O rany ... Pieniądz, forsa, mamona rządzi światem - nie jakakolwiek religia. Religią co najwyżej można posługiwać się jak narzędziem w danych celach. Zresztą to nie jest wątek o dominacji ...

Nie będzie reelekcji Mubaraka :
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1020223,tit ... caid=1bb5f

Co do obaw ...

Oni nie są nie są zdolni do życia w demokracji. By utrzymać porządek, potrzebny jest knut. Zamordyzm, terror i kupowanie względnej przychylności panujących nad nimi satrapów to jedyne wyjście. Tak od lat mówi się o krajach Bliskiego Wschodu i żyjących tam narodach. Przypomnę, ze wielu zachodnich komentatorów, podobne opinie wypowiadało na nasz temat.

http://www.money.pl/archiwum/felieton/a ... 64176.html

PS
Przypomniał mi się pewien film:
http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=30086

No to sie bardzo glupio mowi.
Nie o to do cholery chodzi zeby dziecku nie dawac zapalek do reki, ale zeby nauczyc jak ma sie nimi poslugiwac.

Jestem sercem za narodem Egipskim! Popieram demonstracje,Głęboko wierzę że ich desperacja odniesie skutek!

Ja głęboko wierzę, że nie wpadną z deszczu pod rynnę
Chodzi mi o marionetkowy rząd z Mubarakiem w roli szarej eminencji.
Podobno przygotowania do "przekazania władzy" są w trakcie co nie wróży szczególnie nic dobrego dla protestujących a zwłaszcza organizatorów i może się skończyć na jeden sposób - kolejnymi represjami i więzieniami.

gra sie toczy o wysoka stawke, bo Egipt graniczy z Izraelem, a jaki wplyw na polityke zagraniczna USA na Izrael, wszyscy wiemy.
jesli USA nie pozwola Egipcjanom wybrac wlasnego rzadu- dojdzie do ogromnej antyzachodniej antagonizacji spoleczenstwa, na czym skorzystaja wlasnie ruchy teraz marginalne, ale fanatyczne.

I ja tak samo wierzę że Egipcjanie się zjednoczą i obalą tyrana Mubaraka.Rządzący od prawie trzech dekad przywódca narodu jakim się uważa Mubarak powinien odejść i zrozumieć, że jak wychodzi 500 tyś ludności na ulicę to problem jest nieco bardziej skomplikowany, i dotyczy zmian reform całego kraju.Zresztą nie tylko Egipt boryka się z tym samym problemem. jest wiele innych krajów co na pewno chciały by zmian w kierownictwie państwa ale mocno zakorzeniony reżim, na to nie pozwala.Ja osobiście popieram naród Egipski i mocno wierzę, że kosztem wielu istnień ludzkich obalą despotycznego przywódcę i tyrana.

Właśnie o tym pomyślałem asmaani.
W ten właśnie sposób zostaną osiągnięte cele odwrotne do zamierzonych ...
Nieszczęsny kościół koptyjski Sytuacja chrześcijan uległa by jeszcze dodatkowemu pogorszeniu
Ale możnowładcy tego świata pod przykrywką bicia piany mają to głęboko gdzieś ...

koptow w to nie mieszajmy- po ostatnim zamachu muzulmanie z wlasnej woli stali dniami i nocami przed koptyjskimi kosciolami zeby ich w razie czego bronic. tylk otego w polskiej tv nie powiedzieli, czemu mnie to juz przestaje dziwic...

Chwilka, moment Asmaani.

asmaani pisze:jesli USA nie pozwola Egipcjanom wybrac wlasnego rzadu- dojdzie do ogromnej antyzachodniej antagonizacji spoleczenstwa, na czym skorzystaja wlasnie ruchy teraz marginalne, ale fanatyczne.

Więc raczej koptowie siłą rzeczy będą w "to" wmieszani, raczej logiczne zwłaszcza po oświadczeniu Papieża, które to wzbudziło powszechną niechęć - przynajmniej taki mu nadano wydźwięk.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/oburzen ... omosc.html

Nie jestem ani pesymistą, ani optymistą w tym temacie Asmaani bo imo trzeba brać pod uwagę wszystkie możliwe scenariusze.

Czy ja pisałem o ostatnim zamachu ? No to teraz trochę napiszę ...
Ze sprawą zapoznałem się odrobinę z obydwu stron. Ot, chociażby :
http://wyborcza.pl/1,96165,8899453,Imam ... optow.html
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/egipt-a ... omosc.html

Oświadczenie polskiego MSZ : http://www.msz.gov.pl/index.php?document=40189

Czy na jakimś kanale TV wspominano - tego nie wiem i szczerze powiem, że średnio mnie to interesuje.
Ja wiem.

"Wielu egipskich wyznawców islamu - w tym politycy, duchowni i artyści - uczestniczyło w liturgii bożonarodzeniowej, stanowiąc żywe tarcze osłaniające Koptów i ich kościoły. Również we Francji przywódca tamtejszych muzułmanów wziął udział w koptyjskiej liturgii. Zamach w Aleksandrii potępiła Organizacja Konferencji Islamskiej. W czasie Bożego Narodzenia muzułmanie strzegli chrześcijańskich miejsc kultu także w Indonezji" - podkreśla.

http://religie.wiara.pl/doc/717257.Kato ... a-o-dialog

XI Dzień Islamu w Kościele katolickim – religie przeciw przemocy
http://ekai.pl/diecezje/warszawsko-pras ... -przemocy/

Jakiś czas temu wyciągnąłem wnioski, że jak ktoś chce wiedzieć tylko to co chce - transmisje 24h na dobę byłoby zbyt rzadkie dla takich ludzi.

Natomiast sam fakt zamachu i reakcji KrK mógł być również wykorzystywany do uprawiania pewnego typu gier politycznych ze strony rządu Egiptu:

- Protesty przeciwko Benedyktowi XVI mają chyba jakieś źródło w wewnątrzegipskich grach politycznych - tłumaczy watykanista Marco Politi. Obrona przed krytyką Zachodu może być dla władz Egiptu propagandowym sposobem pokazania siły i determinacji w obronie interesów obywateli.

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75477,8986969,Egip ... z1Cq9ho0r0

Stąd moje stwierdzenia - "interesy,władza,wpływy".
Religia to często narzędzie do uzyskiwania upragnionych politycznych celów Kosztem ludzi ...

Trzeba wziąć pod uwagę, że "ktoś" może agitować ludzi do jawnej niechęci aby wyciągnąć z tego zyski dla siebie. Zyski w walce o władzę. Tym "ktosiem" może być każdy kto umiejętnie zaczaruje rozwścieczony tłum.
Nic tak nie jednoczy ludzi jak wspólna niechęć czy wręcz nienawiść.
Wystarczy umiejętnie pociągać za sznureczki - czym parają się właśnie politycy bądź ... rewolucjoniści

PS
Asmaani, ja się Andrze nie dziwię. Nie trzeb krzyczeć "Zamachy, terroryści,fanatycy !" by zdać sobie sprawę co znaczy rozwścieczony tłum (bez względu na wyznawaną religię), zwłaszcza taki który szuka ujścia swej złości. Wystarczy trącić jeden kamień żeby zwaliła się cała lawina. Najłatwiejszymi ofiarami jak pewnie wiesz są mniejszości religijne - dłuuuga historia i to na dodatek europejska na to chociażby wskazuje. Więc obawy są i dodam że niestety zostaną tak długo, aż sytuacja nie ulegnie jakiejkolwiek stabilizacji.

Administracja Baracka Obamy naciska na szybkie odejście ze stanowiska prezydenta Hosniego Mubaraka. Według amerykańskich mediów, Biały Dom prowadzi rozmowy na ten temat z przedstawicielami władz w Kairze oraz z egipskim wojskiem. Konserwatyści krytykują prezydenta za wsparcie antyrządowych demonstrantów.

http://tvp.info/informacje/swiat/usa-na ... ka/3899100

No proszę ... jak to niedawny "pupil" stał się osobą niewygodną.

juz maja jakiegos nastepce.

a tylko dodam, ze nie wystarczy znac kilka, kilkanascie osob ktore stad zwialy,tudziez ogladac tv, by ocenic calosc, jako ze mniej chodzi mi o przejecie wladzy przez fanatykow, co nie daj Boze, ale raczej malo prawdopodobne (choc probuja)- myslalam o niskiej swiadomosci ludzi iz rozwalajac stary dom, nowy buduje sie wspolnym wysilkiem, dlugo i z mozolem, jako ze nic nie spadnie samo z nieba. Po pierwszym zachlysnieciu sie wygrana rozpocznie sie szukanie winnych- dlaczego nie jest lepiej-tak bylo w kraju, tak bedzie-szczegolnie -tutaj, zalozysz sie ?

nie wiem czy probuja- jesli mianem fanatykow chcesz okreslic Bractwo Muzulmanskie- to publicznie zdeklarowali ze do wyborow prezydenckich nie beda startowac, a z Mubarakiem zadnych rozmow o przejeciu wladzy prowadzic nie zamierzaja, bo takie rozmowy powinny byc prowadzone przez wszystkie sily polityczne w Egipcie.
nawiasem mowiac, fanatykami nie sa.

http://1000memories.com/egypt
Tak tylko wklejam do tematu...

Wszystkie idee łamią się jak trzcina na wietrze w konfrontacji z umieszczonymi tam zdjęciami ludzi ...
Słowa pozostawiam milczeniu.

Polityka jest jak zabawa granatami w ulu...a pszczoły to szarzy ludzie...moi drodzy...i oni właśnie odczuwają to najbardziej..a najmniej mają do powiedzenia...przywykłem do absurdów w życiu.

Swoją drogą nie potrafię sobie przypomnieć, aby w ostatnich latach jakakolwiek rewolucyjna rozpierducha na świecie, wokół której kręcili się islamiści, nie skończyła się państwem religijnym (muzułmańskim oczywiście).

a jakim prawem odmawiasz muzulmanom prawa do muzulmanskiego panstwa?

lepiej by sie świat do nich nie wtrącał - to ich zwyczaje , ich religie , ich sposób postrzegania rzeczywistości , nam nic do tego .

dokladnie.
demokracja, owszem- mowi Zachod- ale macie wybierac tylko to, co nam sie podoba.

asmaani pisze:a jakim prawem odmawiasz muzulmanom prawa do muzulmanskiego panstwa?

Dokładnie takim samym, jak wymuszanie na normalnych ludziach ich "dziwnych" zachowań, jak brak zgody na rydzyjkowatość i wszystko inne związane z maniactwem religijnym. Bo nawet jeśli 1% ludzi w danym państwie, to nie muzułmanie, nikt nie ma prawa im tego narzucać. Mam znajomych arabów, latają sobie z tymi swoimi kocykami, ale żadnemu nie przyszło do głowy, żeby żądać ustawiania okolicy pod ich święta czy zwyczaje. Żadna z dziewczyn nie biega do pracy zakutana w brudne szmaty, chłopaki drażnią mnie tylko wtedy, jak przechodzą w rozmowie na swoje "krzaczki". Ale zdarza się im to już bardzo rzadko. Można normalnie?

Wszelki fanatyzm religijny budzi u mnie wściekłość. I nie jest dla mnie ważne, czy głosi go czarny z koloratką czy jakiś bałwan z kocyka czy innej wieżyczki.

PiotrRosa pisze:Wszelki fanatyzm religijny budzi u mnie wściekłość.i.

a jesli ci ludzie mają dość jednej bandy rządzącej i nie mogą jej usunąć jak tylko pod flagą jednej religii to masz jakieś lekarstwo ? w Polsce też rewolucja z usunieciem fanatyków komunistycznych przechodziła pod sztandarem katolicyzmu , czy wszyscy ludzie Solidarności byli fanatykami katolickimi ?

Crows pisze:... w Polsce też rewolucja z usunieciem fanatyków komunistycznych przechodziła pod sztandarem katolicyzmu ...

A jesteś pewien, że to nie jest przypadkiem odwrotnie? Rozejrzyj się dookoła i powiedz, jaka organizacja, partia, jakie towarzystwo wzajemnej adoracji wyszło na tej naszej rewolucji najlepiej? Finansowo oczywiście. Kto z tej naszej "wspólnej, socjalistycznej..." wydoił najwięcej? Kto najbardziej nafutrował się wpływami? Gdyby powstała RK (Rzeczpospolita Katolicka), byłby ryk. W końcu naród nieco się od arabów różni i czytać umie. Więc po cichutku, pomalutku i nawet Michał ci powie, że żyje w wolnym i demokratycznym kraju. Co najgorsze, on w to wierzy.

Piotr, zapewniam Cie- ludzie tutaj takze potrafia czytac.
asmaani, nie zapominaj prosze, ze panstwo tworza ludzie, a nie wierni posluszni jednej jedynej slusznej religii. Ponownie utozsamiasz czlowieka z wiara ktora wyznaje...co zwazywszy na fakt, iz fanatyzm ma rozne oblicza i rozny stopien nasilenia, nie jest niczym dziwnym, zastanawia mnie jedynie co w takim razie Ty jako dobra muzulmanka robisz w Polsce?
Egipt zamieszkuja ludzie narodowosci egipskiej, wyznajacy rozne religie, gdybys tego nie zauwazyla.
Napisalas kiedys: moze nie wszyscy chca pic cole...co w takim razie z tymi ktorzy chca?Powinni wyemigrowac?To sie nazywa wolnosc... Takze gdybys nie wiedziala: moc wybrac to co sie chce, a nie to co chciec sie musi. Ale wolnosc zaczyna sie w glowie...uwazasz ze jestes wolna?

Mubarak odszedł. Wall Street odnotowuje wzrosty,ceny ropy "poszły w dół" a Prezydent USA obwieścił światu,cytuję "pap" zwycięstwo narodu egipskiego oraz wyraził swoje ... "nadzieje".
Ze swojej strony zakładam ,że jeżeli "wolą narodu" pod tymczasowym (?) przywództwem Mohammeda Husejna Tantawi będzie państwo o ustroju teokratycznym, tak zapewne się stanie.

Wczoraj powiedzialam...no to teraz sie zacznie...

po pierwsze, rozmawiamy czysto hipotetycznie.
ludzie w Egipcie chca miec co do garnka wlozyc- ot cala ideologia.
okazalo sie ze Mubarak nakradl tyle, ze jesli by mu to odebrac, na glowe kazdego Egipcjanina przypada okraglutki milion w ichniej walucie.
ludzie pracowali miesiacami za darmo, ceny rosly, rosla frustracja.
nastroje bardzo sie pogorszyly kiedy otwarcie zadeklarowano, ze nastepca Mubaraka zostanie jego syn, Gamal.
ludzie stracili nadzieje i wyszli na ulice.
ot cala historia.

Piort jesli by sobie zyczyli takiego panstwa, maja do tego niezbite prawo.

Libia: 300 śmiertelnych ofiar starć - dane oficjalne
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... jalne.html

Al-Kaida Islamskiego Maghrebu oskarżyła Kadafiego o zatrudnianie pochodzących z Afryki najemników oraz wydanie rozkazu użycia przeciwko protestującym samolotów myśliwskich - poinformowała SITE cytując wydane w czwartek oświadczenie dżihadystów.
Al-Kaida wezwała też muzułmańskich uczonych, myślicieli i dziennikarzy, by poparli rewoltę Libijczyków.

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... nad-rzezia

"Bin Laden...to jest wróg, który manipuluje ludźmi" - powiedział Kadafi. Według niego, to Al-Kaida stoi za powstaniem przeciwko władzy w Libii i bojownicy tej organizacji "wykorzystują" młodych Libijczyków, wsypując im do kawy halucynogenne pigułki, żeby się buntowali.

http://www.radiozet.pl/Wiadomosci/Swiat ... narkotykow
http://konflikty.wp.pl/kat,126314,title ... caid=1bd73

Władza nieuchronnie wymyka się z rąk Kadafiego. Być może, że podzieli los Cezara po fatwie Jusufa Al Kardawiego.
Tak to jest jak na głowy swych "poddanych" ściąga się lotnictwo.
Doszło do trochę ironicznej sytuacji zauważcie - organizacja terrorystyczna potępiająca despotę.
Zwłaszcza w świetle nie tak dawnych zarzutów o sponsorowanie Al-Kaidy przez Liban.

PS
Zmieniłem tytuł wątku na bardziej adekwatny.

No i mamy cisze przed burza. Burza wedle wszelkich ziemskich oznak zapowiada sie na pojutrze...

Zabicie syna Muammara Kadafiego Saifa al-Araba, który zginął w wyniku nalotu NATO, jest "poważnym błędem strategicznym Sojuszu, bez znaczenia wojskowego, politycznie katastrofalnym" - sądzi znawca spraw libijskich Shashank Joshi.
...
"Najważniejsza strategia Kadafiego nigdy nie polegała na zwycięstwie w wojnie konwencjonalnej z NATO, lecz na odwołaniu się do symboliki niewinnych ofiar dla wbicia klina między mniej i bardziej zaangażowanych członków koalicji oraz dla zniszczenia politycznego konsensusu, będącego podstawą interwencji" - podsumował ekspert.

http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/a ... _nato.html

Błąd za który przyjdzie zapłacić głównie ludności cywilnej.
Jeżeli istniały u dyktatora jakiekolwiek zahamowania ... właśnie zniknęły.
Przypuszczam, że w najbliższej przyszłości do akcji wkroczą lądowe siły zbrojne NATO.

PS
Po stronie Kadafiego walczą min. polscy najemnicy (300-500 osób) wraz z min. belgami, francuzami, grekami.