Re: Nienawiść

31
. Gniew jest zimny, nienawisc jak sadze takze.
bład , oba elementy rozpalaja nasze wnetrze
Ostatnio zmieniony 30 sie 2012, 19:00 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Nienawiść

32
Nie wiem Crows, moze, nie znam sie na tym, choc wiesz- lodowate zimno takze parzy, prawda? W eskalacji zlosci doszlam do zimnego lodowatego gniewu, stad to co powiedzialam, a co jest dalej nie wiem.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2012, 19:06 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Nienawiść

33
połniety gniew daje uczucie chłodu na zewnątrz ale zagrożone sa nasze np kości , ogień penetruje w głąb , człowiek zaczyna przypominać dawniejszy bunkier z Czarobyla - na zewnatrz cichy zabetonowany zimny sarkofag w którego środku gotuje sie jak w piekle . nie jest łatwo takiemu człowiekowi .
Ostatnio zmieniony 30 sie 2012, 20:21 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Nienawiść

34
Aha. No to ja czulam taki lod od srodka, przez chwile, jak powiew mrozu, gdzies az z kregoslupa. Wydaje mi sie ze niedobrze jest zatrzymywac w sobie zlosc, jesli juz pojawi sie dobrze jest choc postarac sie ja zrozumiec. Zawsze mowie ze problemem nie jest to co nam sie zdarza ale to co my z tym zrobimy.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2012, 21:22 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Nienawiść

35
Nienawiść,chyba jedyna emocja którą odczuwam, i czuje że jest "prawdziwa",klarowna,prosta, wiadomo skąd nadchodzi,przewidywalna.
Niestety, nie jest to zbyt dobra rzecz.

Co do tego skąd się bierze, może stąd gdy ktoś/coś wzbudzi w nas jakieś negatywne odczucie,emocje,wjedzie na ambicje,gdy się staramy a coś nie wychodzi...(wtedy złość,furia,a to chyba co innego?)
Ostatnio zmieniony 13 lis 2012, 21:39 przez arhol, łącznie zmieniany 1 raz.
If we don't end war, war will end us.

Re: Nienawiść

36
Lidko wlasnie przezylam cos po czym bede nienawidzila pewna osobe juz chyba do konca zycia i nie moge się z Toba zgodzic, że to niby nasze slabe punkty nas bolą...wrrrr. Jezeli ktos np. robi cos bez naszej zgody na co nie mamy ochty to nie jest to problem z nasza psychika.
Ostatnio zmieniony 13 lis 2012, 22:34 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Nienawiść

38
Nienawiść bywa często następstwem bezsilności.
Ostatnio zmieniony 14 lis 2012, 23:16 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Nienawiść

39
Nienawiść jest pójściem na łatwiznę

niszczy głównie nienawidzącego, zajmuje czas i co ważne umysł

jest na pewno przyczyną większości chorób - jeśli nie wszytskich w połączeniu ze stresem

można się ze mną nie zgadzać, oczywiście - ale na wszelki wypadek warto pozbyć się nienawiści z łebka
Ostatnio zmieniony 25 lis 2012, 23:24 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Nienawiść

40
Abesnai pisze:Nienawiść bywa często następstwem bezsilności.
Zgodzę się z tym.,bo w tym jest zawarte całe sedno sprawy.
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2013, 19:11 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Nienawiść

41
Crows pisze:gniew jest dzieckiem strachu a nienawiśc jest dzieckiem gniewu , wszystko to zamieni sie w ogień trawiacy , ale to napewno nie ogień miłości jak sie tu niektórym wydaje .
:bravo:
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2014, 17:51 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Nienawiść

42
Crows pisze:połniety gniew daje uczucie chłodu na zewnątrz ale zagrożone sa nasze np kości , ogień penetruje w głąb , człowiek zaczyna przypominać dawniejszy bunkier z Czarobyla - na zewnatrz cichy zabetonowany zimny sarkofag w którego środku gotuje sie jak w piekle . nie jest łatwo takiemu człowiekowi .
Nic dodać ,,,,nic ująć ...w sam raz ....:good:
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2014, 17:54 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Nienawiść

44
Czy gdybyśmy byli w stanie wyeliminować źródło nienawiści, kochalibyśmy dzięki temu bardziej ... ?
Ostatnio zmieniony 03 maja 2014, 16:07 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Nienawiść

45
No, nie... :). Im większy '-', tym większy na jego podstawie '+'.

W życiu nie chodzi o eliminowanie negatywnych uczuć, a o uświadamianie sobie, skąd się biorą i czym są. Sam ten fakt potrafi człowieka 'uleczyć' z nienawiści i skierować w stronę Miłości.
Ostatnio zmieniony 03 maja 2014, 16:56 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Nienawiść

49
To zależy, jaką 'miarkę' się przyłoży. Patrząc na samą nienawiść, a zwłaszcza trwanie w niej, jak najbardziej można odkryć 'zło', gdyż ona nas niszczy (nas, nie to/kogo się nienawidzi). Mimo iż po drodze decyzje powodowane nienawiścią mogą niszczyć innych ludzi.

Patrząc szerzej - dzięki nienawiści i temu 'złu', jakim jest, mamy szansę zrewidować nasze własne uczucia, wyciągnąć wnioski i wybrać inaczej. Odskoczyć od wibracji nienawiści ta tyle wysoko, na ile głęboka była nienawiść. Więc w ogólnym rozrachunku to nam jednak służy.

Fizyczny ból jest sygnałem, że coś jest nie tak w naszym organizmie. Dzięki niemu możemy 'coś z tym zrobić'.

Nienawiść jest sygnałem, że coś jest nie tak w naszej duchowości. Dzięki niej możemy 'coś z tym zrobić'. A co zrobimy? Każdy to, co wynika z jego świadomości. W każdym razie każdy ma szansę na rozwój.
Ostatnio zmieniony 04 maja 2014, 6:45 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Nienawiść

50
Abesnai,
źródłem nienawiści jest osoba, która nienawidzi.
"Wyrywanie nienawiści" skutkuje negatywnie dla osoby, która nienawidziła, jej kłopotami, chorobami, rakiem, wypadkami, zgonem.
W żadnym wypadku eliminacja źródła nienawiści nie przyniesie miłości.
To jest to samo źródło, Lidka Wam to tłumaczy od kilku lat!

Jeśli chcesz kochać, porzuć nienawiść i zacznij kochać.
Nie zabijaj sam siebie!
Nie wiń siebie, nie oskarżaj, nie krzywdź siebie!
Prześpij się ze swoją nienawiścią i rano obudź się do miłości.
To między innymi na tym polega sławne "przebudzenie".

A nienawiść to nic innego, jak miłość ze znakiem ujemnym.
Jeśli miłość kojarzymy z silną emanacją energetyczną czakry serca - tej działającej z przodu człowieka, to nienawiść jest skojarzona z brakiem aktywności tej czakry, za to ze zwiększoną aktywności tylnej czakry serca, tej na plecach.

Aby zmienić stan nienawiści na stan miłości, trzeba przeformułować siebie energetycznie. To się robi za pomocą medytacji nad tym co czynimy i aktem woli.

W żaden sposób nie można sensownie twierdzić, że źródło nienawiści jest gdzieś na zewnątrz. Na zewnątrz to mogą być inspiracje, preteksty dla ludzi mało świadomych, lub nieczystych.

Lidka,
jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej wielkiej pracy edukacyjnej na tym forum, prowadzonej od lat.
Składam Ci wyrazy wielkiego szacunku za to, podziękowanie i wielkie uznanie
:bravo:
:kwiatek::kwiatek::kwiatek:
Ostatnio zmieniony 04 maja 2014, 8:31 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Nienawiść

51
Bardzo Ci dziękuję, Kwiatuszku, ja wiem, że Ty to rozumiesz i czujesz :). I wiem, że też wiesz, iż ja nie robię tego dla uznania. A prawdę powiedziawszy, nawet nie dla tej pracy edukacyjnej (od tej strony patrząc - mam wielu 'wrogów', nawet moja najbliższa przyjaciółka odwróciła się ode mnie, uznając mnie za źródło 'zła' w jej życiu i w życiu forum, generalnie uważa się, że egoistycznie 'wykurzam' ludzi z forum ;)). A ja po prostu jestem sobą. Wyrażam to, co każdy w sobie ma i co odkryłam, czemu jestem wierna. No i czym się dzielę, po prostu. I nie straszne mi negatywne opinie. Odchodzi ten, kto nie ma wystarczającego oparcia, kto go jeszcze nie odkrył. To tez w swoim czasie zaowocuje ;).
Ostatnio zmieniony 04 maja 2014, 9:01 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Nienawiść

52
Bolaren pisze:inaczej.

Nienawiść jest odrzuceniem istnienia miłości.

.
Sądzę że dotknales sedna tego, co zwie się nienawiścią.
Inaczej: nie widzeniem. Zaniewidzeniem.:-)
Ostatnio zmieniony 04 maja 2014, 11:23 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Nienawiść

54
Abesnai pisze:Czy gdybyśmy byli w stanie wyeliminować źródło nienawiści, kochalibyśmy dzięki temu bardziej ... ?
Jak jest nienawiśc to nima kochania :P
albo rybki abo akwarium O
Ostatnio zmieniony 04 maja 2014, 19:20 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Nienawiść

55
Zaniewidzeniem... etymologicznie znienawidzeniem?

Niedostrzeganiem - tak bez anachronizmów. Niechęcią do zauważania miłości.

Ślepą negacją tejże istnienia...
Ostatnio zmieniony 05 maja 2014, 12:29 przez Bolaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Nienawiść

56
Wiesz - kochac to nawidziec. Widziec, chciec widziec. Wiec nie - nawidzenie oznaczaloby nie kochanie, jako druga strone absolutu, chociaz juz sam fakt istnienia tego, kto zauwaza absolut, przeczy jego istnieniu; wiec raczej jest to przeslona, niz ciemnosc. Pytanie - czym jest ta przeslona, blokada. Tym co zamyka milosc, zatrzymując jej przeplyw.
Przy okazji- milosc zwykle kojarzona jest z ekstremum, a przeciez jej przejawem jest i przyjazn, i sympatia, i zwykla ludzka zyczliwosc.
Wiec im wiecej miejsca zajmuje to, czym wyraza sie milosc - tym mniej miejsca pozostaje na to, co nią nie jest.
A przeciez żadna noc nie jest tak czarna, zeby nie bylo widac swiatelka.
Myślę, że to slowo jest nadużywane, że okresla się nim i złość, i gniew, czasem silna niechęć. Emocje i uczucia ktore zatrzymane, podsycane myslami - skutecznie blokuja ten swobodny przeplyw. Wiec być moze - źródłem nienawisci jest nieumiejętność radzenia sobie z uczuciami, badz spychanie tych ktore uznaje sie za zle - spychanie w głąb siebie; to takie zamarzanie od wewnatrz - Crows mowil o ogniu - nienawisc to zimny ogien. Widzialabym to jak mrozne zimno, to ktory parzy. Nie ogrzewa.
Ostatnio zmieniony 05 maja 2014, 12:57 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Nienawiść

57
Poza wieloma minusami nienawiści myślę, że może ona tez mieć spore plusy. Sam zauważyłem to na sobie, wiadomo, każdy jest inny. We mnie od zawsze tkwiły spore ilości energii, których ujście musiałem znaleźć w życiu. Przysparza to wielu kłopotów, wiadomo, człowiek nie myśli w gniewie racjonalnie i nierzadko bywało to autodestrukcyjne. Zazwyczaj bywa tak, że poznaje się i trzyma się osób podobnych do nas, więc przez większość życia przebywałem w towarzystwie podobnych osób do mnie. Napędzanie się nawzajem do idiotycznych (teraz tak myślę) sytuacji dawało ujście emocjom, energii, której nie przelewałem później na bliskich, rodziców czy rodzeństwo, ale na osoby, które utarło się iż będę nienawidził. Jakoś kiedy nieco dojrzałem i zrozumiałem to i owo oraz postanowiłem, że zwyczajnie będę lepszym człowiekiem zauważyłem smutną zależność - niewyładowaną poprzez agresję energię wyładowywałem w wielu aspektach mojego życia. Zazwyczaj było to chwilowe, od coś mnie po prostu lekko rozdrażniło i potrafiłem wybuchnąć, nie raz żałując tego co zrobiłem, by parę sekund później śmiać się z tego co się stało. Starzy znajomi byli już przeszłością, zyskałem nowych i niejednokrotnie im, bogu ducha winnym ludziom dostawało się ode mnie, bo coś poszło nie tak. Teraz mieszkam z paroma osobami, jednej nienawidzę. I cieszę się, że tak jest. Doprowadza mnie do szału nie raz, później się poprztykamy i po takiej rywalizacji zazwyczaj oboje mamy dość na jakiś czas, a ludzie i przedmioty, które co najmniej lubię cieszą się spokojem.
Ostatnio zmieniony 17 maja 2014, 14:26 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron