Unia Europejska wprowadziła nakaz sprzedawania tabletek wczesnoporonnych bez recepty.
Polski minister zdrowia Arłukowicz, zamiast zajmować się organizowaniem dostępu chorych podatników do służby zdrowia, zajął się klękaniem przed Unią i potwierdzaniem, że Polska niezwłocznie dostosuje się do wskazań Unii.
W telewizji organizuje się mitingi i skecze dla popularyzacji pigułki wczesnoporonnej, odpowiedzialnej za mordowanie z zimną krwią milionów ludzkich istnień, naszych braci i sióstr.
Nikt nie informuje i nie ostrzega, jaki wpływ chemiczny i psychologiczny ma na matkę używanie tego środka praktycznie codziennie, ze świadomością, że na własne życzenie, kilka razy w miesiącu zabija własne dzieci, które być może są też dziećmi ukochanego męża matki.
W telewizji popisywała się przebrzmiała gwiazda dawnego PRL-u Bożena Dykiel, pokrzykując, ze ona nie chce by inni ludzie zajmowali się jej brzuchem. Tylko nie wiadomo po co tak pokrzykiwała, bo zapewne od 20 lat albo i więcej, nikt brzuchem Pani Dykiel się nie interesuje.
http://teleshow.wp.pl/gid,17179564,img, ... leria.html
A Wy co uważacie?
Czy Polska nie powinna zacząć uczyć Unię Europejską na czym polega zdrowie i życie ludzi?
Re: Spór o tabletki wczesnoporonne
1
Ostatnio zmieniony 15 sty 2015, 17:17 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.