Re: Marihuana, "roślina polityczna" - komu zależy by była nielegalna?
: 10 kwie 2013, 9:36
"Idea zwalczania użytkowników środków odurzających różnego typu za pomocą państwowego aparatu przemocy zyskała dużą popularność w USA w dobie alkoholowej prohibicji. Do pewnego stopnia zniesienie prohibicji po przejęciu władzy w Białym Domu przez demokratów siłę oddziaływania tej idei jeszcze wzmocniło. Bezrobotne siły zawodowych śledczych, wyspecjalizowanych w zaglądaniu do prywatnego życia obywateli i ściganiu ich za styl spędzania wolnego czasu, potrzebowały nowej krucjaty, aby skanalizować ich buzującą energię. Nic dziwnego więc, że to były zastępca komisarza w Biurze ds. Prohibicji Harry Jacob Anslinger został w 1930 r. mianowany pierwszym komisarzem Federalnego Biura ds. Narkotyków (FBN), a w połowie lat 30. rozpoczął swoją agresywną kampanię przeciwko marihuanie."
http://liberte.pl/sadzic-palic-zalegali ... onsorowac/
Tak było i cały czas tak jest, gdyż służy to pewnym bardzo silnym grupom interesu (czyt. mafie i "walczące" z nimi organizacje). Wszelkich logiczne i ekonomiczne kryteria przemawiają za legalizacją naturalnych ROŚLIN, wrzuconych do jednego worka z wszelkiej maści substancjami chemicznymi pod mrożącą krew w żyłach nazwą narkotyki. Następnie "wbito do łbów" wszystkim (każde małe dziecko to wie), że narkotyki są złem. Sprytnie trzeba przyznać.
Miliardy (dolarów, euro, złotówek) idą na z góry przegraną walkę (nie przynoszącą efektów), a następne miliardy nie trafiają do kasy państw w formie podatków, tylko na konta dilerów i mafiozów.
Skoro marihuana ja taka zła, to dlaczego sprzedają ją w aptekach? Np. u naszych południowych sąsiadów ostatnio:
"Marihuana trafi do czeskich aptek.
Izba niższa czeskiego parlamentu uchwaliła nowelizację prawa o narkotykach, która legalizuje marihuanę do celów leczniczych. Jako lek ma być dostępna w aptekach od 2013 roku."
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiat ... 93215.html
http://liberte.pl/sadzic-palic-zalegali ... onsorowac/
Tak było i cały czas tak jest, gdyż służy to pewnym bardzo silnym grupom interesu (czyt. mafie i "walczące" z nimi organizacje). Wszelkich logiczne i ekonomiczne kryteria przemawiają za legalizacją naturalnych ROŚLIN, wrzuconych do jednego worka z wszelkiej maści substancjami chemicznymi pod mrożącą krew w żyłach nazwą narkotyki. Następnie "wbito do łbów" wszystkim (każde małe dziecko to wie), że narkotyki są złem. Sprytnie trzeba przyznać.
Miliardy (dolarów, euro, złotówek) idą na z góry przegraną walkę (nie przynoszącą efektów), a następne miliardy nie trafiają do kasy państw w formie podatków, tylko na konta dilerów i mafiozów.
Skoro marihuana ja taka zła, to dlaczego sprzedają ją w aptekach? Np. u naszych południowych sąsiadów ostatnio:
"Marihuana trafi do czeskich aptek.
Izba niższa czeskiego parlamentu uchwaliła nowelizację prawa o narkotykach, która legalizuje marihuanę do celów leczniczych. Jako lek ma być dostępna w aptekach od 2013 roku."
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiat ... 93215.html