Nie powiedziałabym tego... Piszę tylko tyle, ile uznaję za zasadne... Zbyt mało, zeby ktoś mógł wyciągnąć właściwe wnioskiRisthalion pisze:Lidka, wszystkiego. Kto się nie rozwija ten się cofa. A ty utknęłaś w początkach astrala.
A poza tym mamy inne priorytety, dla mnie głęboki astral nie jest celem do osiągnięcia, a środkiem do celu. Celem jest jednak moje człowieczeństwo, dzięki któremu jestem w stanie rozwinąć się duchowo.
Ale najbardziej dziwne dla mnie jest to, że Ty "czknąłeś" tą uwagą akurat przy temacie, który w ogóle nie wymaga głębokiego astralu. Wystarczy go ledwie tknąć, żeby dobrać się do problemu "deja vu" i "deja vecu"...