Na terenie Autonomii Palestyńskiej toczy się jeden z najdłużej trwających konfliktów zbrojnych na świecie. Przez wojnę i politykę wielu zwykłych Palestyńczyków zostało odciętych od dostępu do wody pitnej, opieki lekarskiej oraz od miejsc pracy. Polska Akcja Humanitarna pracuje na rzecz poprawy sytuacji w Autonomii od 2006 roku.
...
Od 2006 roku PAH pracuje na rzecz poprawy sytuacji w Autonomii Palestyńskiej. W naszej działalności koncentrujemy się na obronie jednego z podstawowych praw człowieka: prawa dostępu do wody i godnych warunków sanitarnych.
http://www.pah.org.pl/nasze-dzialania/2 ... alestynska
Tymczasem wojsko izraelskie systematycznie niszczy cysterny na wodę wyremontowane m.in. za polskie pieniądze. Podobno z powodu ich "nielegalności", co bliżej sobie tłumaczę, że kłóci się to z ogólnie przyjętą polityką wysiedlania Palestyńczyków.
Kolejna cysterna na wodę wyremontowana z polskich pieniędzy na terenach palestyńskich została zniszczona przez izraelskie wojsko. Izraelscy żołnierze zdemolowali urządzenie w miejscowości Zanuta niedaleko Hebronu.
...
Cysterna została wyremontowana przez Polską Akcję Humanitarną z pieniędzy z polskiego budżetu. Izraelscy żołnierze zniszczyli konstrukcję, nie podając mieszkającym tam Palestyńczykom powodu. Do zdarzenia doszło pod koniec sierpnia.
– Wojsko przyjechało rano i dokonało wyburzenia. Było to dość drastyczne, wyglądało nieprzyjemnie i przestraszyło mieszkańców wioski – relacjonuje szefowa misji PAH we wschodniej Jerozolimie Marta Kaszubska.
...
Ambasada Izraela w Warszawie odmówiła szczegółowego komentarza w tej sprawie. W przesłanym Polskiemu Radiu krótkim oświadczeniu napisano, że w sierpniu nie doszło do wyburzenia jakiejkolwiek cysterny wybudowanej przez organizacje z Polski. Równocześnie przedstawiciele ambasady napisali, iż mają nadzieję, że organizacje pomocowe „powstrzymają się przed podejmowaniem nielegalnych prac budowlanych”.
http://tvp.info/informacje/swiat/palest ... ne/9354579
Z września:
Jeżeli raz cysterna została wyburzona, dostała "demolition order" (rozkaz zniszczenia), armia Izraela może ją ponownie zniszczyć w każdej chwili. Czy jest sens remontowania kolejnych cystern? - Nie ma wyboru. Jeśli nie będą mieli wody, będą musieli się przenieść w inne rejony. A nie mają gdzie - mówi Kaszubska.
...
Ta sytuacja to nie tylko problem PAH. Podobne kłopoty ma OCHA, ONZ-owska agenda ds. Pomocy Humanitarnej. Obie organizacje negocjują z armią Izraela. - Próbujemy się dogadać, powiedzieć, że to pomoc humanitarna. Na razie te rozmowy nie przyniosły rezultatów - opowiada Kaszubska.
...
Według danych ONZ w 2011 roku Izrael wyburzył 620 palestyńskich obiektów na Zachodnim Brzegu, a w tym roku 224. Tylko w tym roku wyburzenia zmusiły do przesiedlenia 464 Palestyńczyków, z czego ponad połowa to dzieci.
http://m.tokfm.pl/Tokfm/1,109983,125059 ... ow___.html
Czy armia izraelska musi prowadzić wojnę z cywilami, dziećmi, kobietami, starcami ... ?
Co sami Izraelczycy sądzą o takiej polityce ? Tutaj wiele osób myślących w ... określony sposób, mogło by się zawieść. Bo są chlubne wyjątki od reguły.
... Nurit przekonuje, że okupacja i apartheid zaczynają się w sercach i umysłach bardzo wcześnie. Dlatego Yonatan Shapira do 31 roku życia nie słyszał o nakbie, Jeffa Halpera zaszokowała „jednostronna opowieść” Palestynki, a Michael Sfard przynosił ze szkoły rasistowskie dowcipy o Arabach, za które dostawał burę od rodziców, wygnanych do Izraela przez podobną ksenofobię: polski antysemityzm. Dziś mówią o wstydzie, jaki przynosi im kraj apartheidu. Ich kraj. Takich jak oni jest więcej, lecz nie mają złudzeń: są niewielką mniejszością. Choć w Izraelu nazywają ich czasem „zdrajcami”, oni wierzą, że inny Izrael albo: Izrael-Palestyna jest możliwy. I że są sytuacje, w których to, co inni nazywają zdradą, jest najwyższym wyrazem troski o kraj i mieszkających w nim ludzi, niezależnie od ich religii, etni i koloru skóry.
Więcej pod adresem
http://www.polityka.pl/swiat/analizy/15 ... z2GYFGEHKT
Być może ktoś sobie zada pytanie, czemu mają dowodzić powyższe zamieszczone przeze mnie materiały.
W tym konflikcie obydwie strony stoją na przegranej pozycji. Tak długo, dopóki nie nauczą się żyć obok siebie, niekoniecznie razem. Tak długo jak stereotypy, ksenofobia oraz długo pielęgnowana, zakorzeniona nienawiść będą kierować zarówno ich wzajemną polityką i czynami a inne "zainteresowane" państwa wbrew przyjętej i głoszonej powszechnie regule pokoju, będą dolewać oliwy do ognia.