Niby obydwoje macie rację... Ale moim zdaniem, depresja tak bardzo sie rozprzestrzenia, bo nie zdajemy sobie zupełnie sprawy czym jest ta choroba. Co depresantowi po najlepszym nawet przykładzie i wzorcu zachowania jak nie masz z nim kontaktu? Weź się w garść, zobacz mąż Cię potrzebuje, dzieci Cię potrzebują, zobacz co Ty ze sobą robisz, tak nie mozna, przestań sie tak zadręczać, szukasz dziury w całym, nie wydaje Wam sie ze tak wyglada najczęściej pomoc otoczenia? A chyba nie wynika to ze złej woli, tylko z kompletnego nie zrozumienia, ze depresja to nie jest zły nastrój, popularny "dół" czy chwila zniechęcenia.Sosan pisze:Przykro mi z powodu Twojej mamy...Crows pisze:zdecydowałem sie by poczuć to co czuła moja chora matka gdy ja miałem 10 lat , leczyli , radzili , miedlili jezykiem o umysle o duszy , niestety mama umarła na raka od leków , z powodu swej profesji doszłem do wniosku że trza doświadczyc tego o czym chce mieć wiedze , bo wiedza teoretyczna to wiedza o tyłek otrzeć , wiedziałem jedno że zejście w tak głeboki minus może dać taki rezultać ze nie bede mógł zaczaić jak z tego wyjść wiec sobie popisałem na kartce co robić gdy już mój umysł ogarnie zombiczny klimat , dobrze że to trwało krótko wiec i szybciej z tego dna wypłynąłem , kiedy rozmawiam z kimś chorym na depresje (nie jakieś pierdoły z "dołami") to przynajmniej wiem co czuje , nie może człowiek prawić jak jest na morzu jak nigdy na morzu nie był .
To co jednak zrobiłeś było bezmyślne i wręcz idiotyczne. Musiałeś już doświadczać wcześniej jakiś rodzaj zaburzeń, bo człowiek o zdrowych zmysłach nigdy nie zdecydował by się na taką " zabawę" własnym umysłem. To, że czujesz większą empatię w stosunku do chorych, bo sam czegoś doświadczyłeś nie oznacza, że Twoja pomoc będzie skuteczna. Jest wręcz odwrotnie, tylko osoba zdrowa i szczęśliwa może naprawdę pomóc depresantom. Ona podaje im zdrowe wzorce zachowań, sposobu myślenia, reagowania na sytuacje- bo sama jest tego przykładem, jest na morzu zdrowia psychicznego i może o nim mówić.
W tym swietle, słowa Crowsa, nie sa zupełnie takie bez sensu.