victoria pisze:jak w takiej sytuacji odwarunkować umysł, konkretnie, bez tych bzdetów o pławieniu sie w nieszczęściu czy presji społecznej.
pławienie się w nieszczęściu oraz kwestia presji społecznej to fakt, sam doświadczyłem cała masę takich sytuacji. One są bardzo ważne jeżeli chodzi o odkrywanie mechanizmów, jakimi rządzi się umysł..
co do samego odwarunkowania... każda emocja, uczucie i myśl jest pewną formą energetyczna, która nie ma życia sama z siebie, to my ją zasilamy.. Umysł produkuje negatywne emocje związane z dana sytuacją ( np. tragedią) i ten sam umysł cierpi w wyniku wyprodukowanej emocji, chce jej się pozbyć, zdusić ją itd.. przypomina to rowerzystę, który pedałuje, a jednocześnie płacze , ze jego rower jedzie
jakie jest więc rozwiązanie ? przestać pedałować
![Szczęście, dobry humor :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
zabrać negatywnym emocjom i myślom ich energię poprzez pasywną, nieoceniająca obserwację....
emocja żyje naszym zainteresowaniem, tym, że ją zasilamy, budujemy wokół niej historie...
gdy natomiast patrzymy z pozycji bezinteresownego świadka i jesteśmy świadomi przestrzeni, w której ta emocja powstaje to wówczas zabieramy jej energię i ta sama energia staje się częścią naszej uważności, częścią obserwującego świadka.
przestajemy więc pedałować, rower z rozpędu jeszcze trochę pojedzie, a nastepnie sie zatrzyma....
to samo ze strumieniem myśli i emocji.
później te emocje mogą i na pewno będą powracać- robimy wtedy to samo... obserwujemy, patrzymy, bez oceniania, bez potępiania, chwalenia... po prostu czysta, niczym niezakłócona obserwacja...
po pewnym czasie emocje będą przychodziły z mniejszą częstotliwością i w mniejszym natężeniu.. umysł powoli traci zainteresowanie w produkcje czegoś, co nie jest zasilane i co jest ignorowane przez obserwatora.. wkrótce całkowicie zaprzestanie ich produkcji, fabryka zostanie zamknięta...
czasami ciężko jest obserwować w sposób bierny, bez oceniania- nasze stare nawyki nam to bardziej utrudniają.
dlatego też warto jest obserwować obserwatora danej emocji
stworzyć kolejną " warstwę" obserwacji i poprzez taki " trick" następuje jeszcze większy dystans od emocji i akumuluje się więcej przestrzeni świadomości- cichej i bezforemnej.