213
autor: martin1002
Witamy na serwerze!
Już mnie cholera bierze!
Tutaj życie to pierdolona cukierkowa bajka,
Jakaś baba masturbuje się do postów Spajka
Foliarstwo, chujnia i teorie spiskowe
Tutaj ludzie są srogo chorzy na głowę.
96% nadaje się do leczenia
Ja nie wiem, jak można słuchać tego pierdolenia
Wyłamał się odłam tej smutnej ekipy
W logo dali sobie zdjęcie wielkiej mistycznej cipy
I srają sobie do gardeł w nowej lokalizacji
Dalszy ciąg zbiorowej duchowej masturbacji.
Wkraczam, by obczaić to nowe bagno,
Postuję kontent, którego inni pragną.
Ciepło, słodko i miło, przeurocze widoczki,
Rzygać chce mi się od tej słitaśnej otoczki.
Kolega ma cudne kiciusie w awatarze
Ma pracę, żonę i dzieci, wszystko o czym marzę.
To nic trudnego, też bym to wszystko miała,
Gdybym tylko nad sobą pracować zechciała.
Czyli - zniszczyć siebie, udawać kogoś innego,
Nałożyć sztuczną maskę człowieka normalnego.
Nie wiem, jak mam sobie z tym wszystkim dać radę,
Po chwili namysłu więc otwieram szufladę
Gdzieś tam sobie leżały dwie stare żyletki,
Mam nadzieję, że nie trzeba będzie wzywać karetki.
To tylko jedno małe delikatne nacięcie
Powinno wystarczyć, by spuścić napięcie.
Ze wszystkich ludzi najmocniej hejtuję siebie,
Więcej we mnie gorzkich myśli, niż gwiazd jest na niebie.
I już czuję ulgę, gdy skóra przecięta,
Jestem spokojniutka jak ziomuś po spaleniu skręta.
I tak mija czas, płynie dzień za dniem,
Nacięć coraz więcej, niedługo zetknę się z dnem.
Zaraziłam się tym od koleżanek z Internetu,
Ostatnim krokiem będzie wykopanie spod siebie taboretu.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2021, 1:44 przez
martin1002, łącznie zmieniany 1 raz.