Tyle się mówi o myśliwych że zabiją zwierzęta, albo je zjadaczy mięsa, a mało się mówi o dżokejach, którzy wsiadają na konie i każą im się wozić, ciężar ciała dżokeja jest różny, nie mam na myśli tylko zawodoweych dżokejow, ale też tych dla ktorych hobby jest zamęczanie tych zwierząt. Może raz na jakiś czas ci ludziowie pozwolili by wziąć koniu na nich i podwieźli go. :play:

Ja jestem za tym żeby namówić niektóre trawożerne (nie tylko konie), coby włączyły ludzi do swojej diety. W razie gdyby miały kłopoty z przygotowaniem posiłków, na pewno jacyś "zieloni" ich wyręczą.

ciężar ciała dżokeja jest różny, nie mam na myśli tylko zawodoweych dżokejow, ale też tych dla ktorych hobby jest zamęczanie tych zwierząt

No to pomyśl o dawnych rycerzach w stalowych zbrojach....

Dobrze, że do rolników nikt sie nie czepia, że konia do orki wykorzystują

Zły tytuł nie każdy dżokej zamęcza, ale gdy na przykład bierze udział w wielkiej pardubickiej, która przez lata istnienia pochłonęła dziesiątki koni... usypianie koni po gonitwie to już chyba norma.

Ten temat miałbyć prowokacyjny , ale jak widać w poście powyżej problem jednak jest...

caly pisze:Dobrze, że do rolników nikt sie nie czepia, że konia do orki wykorzystują

Rzadko który rolnik orze dzisiaj pługiem konnym. Teraz "zadręcza" on swój traktor :rotfl: