Strona 1 z 2
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 18 sty 2014, 3:49
autor: k4cz0r200
Witam,
Od długiego już czasu chodzi mi po głowie jedna rzecz: Kategoryzowanie. Ludzie mówią, że jestem Agnostykiem, indywidualistą pod płaszczykiem konformisty, jestem polakiem, nie jestem patriotą, wiele by wymieniać. Jednak ja o sobie mówię: Jestem Michał, lubię kebab, mówię to, co myślę, chyba, że mi nie przystoi. Nie wierzę w boga, ale myślę, że coś tam jest, być może. Nie interesuje mnie polityka, nie czuję się związany z tym krajem - urodziłem się w Polsce, ale jako obywatel świata - żyję we własnym społeczeństwie złożonym z przyjaciół, bliskich i rodziny i zawszę będę bronił swojego domu i bliskich. I tutaj rodzi się pytanie: Po co te nazwy? Nazywanie rzeczy po imieniu ułatwia komunikacje, ale jeszcze częściej zamyka człowieka w pudełku. Na przykład biorę mnie i moja konkubinę, bo właściwie tak według definicji powinienem ją nazywać - sami wiecie jakie emocje budzi to słowo. Inną rzeczą jest patriotyzm - uważany za jakiś życiowy cel, za dobrą cechę, a przecież to, czy bronię swojego domu tu, gdzie się urodziłem, czy tam, gdzie mieszkam nie ma żadnych różnic, a jednak ciężko jest to zamknąć w jednym słowie.
To moje przemyślenia - przepraszam, że użyłem mojego przykładu, ale nie znalazłem nic, co by bardziej przekazało o co mi chodzi. Bynajmniej nie chodzi mi tutaj już tylko o poglądy człowieka, o samego mnie, ale o ogół tego wszystkiego. To, co napisałem to tylko moje przemyślenia, więc bardzo proszę o wasze opinie na ten temat.
Pozdrawiam!
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 18 sty 2014, 5:03
autor: Conan Barbarzynca
Mi też nie odpowiada takie kategoryzowanie, fakt że to ułatwia komunikacje i można zrozumieć pewną zasadność tego, ale to nie znaczy że jakaś etykietka jest pełną rzeczywistością
Ja lubie o sobie myśleć że jestem narcyzem i megalomanem, do tego szurniętym przygłupem, i nie kłamie gdy tak o sobie mówie, ale gdyby te nazwy i to co się powszechnie przez nie rozumie były całą prawdą o mnie to chyba bym się załamał
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 18 sty 2014, 6:21
autor: Gość
Michal, moze wystarczy zmienic kategorie: nie jestes takis, jakis - bywasz. Taki, inny. Bywam wrednista - nie jestem. Bywam taka, bywam inna. Tak jak kazdy. Moze takie podejscie pozwala uniknac latkowania? Kazdemu zdarza sie i blysnac i sciemniac. Z calego bogactwa bycia czlowiekiem wybieramy to co nam akurat pasuje i bywamy, rozni.
I mysle ze ta tendencja do kategoryzowania jest poszukiwaniem jakiejs stalosci w zmiennym swiecie, proba porzadkowania tego co nas otacza?
Zahacze jeszcze o patriotyzm - wiesz, dopoki mieszkalam w Polsce, nie wiedzialam co to patrotyzm. Odnalazl mi sie dopiero gdy wyjechalam z kraju, i zrozumialam ze swiat jest wielki, i zyc mozna wszedzie. Ale Dom jest jeden, i jedno miejsce, gdzie jestes swoj miedzy swoimi.
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 18 sty 2014, 6:26
autor: Łosiu
Niestety nazewnictwo musi istnieć, a to przeciw czemu się buntujecie to jest w was, to emocje czy może pejoratywny wydźwięk pewnych znaczeń, który przypisujecie jako dziedzictwo społeczno-kulturowe( sprawdziłem, jest taka wyraza).
I nawet gdybyśmy przypisali wyrazom, czy określeniom cyfry to i tak 13 by mogła mieć wydźwięk pejoratywny a 666 miała by diaboliczny obbiór.
Jak że inaczej brzmi słowo konkubinka- ciepluto, miło, ale też można to wymówić w kontekście drwiącym,
a przecie to Twój loversik życiowy i najważniejsze co Ty czujesz. ( pozdrowienia dla loversika)
Jak że inaczej brzmi Conanik- cieplutko, miło, ale też można wymówić to w kontekście drwiącym
a przcie to nasz barbarius imladisowy i najważniejsze co my czujemy. ( pozdrowienia dla barbariusa)
Podsumowując; bunt przeciwko ogólnie przyjętym normom, pojęciom, znaczeniom, symbolom jest właściwy dla ludzi młodych duchem, a zmasowany bunt może nawet prowadzić do rewolucji ( sprawdziłem, jest taka wyraza).o
Rozwiązaniem samego problemu jest samoakceptacja, nazwę ją barbarzyńską asertywnością.
Dlaczego barbarzyńską- dzikie pierwotne nieokiełznane okrutne bezpardonowe odrzucanie znaczeń spłecznokulturowych przypisanych pewnym wyrazom
Dlaczego asertywna- bo tak
Łosiu asertyńca
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 18 sty 2014, 8:25
autor: baabcia
oj asertku, asertku sedno bywa jedno
ważne po co się używa słóweczka
a czasem nawet wcale nie używa - dlaczego?
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 18 sty 2014, 13:40
autor: polliter
Lubimy wszystko nazywać, tak jest proście i, jak wspomniano, ułatwia komunikację.
Przykładowo:
- Widziałeś Heńka? (pojawia się Heniek, czyli słowo określające osobę o tym imieniu)
- A którym Heńku mówisz?
- Ten gruby w okularach (tu trzeba doprecyzować używając kolejnych nazw)
Czy to znaczy, że facet o imieniu Henryk jest gruby i nosi okulary? Tak, ale przecież jest kimś więcej, a może wcale nie uważa się za grubego, tylko z lekką nadwagą? Do tego służy nazewnictwo i skróty myślowe, które są tylko tym i niczym więcej, nie mówią nic o człowieku, bo nie taki jest ich cel.
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 18 sty 2014, 15:17
autor: k4cz0r200
ayalen pisze:mysle ze ta tendencja do kategoryzowania jest poszukiwaniem jakiejs stalosci w zmiennym swiecie, proba porzadkowania tego co nas otacza?
Zahacze jeszcze o patriotyzm - wiesz, dopoki mieszkalam w Polsce, nie wiedzialam co to patrotyzm.
No i to jest sedno moich przemyśleń, bo przecież człowiek się zmienia, a latki pozostają. Ludzie często już wbrew sobie starają się podążyć za swoją łatką, ponieważ wstyd im się przyznać, że jest już inaczej. To też zamyka w pudełku.
Łosiu pisze:Niestety nazewnictwo musi istnieć, a to przeciw czemu się buntujecie to jest w was, to emocje czy może pejoratywny wydźwięk pewnych znaczeń, który przypisujecie jako dziedzictwo społeczno-kulturowe
Nie chciałem, by to wyglądało na bunt, lub coś w tym stylu. Są to tylko przemyślenia, nic poza tym - świata zmieniać nie chcę, bo mam na niego swój własny sposób.
Łosiu pisze:Rozwiązaniem samego problemu jest samoakceptacja, nazwę ją barbarzyńską asertywnością.
Niesamowite, bo nie spodziewałem się wątku psychologicznego w tym temacie. Mam do siebie bardzo duży dystans, ale według zasady "chory człowiek nie wie, że jest chory", poświęcę jeszcze jakiś czas by pomyśleć nad sobą w tej kwestii
baabcia pisze:ważne po co się używa słóweczka
a czasem nawet wcale nie używa
Dziękuję babciu, twój post dał mi do myślenia.
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 18 sty 2014, 19:36
autor: Ampułka
a może dlatego takie nazewnictwo, bo lubimy komplikować proste i oczywiste sprawy, nazywać je nadęcie...
jakże wtedy zwykły człowiek jest intrygujący i ciekawy dla innych.
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 18 sty 2014, 20:14
autor: Łosiu
Ampułka pisze:a może dlatego takie nazewnictwo, bo lubimy komplikować proste i oczywiste sprawy, nazywać je nadęcie...
jakże wtedy zwykły człowiek jest intrygujący i ciekawy dla innych.
A propos
Ampi popatrz na nik k4,
na swój
na mój
na Conana, Poliego, Aya
Każdy z nich ma wyraziste znaczenie i łatwo go zdrobnić używać stosować.
O czym to świadczy?
Nasze niki nas identyfikują wśród znajomych, ale jest w nich cząstka nas, powiem więcej.....a możę będę się streszczał
będę przynudzać
Czy punk widzenia k4cz0r200-eriego - jego obraz rzeczywistości jest odzwierciedlony w niku,
który jest stosunkowo nietypowy, tak jak by bronił się przed zaszuflatkowaniem?
W zasadzie brzmi jak hasło dostępu. Tak on się broni.
K4 jeżeli ma związek z K4
wskazuje na, określa go jako człowieka którego stać na podniesienie rękawicy rzuconej
przez los, a jeżeli jest całkowicie przypadkowe to potwierdza próbę ucieczki przed zaszuflatkowaniem.
Teraz powinienem się zapytać czego On się boi i przed kim lub czym ucieka, ale nie zapytam. Nie bój się hihi. 10,9,8....3,2,1 ( na zero budzisz się, otwierasz oczy ). Ampułko, możesz wstać, już po wszyskim. Dziękujemy.
Została pani przyjęta do CIA.
Proszę jutro o 9.00 zgłosić się do pokoju nr 1122 do agenta k4cz0r200.
Łosiu dociekacz dowidzenia
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 18 sty 2014, 22:33
autor: k4cz0r200
Wybacz, jeśli zepsuję Ci zabawę, ale ten nick przywłaszczyłem sobie od pierwszego spotkanego usera w dniu zarejestrowania na forum
Więc jeśliby to pasowało, to pewnie do nieszczęsnego k4cz0ra200, który może nas czyta. Na co dzień posługuję się zawsze jednym nickiem - nickiem, który jest moją ksywą w realu. W powitaniu napisałem, że prowadziłem forum i użycie losowego nicku było celowe - to, co po sobie zostawiłem w internecie jest swego rodzaju pomnikiem przeze mnie postawionym. Jeśli wyszło się z twarzą, to nie warto wracać i zaburzać dobrego wizerunku (każdy kiedyś musi się skończyć, bo inaczej się znudzi - przykład, to celebryci). Dodatkowo pełna anonimowość rozwiązuje język
Ale mimo wszystko gratuluję umysłu za samą chęć dociekania, próbuj dalej.
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 18 sty 2014, 23:40
autor: k4cz0r200
Łosiu pisze:K4 jeżeli ma związek z K4
wskazuje na, określa go jako człowieka którego stać na podniesienie rękawicy rzuconej
przez los, a jeżeli jest całkowicie przypadkowe to potwierdza próbę ucieczki przed zaszuflatkowaniem.
Możesz to rozwinąć? Nie bardzo zrozumiałem, a zastanawiam się jak do tego doszedłeś. Chodzi mi o podniesienie rzuconej rękawicy, tzn. jaki może to mieć związek z nickiem, czy też z samym K4 (nick, to kaczor, a nie ciąg znaków).
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 18 sty 2014, 23:47
autor: mordotymoja
K4,Gasherbrum II, Karakorum,góry wysokie,co mi z wami walczyć każe
...
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 19 sty 2014, 0:43
autor: k4cz0r200
To teraz mówimy o psychoanalizie, czy o jakimś mistycyzmie? Lekko się pogubiłem
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 19 sty 2014, 6:41
autor: Gość
a tam, Losiu lubi ostepami dreptac, kaczor to kaczor, golym okiem widac - Michal, nie daj sie wpuscic w maliny.
A moze to szufladkowanie daje poczucie bezpieczenstwa szufladkujacym?
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 11:06
autor: Gość
Nie lubię czegoś takiego jak kategoryzowanie, a już zwłaszcza ocenianie ludzie po wyglądzie lub krótkiej rozmowie. Aby oceniać i szufladkować trzeba kogoś poznać i trochę z nim porozmawiać, a nie od razu oceniać na wyrost.
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 11:10
autor: baabcia
ale o te łatki właśnie nam chodzi
bez nich jesteśmy NIKIM
tylko, żeby one był z tego no wiesz katalogu - co wczoraj wybrałem
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 12:33
autor: Gość
a po co oceniac - i pod jakim wzgledem: przejaw kanibalizmu jakby? Uzytecznosc, przydatnosc, do uzycia, do spozycia? A jak bez wartosci. - to na zlom? Oceniamy - nas oceniaja.
Nie lepiej cieszyc sie soba, doceniajac wzajemnie? Nie pastwiac sie ocenkami nad tym co nam nie pasuje. To chyba kwestia patrzenia w dobra strone?
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 12:34
autor: baabcia
a dobre strony jak wybierasz?
? ? ?
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 13:53
autor: Gość
a wiesz, dobre pytanie. Moze dobra to ta z ktora mi po drodze?
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 13:56
autor: baabcia
tak może być
ale dobra to przecież ocena
i to ta z właśnie ulubionego katalogu
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 13:58
autor: Twardostoj
Ayalen Sama jednak oceniasz na potęgę a pouczasz, że oceniać nie należy. Czyżby Syndrom Szewca?
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 14:02
autor: baabcia
ostrożnie bo numery spiszą
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 14:04
autor: Gość
Twardostoj, a kogoz to pouczam??? I oceniam? Z zasady wole mowic o sobie, i tym co moje, wiec gdziez tu ocena? Poza tym, nie myl oceniania ludzi ze zjawiskami ktore generuja ludzie, bo i tym mowimy - oceny sytuacji sa niezbedne do zycia, ludzi - nie. A to czesto nam sie utozsamia.
Baabciu, w tym zakresie dobro to subiektywne odczucie wlasciwego kierunku. I ja bym powiedziala raczej ze dobro sie docenia. A zlo ocenia sie samo.
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 14:07
autor: Twardostoj
Ayalen przejrzyj może dyskusje o Liberalizacji Dostępu do Broni nie chce Mi się cytować połowy wątku a ten wątek to zaledwie Ułamek Twoich Ocen jakie na Forum Padły. Do Syndromu Szewca jeszcze Syndrom Wyparcia Dochodzi.
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 14:09
autor: Gość
skoro tak uwazasz. Mylisz ocene postawy z ocena czlowieka? Jaki to syndrom?
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 14:12
autor: Twardostoj
Postawa jest nierozerwalnie związana z Człowiekiem a więc ocena Postawy jest również Oceną Człowieka to są Naczynia Połączone mówiąc językiem Fizyka.
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 14:14
autor: baabcia
ocenił,
zdewaluował
i ochlapał
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 14:16
autor: Twardostoj
Baabcia dodał 2 do 2 i wyszło 4.
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 14:19
autor: baabcia
ma sie świetnie , bo podkarmił bezinteresowna zawiść?
po co lepimy pochopne łatki?
Re: Kategoryzowanie, szufladkowanie i przylepianie łatek.
: 29 sty 2014, 14:23
autor: Twardostoj
Baabcia Ja niczego nie robię pochopnie mam oczy i widzę oraz mam rozum i Myślę a Umysł mam Analityczny. Jeśli ktoś w jednym miejscu pluje Jadem a w drugim Nawołuje do Miłości Bliźniego, w jednym miejscu rozdaje łatki na lewo i prawo a w drugim pisze by nie oceniać innych to jest na takie zachowanie tylko jedno słowo nie sądzisz?