Andra - pomyliłaś mnie z Lidką. Ciągle coś Ci się miesza. Nikogo nie zwalniam z odpowiedzialności za siebie, wręcz przeciwnie. Twierdze że człowiek jest w 100% odpowiedzialny za to co go spotyka i dlatego może wszystko zmienić zmianą myślenia, odczuwania, postępowania, zmianą stylu życia. Karma nie jest wyrokiem ale znakiem drogowym. Jeśli się lekceważy znaki udając twardziela to dopiero wtedy karma jest wyrokiem ale wcześniej są ostrzeżenia i takim ostrzeżeniem może być choroba. To że pewna część nadświadomości programuje kolejne wcielenie a w nim choroby to wynika z poprzednich wcieleń i nie jest to robione dla wydzimisie ale dla poszerzenia świadomości całego kompleksu 3 świadomości. Widzisz malutki fragment a to nie oddaje rzeczywistego wglądu w to zagadnienie. Nie rozumiesz czegoś to pytaj, nie znam wszystkich odpowiedzi ale te które znam moge przekazać.

Nic mi sie nie miesza moj drogi, powiedzialam Ci juz kiedys -nie szukaj choroby tam gdzie jej nie ma.
Poczytaj siebie po prostu.

Andra - czytam siebie i Tobie też to radze. Jak ktoś mówi do mnie "mój drogi" to zapala mi się czerwone światło i albo jest to zaproszenie do łóżka albo pewien stopień wkurzenia na mój poprzedni post. Stawiam na wkurzenie

O, ani jedno ani drugie...moj drogi CZLOWIEKU.
Czysta, bezinteresowna sympatia, uwierzysz?

Ja?! pisze:Andra - czytam siebie i Tobie też to radze. Jak ktoś mówi do mnie "mój drogi" to zapala mi się czerwone światło i albo jest to zaproszenie do łóżka albo pewien stopień wkurzenia na mój poprzedni post. Stawiam na wkurzenie

He, he... Kombinujesz, bracie i to umysłem. A gdzie się Twoje czucie podziało? Powinieneś wyczuć intencje Andry, jak twierdzisz, że wyczuwasz energie innych osób.

Nie zawsze chce mi się wczuwać, to bywa męczące. Ja też bywam złośliwy

Chyba niepotrzebnie... Karmisz swoje 'ego' w ten sposób...

Potrzebnie, inaczej za szybko bym się łoświecił poza tym wynaje własną religie która twierdzi żeby móc iść do przodu o 2 kroki to wpierw trzeba zrobić krok do tyłu. Coś na zasadzie sprężyny i uzyskuje się większą siłe przebicia i przyspieszenie. Polecam taką religie przynajmniej nie byłoby zastoju w rozwoju duchowym

Jaa...jak to tez? Kiedy to ja bylam zlosliwa w stosunku do Ciebie?Jedzowata troszke, i owszem, ale to z sympatii

Ja też z sympatii

A teraz grzecznie wracamy do dyskusji o podświadomości.

Świetnie ale to nie ma sensu bez poznania nadświadomości

czy do poznania nadświadomości jest potrzebne picie uryny ?

Do poznania nadświadomości potrzebne jest picie wogóle i jedzenie też.

Ogolnie rzecz biorac potrzebne jest zycie

Ja?! pisze:Do poznania nadświadomości potrzebne jest picie wogóle i jedzenie też.

ile trzeba wypić i zjeść by poznać nadswiadomość ?
czy połówka w szkle i 1 śledzik wystarczy ?

Nie wystarczy bo takie jedzenie blokuje kontakt z nadświadomością. Do kontaktu potrzebne jest jedzenie i picie o jak najwyższej wibracji a taką mają tylko ziarna i nasiona

to dlaczego Bóg przyjął ofiare Abla z baranka a olał od Kaina trawy z ziarnami i nasionami ? czyżby wskazał droge ku nad świadomości poprzez właściwy pokarm?

To ja przyjąłem a nie Bóg. Bóg się do tego nie mieszał. Bogu nie są potrzebne dary ofiarne. Mieliśmy ochote na mięso to wybraliśmy mięso - z głupoty i nie świadomości dokonało się poróżnienie 2 braci z których jeden poczuł się gorszy. Było to ... W czasie ... End.

nie pij tyle

To może porozmawiajmy o tej podświadomości i nadświadomości bez wnikania w to kto ile pije

mnie sie już nie chce , moja podświadomość wysłała wiadomość do nadświadomości że ma pragnienie

Drodzy forumowicze,chciałbym skonfrontować temat psychologii głębi a raczej to co nam podpowiada podświadomość.Jak wiemy podświadomość ma niebagatelny wpływ na nasze życie psychiczne,na naszą świadomość,na nasze zachowanie zewnętrzne.Procesy które zachodzą w poświadomości możemy odczytywać świadomie to jest możliwe.Możemy wzbogacić nasze życie psychiczne i życie w ogóle o nowe piękne doznania,jednym z takich stanów jest odczytywanie mowy ciała ile to znaków nieświadomych przekazujemy drugiej osobie i otoczeniu podświadomie,wiem nie jest to łatwe ale warto spróbować nauczyć się żyć z podświadomością świadomie,życie nasze stanie się wtedy na pewno piękniejsze i łatwiejsze.Zapraszam do wspólnej dyskusji,pozdrawiam,Marek L.