Re: Indywidualizm przeciwko kolektywizmowi.

2
W jakim kontekście to jest? Nie chcę niczego pisać, jeśli nie jestem pewna co autor wątku miał na myśli, hasło "indywidualizm przeciw kolektywowi" jak dla mnie nie jest jednoznaczny.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2012, 0:01 przez BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Indywidualizm przeciwko kolektywizmowi.

4
Zajrzałam, zajrzałam, ale wciąż nasuwa mi się kilka innych myśli. Bo jeśli mówimy o kontekście ogólnospołecznym, może być trochę trudno, a nawet bardzo. Ogólnie wiadomo, że funkcjonuje podział na społeczeństwa indywidualistyczne i kolektywistyczne, mają one swoje wady i zalety. Mnie osobiście nie za bardzo przestrzega z kim się identyfikuje jednostka, bo na tym polega główna różnica założenia indywidualistycznego i kolektywistycznego. W społeczności indywidualistycznej człowiek identyfikuje swoje Ja tylko w odniesieniu do siebie, swoich cech i charakteru, jak sobie radzi w środowisku. Jednostka w społeczności kolektywistycznej z kolei identyfikuje się z grupą, jego Ja jest oparte na tym w jakiej grupie jest.

W filmiku rzuciło mi się zdanie, że destrukcyjne jest tworzenie bezmyślnego tłumu. Taki bezmyślny tłum tworzy się z obydwu założeń, nie ma rozróżnienia czy byli indywidualistyczni, czy kolektywistyczni.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Świat w naszych oczach”

cron