3
autor: mel
Wędrówki ludów to nic dziwnego, wszystkie skądś przyszły i z jakiegoś powodu zostały. Niemniej jednak, ruskim teraz nie o to chodzi. Będą wmawiać światu, że rusek był na Alasce zanim w ogóle powstała Ziemia, ale rozgrywka idzie o inną bolączkę. Car Aleksander II sprzedal Stanom Zjednoczonym Alaskę, a ludzie zastanawiali się, co mogło strzelić W. Sewardowi do łba, że postanowić kupić tą jak się wydawało bezużyteczną lodówkę...Potem "gorączka złota" w Klondike, olbrzymie wydobycie kruszca, a następnie znalezienie konkretnych złóż ropy naftowej (dzisiaj to jest około 13 mld baryłek na rok) - oj, pożałowały ruskie, pożałowały. I dziś widzą, co stracili. Ich interesuje każdy skrawek ziemi, z jakimkolwiek potencjałem, czy to będzie ropa naftowa, gaz ziemny, węgiel, czy idealne warunki do uprawy pszenicy durum (na Ukrainie przede wszystkim), interesuje ich wszystko, co może dźwignąć lecącą na łeb, na szyję gospodarkę. A nie tam, że obywatele. Mówią tylko głupim ludziom to, co ciemnota chce słyszeć.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 12:08 przez
mel, łącznie zmieniany 1 raz.
