To jest straszne. Jest już niewielu ludzi pamiętających tamte czasy, więc można ułożyć nową historię, ale że można przenicować mózgi Polakom.... przeraża. Ja już to pisałam, powtórzę, rodzina mojej mamy spędziła wojnę na robotach w miejscowości Dedeleben, moja babcia, dziadek i sześcioro dzieci, co przeżyli to w tej chwili nieistotne, wyzwolili ich Amerykanie, rozdawali wszystko co mieli, żywność, obrączki, zegarki, rowery, słodycze, ubranie, buty, pieniądze, a nawet drobne meble, usilnie namawiali by nie wracać, nie ma Polski, są Rosjanie, mordują, dziadziuś nie wierzył, nie chciał czekać, spakowali wszystko na ciężarówkę i amerykański żołnierz zawiózł ich do radzieckiej strefy, jakiś rosyjski kierowca zabrał ich i miał dowieźć do punktu dowodzenia czy coś w tym rodzaju, miał, zabrał im dosłownie wszystko, poza jakimiś nieistotnymi drobiazgami(np moja mama ma do dzisiaj maleńkie srebrne puzdereczko ze słonikiem z trąbą do góry na szczęście), których nie zauważył, próbował zgwałcić starszą siostrę mojej mamy i zostawił ich w polach, kilka dni szli do miasta, tam dostali dokumenty i po kilku tygodniach dotarli do Polski, co ich tu czekało, szkoda gadać....
Nie twierdzę, że żaden amerykański żołnierz nikogo nie zgwałcił, że nie rabowali, nie brali odwetu za tych, ktorych wyzwalali, to nie była wojna na ekranie komputera, ale są pewne granice...
Moja druga babcia, przechowywała pięcioosobową rodzinę żydowską i mówiła, że nie bała się tak jak wtedy, gdy do Krakowa wkroczyli Rosjanie, że tego co robiła ta dzicz, nie da się opisać.
Więc powtórzę, za Januszem Wojciechowskim, który już dość dawno zauważył
Mam pretensję do nas samych, do moich rodaków i do siebie, że własnymi rękami, własnymi piórami, własnymi pieniędzmi z własnego, polskiego budżetu wspieramy budowę krok po kroku fałszywego, zakłamanego obrazu minionej wojny. Tego obrazu, w którym będzie istnieć i kłuć w oczy upiorne Jedwabne, a nie będzie w nim miejsca dla mizernej, cichej stodoły w Gardelegen...
Pal sześć, że w ten obraz wierzą już Niemcy. Ale że my, Polacy zaczynamy wierzyć – to już jest jest prawdziwy problem. To już jest narodu duch zatruty...
http://wpolityce.pl/polityka/147472-dla ... gardelegen
że nie mamy wstydu wobec samych siebie....