dzisiaj telewizornia pokazala obame w jednej z baz wojskowych w USA oglaszajacego koniec wojny w Iraku.
przemowienie pelne wielkich slow, obama bowiem raczyl napomnkac ze chociaz wojna nie zostala wygrana, wszakze US Army wycofuje sie z Iraku z honorem.

jakim honorem, ze sie dopytam?
pol miliona zabitych w tym 1/3 dzieci?
stosowania bialego fosforu na ludnosc cywilna?
stosowanie amunicji wyprodukowanej z odpadow radioaktywnych?
atak na kraj ktory USA nic nie zrobil?

i wszystko to za rope. wszystko to za krwiopijcze korporacje, i ich chciwych, nieludzi-wlascicieli.

USA dopuscila sie ludobojstwa w Iraku. LUDOBOJSTWA. czy istnieje w ogole trybunal, ktory zamknie dzordza dablju za to co uczynil? watpie. ale wierze w Boza sprawiedliwosc. obys umieral w meczarniach dablju, i zebys umierajac mial przed oczami irackie dzieci, ktore po chemicznych atakach urodzily sie z przerazajacymi deformacjami.

jaki byl powod ataku na Irak? aha pamietam, bron masowego razenia i lamanie praw czlowieka.
no to sie okazalo ze bron masowego razenia byla wykorzystywana ale przez US Army. a co do tortur to Irak nie widzial takich za Saddama jakie zobaczyl w Abu Ghraib.
wolnosc, demokracja, prawa czlowieka.
honor.

szkoda slow.

[youtube][/youtube]
film z polskimi napisami ale dla ludzi o mocnych nerwach. zawiera zdjecia irackich zdefomowanych dzieci oraz zolnierzy amerykanskich strzelajacych do ludzi, nawet zwierzat, ot tak, just for fun.

To była typowa inwazja, pozbawiona jakich kolwiek podstaw, niby prawie wszystkie wojny mają to do siebię, ale tu mamy doczynienia z atakiem giganta na kraj który niema zadnej szansy na obronę, giganta który ma pełno sojuszników na kogoś kto jest skazany tylko na siebie, nawet im oficjalnie nie wypowiedzieli wojny, totalny cynizm i bezwzględność, zero honoru nawet w wojennym wydaniu.

Ameryka to współczesny Rzym, po prostu imperializm w czystej postaci. Honoru w tym brak jakiegokolwiek. Sram na amerykę, pranie mózgu i masakra.

A i ja się z przedmówcą zgadzam.

Ale każde imperium upada. I te też upadnie, z głupoty pychy i zastałości.

Chyba mi zaczyna odbijać ale coraz częściej zgadzam się z Nassem...
Ameryka to wielkie bagno,aż proszące się o dostanie po dupie.
W konflikcie z Irakiem jestem za Irakiem i całą resztą arabskich krajów,broniących się przed najeźdźcami.

jedyny temat jaki popieram przedmówców.. seria tych filmików wyjasni co nie co..

"Irak rozpada się na oczach świata. Zwycięski marsz dżihadystów na Bagdad zagraża bezpieczeństwu USA. Barack Obama nie chce wciągać Ameryki w nową wojnę, ale po cichu robi swoje."
...
Jeden z oficerów irackiej armii zwierzył się dziennikarzom brytyjskiego „Independenta”: „Nie mamy szans. Są świetnie wyszkoleni w partyzantce miejskiej, a my nie. Potrzebowalibyśmy kilku dywizji, żeby odbić Mosul. Są jak duchy, wyrastają spod ziemi, atakują i błyskawicznie znikają”.
http://swiat.newsweek.pl/irak-w-ogniu-n ... 256,1.html

Jak "dżichadyści" z Iraku mogą zagrozić USA ? O.o
W jakim stanie kraj po interwencji zbrojnej został pozostawiony, jak był słabo przygotowany na dość przewidywalne zamieszki (rewoltę). Kaska z pomocy na zbrojenie oraz szkolenie rządowych sił porządkowych i wojska została już dawno temu zdefraudowana. I należy spodziewać się za niedługo powstania nowego "kalifatu". Zaxxiśćie po prostu, rewelacja

Abesnai pisze:

"Irak rozpada się na oczach świata. Zwycięski marsz dżihadystów na Bagdad zagraża bezpieczeństwu USA. Barack Obama nie chce wciągać Ameryki w nową wojnę, ale po cichu robi swoje."
...
Jeden z oficerów irackiej armii zwierzył się dziennikarzom brytyjskiego „Independenta”: „Nie mamy szans. Są świetnie wyszkoleni w partyzantce miejskiej, a my nie. Potrzebowalibyśmy kilku dywizji, żeby odbić Mosul. Są jak duchy, wyrastają spod ziemi, atakują i błyskawicznie znikają”.
http://swiat.newsweek.pl/irak-w-ogniu-n ... 256,1.html

Jak "dżichadyści" z Iraku mogą zagrozić USA ? |

Mogą wychlać ich ropę :rotfl1: !!Żałosne.Mocarstwo z zespołem Downa .

Czyżby przenieśli amerykance Waszyngton do Bagdadu ??
Jeśli tak to naprawdę amerykance będą mieli problem z Dżihadem