Z racji pracy, ktora ostatnio wykonuje, mam codzienny kontakt z chorymi ludzmi.
W domu opieki, w ktorym pracuje, jest kilka osob w stanie, ktory trudno nazwac zyciem.
Jest tam na przyklad osoba z Zespolem Downa, ktora juz dawno przekroczyla czterdziesty rok zycia.
Osoba ta nie widzi, nie slyszy i jest karmiona sztucznie, bo jej uklad pokarmowy juz nie pracuje.
Stan taki trwa od ok 15 lat.
W innych warunkach, bez wspolczesnej opieki i wiedzy, kobieta ta dawno juz odeszlaby z tego swiata.
My jednak w sztuczny sposob przedluzamy jej wegetacje, ktora trudno nazwac zyciem.
Czy my przypadkiem nie krzywdzimy tej osoby, uniemozliwiajac jej spokojne odejscie?
Czy takie cos ma sens?
Re: Czy to ma sens?
1
Ostatnio zmieniony 02 mar 2010, 9:43 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof K