8
autor: Krzysiek
Dziękuję za powściągliwość w wyrażaniu swej opinii ze względu na moje żydowskie korzenie..To miłe, gdy czuję się taki mimowolny przyjacielski odruch. Ze względu na to, o czym piszę powyżej, trudno mi będzie zdobyć się na pełny obiektywizm. Współczuję obu narodom, w tym bardzo mocno tym najnieszczęśliwszym - Palestyńczykom. Rozumiem ich, bo sam przeżyłem część życia w uciekaniu przed goniącą mnie zajadle podłą śmiercią, poznałem mękę ostatecznego głodu, byłem też w stanie letargu..z dala od życia..coraz bliższy śmierci...
Palestyńczycy są w sytuacji Powstańców Warszawskich, którym z dala puszczano patriotyczne marsze, aby lżej umierali. Bez nadziei - zdani na klęskę, poniewierkę, wykluczenie..Ci, którzy nimi rządzą, rozkwitają w wojnie, pokój to dla nich śmierć...
Paradoksalnie, jedynie Izrael zainteresowany jest ich pokojową przyszłością w ludzkich warunkach, gotów jest ponieść określone koszty i wyrzeczenia, aby tak się stało....
Nie dlatego, że Żydzi są tacy dobrzy, ale dlatego, że wiedzą, że to jedyna pozytywna droga..
Z drugiej strony żaden naród nie pozostanie bierny, kiedy na głowy jego mieszkańców spadają rakiety, a wśród otaczających ich ludzi bezkarnie buszują samobójcy - zamachowcy...
Z ostatniej chwili:
Izrael/Premier Netanjahu grozi ostrą odpowiedzią na ataki
04-08-2010
Izrael obarcza Liban i Hamas odpowiedzialnością za ataki na izraelskie terytorium w tym tygodniu i odpowie siłą na przemoc - zapowiedział w środę premier Benjamin Netanjahu.
"Chcę wyraźnie powiedzieć Hamasowi i libańskiemu rządowi, że uważamy ich za odpowiedzialnych za gwałtowne prowokacje przeciwko naszym żołnierzom. Nasza polityka jest jasna - Izrael odpowiada i zamierza odpowiadać siłą na każdy atak przeciwko jego obywatelom i żołnierzom" - oznajmił izraelski premier w wystąpieniu telewizyjnym.
We wtorek w rejonie przygranicznym doszło do wymiany ognia między żołnierzami izraelskimi a libańskimi; zginęło trzech Libańczyków i izraelski oficer. Był to najpoważniejszy incydent od czasu konfliktu sprzed czterech lat - wojny między Izraelem a Hezbollahem.
W poniedziałek ma porty Izraela i Jordanii nad Morzem Czerwonym spadły rakiety wystrzelone z egipskiego półwyspu Synaj. Jeden z pocisków uderzył w główną ulicę jordańskiego miasta Akaba, zabijając jednego Jordańczyka i raniąc trzech.
Premier Netanjahu uważa, że za tym zamachem stoi palestyńskie ugrupowanie islamskie Hamas.
"Jest jasne, że wykorzystanie terytorium należącego do trzeciego, pokojowego państwa do wystrzeliwania rakiet na Izrael nie pomoże Hamasowi w uniknięciu odpowiedzialności" - podkreślił szef izraelskiego rządu.
Hamas, który rządzi Strefą Gazy, zaprzeczył, jakoby miał coś wspólnego z wystrzeleniem rakiet z terytorium Egiptu.
Źródło: Reuters, PAP
Ostatnio zmieniony 05 sie 2010, 16:16 przez
Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."
_________________
Z Foresta Gump`a"