Re: Nieformalne związki!Czy mają rację bytu

61
Ania000 pisze:Od 5 miesiecy mieszkam z chlopakiem wczoraj bylam u mamy na koledzie na pytania ksiedza odpowiadalam szczerze powiedzialam mu mieszkam z chlopakiem wiem ze to jest grzech ale chcemy z tym skonczyc i w tym roku bierzemy slub a ksiaz mi na to ze i tak nie dostane rozgrzeszenia i nie bede mogla przjąć Komunii sw podczas wlasnego slubu... zmarwtilam sie tym bo ta kwestia jest rowniez dla mnie bardzo wazna... kurcze niby trzeba przebaczac my chcemy sie poprawic i chyba ks moglby przed slubem dac nam rozgrzeszenie...:( co o tym myslicie?
Może nie jestem autorytetem w tej dziedzinie, ale sądzę, że twój ksiądz mija sie z prawdą.
Podstawą przyjęcia kominii jest.... właściwa spowiedź/ jej warunki znasz. Reszta jest między tobą a Twoim Bogiem.
Proszę wysłuchaj spokojnie i do końca Ojca Leona.

http://www.youtube.com/watch?v=H_Yt3XwKEXA
Dla wielu ( wydaje się, że nawet wiekszości) katolików jest on niewątpliwie autorytetem moralnym.

Łosiu fanoleona :P
Ostatnio zmieniony 09 sty 2013, 11:55 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Nieformalne związki!Czy mają rację bytu

62
Ania000 pisze:Od 5 miesiecy mieszkam z chlopakiem wczoraj bylam u mamy na koledzie na pytania ksiedza odpowiadalam szczerze powiedzialam mu mieszkam z chlopakiem wiem ze to jest grzech ale chcemy z tym skonczyc i w tym roku bierzemy slub a ksiaz mi na to ze i tak nie dostane rozgrzeszenia i nie bede mogla przjąć Komunii sw podczas wlasnego slubu... zmarwtilam sie tym bo ta kwestia jest rowniez dla mnie bardzo wazna... kurcze niby trzeba przebaczac my chcemy sie poprawic i chyba ks moglby przed slubem dac nam rozgrzeszenie...:( co o tym myslicie?
pomyśl o tym że księża chodzą do burdelu uprawiać seks, mają dzieci o których ludzie ogólnie nie wiedzą. Ten głupi ksiądz nie miał prawa tak powiedzieć. Mnie dawno temu podobny głupi ksiądz powiedział że nie wierze w Boga przy spowierdzi bo mówiłem że rok mnie w kościele nie było. nie musze wierzyć w coś czego jestem pewien.
nie potrzebujesz ślubu kościerlnego by być szczęśliwa. moim zdaniem ludzie są szczęśliwsi bez tego rytuału wiążącego i czyniącego z dwojga ludzi wzajemną własność. Znacznie lepiej jest wziąć tylko ślub cywilny. raz że taniej wyjdzie, dwa że nie będzie obciążeń magicznych na was.
Ostatnio zmieniony 09 sty 2013, 15:23 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Nieformalne związki!Czy mają rację bytu

63
papier służy do skorzystania z jakichś przywilejów/praw i o tyle ma sens

zaufania ani miłości nie da się zadekretować

a co do kościelnej zasady o czystości przed ślubem - albo się jej przestrzega i spaceruje w welonie po dywanie w imię swej wiary albo nie

nie pojmuję oszukiwania boga i deklaracji - ten kościół od mojego boga wierzę ale sobie pościemniam

ściemnianie dość częstą cechą związków - może przypieczętowane urzędniczo bardziej uprawnione? często ludzi trzyma papier nie miłość
- to też wybór
- coś trzeba w życiu mieć
Ostatnio zmieniony 09 sty 2013, 15:40 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Nieformalne związki!Czy mają rację bytu

65
tak to jest - trzeba poczuć radość z oddawania - dziś mawia się, że to zagrożenie - inwestuj w siebie i nie daj się wykorzystać

kiedy ma się pewność, że dzielenie się nie pozbawia nas wartości bywamy szczęśliwi

są rzeczy, z których nie można człowieka okraść - kiedy się o tym dowiemy nie tracimy czasu na okopywanie się
Ostatnio zmieniony 09 sty 2013, 17:03 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Nieformalne związki!Czy mają rację bytu

66
Tak ciągiem przyczynowo - skutkowym ;) Żeby związek mógł stać się formalny, pierwej jest nieformalny. Czas natomiast na sformalizowanie związku jest zawsze, natomiast na udany i szczęśliwy związek już nie. Co kiedy jedno czuje parcie na sformalizowanie a drugie nie ? Coś się zaczyna psuć i śmierdzieć zgniłym jajem, zazwyczaj się sypie i po związku. Przez formalność ...
Ostatnio zmieniony 10 sty 2013, 14:51 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Nieformalne związki!Czy mają rację bytu

67
trzeba zapytać po co formalizować

ech gdyby tak ludzie nie bali się pytać i odpowiadać dłużej by się cieszyli z siebie

razem czy osobno ale z szacunkiem

załatwianie papierów warte poświęconego czasu jeśli znamy korzyści z tego możliwe

a imprezy? no też lepsze gdy z ochoty nie z WYPADA
Ostatnio zmieniony 10 sty 2013, 15:03 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Nieformalne związki!Czy mają rację bytu

68
Ja?! w sumie masz racje, bo sama znalam ksiedza ktory mial laski na boki, kurcze najbardziej boli mnie to ze nie sklamalam jak mnie wypytywal o to wszystko jeszcze przy mojej mamie z tekstem: i co rozanca pewnie razem nie odmawiacie? wiecie o jaki rozaniec mu chodzilo, czlowiek chce byc szczery i co z tego ma? jakbym sklamala i powiedziala ze mieszkam normalnie w domu to by nic nie bylo choc i tak pewnie sam by sie dowiedzial prawdy... chcialam sie z nim spotkac by powiedziec mu dlaczego m.in sie wyprowadzilam z domu( nie dogadywalam sie z mama i czasami bylo goraco) ale teraz mi to przeszlo... niby Kosciol jest teraz tak otwarty na mlodych i wogole a jak przychodzi co do czego to by wpakowal wszystkich do jednego wora i spalil w piecu
Ostatnio zmieniony 16 sty 2013, 11:33 przez Ania000, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Nieformalne związki!Czy mają rację bytu

69
kościół potrzebuje ludzi by go utrzymywali. Ludzie już nie potrzebują kościoła, wszystko mają w biblii. A tam gdzie jest 2 lub trzech tam jest i kościół ten prawdziwy. Rozumiesz o co tu chodzi ?
Zawsze masz prawo wstrzymania sie od odpowiedzi na pytania osobiste lub krępujące, księdzu nic do tego.
Ostatnio zmieniony 16 sty 2013, 11:51 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Nieformalne związki!Czy mają rację bytu

70
Moja prawa-wasa prawda;

Bo widzicies baco,trza dwie baby mieć, najlepiej żonę i frajerke,
i zeby łone o sobie wiedziały.

Tedy żona myśli, ześ baco u frajerki,
a frajerka, ześ u żony,

a wy baco
sobie spokojnie myk, myk, do karcmy..

Takie to baco zywobycie
---
Ostatnio zmieniony 17 sty 2013, 2:45 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Nieformalne związki!Czy mają rację bytu

71
Po co ślub?
Co księdzu do spraw intymnych?
Na co tłumaczenia?
nie ten to inny może dać rozgrzeszenie - księża to ludzie i są różni.
Swoja drogą inny ksiądz nie musi tak jak i ten wiedzieć o tym co przed formalizowaniem.
Ślub coś gwarantuje? Nie.
Najlepszym dowodem miłości jest miłość.
Mówienie wszystkim o swoim szczęściu - kiedyś świadkowie i goście na ślubie, teraz Facebook i każdy kto ma do niego dostęp.
Ksiądz i tak by się dowiedział?
Pomylił branże, powinien zostać paparazzim,
Mała wioska?
To jazda do większej zwanej miastem - tam na prawdę nikogo nie będzie obchodziło czy to chłopak, kochanek, mąż, syn czy ojciec.

Powodzenia
:)
Ostatnio zmieniony 17 sty 2013, 4:08 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron