Strona 2 z 3

Re: Czy czas leczy rany ?

: 22 sty 2012, 10:28
autor: Gość
Piekny ten wiersz...piekny i madry.
W koncu przychodzi ten czas o ktorym mowi Piotr, gdy wspomnienia nie sprawiaja bolu, gdy zamiast cierpienia, zalu czujemy wdziecznosc i radosc ze mamy co wspominac. Jest czas smutku i czas radosci, dla kazdego

Re: Czy czas leczy rany ?

: 22 sty 2012, 20:22
autor: maja7
Andra pisze:Pioruniu, my nie takie strachliwe...ale tak, masz racje. Ten okres zaloby jest wazny i potrzebny jak sadze, byleby nie pograzyc sie w nim. Wiesz, mnie kojarzy sie z szaroscia, wszystko bylo szare-we mnie wiec i wokol mnie, pamietam -w ciagu tych pierwszych tygodni nie bylam w stanie patrzec na swoj zielony szlafrok, wydawal mi sie za jasny, zbyt kolorowy....wiec sama dla siebie ubieralam sie na szaro, nie ze wzgledu na konwenanse. Widzenie, dostrzeganie kolorow wracalo stopniowo w miare wychodzenia z tego bolu, zalu, szarosci. Wracalo zycie. Ale pamietam takze ze nie buntowalam sie...nie obwinialam nikogo. A czesto w takich sytuacjach ludzie szukaja winnego, nawet w sobie, lub obwiniaja Boga. Tak jakby probowali ten swoj bol zamienic w zlosc na tego,,winnego"...? Maju, co o tym myslisz?
Przepraszam ze zas o sobie, ale w koncu o kim mialabym?
inaczej gdy umiera młody człowiek, ktory odchodzi zbyt wcześnie, a inaczej gdy ktoś kto już swoje przeżył... Jasne,ze nigdy tych lat nie jest za wiele i tych ktorych kochamy chcielibysmy mieć na zawsze przy sobie. Każdy bardzo indywidualnie przeżywa takie odejście. Nie obwiniałam nikogo. Byłam wstrząśnieta, bo wieczorem byłam u ojca w szpitalu i plakalam nad nim widząc jego stan. W nocy prosiłam Boga zeby mu pomógł wyzdrowieć albo jesli tak musi być zeby go zabrał i nie pozwolił cierpieć. Rano zadzwonił telefon z informacją, że tato zmarł w nocy...Teraz jak mi ciężko zwracam się do niego i czuję, że mnie wspiera, podnosi na duchu. Może to moja wiara, a może rzeczywiście tak jest :)

Re: Czy czas leczy rany ?

: 22 sty 2012, 20:53
autor: voltaren
Według mnie to nie prawda że czas leczy rany. Czas często sypie je solą, albo polewa kwasem.

Re: Czy czas leczy rany ?

: 23 sty 2012, 1:37
autor: Nebogipfel
To chyba zależy.

Re: Czy czas leczy rany ?

: 25 sty 2012, 8:29
autor: Gość
Tak, to zalezy. Od tego czy zapamietamy sie w bolu, zalu, czy tez pozwolimy im zaistniec i odejsc. Udajac ze ich nie ma, spychamy je do podswiadomosci, gdzie tkwia zzerajac nas latami. Bol ktory na nas spada ma okreslony potencjal, mozemy go podladowywac lub pozwolic by sam sie wyczerpal

Re: Czy czas leczy rany ?

: 25 sty 2012, 9:25
autor: soulblue
Powinno się sobie uświadomić, że człowiek nie powinien wikłać się w uzależnienia tylko brać i dawac drugiej osobie to co akurat mamy sobie do zaoferowania. To czego potrzebujemy się od siebie nauczyć. Wspierać się. Lecz gdy się to kończy nie tragizować bo widać już nic więcej nie możemy wyciągnąć z tego związku. Zaakceptować zmiany. Choć wiem, że to trudne.

CIekawe choć zalezy od wiary więc nieracjonalne jest podejscie niektórych Hindusów. Ze związki ludzi jedzących mięso zawsze są nietrwałe. Związki ludzi, którzy go nie jedzą mogą trwać wiele wcielen. O czyms takim pisał też Satya sai baba. Pisał też, że gdy spotykamy partnera z poprzedniego wcielenia czujemy niesamowite przyciąganie. Czujemy, że go znamy gdy ujrzymy się z nim pierwszy raz.

Re: Czy czas leczy rany ?

: 31 sty 2012, 16:25
autor: Senioritka56
Owszem leczy, Trzeba być cierpliwym...

Re: Czy czas leczy rany ?

: 31 sty 2012, 16:55
autor: Lidka
Czas, przede wszystkim, pozwala uspokoić się emocjom, które nami rządzą, a dzięki temu jesteśmy w stanie spojrzeć z dystansem na problem, czyli te 'rany'. I bywa, że jak spojrzymy w ten sposób - już nie zawsze chcemy uznać, że to faktycznie są 'rany', ot, przykra sytuacja, ale przecież nie 'koniec świata', jak wydawało nam się w chwili, kiedy emocje nami targały...

Re: Czy czas leczy rany ?

: 31 sty 2012, 21:50
autor: Abesnai
Czy czas leczy rany ? Cóż, na pewno lepiej niż wódka i antydepresanty ;)

Re: Czy czas leczy rany ?

: 31 sty 2012, 21:54
autor: victoria
victoria pisze:Czy czas leczy rany? Tak, tak myślę, że to jest taki balsam duszy, koi, goi, zaciera i pozwala dalej żyć, gdyby nie czas, byłoby naprawdę ciężko unieść ciężary losu...
źle to ujęłam.... czas bardziej działa na oczy niż na rany, dzięki temu straszna rana jest postrzegana jak mała ranka.

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 9:05
autor: Nutka
Czy czas leczy rany ?
Trudne pytanie ,czasem myślę ze tak ,ale im więcej czasu upłynie to tym bardziej jeśli np.nie ma się kontaktu z tą osobą co zraniła to obojętnieje się z czasem ,ma się to gdzieś .
Nie ma cię ,to zapominam ale nie o tym co się zdarzyło ale tak po prostu o Tobie !!!

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 9:46
autor: Gość
Watpie Nutko...zbyt wiele w tym bolu jeszcze brzmi. Ani zapamietanie sie w nim ani zapominanie na sile nic nie daje. Mijajacy czas pozwala spojrzec z pewnej perspektywy na to co sie zdarzylo, byc moze zrozumiec dlaczego ktos nas zranil, a wiec i wybaczyc. Nie sadze by istniala inna droga kojaca rany, pozwalajaca im sie zabliznic

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 10:02
autor: Nutka
Andra pisze:Watpie Nutko...zbyt wiele w tym bolu jeszcze brzmi. Ani zapamietanie sie w nim ani zapominanie na sile nic nie daje. Mijajacy czas pozwala spojrzec z pewnej perspektywy na to co sie zdarzylo, byc moze zrozumiec dlaczego ktos nas zranil, a wiec i wybaczyc. Nie sadze by istniala inna droga kojaca rany, pozwalajaca im sie zabliznic
I dlatego napisalam ze nie zapominam o tym co się zdarzyło a o osobie ,po prostu nie chcę jej znać !Ja nie potrafię wybaczać ,u mnie to może trwać latami i się nie odezwę do tego kogoś taki charakter ,To zazwyczaj ta osoba pierwsza się do mnie odzywa ,ale pamięć to silna broń ,nie pozwala wybaczyć ,nie wszystko można !

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 10:03
autor: Lidka
Tak jest, wybaczyć, albo nabrać świadomości na bazie zrozumienia, nie ma innej drogi na 'zabliźnienie ran'. Te "rany' to negatywność w nas. Oddalenie od bodźca, który je wywołał, a nawet faktyczne zapomnienie (jest taki termin w psychologii, nazywa się 'wyparcie', wtedy człowiek nie pamięta), nie rozwiązuje problemu. To wszystko, co w nas nie zamienione na pozytywne (nie wybaczone lub nie zrozumiane), ciągle w człowieku jest, zmagazynowane. A jako że to są negatywne energie, one wpływają czynnie i to w sposób destrukcyjny na nasze życie. Psychicznie - bo nawet przy 'wyparciu' działają na nas z podświadomości, ale także fizycznie, bo działają destrukcyjnie na nasze fizyczne ciało.

A to nie jest wcale trudne do zrozumienia: pozytywne (miłość) buduje i wzmacnia, negatywne (brak miłości pod każdą postacią, wartości 'ego') niszczy. Tylko od nas samych zależy, co wybierzemy i czego chcemy być świadomi, czy chcemy budowac czy niszczyć (samego siebie).

A czas nam pomaga, daje szansę przemyślenia, wyciągnięcia wniosków, nabrania dystansu. Sam w sobie nic nie 'leczy', ale pomaga nam samym uleczyć się, dokonując pozytywnych wyborów. Ale wielu nie korzysta z tej szansy, wybierają ścieżkę destruktywną... Myślę, że to z braku świadomości, po prostu...

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 10:05
autor: Lidka
Nutka pisze:I dlatego napisalam ze nie zapominam o tym co się zdarzyło a o osobie ,po prostu nie chcę jej znać !Ja nie potrafię wybaczać ,u mnie to może trwać latami i się nie odezwę do tego kogoś taki charakter ,To zazwyczaj ta osoba pierwsza się do mnie odzywa ,ale pamięć to silna broń ,nie pozwala wybaczyć ,nie wszystko można !
Nutko wszystko można, trzeba tylko chcieć... :)

Podejrzewam, że nie masz świadomości, że ten 'brak zapomnienia' (wybaczenia) gromadzi się w Tobie pod postacią bardzo 'zjadliwych' energii i z czasem, jeśli nad tym nie zapanujesz, po prostu zacznie Cię niszczyć... (mój post wyżej).

To wybierasz dla siebie?

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 10:36
autor: Gość
Nutko, ja Ci to medycznie tak...jesli ktos Cie zranil, nawet nie myslac o tym kims, czujesz bol, rana pozostaje otwarta. Udawanie ze jej nie ma , usuwanie sprzed oczu nic nie da, moze dojsc do zakazenia calego organizmu, prawda? Z kolei ciagle rozdrapywanie jej, jatrzenie takze nie pozwoli jej sie zagoic. Wiec odnioslas rane, czujesz bol, cierpisz, i to jest normalne. Wszystkie rany sie goja jesli pozwolimy im na to, trwa to dluzej lub krocej, i wszystko co mozna zrobic w tym czasie to podjac choc probe zrozumienia dlaczego ktos nas zranil...przeciez nie bez powodu, my takze ranimy innych, i mamy ku temu powody, czesto jest nim nieswiadomosc, nieuwaga. Mysle ze to pierwszy krok ku zdrowieniu, z pewnoscia nie jest nim spychanie bolu do podswiadomosci, bo i tak wylezie w najmniej oczekiwanym momencie.Wiec czujesz bol i to normalne, rany maja prawo bolec, czujesz zlosc do tego kto Cie zranil i to tez normalne, o ile nie jestes masochistka. A stan na chwile po tamtej stronie- tego kto Cie skrzywdzil. Albo powiedz mu, zapytaj, moze po prostu nie wie ze Cie rani...ale nie udawaj przed soba ze nie ma tego co jest, to najgorszy sposob

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 10:55
autor: Nutka
Moja rana do pewnych osób nigdy się nie zagoi,po prostu jak patrze na te osoby to wszystko się przypomina i nic nie pomoże ,jestem strasznie pamiętliwa i to moze jest złe !
Ale dzięki temu mam te osoby z głowy a one mnie i życie toczy się dalej ,te osoby do szczęscia tak się wyrażę nie są mi potrzebne!!
Ludzie potrafią być podli i widzą tylko swój czubek nosa ,ranią celowo by coś przez to osiągnąć !
Nienawiść ,przygnębienie odrazę a potem traktują wszystko jakby nic się nie stało ,bo to przecież głupstwo dla tego kogoś !

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 11:08
autor: Lidka
Nutko, te osoby nie muszą Ci być potrzebne do życia (ani Ty im), ale nie zapominaj, one nie powinny mieć wpływu na Ciebie, jeśli Ty sama tego nie zechcesz. A mają i to bardzo negatywny...

Tu trzeba by zdać sobie sprawę z tego, że reagując w taki właśnie sposób, pozwalasz tym osobom wkraczać czynnie w swoje życie, mimo iż, z pozoru, nic już Was nie łączy. A jednak... Twoje negatywne reakcje świadczą o tym, że pozwoliłaś im na niszczenie Ciebie od środka. Bo to jest niszczenie, wszelkie negatywne emocje trwające długo, mają właśnie taką właściwość, są destrukcyjne...

A przecież to Ciebie dotyczy, możesz temu położyć kres, to nie ktoś inny, a Ty sama 'rządzisz' sobą, prawda? I masz, jak każdy, taka moc, żeby ten 'zaklęty krąg' przerwać i żyć spokojnie, nie magazynując tej 'bomby' w sobie...

Nie chcesz się jej pozbyć?

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 11:13
autor: Gość
Pleciesz Nutka, wszystkie rany sie goja. A czy Ty nigdy nikogo nie zranilas, jestes pewna? A moze nie wiesz o tym? Aniol jestes?

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 11:15
autor: Crows
Andra pisze:Pleciesz Nutka, wszystkie rany sie goja.
ale po niektórych ranach pozostają paskudne blizny

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 11:17
autor: Nutka
Najbardziej ranią bliskie nam osoby bo obcych to ma sie po pewnym czasie gdzieś ,będą inni !
Dużo by opowiadać szkoda czasu !
A moja bomba już wybuchła do nich ,więc mamy pozamiatane !!!

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 11:22
autor: Nutka
Andra pisze:Pleciesz Nutka, wszystkie rany sie goja. A czy Ty nigdy nikogo nie zranilas, jestes pewna? A moze nie wiesz o tym? Aniol jestes?
Ja też Andra mam w tym udział we wszystkim co się wydarzyło złego więc to obustronna rana ,nie to że ktoś mi a ja jemu nic !
Dlatego pisze wam ze jest już pozamiatane!!
Lepiej schodzić sobie z drogi !

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 11:26
autor: Filip
Nutka pisze:Najbardziej ranią bliskie nam osoby bo obcych to ma sie po pewnym czasie gdzieś ,będą inni !
Dużo by opowiadać szkoda czasu !
A moja bomba już wybuchła do nich ,więc mamy pozamiatane !!!
A może te osoby coś od Ciebie chcą, a Ty ich nie rozumiesz?

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 11:31
autor: Nutka
filip pisze:
Nutka pisze:Najbardziej ranią bliskie nam osoby bo obcych to ma sie po pewnym czasie gdzieś ,będą inni !
Dużo by opowiadać szkoda czasu !
A moja bomba już wybuchła do nich ,więc mamy pozamiatane !!!
A może te osoby coś od Ciebie chcą, a Ty ich nie rozumiesz?
A co mnie to teraz obchodzi ,mam na nich wyje.......!!

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 11:32
autor: Gość
Tak, zostaja, ale nie bola. Ucza nas jak innych moga bolec rany ktore my zadajemy, ucza jak uniknac ponownego zranienia, takze tego ze jestesmy w stanie zniesc ten bol i zyc dalej. Zle gdy zamiast tego ucza nienawisci, zgorzknienia. Blizny nie bola Crows, czasem boli pamiec ran

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 11:34
autor: Lidka
Nutka pisze:Najbardziej ranią bliskie nam osoby bo obcych to ma sie po pewnym czasie gdzieś ,będą inni !
Dużo by opowiadać szkoda czasu !
A moja bomba już wybuchła do nich ,więc mamy pozamiatane !!!
No, skoro taki jest Twój świadomy wybór, cóż tu można dodać?...

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 11:35
autor: Filip
Nutka pisze:A co mnie to teraz obchodzi ,mam na nich wyje.......!!
A co to znaczy teraz? Przecież jeszcze dziś Ty czy ktoś z Twoich bliskich może nie daj Boże zginąć? Nie znasz powiedzenia śpieszmy sie kochać ludzi tak szybko odchodzą?

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 11:37
autor: Gość
Nutka, Skarbie, hodujesz hydre ktora Cie zzera. Na Twoje wlasne zyczenie. Krzycz, wywal z siebie gniew, bol, niezgode na to co sie stalo. Na reszte przyjdzie czas...

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 11:39
autor: Filip
Andra pisze:Nutka, Skarbie, hodujesz hydre ktora Cie zzera. Na Twoje wlasne zyczenie. Krzycz, wywal z siebie gniew, bol, niezgode na to co sie stalo. Na reszte przyjdzie czas...
No jasne tak nie wolno czynić. Bliskie nam osoby musimy kochać na dobre i na złe. Trzeba dbać o każda linie tej miłości nie wolno ich zrywać i potępiac.

Re: Czy czas leczy rany ?

: 01 lut 2012, 11:40
autor: Nutka
filip pisze:
Nutka pisze:A co mnie to teraz obchodzi ,mam na nich wyje.......!!
A co to znaczy teraz? Przecież jeszcze dziś Ty czy ktoś z Twoich bliskich może nie daj Boże zginąć? Nie znasz powiedzenia śpieszmy sie kochać ludzi tak szybko odchodzą?
Masz tutaj rację Filip ,ale mi teraz tak dziś na Tych osobach nie zależy i nie wiem jakbym się zachowała gdyby ktoś z nich umarł !
Chyba poczułabym ulgę ,albo dopiero wtedy bym myślala tak a moze mogło być inaczej to napewno!