35
autor: Nebogipfel
Pomyślmy..
Wszystko ma swoje wady i zalety.
W LA policja wie kiedy, kto i z jakiej broni strzelał.
U nas bez takiego monitoringu..człowiek może zostać pobity/zabity i nikt o tym się nie dowie przez pare lat.
Monitoring i kontrola zwykle kojarzy się z inwigilacją wczasach zaborów.
Jedni chcą być wolni i nie być bezpieczni a inni poświęcają wolność za bezpieczeństwo.
Nie musi być litu..rozruszniki serca przecież jakoś działają i nikt się nie skarży na umieranie w cierpieniu.
Mamy też protezy.
Z brakiem wolności i poczuciem bezpieczeństwa wiąże się jeszcze jedna kwestia.
Ludzie przestaną się przejmować innymi i moga stać się sobie totalnie obcy.
Chociaż i tak nie znam już teraz wszystkich sąsiadów.
W odcinku pewnego serialu s-f było pokazane takie miasto.
Nagle coś komputerowi zarządzającemu odbiło i ludziom zaczęło grozić niebezpieczeństwo.
Lecz jakoś się zorganizowali i dali radę.
Przeciwko wszczepianiu chipów awanturnikom i bandytomnie mam nic przeciw.
Zastanawia mnie jak zabezpieczyć w takim razie rodziny - bez monitoringu - przed przemocą w rodzinie.
Sąsiedzi u nas i tak się nie interesują co się dzieje, mogą też coś przekręcić itp., itd..
Dodam, że pewien facet od efektów specjalnych w torbie miał sztuczną głowę tak realistycznie oddaną, że myśleli na lotnisku, iż kogoś zabił.
Sprawa oczywiście się wyjaśniła.
Czy monitoring byłby lepszy od tej kontroli na lotnisku?
Wszsytko ma swoje wady i zalety.
I tak źle i tak niedobrze.
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2011, 13:58 przez
Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.