Re: Badania podświadomości

31
bezemocji, nocny Marku
obserwujac swoje stado-jestem pewna ze one dokladnie istnieja w tu i teraz, a owo wyczuwanie przyszlosci musi byc jakas informacja zapisana w podswiadomej pamieci, prawda?
Ja, Ty we wszystkim i wszedzie dostrzegasz jakas manipulacje? Wspolczuje Ci-bezinteresownie wyobraz sobie
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 1:35 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Badania podświadomości

32
bezemocji pisze:Mamy identyczny sygnał ucieczki, ochrony i reakcji na zagrożenia. Najpierw przed świadomą "interpretacją umysłem" instynkownie i odruchowo cofamy rękę znad ognia. Instykt zadzialal szybciej niż świadoma rejestracja. Jest to zupełnie zgodne z wyprzedzaniem podświadomych reakcji nad świadomymi - priming/ post 1.
Choć na upartego mamy wybór - możemy trzymać ręką w ogniu i ją stracić. Chyba nie jest to za mądre.
A wiesz, że jeśli człowiekowi uda się (chwilowo, na stałe to jest bardzo mało prawdopodobne) wyprzeć to, co ma wpisane na temat ognia i innych niebezpieczeństw, w sensie przesunąć tę informację na tyle daleko, żeby nie miała wpływu na niego i wpisać inną, ogień mu żadnej krzywdy nie zrobi? W praktyce to się objawia uwierzeniem całkowitym, bez cienia wątpliwości, w ten nowy efekt jakiegoś zjawiska. Mamy przykłady tego nie tak znów rzadkie, jak to ktoś chodzi po rozżarzonych węglach w jakimś rytualnym tańcu i nie ma nawet jednego bąbla od oparzenia... Ten trans, w jaki te osoby się wprowadzają, to po prostu to zjawisko: wyparcie (chwilowe) z podświadomości efektu, jaki daje wysoka temperatura na ciało ludzkie.

I od innej strony: u osoby pod wpływem hipnozy powiadomionej (eksperymentalnie) o tym, że za chwilę terapeuta dotknie jej ręki rozżarzonym prętem, pojawia się bąbel oparzeniowy, choć dotknięta była zwykłym ołówkiem, zimnym, rzecz jasna...

Mechanizm ten sam: terapeuta wpisał na moment informację niezgodną z rzeczywistością, pacjent zareagował na informację, nie na rzeczywistość.

Podałam przykłady rzadkie, ale na udokumentowanie całości i pokazanie mechanizmu, na podstawie czego i jak reagujemy. I tu podpiszę się pod prawie całą wypowiedzią Ja?!:
Ja?! pisze:Podświadomość jako obrońca ? To zależy od programu jaki wgraliśmy do podświadomości nie wiadomo kiedy. Są ludzie którzy mają program autodestrukcyjny z podświadomości. Ciągle dzieje się im jakaś krzywda i nie jest to wina podświadomości ale tego gościa który podświadomości wgrał taki program z sobie wiadomych powodów które też są zapisane w podświadomości. Cierpienie różnego rodzaju, bieda, samotność, urazy, zniewolenie, okrutna śmierć - to wszystko programy autodestrukcyjne wpisane w podświadomość. Ktoś inny może mieć wpisany program destrukcyjny dla innych czyli będzie bestią dla innych ludzi i mścił się za krzywdy których doznał wcześniej. Tak bywa że ofiara przeradza się w oprawce w którymś z następnych wcieleń po byciu ofiarą. Albowiem wszystko ma swoją pojemność ipo przelaniu się kropli człowiek może wybrać przeciwną droge do poprzedniej. I tak się będzie wahał aż się zrównoważy i już nie wybierze żadnych ekstremalnych rozwiązań
Dyskutowałabym jedynie ostatni fragment dotyczący tych ofiar i oprawców, zgodnie z moją wiedzą, nawet jeśli to tak wygląda, nie na tym to polega, ale tu już odeszlibyśmy od tematu, więc nie kontynuuję.
Andra pisze:Wiesz, zastanawiajaca jest niezaprzeczalna zdolnosc zwierzat do przeczuwania niebezpieczenstwa, lub smierci-z wyprzedzeniem, co wiaze sie z czasem przyszlym. Czy bezrozumne zwierzeta maja zdolnosc tworzenia czasu przeszlego lub przyszlego?
Fakt, jak mówi bezemocji, ten problem wart jest osobnego wątku. Ale powiem krótko, co wiem na ten temat:

Zwierzęta nie mają rozwiniętego abstrakcyjnego myślenia do tego stopnia, żeby kierować się rozumem. One bazują na instynkcie, a to sławetne przeczuwanie niebezpieczeństwa opiera się na wyczuwaniu fal energetycznych, których człowiek (dziś) nie wyczuwa. Każde niebezpieczeństwo jest poprzedzone zmianą tych fal i to one są bodźcem dla niego do konkretnej reakcji.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 6:21 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Badania podświadomości

33
Lidka, smierc takze?
Ponoc psy wyczuwaja zblizajace sie odejscie wlasciciela, wiele mozna by tu o kotach mowic;nie myslalam o trzesieniu ziemi.
Poza tym-programy autodestrukcyjne wpisane przez kogos(?), dobra lub zla karma...czy aby cierpienia nie tworzy moje nastawienie, reakcja na zaistnialy fakt obiektywny?
Na temat karmy nie bede zaczynac nawet, temat rzeka dla kogos kto w to wierzy, zauwaze jedynie ze niczego lepszego wymyslic by sie nie dalo na usprawiedliwienie indywidualnego odbioru rzeczywistosci
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 6:48 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Badania podświadomości

34
Tak, zwierzęta śmierć wyczuwają także. Do momentu, kiedy czują, że mogą jej uniknąć, boją się i starają instynktownie znaleźć drogę ucieczki. Natomiast w sytuacji, kiedy wyczują, że nie ma odwrotu (np. starość, choroba, nawet pułapka bez wyjścia), godzą się na nią, strach znika, jest tylko akceptacja i spokój...

Na temat karmy nawet nie podejmuję dyskusji, to zupełnie inny temat (który dotyczy tylko i wyłącznie ludzkiej interpretacji faktów)... Ale podoba mi się fakt, że Ja?! napisał o tych programach autodestrukcyjnych. Gdyż, jeśli mamy tego świadomość, możemy je po prostu zmienić. O ile będziemy tego chcieć, rzecz jasna. Bo spotkałam się ze zdaniem: "Takiego mnie Bóg stworzył, więc taki jestem, nic nie będę w sobie zmieniać"...

PS. Tak, psy wyczuwają nie tylko zagrożenie dla siebie, ale dla ludzi, których kochają, również, w tym ich śmierć.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 7:02 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Badania podświadomości

35
Lidka, Lidka...podoba Ci sie sprowadzenie czlowieka do roli przedmiotu?
Zobacz-niezaprzeczalnie podswiadomosc silniej wlada naszymi zachowaniami, wiec majac nie wiadomo przez kogo wmontowany jakis program-kazda proba swiadomej zmiany tegoz prowadzi do rozdarcia psychicznego, do walki ze soba...toz to chore od poczatku do konca.
A karma-jesli wiec ktos ma wmontowany program szui-to dlaczego karzemy go, toz to nie on swiadomy, a ten program ...a ofiara takze powinna cierpiec w milczeniu zacisnawszy zeby, toz za to czeka ja nagroda w nastepnym wcieleniu...bedzie katem...?Pieklo i niebo, w innym wydaniu...luudzie
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 7:29 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Badania podświadomości

36
Andrusiu, jeśli wyjaśnianie pewnych etapów i mechanizmów na nich działających uważasz za 'sprowadzanie człowieka do roli przedmiotu', to może rzeczywiście nie zastanawiaj się nad tym, tylko patrz dalej całościowo... Nie każdemu jest potrzebne takie analizowanie.

I wiesz co, to nie chodzi o to, ze 'ktoś' wmontował człowiekowi jakiś program, a o to, że człowiek został tak stworzony, żeby działał na zasadzie tego 'oprogramowania'. I żeby w końcu odkrył ten mechanizm i ZECHCIAŁ zmienić program zgodnie z własnym wyborem (o ile mu nie pasuje, nie chce być 'szują', np). Dochodzenie do świadomości, że każdy sam jest odpowiedzialny za swoje życie i wybory w nim to właśnie rozwój duchowy... ;). Świadomości nabieramy na bazie doświadczania życia i wyciągania wniosków.

(Twoje rozumienie karmy jako coś, co możemy 'naprawić' w kolejnym wcieleniu, więc w tym nie musimy się starać, jest... sorry... nie, nie powiem... Czysto materialne wyobrażenie, po prostu)
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 8:05 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Badania podświadomości

37
Ja?! pisze:Podświadomość jako obrońca ? To zależy od programu jaki wgraliśmy do podświadomości nie wiadomo kiedy.
cenna uwaga ,
problem w tym że rzuca sie jakieś semantyczne słowko - podswiadomość i co ? czy to coś wyjaśnia ? ile róznych rzeczy podpisuje sie pod tą podswiadomość , najbardziej śmieszne jest określenie Kruka stwierdzając prosto => "ciało" ;) , czyy jedno "magiczne" słowo wyjaśnione zostaje przez inne "magiczne" , bo czym jest w tym kontekście słowo => "ciało" :P
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 8:29 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Badania podświadomości

38
Ciało to forma zdolna do zapisu informacji w kodzie dna. Więc również jest siedzibą podświadomości. Każde ciało jakie posiadamy jest częściowo podświadomością i także nadświadomością. Reszta to świadomość tu i teraz.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 10:12 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Badania podświadomości

39
ciało to też Homoelektronikus wiec informacje sa zapisywane tez na o wiele głebszych poziomach niż kod genetyczny , podświadomość to nie jakas siedziba ;)
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 10:16 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Badania podświadomości

40
Lidka pisze:I tu podpiszę się pod prawie całą wypowiedzią Ja?!:
Ja?! pisze:Podświadomość jako obrońca ? To zależy od programu jaki wgraliśmy do podświadomości nie wiadomo kiedy.
Lidko powstrzymaj sie może do czasu wyjaśnienia w jaki sposób "wgraliśmy do podświadomości" reakcje i odruchy bezwarunkowe bez udzialu świadomej rejestracji i woli.
Jak i kiedy w tym "programie" wgrywanym ponoć do podświadomości znalazły się:
- odruchy bezwarunkowe u noworodków?
- jak noworodek wgrał sobie odruch płaczu, ssania, chwytny itd ?
- jak dorosły człowiek wgrał sobie
- nieuświadomione reakcje mimiczne
- mowę ciala
- odruch źreniczny
- odruchy zginania przy bodźcu bólowym itd.
Wtedy zobaczymy czy mozna się podpisywać pod takimi odkryciami.

No chyba, że przylecieliśmy z kosmosu w rozwiniętej postaci i spadliśmy na ziemię :)
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 10:32 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Badania podświadomości

41
Lidka, to nie jest moje rozumienie, poniewaz w moim rozumieniu-jedynym wgranym programem jest faszerowanie umyslu -od dziecka -podobnymi rewelacjami, a z zycia czynienia pola walki, zamiast wpajania przekonanie ze to czlowiek ksztaltuje swoje zycie, i jest za nie odpowiedzialny, zamiast budowania od dziecka poczucia wartosci .
W moim rozumieniu podswiadomosc jest zapisem obiektywnych informacji , wszystkiego czego doswiadczamy,od poczatku- a nie interpretatorem tych informacji,gdyz to jest funkcja umyslu, i to nie podswiadomosc kaze byc ofiara lub szuja. I wreszcie w moim rozumieniu jedyna wedrowka karmiczna jest wedrowka przez swoja swiadomosc, a nie duszyczki fruwajace w zaswiatach w oczekiwaniu na kolejne wcielenie...wejscie w cialo..,a te kolejne ciala wisza gdzies na wieszakach?
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 10:44 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Badania podświadomości

42
bezemocji pisze:Lido powstrzymaj sie może do czasu wyjaśnienia w jaki sposób "wgraliśmy do podświadomości" reakcje i odruchy bezwarunkowe bez udzialu świadomej rejestracji i woli.
Jak w tym "programie" wgrywanym ponoć do podświadomości znalazły się:
- odruchy bezwarunkowe u noworodków?
- jak noworodek wgrał sobie odruch płaczu, ssania, chwytny itd ?
- nieuświadomione reakcje mimiczne
- mowa ciala
- odruch źreniczny
- odruchy zginania przy bodźcu bólowym itd.
Wtedy zobaczymy czy mozna się podpisywać pod takimi odkryciami.

Tylko może bez teorii, ze przylecieliśmy z kosmosu jako bogowie w rozwiniętej postaci :)
Nie, nie, takiej teorii ode mnie nie usłyszysz... :)

Natomiast podtrzymam to, co już uprzednio napisałam: to, co mamy wpisane w naszą podświadomość, dotyczy nie tylko tego aktualnego życia, ale wszelkich wcześniejszych doświadczeń naszego ducha (w najróżniejszych postaciach).

(to podejście akurat nie mieści się w psychologi, bardziej w parapsychologii, ale w końcu to też psychologia ;)).

Człowiek z gruntu został wyposażony w możliwość przetrwania, zatem od samego początku istnienia gatunku ludzkiego ma tzw. instynkty (odruch ssania, np. czy inne odruchy bezwarunkowe). Wszelka adaptacja w celach przetrwania zapisywała się od pierwotnych ludzi i była przekazywana kolejnym pokoleniom, które dopisywały swoimi doświadczeniami więcej.

Czyli, tak praktycznie mówiąc, w podświadomości każdego człowieka jest dokładnie wszystko, co dotyczy człowieka od pradziejów... I na to nie mamy wpływu, to nam akurat dobrze służy (bez tych instynktów człowiek by nie przetrwał).

Zresztą dokładnie to samo ze zwierzętami. Zobacz, dziś pies, żeby przetrwać (w końcu od dawien dawna jest udomowiony), nie musi polować, nie musi bronić się przed atakami innych zwierząt, nie śpi w wysokiej trawie, żeby być niewidocznym, a w dalszym ciągu wytarza się w każdej padlinie (żeby stracić swój zapach i nie być "namierzonym" przez wroga) i okręca w kółko w swoim łóżku, choć żadnych wysokich traw do ugniecenia w nim nie ma... :) Ale to, co przeszło w genach od przodków, pozostało i pozostanie.

To, co człowiek może zmienić zgodnie z własną wolną wolą, to odruchy warunkowe. Może sobie zdać z nich sprawę i tak się uwarunkować ('przeprogramować'), żeby reagować zgodnie z własną wolą i własnym wyborem.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 11:05 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Badania podświadomości

43
Andra pisze:W moim rozumieniu podswiadomosc jest zapisem obiektywnych informacji , wszystkiego czego doswiadczamy,od poczatku- a nie interpretatorem tych informacji,gdyz to jest funkcja umyslu, i to nie podswiadomosc kaze byc ofiara lub szuja.
Andrusiu, przecież ja dokładnie to samo mówię... :)
Andra pisze:I wreszcie w moim rozumieniu jedyna wedrowka karmiczna jest wedrowka przez swoja swiadomosc, a nie duszyczki fruwajace w zaswiatach w oczekiwaniu na kolejne wcielenie...wejscie w cialo..,a te kolejne ciala wisza gdzies na wieszakach?
Nie, nie wiszą gdzieś na wieszakach... Ale jak Ci to krótko wyjaśnić?...

Andrusiu, z punktu widzenia czasu-bezczasu, cokolwiek u nas, w naszym czasie liniowym, wydarzyło, się i ma wydarzyć, tam JEST jednocześnie. To, czego my tu i teraz jeszcze nie doczekaliśmy (bo podlegamy temu 'naszemu' czasowi), tam JUŻ jest. Zatem jest wszystko, co potrzebne, w tym wszyscy ludzie, którzy dopiero mają się narodzić na Ziemi, znane są ich przyszłe ciała, możliwości ich mózgu, cechy charakteru itp, itd.

A dusze nie 'fruwają' sobie w zaświatach ot tak, nie czekają bezczynnie na kolejne ciało, one nie ustają w ewolucji. Przyjmują to kolejne ciało dopiero, jak są na nie gotowe. A ewolucja duszy nie polega jedynie na wcieleniach, to tylko jej cząstka (bardzo ważna, ale nie jedyna).

"Tam" życie wprost kwitnie i ludzkim umysłem trudno jest to ogarnąć, on jest uwarunkowany czasem liniowym i materią...
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 11:16 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Badania podświadomości

44
Lidka pisze:Czyli, tak praktycznie mówiąc, w podświadomości każdego człowieka jest dokładnie wszystko, co dotyczy człowieka od pradziejów... I na to nie mamy wpływu, to nam akurat dobrze służy (bez tych instynktów człowiek by nie przetrwał).
Dokładnie o tym samym pisałem :) Że podświadomość pracuje non stop i służy naszej ochronie.
Jej podstawowym zadaniem jest przede wszystkim dbanie o swojego "właściciela", czyli o nas - ochrona nas samych. Bez niej byśmy po prostu nie przeżyli.
W to akurat powątpiewa nasz Ja?! pisząc -
Ja?! pisze:Podświadomość jako obrońca ? To zależy od programu jaki wgraliśmy do podświadomości nie wiadomo kiedy....
;)
Wskazuję, że sami nie mogliśmy "sobie wgrać" jakiś "programów" typu pierwotnych, bezwarunkowych odruchów, a dostajemy je w ewolucyjnym spadku, rodzimy się z nimi.
Możemy sobie wgrywać cokolwiek, nawet melodyjki do komorek ale już zaangażowaniem świadomego umysłu, świadomie. Podświadomość/nieświadomość/odruchy bezwarunkowe dzialają niezależnie od rozumu :) Nawet w mózgu sterowane są innymi obszarami.
Na ile możemy świadomie oddzialywać i kontrolować podświadomość to całkiem inny obszar. W każdym razie o ile podświadomość rejestruje wszystkie wydarzenia w życiu osoby, to świadomy umysł ocenia i osądza te wydarzenia, uczucia i doznania. Oba umysły- świadomy i nieświadomy- działają jednocześnie.

A Lidka znowu wyjaśnia o duchach, wszędzie .... :) :diabolo:
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 11:30 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Badania podświadomości

45
Np. Jeśli ktoś ma lęk przed pająkami, wężami - nazywa się to lękiem podświadomym. Cofając taką osobe w przeszłość okazuje się że ta osoba dawno temu została ugryziona przez pająka czy węża może nawet z skutkiem śmiertelnym. Zmiana programu strachu przed spotkaniem się z wężem czy pająkiem polega na dotarciu dogłębszych programów które doprowadziły do takiej sytuacji. Podświadomość jest takimi kwiatkami wypełniona i się to normalnemu człowiekowi w głowie nie mieści jak często absurdalne myśli i zachowania były kiedyś dla niego atrakcyjne i czemuś potrzebne. To co było atrakcyjne milion lat temu teraz może być kompletnie nie przydatne ale podświadomość jest tylko twardym dyskiem do zapisywania i odtwarzania programów. Wola człowieka jest od zmiany tych programów. A wola to jaźń świadoma.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 11:30 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Badania podświadomości

46
Ja?! nie piszę o jakiś pająkach, a pytam o pierwotne bezwarunkowe odruchy u niemowlaka, reakcje mimiczne, odruchy źrenicowe, itp # 40.
Nie odpowiadasz skąd niemowlę "wgrało" sobie taki program aby ssać, płakać, chwytać ?
Skąd u dorosłych ludzi bezwiedne reakcje mimiczne? Jak to sobie "wgrali"?
Jak myślisz - skąd ludzie rodzą sie z czymś takim i wiele reakcji tego typu towarzyszy nam całe życie?
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 11:43 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Badania podświadomości

47
Część programów pochodzi z poziomu nadświadomego. To te które są korzystne dla życia. Mamy takie programy do momentu gdy nie zastępujemy ich własnymi z potrzeby chwili lub sytuacji
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 12:16 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Badania podświadomości

48
bezemocji pisze:A Lidka znowu wyjaśnia o duchach, wszędzie .... :) :diabolo:
Bo widzisz, człowiek to istota duchowo-cielesna... ;) Nijak czasami pominąć ducha (zwłaszcza jeśli chodzi o to, co mamy wpisane w podświadomość, bo jest to zapis, że ho, ho...). Ale cieszę się, że w całej reszcie jako tako zgadzamy się ;)

(Ja/! mówi o doświadczeniach z poprzednich wcieleń, które bardzo mocno się zapisały lub przeszły wraz z pamięcią komórkową na aktualne życie; wydaje mi się, że gdyby użył innego określenia, np. jakaś informacja "wpisała się nam w podświadomość", nie mielibyśmy wrażenia, że człowiek sobie celowo coś tam wpisuje...)
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 12:16 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Badania podświadomości

49
To nadświadomość przenosi programy z przeszłości w przyszłość by je rozwiązać. Nadświadomość jest jak bezwzględny nauczyciel ale wie kiedy może to robić i z jaką intensywnością. To jest wyższa inteligencja i nie ma sensu z nią walczyć i mówić że zniewala, bo to bzdura. Jej celem jest wolność od negatywnych programów i ma na to całą wieczność czasu. Pamięcią też sięga od początku swego istnienia, dla nadświadomości jedno wcielenie jest jak chwila.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 12:51 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Badania podświadomości

50
Jako ze czas nie istnieje, a materie tworzy swiadomosc...
Ja, strasznie mnie intryguje-po co nadswiadomosci odruch ssania...na przyklad?
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 13:30 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Badania podświadomości

51
jest tylko jedna swiadomość jak jedno powietrze , powietrze w waszych jelitach jest nie co inne niz te w płucach , niz te w lesie , niz te w fabryce ... tak z swiadomością jest - jest jedna iluminacja swiatła swiadomości .
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 13:31 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Badania podświadomości

52
Lidka pisze:Ja/! mówi o doświadczeniach z poprzednich wcieleń, które bardzo mocno się zapisały lub przeszły wraz z pamięcią komórkową na aktualne życie..
Wiesz o czym pisze inny użytkownik?
Skoro o duszach z poprzednich wcieleń, pamięci dusz, jakiś "naświadomościach", wierzeniach i ezoteriach - wszędzie czytamy o tym w duchowych działach :) I tak wylecieliśmy w kosmos i zaświaty.
W psychosyntezie i wielu koncepcjach astralnych osobne miejsce zajmuje termin "nadświadomość" jako pewien poziom osobowości człowieka - wart nowego tematu.

Tutaj chciałem coś podrzucić jak podświadomość/naszą nieświadomą strukturę umysłu bada się współcześnie na polu neurologii, anatomi i fizjologii mózgu czy neuropsychologii. U żywych, obecnie żyjących ludzi, nas samych, nie duchów :)
Mimo używania na wszelkie sposoby pojęcia "podświadomość" temat przeleżał rok nie budząc zainteresowania. Reanimację zawdzięczamy Frankowi przy okazji innego wątku :) :beer:

Lidko, co do tej "duchowo-cielesnej" natury człowieka to nie jest taki pewnik.
Trochę się dziwię, że stronisz od poznawania przeróżnych zjawisk i prób ich wyjaśniania, tutaj jak piszesz nie interesuje Cię jak działa mózg.
Odnośnie manichejskiego dualizmu psychofizycznego zaszczepionego nam przez Maniego i Platona polecam Antonio Damasio - "Błąd Kartezjusza". Przeczytaj, a lektura bardzo poszerza widzenie na utrwalone poglądy.

- Wątkiem głównym jest rozprawianie się autora z twierdzeniem Kartezjusza, jakoby w ciele mieszkała niezależna od niego dusza - innymi słowy: umysł i świadomość nie mają nic wspólnego z ciałem, w którym są uwięzione.
Damasio przedstawiając twarde dane pochodzące z badań odrzuca to podejście.

____
- "Antonio R. Damasio z całą mocą zaprzecza dualizmowi, którym przesiąknięta jest myśl Zachodu: umysł a ciało, rozum a uczucia, wyjaśnianie na gruncie biologii, a wyjaśnianie na gruncie kultury.
Pozwala nam dostrzec, być może po raz pierwszy, głębokie powiązanie pomiędzy różnymi rejonami tkanki nerwowej z jednej strony a wyżynami i dnem ludzkiego doświadczenia z drugiej".

coś bardziej całościowo - http://www.sciaga.pl/tekst/34054-35-bla ... w_historii
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 14:16 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Badania podświadomości

53
I tu Crows mialby racje
Lidka widzisz-wmawianie czlowiekowi ze spotykaja go nieszczescia jedno po drugim poniewaz ma wgrany taki program czyni z tego czlowieka ofiare
i dokladnie w druga strone-zbir z wgranym programem czynienia zla
do tego sprowadza sie idea reinkarnacji, dlugow karmicznych, poczytaj w dziale religii posty dotyczace tego tematu
wedlug mnie jest to absolutnie chore podejscie do zdrowej podswiadomosci-bazy danych.
A juz Ja, twierdzac ze ktos rodzi sie z wrodzonym programem autodestrukcji z cala pewnoscia wymaga przeprogramowania umyslu.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 14:34 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Badania podświadomości

54
bezemocji pisze:
Lidka pisze:Ja/! mówi o doświadczeniach z poprzednich wcieleń, które bardzo mocno się zapisały lub przeszły wraz z pamięcią komórkową na aktualne życie..
Wiesz o czym pisze inny użytkownik?
Przecież czytam i rozumiem, dlaczego miałabym nie wiedzieć? :) A jak nie rozumiem, stawiam pytania.
bezemocji pisze:Lidko, co do tej "duchowo-cielesnej" natury człowieka to nie jest taki pewnik.
Trochę się dziwię, że stronisz od poznawania przeróżnych zjawisk i prób ich wyjaśniania, tutaj jak piszesz nie interesuje Cię jak działa mózg.
Nie jest pewnik, mówisz? A jakiej natury są nasze uczucia, które leża u podstawy wszelkiego działania? Materialnej? (= 'ciało'). Potrzebne Ci zdanie naukowca, który potwierdzi, że uczucia są natury duchowej? Mnie nie... :)

I nie, ja nie stronię od poznania racjonalnego. Mnie nie jest potrzebna bardzo dokładna znajomość anatomiczna budowy mózgu i wszelkie racjonalnie poznane procesy w nim zachodzące, wystarczy mi, jak się zorientuję, że nauka idzie dokładnie w tym kierunku, który ja miałam szczęście poznać 'od drugiej strony' (i niekoniecznie dokładnie, nie jest to niezbędne, żeby pojąc jakiś mechanizm działania).

A za lekturę jak zwykle dzięki, zajrzę w wolnej chwili.

PS. Nie wiem, czy zdążyłeś się zorientować, ale ja również nie twierdzę, że w ciele zamieszkuje dusza... ;)
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 14:36 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Badania podświadomości

55
Andra pisze:I tu Crows mialby racje
Lidka widzisz-wmawianie czlowiekowi ze spotykaja go nieszczescia jedno po drugim poniewaz ma wgrany taki program czyni z tego czlowieka ofiare
i dokladnie w druga strone-zbir z wgranym programem czynienia zla
do tego sprowadza sie idea reinkarnacji, dlugow karmicznych, poczytaj w dziale religii posty dotyczace tego tematu
wedlug mnie jest to absolutnie chore podejscie do zdrowej podswiadomosci-bazy danych.
A juz Ja, twierdzac ze ktos rodzi sie z wrodzonym programem autodestrukcji z cala pewnoscia wymaga przeprogramowania umyslu.
Andrusiu, ale ja tak nie twierdzę jak Ja?!... :/
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 14:38 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Badania podświadomości

56
Lidka pisze:Nie jest pewnik, mówisz? ....
wystarczy mi, jak się zorientuję, że nauka idzie dokładnie w tym kierunku, który ja miałam szczęście poznać 'od drugiej strony' (i niekoniecznie dokładnie, nie jest to niezbędne, żeby pojąc jakiś mechanizm działania).
No, Lidko jak już wszystko wiesz .... masz niezachwianą pewność, bez cienia wątpliwości ...
Jeden taki tutaj jest, głosi. Jak tu dyskutować?
Akurat Krishnamurti przy innym wątku podał ładny przykład o otwartości umysłu w poszukiwaniach - gdzie można popłynąć po rzuceniu kotwicy? ;)
Polecam Damasio, bo wnosi on nowe spojrzenie na całe pojęcia "dusz" i "duchowości". Wyniki zbieżne z jego wnioskami potwierdzają liczne niezależne dyscypliny. Akurat coraz bardziej wyjaśnia się widzenia "duchów" i przeróżnych paranormalności, nawet leczy ludzi nawiedzanych zbyt uciążliwie :)

Wróćmy do tej podświadomości. Tej u żywych osób, żyjących tu i teraz.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 14:52 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Badania podświadomości

57
Bezemocji, za daleko idący wniosek wysnuwasz... Absolutnie nie wiem wszystkiego! (i chętnie przyznaję się do tego, czego nie wiem). Ale nie mam potrzeby poznania szczegółowego od strony materialnej, ogólne w zupełności mi wystarczy.

(to jest trochę tak, jakbyśmy rozmawiali o potrawach i ich smakach: mnie wystarczy ogólnie, z czego są te potrawy i jak smakują, podczas gdy Ty dziwisz się, że nie mam chęci poznawać szczegółowych przepisów ;))

A dyskutować jak najbardziej można, a nawet trzeba, ja moje zdanie ciągle buduję, nie ma mowy o rzucaniu kotwicy :) Daj mi przykład, że w czymś się mylę, chętnie zrewiduję moje poglądy.

OK, wracajmy do podświadomości ludzkiej. To na czym stanęliśmy?...
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 16:05 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Badania podświadomości

60
Podświadomość nie rządzi ale wykonuje rozkazy których już nie chcemy ale nie wszyscy wiedzą jak się przeprogramować. To nadświadomość rządzi. Świadomość jest łącznikiem między jednym i drugim.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 18:18 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron