Re: Czy to ma sens?

1
Z racji pracy, ktora ostatnio wykonuje, mam codzienny kontakt z chorymi ludzmi.
W domu opieki, w ktorym pracuje, jest kilka osob w stanie, ktory trudno nazwac zyciem.

Jest tam na przyklad osoba z Zespolem Downa, ktora juz dawno przekroczyla czterdziesty rok zycia.
Osoba ta nie widzi, nie slyszy i jest karmiona sztucznie, bo jej uklad pokarmowy juz nie pracuje.
Stan taki trwa od ok 15 lat.

W innych warunkach, bez wspolczesnej opieki i wiedzy, kobieta ta dawno juz odeszlaby z tego swiata.
My jednak w sztuczny sposob przedluzamy jej wegetacje, ktora trudno nazwac zyciem.

Czy my przypadkiem nie krzywdzimy tej osoby, uniemozliwiajac jej spokojne odejscie?
Czy takie cos ma sens?
Ostatnio zmieniony 02 mar 2010, 9:43 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof K

Re: Czy to ma sens?

2
Krzysztofie. Opowiedz więcej o tej osobie... jak funkcjonuje? Co robi? Czy jest przykuta do łóżka? Czy widać, żeby cokolwiek w życiu sprawiało jej radość, czy wyłącznie cierpi? To ważne...
Ostatnio zmieniony 02 mar 2010, 14:44 przez kasia88, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy to ma sens?

3
ciężki problem. chyba za ciężki jak dla mnie. ja wierzę, ze wszystko ma jakiś sens. ale to mnie osobiście przerasta.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2010, 15:05 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Czy to ma sens?

4
Ile razy medycyna robi cos tylko dlatego, ze ma takie mozliwosci? Dla mnie to jest bez sensu. Widzialam dzieci, ktore urodzily sie przedwczesnie- i ja tu mowie w 6 miesiacu ciazy, nie o tydzien za wczesnie. Bez setek medycznych interwencji to dziecko by nie przezylo ale uzywajac co tylko jest dostepne - mozna je uratowac. Czesto jednak to dziecko juz do konca zycia bedzie mialo dziesiatki fizycznych i umyslowych problemow.

Inna strona tego tematu - koszt. Ja wiem, ze to nie jest latwy temat bo kazdy moze powiedziec, ze nie mozna nadac ceny na ludzkie zycie. Ale z drugiej strony te miliony wydane na podtrzymanie przy zyciu ludzi, ktorzy juz do konca beda bardzo chorzy, czesto nie bedac w stanie opiekowac sie samym soba, czesto nie zdajac sobie sprawy z tego, ze istnieja...Ile osob z uleczalna choroba otrzymalyby pomoc za te pieniadze?

Skrajne medyczne interwencje powinny byc uzyte jako tymczasowa (krotkotrwala) pomoc w przypadkach gdy ktos ma szanse na przezycie i prowadzenie w miare normalnego zycia.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2010, 16:00 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Czy to ma sens?

5
Wydaje mi się, że należałoby czasem nie działać wbrew naturze a nie za wszelką cenę walczyć o każde nawet ciężkie i bezsensowne już życie. Po ludzku byłoby pozwolić takiej osobie odejść w spokoju. Człowiek nie jest Bogiem i nie powinien wtrącać się do wszystkiego ale czasem rozważnie pozostawić los w jego rękach.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2010, 16:28 przez Arabeska, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy to ma sens?

6
Myślę, że nie można zdecydować o momencie śmierci danej osoby. Tylko Bóg daje życie i tylko Bóg może nam je odebrać. Nawet jeśli jest to związane z ogromnym cierpieniem to widocznie On tak wszystko zaplanował i nie dzieje się to na darmo. Gdzieś na pewno jest ukryty sens, do którego zawsze z Jego pomocą dążymy. Nikt nie kocha nas bardziej niż on, dlatego zaufajmy mu, a na pewno nic na tym nie stracimy.
POZDRAWIAM :-)))
Ostatnio zmieniony 08 mar 2010, 19:42 przez madzialena, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy to ma sens?

7
Wszytko ma koniec i jeśli możemy przedłużyć życie człowieka, to niech trwa. Nie, że Bóg daj, czy cos podobnego. Tylko jeśli coś umiemy spróbowac naprawić, to lepiej niech to trwa. Sama po sobie wiem, że nawet będąc przykutą do łóżka wiecej daje rozmowa nić cisza. A skąd masz pewność, ze po śmierci coś jest? Skąd u człowieka taka ambicja, że on kończy inaczej niż inne zwierzęta. Może wszyscy skończymy nasz żywot tak, jak zamykamy dzień pod powieką każdego wieczoru i nawet nie zauważymy, że nas nie ma.
Ostatnio zmieniony 08 mar 2010, 20:12 przez maratonczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
55.

Nieznajomy wróg jakiś miesza ludzkie rzeczy.

Re: Czy to ma sens?

8
kasia88 pisze:Krzysztofie. Opowiedz więcej o tej osobie... jak funkcjonuje? Co robi? Czy jest przykuta do łóżka? Czy widać, żeby cokolwiek w życiu sprawiało jej radość, czy wyłącznie cierpi? To ważne...
Popieram to pytanie, uważam, że jest zasadnicze dla całej dyskusji.
Ostatnio zmieniony 09 mar 2010, 1:23 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy to ma sens?

9
Krystek pisze:Ile razy medycyna robi cos tylko dlatego, ze ma takie mozliwosci? Dla mnie to jest bez sensu. Widzialam dzieci, ktore urodzily sie przedwczesnie- i ja tu mowie w 6 miesiacu ciazy, nie o tydzien za wczesnie. Bez setek medycznych interwencji to dziecko by nie przezylo ale uzywajac co tylko jest dostepne - mozna je uratowac. Czesto jednak to dziecko juz do konca zycia bedzie mialo dziesiatki fizycznych i umyslowych problemow.

Inna strona tego tematu - koszt. Ja wiem, ze to nie jest latwy temat bo kazdy moze powiedziec, ze nie mozna nadac ceny na ludzkie zycie. Ale z drugiej strony te miliony wydane na podtrzymanie przy zyciu ludzi, ktorzy juz do konca beda bardzo chorzy, czesto nie bedac w stanie opiekowac sie samym soba, czesto nie zdajac sobie sprawy z tego, ze istnieja...Ile osob z uleczalna choroba otrzymalyby pomoc za te pieniadze?

Skrajne medyczne interwencje powinny byc uzyte jako tymczasowa (krotkotrwala) pomoc w przypadkach gdy ktos ma szanse na przezycie i prowadzenie w miare normalnego zycia.
zupełnie się z Tobą nie zgodzę :nunu: Nie można ludzkiego życia przeliczać na pieniądze, chociaż powoli ku temu zmierzamy :( nie da się przewidzieć, które z za wcześnie urodzonych dziecida się utrzymać przy życiu, jeśli się tego nie spróbuje tak jak nie da się przewidzieć, które z nich będą zupełnie zdrowe. Ileż to rodziców posiada dzieci, tylko dlatego, ze lekarze nie odpuścili, że zrobili co w ich mocy.
A to Twoje zdanie, mnie po prostu przeraża
Ale z drugiej strony te miliony wydane na podtrzymanie przy zyciu ludzi, ktorzy juz do konca beda bardzo chorzy, czesto nie bedac w stanie opiekowac sie samym soba, czesto nie zdajac sobie sprawy z tego, ze istnieja...Ile osob z uleczalna choroba otrzymalyby pomoc za te pieniadze?
Ostatnio zmieniony 09 mar 2010, 11:09 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Czy to ma sens?

10
Obecna polityka zdrowotna zrobi wszystko abyś za wcześnie nie umarł.

W przypadku kiedy medycyna uratowała życie ciału, gdy ciało funkcjonuje, a umysł i świadomość już nie, nie można takiej osoby odcinać od respiratorów i maszyn podtrzymujących życie, nawet gdy takie funkcjonowanie wydaje się bezsensowne.

Ponieważ odcięcie od maszyn = morderstwo.

Czy to ma sens? Wszystko ma jakiś sens.
-
Bądź sobą.
-
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron