Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

121
Krystek pisze:I glukoza jest takze tworzona w procesie rozkladu glukagonu w ludzkiej watrobie- .
jeszcze sprawdź moze sobie to co napisałas i porównaj z tym co pisze nauka;
Glikogen ( -(-C6H10O5-)-n ) - biopolimer - polisacharyd (wielocukier), którego cząsteczki zbudowane są z połączonych reszt glukozy. W organizmach zwierzęcych jest gromadzony w wątrobie, w mniejszym stężeniu występuje też w tkance mięśniowej.

Rozkład glikogenu przebiega dwoma torami: fosforolitycznym i hydrolitycznym. Rozkład ten jest indukowany działaniem glukagonu (hormon produkowany przez komórki α trzustki), a jego skutkiem jest podniesienie poziomu cukru we krwi. Rozkład glikogenu w wątrobie spowodowany jest zapotrzebowaniem organizmu w cukier. Odwrotny proces zachodzi w momencie oddziaływania insuliny (antagonistyczny hormon glukagonu), kiedy to zachodzi wiązanie glukozy z krwi w glikogen w wątrobie.
rozkład o którym piszesz to nie produkcja ,
glukogen nie tworzy glukozy , rozkłada glikogen złożony wielocukier powstały ze żródła jakim jest glukoza , tak jak insulina tez nie jest producentem glukozy jeno zmienia jej postać w bardziej złożona - ścisnieta jak uzywa sie w komputerze programów do ściskania plików , tak i rozpakowywanie plików nie jest tworzeniem plików tak rozkładanie glikogenu dzieki glukagonu nie jets tworzeniem glukozy .
Ostatnio zmieniony 04 lip 2010, 10:19 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

123
Łał a ty jak masz na imie? Lucyfer? Witam po ciemnej stronie mocy..
Ostatnio zmieniony 04 lip 2010, 15:07 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

124
Ja?! pisze:Skąd znam ciemne dusze ? Może sam je tworzyłem może sporo z nich to moje dzieci.
????????? :zdziw:

Coś tu kompletnie nie gra, nie da się stworzyć "ciemnej" duszy :). Wszystkie są takie same, "jasne", cząstki z jednego Źródła (Energii Miłości)... Ich energia "ciemnieje" (efekt wizualny na skutek "poplątania" kodów energetycznych) na skutek wyborów wartości negatywnych... Negatywne niszczy, "plącze" te kody energetyczne, trwanie w takim stanie może przerodzić się w pewnego rodzaju patologię... Ale dotyczy to człowieka, czyli duszy w stanie "specjalnym", z ciałem i w środowisku materialnym. Dusza będąca człowiekiem doprowadza się do takiego stanu... NIKT jej nie stwarza, bo ona jest wieczna, nie miała początku i nie ma końca, w trakcie ewolucji zmienia się tylko jej stan... Ale tylko i wyłącznie na podstawie jej własnych wyborów, nikt nie ma na to wpływu, nie decyduje za nią...

Może to jest takie Twoje "pobożne życzenie", te Twoje "wizje" na temat przeszłości? Może chciałbyś, aby tak było? Może uwierzyłeś, że tak może być? (na bazie różnych dziwnych lektur).

Oj, nie wiem... Ale nie może być tak, jak piszesz.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2010, 15:12 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

125
Crows,
masz racje w jednej sprawie- pomieszalam pojecie glikogenu i glukagonu, tzn nazwy. Sorry , od 25 lat nie uzywam polskiego a i chemie mialam jakis czas temu.
Jesli chcesz uzyc ten fakt przeciwko mnie- to rob to do woli. Uzyj sobie wikipedia jakbys uzywal Biblie.

Ale fakt pozostaje faktem- jakbys nie chcial go przekrecac.
My rozmawiamy o deresji u ludzi a nie u organizmow jednokomorkowych.
I ludzie nie produkuja glukozy poprzez fotosynteze i pokarmy nie zawieraja w sobie "swiatla".
jesli piszemy o ludziach to kiedy ja uzywam slowa "organizm" to mam na mysli nadal czlowieka. A nie rosliny czy jednokomorkowce.
Ponadto - jesli bys sie pofatygowal przeczytac, co ja napisalam- ja mowilam o SAD i o wplywie swiatla slonecznego na melanine.

Ty wiesz, ze gdzies dzwonia ale nie masz pojecia w jakim kosciele. Wiec uczepisz sie faktu, ze ktos przestawil dwa slowa (raz jeszcze - tak, przestawilam te slowa, mea culpa) - jakbys mial jakiekolwiek pojecie o biologii, to bys zauwazyl, ze cale zdanie bylo poprawne i tylko wyraz pomylony.

Fakt pozostaje faktem - dyskusja jest o ludziach i o tym, co moze powodowac u nich depresje i co moze im pomagac.
Przykro mi, ze twoja mama miala ta chorobe - ale ten fakt cie specjalista nie czyni.

Moze powinienes przestac brac kazdy post tutaj tak osobiscie. I wierz mi- ludzei czasami sie myla- roznica jest taka, ze ja probowalam sprostowac to bez chamskich personalnych uwag.
A ciebie najwyrazniej na to nie stac.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2010, 15:31 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

126
Ok Jak już się pokłóciłyście to może znajdźcie sposób na depresje zamiast walczyć o swoje racje i umniejszać racje innych. Ja proponuje oleje z omega 3 i omega 6. Jest to skuteczne dla osób z chorobą borderline to i na depresje będzie dobre bo depresja jest jednym z głównych objawów tej choroby. I też jest to choroba duszy z którą lekarze sobie nie radzą. Nasiona oleiste też można jeść i będzie lepiej, dużo lepiej, sprawdziłem na sobie. I nie jestem Lucyferem, ale byłem z nim związany karmicznie. Każda dorosła dusza może rodzić swoje dzieci i będą miały część jej wibracji bo przejmą je jakby telepatycznie. A Ci którzy tak tęsknią za domem poza ziemią niech wracają do swego domu i niech nie zawracają rzeki bo to im nie wyjdzie.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2010, 15:49 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

127
Ja, dyskusja medyczna dotyczy jednej kobiety i jednego mężczyzny, jakoś dziwnie tu wygląda ta końcówka "-łyście", Crows może się poczuć urażony... :)

A ja od siebie Ci powiem, że pojęcie "karmy" tez należy do filozofii człowieka, czyli jest to tylko ludzka interpretacja.
Ja?! pisze:Każda dorosła dusza może rodzić swoje dzieci i będą miały część jej wibracji bo przejmą je jakby telepatycznie.
Marzenie ściętej głowy...;) To jest s/f, co tu opowiadasz? No, ludzie chcieliby, aby tak było, to pewne, tyle rzeczy dałoby się tym wytłumaczyć...

Wibracje przejęte telepatycznie, ale numer... :).
Ostatnio zmieniony 04 lip 2010, 16:08 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

128
Ja?! pisze:. Ja proponuje oleje z omega 3 i omega 6. Jest to skuteczne dla osób z chorobą borderline to i na depresje będzie dobre bo depresja jest jednym z głównych objawów tej choroby.
Depresja nie ma nic wspolnego z borderline. Borderline personality disorder - to zaburzenia osobowosci. Ludzie wierza, ze sa lepsi niz inni, ze wszystko wiedza, ze kazdy, kto sie z nimi nie zgadza jest ich wrogiem. Maja tendencje do sklocania innych ludzi. Bawia sie w wybieranie jednej osoby i mowienie jej, ze ta osoba jest "moim jedynym przyjacielem". Ale jak ta osoba odwazy sie na powiedzenie czego,co borderline nie lubi- to nagle staje sie jego/jej wrogiem.
Dla borderline caly swiat jest o nim. Wszyscy powinni mu wierzyc, troszczyc sie o niego i go uwielbiac. I nie ma lekow na to. Terapia - rozmowy z lekarzem czy psychologiem tez niewiele daja.

A z depresja to nie ma nic wspolnego.
Ja?! pisze:. Każda dorosła dusza może rodzić swoje dzieci i będą miały część jej wibracji bo przejmą je jakby telepatycznie. A Ci którzy tak tęsknią za domem poza ziemią niech wracają do swego domu i niech nie zawracają rzeki bo to im nie wyjdzie.
Excuse me....CO ty tutaj probujesz powiedziec? Dusze moga rodzic swe dzieci???? Skad masz taka informacje?
I wibracje zostaja przejmowane telepatycznie? Tzn te dusze porozumiewaja sie bez slow? Co w tym dziwnego? Wszystkie dusze sa do tego zdolne.
A jak proponujesz umozliwic powrot do domu tym, ktorzy "tesknia za domem poza ziemia"?
Ostatnio zmieniony 04 lip 2010, 16:09 przez Krystek, łącznie zmieniany 2 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

129
światło daje poczatek wszelkiemu życiu kumuluje sie w procesie przemiany od bardzo prostych do bardziej złożonych jednostek chemicznych , które skolei stanową element naszego porzywienia , niestety w niektórych procesach chemicznych ta energia zostaje utracona a co za tym idzie nasze pokarmy stają sie bardziej "trupie" , nie jest to obojętne dla naszego organizmu wyczrpanego psychicznie i duchowo .
Ostatnio zmieniony 04 lip 2010, 17:16 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

130
Crows pisze:światło daje poczatek wszelkiemu życiu kumuluje sie w procesie przemiany od bardzo prostych do bardziej złożonych jednostek chemicznych , które skolei stanową element naszego porzywienia , niestety w niektórych procesach chemicznych ta energia zostaje utracona a co za tym idzie nasze pokarmy stają sie bardziej "trupie" , nie jest to obojętne dla naszego organizmu wyczrpanego psychicznie i duchowo .
Niewątpliwie, Crows! :)

Ale to już temat do Twojej kuchni (gdzie jabłka ciągle na mnie czekają?;)).

Ale co ta odpowiedź ma do Twojej dyskusji z Krystyną? Bo nijak nie potrafię tego połączyć... :rolleyes:
Ostatnio zmieniony 04 lip 2010, 18:54 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

131
Crows pisze:światło daje poczatek wszelkiemu życiu kumuluje sie w procesie przemiany od bardzo prostych do bardziej złożonych jednostek chemicznych , które skolei stanową element naszego porzywienia , niestety w niektórych procesach chemicznych ta energia zostaje utracona a co za tym idzie nasze pokarmy stają sie bardziej "trupie" , nie jest to obojętne dla naszego organizmu wyczrpanego psychicznie i duchowo .
Wydaje mi sie, ze moze cie rozumiem....
Czyli ty zaczales od podstaw. Od substancji tworzonych przez bardzo proste organizmy. I te substancje sa pozniej uzywane przez wyzsze organizmy.
Ja mysle, ze my mamy podobne poglady w tej sprawie - moze inaczej wyrazone.
Ja sie absolutnie zgadzam z toba, ze wszystkie te dodawane srodki chemiczne niszcza nasze jedzenie i wode. I na pewno maja negatywny wplyw na wszelkie przemiany biochemiczne w ustroju- a z tego wezma sie rozne chorobska.
I jest calkeim prawdopodobne, ze te chemikalia niszczace nasze rosliny i zwierzeta maja zly wplyw na nasze organizmy. I prawdopodobnie sa przyczyna wielu chorob.

Wydaje mi sie, ze ty podszedles do tego tematu bardzo szeroko i bardzo "podstawowo", gdzie ja sie skupilam na konkretnej chorobie i wplywie swiatla na melanine i zwiazane z nia cykle snu i przebudzenia.

Patrzac na ilosc osob majacych objawy depresji dochodzi sie do wniosku, ze cos w naszym otoczeniu sie musialo zmienic i dlatego tych przypadkow jest wiecej. Zatrucie jedzenia i picia wydaje sie dobrym wytlumaczeniem.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2010, 19:30 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

132
Wystarczy sobie uświadomić ile się pije soków z E-951 (aspartam) jest to chemiczna substancja niszcząca mózg i stawy. Koncerny ją wprowadziły chyba po to by ludzie byli bardziej chorzy a wtedy rośnie sprzedaż leków. Chorzy są świetnym interesem. Wprowadzanie do żywności substancji sztucznych zabija życie w ludziach i tworzy z nich warzywa. Ale człowieka nie interesuje skład chemiczny tego co je i pije
Ostatnio zmieniony 04 lip 2010, 20:38 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

133
Wiem coś o tym Ten problem dotknął moją córkę po śmierci Jej przyjaciela>Nie mogę do niej dotrzeć Bierze leki od depresji ale jest jej niedobrze ma mdłości i podwójne widzenie Wiem że pocieszanie jej nic nie da Mieszkam daleko od niej więc zostaje tylko telefon lub internet Proszę powidzcie co mam robić ,jak z nią rozmawiać aby czuła się potrzebna?Żeby nie zrobiła nic głupiego,Boję się o nią.Zatrskana matka
Ostatnio zmieniony 14 lip 2010, 11:26 przez babka cukrowa, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

134
babka cukrowa pisze:Bierze leki od depresji ale jest jej niedobrze ma mdłości i podwójne widzenie Wiem że pocieszanie jej nic nie da Mieszkam daleko od niej więc zostaje tylko telefon lub internet Proszę powiedzcie co mam robić
bardzo znikoma ilość informacji o stanie jej organizmu nie pozwala na to by w sposób bezpieczny dla twej córki udzielić ci jakichś wskazówek .
Ostatnio zmieniony 14 lip 2010, 15:41 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

135
Miałam depresje po porodzie.
Nie było to niechęc do dziecka jak mówią niektórzy, że właśnie tak obiawia się depresja poporodowa lecz strach przed wyjściem z domu.
I do tej pory to się ciągnie.
Najchętniej przesiedziałabym cały dzień w domu gdy nie mogę bo z dzieckiem wychodzę.
Najbardziej to chciałabym si ukryc np w szafie przed wszystkim.
Nie mam uczuc już od dawna, a przeciez powinnam cieszyc się z dziecka ze spotkań z rodziną, bo zawsze byłam rodzinną osobą..
Nie myślcie, że nie kocham dziecka, bo tak nie jest!
To jest jedyna osobą za którą w każdej chwili jestem w stanie oddac swoje życie!
A może to nie depresja ?
Ostatnio zmieniony 14 lip 2010, 16:41 przez efrell, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

136
babka cukrowa pisze:Wiem coś o tym Ten problem dotknął moją córkę po śmierci Jej przyjaciela>Nie mogę do niej dotrzeć Bierze leki od depresji ale jest jej niedobrze ma mdłości i podwójne widzenie Wiem że pocieszanie jej nic nie da Mieszkam daleko od niej więc zostaje tylko telefon lub internet Proszę powidzcie co mam robić ,jak z nią rozmawiać aby czuła się potrzebna?Żeby nie zrobiła nic głupiego,Boję się o nią.Zatrskana matka
Wydaje sie, ze corka bierze nieodpowiednie leki. Lekow od depresji jest wiele - nie kazda osoba moze brac kazdy rodzaj. Powinna rozmawiac z lekarzem i poinformowac o skutkach ubocznych lekow. Na pewno przepisza jej cos innego.
Pozwol corce mowic- jesli potrzebuje rozmawiac o osobie, ktora zmarla- niech mowi ile chce a ty sluchaj.
Nie wiem na co ta osoba zmarla- ale czy myslisz, ze corka w jakis sposob czuje sie odpowiedzialna za ta smierc? Albo mysli, ze nie powiedziala tej osobie wszystkiego, co chciala powiedziec?
Nie probuje jej mowic, ze juz jest czas pozbierac sie po tej stracie- nie ma czegos takiego jak ten sam czas zaloby dla kazdego czlowieka.
Jedyne , co mozesz zrobic to powtarzac jej jak bardzo ja kochasz, jaka wazna jest w twoim zyciu. I ze moze na ciebie liczyc- w kazdej sytuacji.
Ostatnio zmieniony 14 lip 2010, 17:01 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

140
efrell pisze:Miałam depresje po porodzie.
Nie było to niechęc do dziecka jak mówią niektórzy, że właśnie tak obiawia się depresja poporodowa lecz strach przed wyjściem z domu.
I do tej pory to się ciągnie.
Najchętniej przesiedziałabym cały dzień w domu gdy nie mogę bo z dzieckiem wychodzę.
Najbardziej to chciałabym si ukryc np w szafie przed wszystkim.
Nie mam uczuc już od dawna, a przeciez powinnam cieszyc się z dziecka ze spotkań z rodziną, bo zawsze byłam rodzinną osobą..
Nie myślcie, że nie kocham dziecka, bo tak nie jest!
To jest jedyna osobą za którą w każdej chwili jestem w stanie oddac swoje życie!
A może to nie depresja ?
To brzmi jak poporodowa depresja- spowodowana prawdopodobnie zaburzeniami poziomu hormonow.
Idz do lekarza i zrob wszystkie podstawowe badania. Byc moze potrzebujesz cos by uregulowac hormony.
Albo cos,co by ci pomoglo w tej reakcyjnej czy sytuacyjnej depresji.

W koncu przynioslas na swait nowe zycie- a z tym laczy sie ogromna odpowiedzialnosc. I czasami moze to nas troche przestraszyc, doprowadzic do depresji.

Z reguly jest to czasowe- ale zawsze warto poradzic sie lekarza.
Ostatnio zmieniony 14 lip 2010, 23:43 przez Krystek, łącznie zmieniany 2 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

142
O, tak, depresja poporodowa... Mam dwoje dzieci i dwa razy przez to przeszłam, o, Boże:rolleyes:... OKROPIEŃSTWO! Na szczęście minęło samo, jak tylko poziom hormonów się wyrównał. I do świadomości to "nowe życie" jednak dotarło... :)

Efrell, nie martw się, to przejściowa sprawa :). Już sama ta myśl pomaga w powrocie do normalności. :2:
Ostatnio zmieniony 15 lip 2010, 6:56 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

143
Crows pisze:
efrell pisze:ciało kobiety zawsze się zmienia po ciąży.
nie zawsze ,moja zona urodziła mi 4 dzieci , nie zmieniała sie .
Nie mówię, że zmiana ciała to tylko tycie, ale także np. piersi nie mają już takiego kształtu jak przed ciążą, bo nie są już tak jędrne itp lub pojawiły się rozstępy.
Przepraszam za OT.
Crows pisze:efrell masz jakies problemy z pecherzem moczowym ?
Nie.
A co to ma wspólnego z tematem?
Pytam z ciekawości.
Lidka pisze:Efrell, nie martw się, to przejściowa sprawa :). Już sama ta myśl pomaga w powrocie do normalności. :2:
Krystek pisze:To brzmi jak poporodowa depresja- spowodowana prawdopodobnie zaburzeniami poziomu hormonow.
Idz do lekarza i zrob wszystkie podstawowe badania. Byc moze potrzebujesz cos by uregulowac hormony.
Albo cos,co by ci pomoglo w tej reakcyjnej czy sytuacyjnej depresji.
Dziecko urodziłam 2 lata temu także to nie jest spowodowane hormonami.
Napisałam:
efrell pisze:Miałam depresje po porodzie.
Nie było to niechęc do dziecka jak mówią niektórzy, że właśnie tak obiawia się depresja poporodowa lecz strach przed wyjściem z domu.
I do tej pory to się ciągnie.
Nie chcę wychodzić z domu.
Najchętniej sama bym w nim została i nie wiem...znikła (?)
Po porodzie to jeszcze dodatkowo przed każdym wyjściem samej z domu bolał mnie brzuch i żołądek.
Czuję się dziwakiem w oczach męża, bo on nie potrafi mnie zrozumieć i się na mnie złości, że nigdzie nie wychodzimy.
Każdego dnia muszę to przełamywać, bo przecież muszę wychodzić z dzieckiem na spacery.
I każdego dnia to jest dla mnie trudne.

Może to wszystko jest dlatego, że ciągle przez 2 lata jestem z dzieckiem i praktycznie sama nie wychodzę, może raz na pół roku wyjdę do fryzjera.
Zawsze wszędzie z dzieckiem...
Ostatnio zmieniony 15 lip 2010, 10:05 przez efrell, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

144
Efrell, ja lekarzem nie jestem i nie traktuj tego, co piszę, jako rzeczywistą diagnozę ;). Ale mnie się wydaje, że ta depresja poporodowa przeciąga się u Ciebie nieco i jeśli nie jest związana z "burzą hormonalną" (bo skoro to już 2 lata, to powinno się unormować), to przeszło na psychikę. Albo nawet nie przeszło, w psychice pozostało (bo hormony też przecież działają głównie na psychikę). A dotyczy odpowiedzialności, po prostu.

Fakt powołania do życia człowieka potrafi go solidnie "przytłoczyć" i tu się robi taki paradoks, bo zdecydowana większość ludzi uważa, że miłość do dziecka rekompensuje wszystko itp. A w praktyce są kobiety (nie tylko, uważam, że mężczyzn to też w jakimś stopniu dotyczy), które kochają swoje dziecko do szaleństwa, a jednocześnie nie potrafią zaakceptować zmiany w swoim życiu, przychodzi im to z dużym trudem (ale wcale nie jest nienormalne! są też kobiety, które dopiero z czasem uczą się kochać swoje dziecko, miłość nie przychodzi wraz z narodzeniem go i to też nie jest "nienormalne").

Ta świadomość, że nagle jest się odpowiedzialnym za czyjeś życie i że już nigdy nie będzie jak przed ciążą, potrafi wywołać strach, przygnębienie, jakieś irracjonalne odczucie "pozbawienia wolności", że tak powiem, jakiejś "nienormalności" dnia codziennego. To wszystko jest wymieszane z miłością do dziecka, a ponieważ jedno drugie praktycznie wyklucza, bywa, że zaczynają się nawet wyrzuty sumienia i podejrzewanie samej siebie o "nienormalność"...

Ale to nie jest "nienormalność", to spadek nastroju spowodowany chaosem w głowie, który może przejawiać się właśnie w taki sposób, jak Ty opisujesz na swoim przykładzie.

Pewnie większość ludzi mogłaby Ci poradzić iść z tym problemem do lekarza, ale ja tego nie zrobię. Z doświadczenia (nie mojego, koleżanek) wiem, że lekarz przepisuje "prochy" i ma pacjentkę z głowy. A że prochy wciągają, cóż...

Ja uważam, że możesz sobie poradzić sama. Tylko dopuść do siebie świadomość, że dziecko w Twoim życiu to JEST "normalność". Inna, niż przedtem, ale kto mówi, że "gorsza"? :) Zacznij sobie budować tę nową "normalność" zgodnie z tym, co Ci najbardziej odpowiada. Oczywiście zawsze możesz się wspomóc lekami antydepresyjnymi, ale ziołowymi. One też są skuteczne, a nie są szkodliwe i uzależniające. Starczy, żeby poczuć wewnętrzny uśmiech! :) A jak go poczujesz, od razu inaczej spojrzysz na życie.

I, rzecz jasna, wychodź z domu, nie zamykaj się w nim... Nie tylko z dzieckiem, raz w tygodniu zostaw dziecko z mężem i wyjdź jak za "starych czasów". Planuj życie z uwzględnieniem powrotu do pracy (za rok przedszkole jak najbardziej wchodzi w grę, także dla dziecka to jest doskonałe "wejście w życie"). Po prostu staraj się zaakceptować tę sytuację, bo, moim zdaniem, cały problem może wynikać właśnie z braku akceptacji takiej do końca... Nie dziecka, rzecz jasna, a sytuacji, że "straciłaś wolność"...

Głowa do góry, poradzisz sobie! ;)
Ostatnio zmieniony 15 lip 2010, 10:59 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

145
Zaakceptuj to co jest, walka nie ma sensu. Doceń sytuacje która . Cię dotknęła bo coś miała uświadomić. Spytaj się siebie co miało uświadomić a wtedy samo się uzdrowi. Poznaj prawde a będziesz a ona Cię uzdrowi, albo wpakuje w jeszcze głębsze bagno w celu poznania prawdy o nim. I nie walcz z tym bo i tak nie dasz rady, a jeśli to tylko na jakiś czas. Teraz masz okazje poznać to co dusza chce Ci powiedzieć, nie zamykaj się na to ale pytaj jej o co chcesz. Odpowie w swoim czasie i swoimi słowami.
Ostatnio zmieniony 15 lip 2010, 14:53 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

146
Efrell,
to brzmi jak agoraphobia, czyli lek przed otwartymi, nowymi miejscami. Ludzie nie wychodza z domu i nawet mysl o wyjsciu powoduje objawy jak bole brzucha, uczucie strachu, depresji, obawy przed czyms czego nawet nie mozesz okreslic.

Przyczyny sa nadal nieznane ale mozliwy jest brak balansu w neurotransmiterach w mozgu - co moze byc wywolane poczatkowo zmianami hormonalnymi w ciiazy i porodzie.

Leczenie to leki stosowane w depresji - jak Paxil, Elavil. Nie jestem pewna jakie sa leki w Polsce ale te grupy lekow to trojcykliczne leki przeciwdepresyjne i leki, ktore hamuja rozklad serotoniny.

Uzywana tez jest psychoterapia (rozmowy terapeutyczne z lekarzem lub psychologiem). Czest jest tez stosowana tzw. overeposure cure - gdzie stopniowo pomaga sie pacjentowi poprzez "zmuszanie" sie do wyjscia z domu. Najpierw tylko poza drzwi, potem na klatke schodowa, potem na podworko....I zaczyna sie od paru sekund a potem wydluza ten czas.
Pomocne jest tez stosowanie relaksacji. Czasami na samym poczatku lekarze uzyja tez leki uspokajajace - przez krotki okres czasu, by pomoc pacjentowi w rozpoczeciu "overexposure cure."

Idz do lekarza- naprawde warto.
Ostatnio zmieniony 15 lip 2010, 15:52 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

147
efrell pisze:
Crows pisze:efrell masz jakies problemy z pecherzem moczowym ?
Nie.
A co to ma wspólnego z tematem?
Pytam z ciekawości.
energetyczny układ pęcherza moczowego , nerek i układu limfatycznego mają nie doceniony wpływ na nasze lęki , a że ciąża i poród osłabia ten system to nie ma wątpliwośći ,czasem wyczerpanie jest tak duże że pojawia sie chłód , jeśli on dotknie pęcherza to juz żadne beblanie psychoterapeutyczne nie pomoże , trzeba usilnie wspierać chemie ciała a nie łykać tylko antydepresanty .
pytam o takie czy inne rzeczy bo trudno bym ci udzielał takich banalnych rad jak idz do lekarza czy bierz leki , bo takie rady to nawet na Psychoforum juz sie znudziły :)
Ostatnio zmieniony 15 lip 2010, 17:52 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

148
Crows pisze:.
pytam o takie czy inne rzeczy bo trudno bym ci udzielał takich banalnych rad jak idz do lekarza czy bierz leki , bo takie rady to nawet na Psychoforum juz sie znudziły :)
A pewnie - co ci durni lekarze wiedza!
A jak bys mial miec dom budowany to tez bys pytal amatora czy do fachowca poszedl?
I samolotem tez bys na pewno nie z pilotem ale z Kaziem z rogu polecial...

Czasami brzmisz jakbys nie lubil zadnych lekarzy...
Chciales kiedys byc lekarzem i nie dostales sie na studia czy co?

Bo chyba nawet nie zdajesz sobie sprawy jak niebezpieczna moze byc depresja. My mowimy o ludzkim zyciu i szczesciu. Wiec moze przestan pisac jakies tam wymysly o nerkach, limfatykach i ciazy.

A wiedziales, ze pecherz moczowy ma cos wspolnego z poczuciem humoru? Bo jak twe wywody czytalam to sie malo nie posiusialam ze smiechu!
Ostatnio zmieniony 15 lip 2010, 19:25 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

149
Dajcie spokój, bo efrell teraz to czyta i też męczy swój pęcherz śmiechem... :)

(to był żart, ale jeśli tak by było w istocie, to bym się cieszyła, gdyż zdrowy śmiech jest już "połową sukcesu" w powrocie do zdrowia)

Krystek, Ty jesteś lekarzem, ale nie w Polsce, u nas nie jest tak idealnie, jak powinno być... Naprawdę, zanim się pójdzie do lekarza, trzeba spróbować najpierw samemu sobie poradzić, bo, BYĆ MOŻE, sprawa nie jest tak zaawansowana, żeby narazić się na zapisanie psychotropów w sytuacji, kiedy można śmiało się bez nich obejść.

Crows, Ty piszesz z pozycji polskiego lecznictwa, ale tak całkiem nie da się lekarzy wykreślić z życiorysu... :) Oni są naprawdę potrzebni i pomocni...
Ostatnio zmieniony 15 lip 2010, 19:51 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Depresja - jedna z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych

150
Lidka pisze:Crows, Ty piszesz z pozycji polskiego lecznictwa, ale tak całkiem nie da się lekarzy wykreślić z życiorysu... :) Oni są naprawdę potrzebni i pomocni...
powiedz mi gdzie zakwestionowałem korzystanie z usług medycyny w której zresztą sam pracuje , macie jakies zwidy czy urojenia pod moim adresem :P
Ostatnio zmieniony 15 lip 2010, 20:04 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Wróć do „Psychologia”

cron