Re: Oświecenie,a współczesność

1
Jako,że nie założyłem jeszcze nigdy żadnego tematu na tym forum to postanowiłem to zmienić i jako pierwszy wątek,ażeby był wyjątkowy chciałem poświęcić rozważaniom na temat ludzkiej głupoty,kryjącej się we współczesnym świecie.

Czy nie uważacie,że dzisiejsze społeczeństwo składa się po prostu z debili?
Moja teoria na ten temat jest taka.Wraz z rozwojem technologii,która akurat W TYCH czasach jest wyjątkowo intensywnie rozwijana jak jeszcze w żadnej innej epoce,ludzie skupiają na niej większość swojej uwagi przez co zanika pewna ważna funkcja w ludzkich mózgach jaką jest myślenie ze względu na brak użytkowania tejże funkcji naszego mózgu.
Wielu ludzi staje się coraz bardziej ogłupiałych tym,co może ZABRAĆ od życia,chociażby stając się pazernymi na kasę.W przeciwieństwie do poprzednich epok teraz,że tak powiem każdy człowiek ma jakieś znaczenie toteż chce ZABRAĆ od życia jak najwięcej tylko po to by samemu mieć jak najlepiej,nie patrząc na innych.Dochodzenie do celu po trupach i tak dalej.Uważam,że coraz częstrzym zjawiskiem obecnie jest wyścig szczurów.Wiadomo,na przykład w średniowieczu ludzie jako jednostki nie liczyli się w ogóle.Ogólnie nie jest to dobre lecz mimo wszystko ludzie znali swoje miejsce i nie odbijała im palma tak jak teraz.Coraz większej ilości ludzi zdaje się że chwycili Pana Boga za nogi i świat należy tylko do nich.Większości z nich dopiero życie pokazuje jak bardzo się mylili.

Dlaczego wspomniałem o oświeceniu w temacie?Ano dlatego,by przyrównać obie te epoki do siebie nawzajem.
W dziejach ludzkości było tylko jedno oświecenie i trwało ono dość krótko.Widocznie ludziom znudziło się bycie mądrymi.W tamtych czasach ludzie cenili potęgę umysłu i potrafili myśleć.Wiadomo jaki pożytek wypływa z wiedzy i akurat oni to rozumieli.Aż żałować,że się nie urodziło w tamtych czasach,gdzie to rozsądek wygrywał z głupotą,a nie na odwrót.
Pomijam już pokorność średniowieczną,by skupić się bardziej na tylko tych dwóch epokach.
Co o tym sądzicie?
Ostatnio zmieniony 26 sty 2012, 22:19 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 2 razy.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Oświecenie,a współczesność

2
Ja myślę, że Oświecenie to była owszem epoka afirmacji umysłu, wykształcenia, ale tylko dla wybranych. Dla arystokracji, burżuazji, nie dla prostego ludu- chłopów, służby czy robotników, którzy byli analfabetami. Bogaci mogli oddawać się nauce i sztuce, filozofowaniu, bo pracowało na nich wielu niedouczonych biednych ludzi. I ci biedni wypełniali też hasła tych bogatych, jak to było w przypadku Rewolucji Francuskiej. Filozofowie tylko teoretyzowali na jej temat, a ginęli prości ludzie, cywile, dzieci. Rewolucja pochłonęła wg szacunków milion ludzkich istnień, dochodziło do wynaturzeń takich jak choćby kanibalizm. Idee były szczytne, ale wykonanie makabryczne.

Obecnie każdy ma dostęp do wiedzy, potrafi czytać, pisać, korzystać z mediów, ale ludziom po prostu się nie chce. Po co czytać książki, myśleć o losie świata, skoro i tak dobrze się zarabia, ma się swój kąt, a ze zdobywania wiedzy nie rośnie stan konta. Tak naprawdę prócz wąskiej warstwy ludzi gruntownie wykształconych i mądrych, mamy masy wtórnych analfabetów, ignorantów, totalnych materialistów. I wydaje mi się, że oni też łatwo daliby się porwać demagogii, jak to bywało kiedyś.

Reasumując: Oświecenie nie różniło się aż tak bardzo od współczesności czy innej epoki. No może tylko dostępnością wiedzy, ale ona z kolei zeszła już dawno na drugi plan.
Ostatnio zmieniony 27 sty 2012, 11:17 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Oświecenie,a współczesność

3
Sailor mi bardziej chodzi o to jak bardzo ceniona była w ówczesnych czasach wiedza.Ludzie dosłownie nie raz zabijali się o nią w tych odległych(jak i również w tych bardziej odległych) czasach.Teraz każdy kiedy ma do dyspozycji dostatek wiedzy niemal na każdym kroku ma ją mówiąc dosadnie głęboko w dupie.Nie wiem czy po prostu ludzie chcą się tak wyróżniać i tak jak wyróżnieniem było bycie wtedy mądrymi ludźmi tak teraz panuje stereotyp,że ,,kujon" czyli,,frajer".Osobiście znam wiele takich przykładów.
Ja uważam,że w tych odległych czasach żyło wielu ludzi o wiele mądrzejszych,od co bo niektórych dzisiaj.Nawet jeszcze nie tyle mądrzejszych co inteligentniejszych,używających mózgu.Wielu ludzi współcześnie pomimo całej swojej szerokiej wiedzy najzwyczajniej nie myśli przez co również mają kłopoty i przykre doświadczenia.
Według mnie to po prostu nazywa się brak oleju w głowie.Zjawisko to według mnie zostało rozpowszechnione wśród ludzi na olbrzymią wręcz skalę na całym świecie.Gangi,Dresy,Kibole,Ćpuni i cała reszta,gdzie nie sposób wszystkich wymienić.
Ostatnio zmieniony 27 sty 2012, 12:13 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 2 razy.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Oświecenie,a współczesność

4
Zmieniły się po prostu wartości. Ma to związek z rozwojem cywilizacyjnym - naturalna kolej rzeczy. Człowiek będzie co raz rzadziej korzystać z tego organu, który ma pod czaszką aż całkowicie unicestwi sam siebie. Nastąpiło "przewartościowanie wszystkich wartości" o którym niegdyś pisał Nietzsche. On już wtedy dostrzegł w człowieku nieodpartą potrzebę samozagłady. Dążymy do nadmiernej wygody, a nadmierna wygoda wiąże się z bezmyślnością.
Ostatnio zmieniony 27 sty 2012, 12:44 przez DP44, łącznie zmieniany 1 raz.
Cząstka mnie: http://dp44chad.blogspot.co.uk/

Re: Oświecenie,a współczesność

6
jeśli człowiek skoncentruje się tylko na myśleniu to ziemia za 100 lat przestanie istnieć a raczej człowiek bo ziemia przetrwa.
Trzeba zharmonizować umysł z sercem czego u Ciebie nie widze i jeśli to przeważa w społeczeństwie to marny los ludzkości.
Ostatnio zmieniony 27 sty 2012, 14:40 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Oświecenie,a współczesność

7
Hoffman Moritsu pisze:Jako,że nie założyłem jeszcze nigdy żadnego tematu na tym forum to postanowiłem to zmienić i jako pierwszy wątek,ażeby był wyjątkowy chciałem poświęcić rozważaniom na temat ludzkiej głupoty,kryjącej się we współczesnym świecie....
Co o tym sądzicie?
Sądzę, że założyłeś temat, który będzie najdłuższym na tym forum. W zasadzie taka "niekończąca się historia".
Ostatnio zmieniony 27 sty 2012, 15:14 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Oświecenie,a współczesność

8
PiotrRosa
Ależ taki był mój zamiar :D
Jako,że uwielbiam wyśmiewać głupotę ludzką to ten temat jest właśnie temu poświęcony.Wiesz,własnego działu raczej założyć nie mogę :P

Ja?!
Jeśli człowiek zacznie myśleć to jak dla mnie świat dłużej przetrwa niż kiedy nie będą myśleli.Tudzież ludzie pokroju Hitlera czy też Stalina lub całe kraje jak Rosja,Ameryka i kraje Arabskie.Wystarczy,że niewłaściwa osoba dobierze się do władzy,coś jej odwali i jeden drugiemu podeśle bombe,która zniszczy cały świat.Racjonalne myślenie temu zdecydowanie zapobiegnie,bo ludziom myślącym będzie zależało bardziej na tym,by nie rozwalać całego świata tylko,żeby go uratować.De facto myślenie może uratować ludzkość,a dalsze brnięcie w debilizm sprawi,że ktoś po prostu poczuje się zbyt pewnie i do tego wbije sobie coś do łba,co jest zupełną nieprawdą i będzie dążył do tego,szkodząc innym.Dodać do tego jeszcze tylko trochę grozy i...
Ostatnio zmieniony 27 sty 2012, 15:56 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Oświecenie,a współczesność

9
no to trzeba jeszcze rozkminić co to jest umysł i jak się ma do mądrości
Albowiem nie każdy kto myśli jest mądry. Obawiam się że większość ludzi myślących ma niewiele wspólnego z mądrością.
szkoła może nauczyć myślenia ale żadna szkoła nie nauczy mądrości.
Żadne naukowe ordery i odznaczenia nie dają mądrości ani żadne tytuły profesorskie.
Cała wiedza ziemi i jej oświecenie jest iluzją i zbudowane jest na iluzji.
Umysł jako taki chełpi się swoją wielkością ale jest niczym i nic nie wart bez mądrości na którą się zamyka bo myśli że jest naj.

Popatrz na polityków, oni wszyscy myślą ale nie czują, i tu jest dylemat bo głupiec nie wie że serce też ma swój umysł i swoją mądrość, blokada na serce tworzy system totalitarny taki jaki miał ZSRR i taki jaki tworzy się obecnie w usa i w unii europejskiej.
Ostatnio zmieniony 27 sty 2012, 16:05 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Oświecenie,a współczesność

10
Ojojoj... widzę, że musiałem jakimś cudem nie zauważyć postu Ja?! i temat zamilkł... no to trzeba go odświeżyć :D

A więc...

Jasne, że nie, Ja. Nie każdy kto myśli jest mądry ale ja bym się nie do końca zgadzał z tym, że mądrość jest ważniejsza od myślenia. Właściwie to wręcz na odwrót. No... Polacy w kombinowaniu są najlepszym przykładem ;) Nie, żebym pochwalał wszechobecny idiotyzm ale w Polakach własnie jako jedną z nielicznych rzeczy lubię to, że jak na prawdę coś trzeba to potrafią nieraz znaleźć świetne wyjście z danej sytuacji.
Co do szkoły Ja?! to również uważam zupełnie na odwrót... Szkoła jak powszechnie wiadomo uczy w znacznej większości samych pierdół, których trzeba się nauczyć ,,żeby być mądrzejszym", a które na dobrą sprawę praktycznie w ogóle się nie przydają w życiu. Myślenia, sprytu, kombinowania, uczy się sam na własną rękę. Niektórzy mają do tego talent, a inni po prostu muszą się tego nauczyć. Nie mniej jednak w szkole myśleć za bardzo człowiekowi nie dają... prostym przykładem jest chociażby to, że w szkole nie możesz mieć własnego zdania, bo nauczyciele mogą ci łeb za to urwać jak na języku Polskim. Po prostu trzeba się ślepo uczyć i tyle... Dlatego nie bardzo mi się wydaje, ażeby szkoła uczyła myślenia...
Czytając dalej Ja?!... Nie bardzo rozumiem co rozumiesz przez słowo mądrość... Według mnie mądry człowiek to taki, który posiada zarówno ogrom wiedzy jak i człowiek, który jest inteligentny. Może się mylę...
Polityka to w ogóle bagno. Ja się nie interesuję W OGÓLE polityką dlatego, że w wielu przypadkach to w ogóle nie jest polityka, a jakaś parodia polityki. Dlatego wybacz ale od tego trzymam się zdala i wolał bym by ten temat nie schodził na te tory :P
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2012, 22:30 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Oświecenie,a współczesność

11
wiedza i inteligencja jest pomocnym środkiem do mądrości ale same w sobie nie są mądrością.
z mądrością jak i z miłością jest wiele narośniętych chwastów zarastających prawde o tym.
a to dlatego bo łatwiej osiągnąć iluzje mądrości niż samą mądrość. Podobnie jest z miłością.
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2012, 23:54 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Oświecenie,a współczesność

12
No dobrze Ja?! ale mimo wszystko nie wyjaśniłeś czym według ciebie jest mądrość. Skoro ja zwykły mały człowieczek podlegam iluzji słowa ,,mądrość" to chciałbyb, żebyś chociaż spróbował mnie z niej wyrwać ;)
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2012, 0:00 przez Hoffman Moritsu, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam do gry :)
ERA BLEACHA OUTBREAK

[img]http://c3201142.cdn03.imgwykop.pl/comme ... 2,w400.jpg[/img]

Re: Oświecenie,a współczesność

13
łatwiej powiedzieć czym nie jest, napewno jest umiejętnością podejmowania właściwych decyzji.
Podam przykład, gość mimo że wie ciągle popełnia ten sam błąd i żadna inteligencja ani wiedza nie są w stanie tego zmienić bo jego ego przyzwyczajone jest do głupich działań. A inny postępuje mądrze i wysuwa właściwe wnioski mimo że ma minimalną wiedze i małą inteligencje.
Mądrość w uczuciach, myśleniu i działaniu - tego uczy uniwersytet życia, problem w tym że w takim żyjemy przez całe życie i nie wiemy o tym.

Inteligencji można się nauczyć rozwiązując testy na inteligencje
wiedze można zdobyć czytając książki
mądrość rodzi się z obserwacji samego siebie, z budowania kontaktu z sobą i własną intuicją.
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2012, 2:42 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Oświecenie,a współczesność

14
Hoff, rozni ludzie roznie sobie mysla; kazdy mysli. Toz i wspomniany przez Ciebie Hitler myslal...myslal, myslal az wymyslil. Widzisz- wiedza plynie z zewnatrz, madrosc z zycia. A zycie to my, to co nas otacza. I tego uczyc sie nie trzeba, nauczyc sie mozna jedynie korzystania z tej madrosci.
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2012, 7:24 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Oświecenie,a współczesność

17
Crows pisze:
Andra pisze:Widzisz- wiedza plynie z zewnatrz, madrosc z zycia. A zycie to my, to co nas otacza.i.
cos tu sie nie klei czy ja ciemny jestem w rozumowaniu ;)
Czyli wiedza i mądrość z jednego zródła płyną :D
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2012, 11:27 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Oświecenie,a współczesność

19
Nie o to biega Andra :D Napisałaś, że wiedza płynie z zewnątrz, a mądrość z życia (jakby to miały być przeciwieństwa płynące z dwuch innych zródeł) A dalej napisałaś, że życie to my i TO CO NAS OTACZA. A wiadomo, że to co nas otacza to świat zewnętrzny. Tak więc innymi słowy doprowadziłaś swoją sentencję do takiej formy: Wiedza płynie z zewnątrz, a mądrość z zewnątrz...:D W słowach można się pogubić. Heh wymienic a na i to zabrzmi dobrze. :*
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2012, 11:53 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Oświecenie,a współczesność

20
Soul, zycie to my w zyciu, nic nie jest zewnetrzne ani oddzielone. Mialam na mysli wiedze przyswajana z ksiazek, to co nazywam cudza madroscia. W glebi serca wiemy, to czego rozum nie ogarnia. Madroscia jest rozumienie tego co wiemy, skad i po co. Zycie jest madre, o ile my jestesmy madrzy. Tak, pogubic sie mozna w slowach, ale nie w tym co wiemy.
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2012, 12:16 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Oświecenie,a współczesność

21
Ok to chyba nie tylko ja tak to zrozumiałam :] Jane Andra, ja wiem.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts
ODPOWIEDZ

Wróć do „Świat w naszych oczach”

cron