victoria pisze:Abesnai pisze:mordotymoja pisze:A to nie szkoda czasu?Jest tyle innych fajnych rzeczy do zrobienia,zawsze odkładanych na jutro...Sufit w łązience bym w końcu pomalował. ..
Możesz się upić i pomalować. Jutro przecież nie będziesz mieć kaca. Co z sufitem ? Mniejsza o sufit, jego też nie będzie
Albo lepiej, jak już popiję, to wezmę telefon (o ile nie będzie przeciążona linia ... o ile będą jeszcze telefony funkcjonować) i zadzwonię do kilku osób z życzliwymi komunikatem: "qxxxa jak ja was nienawidzę !". Później wykonam jeszcze kilka: "qxxxa, was nienawidzę jeszcze bardziej !". Najbardziej znienawidzonemu życzę "obyś jutra nie doczekał chamie" po czym w ten oto sposób oczyszczony wewnętrznie (zakładając, że piłem bez ozdóbek) mogę obdarzać świat miłością przez czas, który mi pozostał
Ewentualnie oświadczyć publicznie wszem i wobec że jestem Żydem i gejem (chociaż nimi nie jestem), kupić sobie wrotki (choć na nich nie potrafię jeździć), założyć stringi na głowę (w dowolnej rozmiarówce i czerwonym kolorze) i z kaktusem pod pachą udać się w rejs na pobliskim stawie
Potem wytnę sobie order z ziemniaka, sam się nim udekoruję i odejdę ku zachodzącemu słońcu tańcząc kalipso.
A rano się budzisz na kacu, wkurwiony na tego co nadał komunikat :rotfl:
Ale ja całkiem poważnie zapytałam...
Nie, zjem mu tylko wątrobę
Pod znakiem zapytania postawiłbym sens takiego komunikatu, całkiem poważnie
Za chorobę nie chciałbym wiedzieć. Po co mi ta wiedza ? Po co moim bliskim ta wiedza ?
Nie czułbym się ani szczęśliwszy, ani jakoś lepiej mogąc się pożegnać. Nic z tych rzeczy. Jak spędziłbym ten czas będąc rozdzielony z niektórymi osobami, które kocham ... ?
Ta wiedza Viki niosłaby za sobą tylko dodatkowe cierpienie. Żadnej namiastki pogodzenia się z losem. Tylko beznadziejny bunt, bezsilność i gorycz.
I jeszcze bym się wściekał ... na sam koniec, jakby mi było mało bez niego.
polliter pisze:Człowieku, tu koniec świata, a Ty o miłości...
Wilku, masz tam coś do picia?
Nom, zielonego Lecha w puszce z lodóweczki
No to za jutrzejszy koniec świata, kiedykolwiek nadejdzie