Re: Pokonać nieśmiałość, wyrobić pewność siebie
31Cóż, taki już jestem i takiego siebie staram się akceptować. Wszyscy jesteśmy w pewien sposób bezsilni, gdy chcemy coś osiągnąć, ale wiemy, że nie wszystko zależy tylko od nas samych. Wtedy staramy się tyle, na ile nasze możliwości nam pozwolą, licząc po cichu na "cud spadający z nieba". I wtedy pojawia się przynajmniej ta odrobina strachu, który jednak zawsze musi się pojawić, gdy nie jesteśmy pewni skutków swoich działań, możemy tylko tłumić ten strach lub go maskować. Złośliwość...? Tak po części jestem złośliwy, jednak wynika to po części z mojej raczej niespokojnej natury, skrywanej w swoim wnętrzu w zasadzie od zawsze, odkąd sięgam pamięcią. W moim świecie tylko będąc złośliwym uda mi się w pewien sposób "ustawić", tj. znaleźć w miarę godne miejsce pomiędzy złośliwymi ludźmi jacy mnie otaczają. Wszystko jest od czegoś zależne.
Ostatnio zmieniony 31 gru 2010, 14:43 przez Aryamanesh, łącznie zmieniany 1 raz.
Nieokrzesany barbarzyńca.
Bo w życiu trzeba mieć twarde łokcie i mocny język.
Bo w życiu trzeba mieć twarde łokcie i mocny język.