Baaa, zamiary to on miał nie byle jakie. Nawet armię inwazyjną przygotowywał, przynajmniej w planach, co by nieść pomoc innym narodom. Tylko, że mu fumfel Hitler je popsował. Tak dobrze się dogadywali, że aż wierzyć nie chciał w takie nieszczęście ... .
Tak a propo, całkiem całkiem zbawny artykuł znalazłem
"Gdyby Hitler został malarzem, a Stalin księdzem..."
Patrz baabcia, jak kilka durnych ogolonych łbów może zamieszać na wykładzie:
"Internauci po przerwaniu wykładu Baumana: NOP to zagrożenie dla demokracji."
i sama sonda:
"Narodowcy grożą demokratycznej Polsce? ."
Co by Stalin na to powiedział ? No tak, nie byłoby o kim mówić.
Tak całkiem bez ironii, prace społeczne by się przydały takiemu towarzystwu. I swój "obowiązek patriotyczny" spełnią i zrobią w końcu coś pożytecznego dla dobra społeczeństwa. A tak, zapłacą grzywnę, zapomną a najszybciej zaczną mówić/pisać jacy to pokrzywdzeni, robiąc z siebie męczenników i ofiary systemu.
Tak się zastanawiam. Czy już w Polsce nie istnieją inne formy protestu jak wpraszanie się na wykład i terroryzowanie obecnych na auli ?
"Incydent na UW. Przerwano wykład prof. Środy" ;
"Grupa zamaskowanej młodzieży chciała zbojkotować wykład Adama Michnika" ... ?
Spora część spośród tych krzykaczy "precz z komuną" nawet jeszcze wtedy plemnikami nie była.
Wśród grona nacjonalistycznej hołoty (jak to celnie ujął Prezydent Wrocławia, Pan Rafał Dutkiewicz) ujęto Romana Zielińskiego, autora "Jak pokochałem Adolfa Hitlera". Tutaj zwykłe wybryki chuligańskie kończą się a zaczyna chora ideologia nienawiści, której trzeba stanowczo powiedzieć NIE ! Skoro nie potrafią w sposób cywilizowany zamanifestować swoich "poglądów", swego sprzeciwu, to właśnie w ten sam sposób powinno się z nimi postępować.