Re: Czy czas leczy rany ?

61
Andra pisze:Tak, zostaja, ale nie bola. Ucza nas jak innych moga bolec rany ktore my zadajemy, ucza jak uniknac ponownego zranienia, takze tego ze jestesmy w stanie zniesc ten bol i zyc dalej. Zle gdy zamiast tego ucza nienawisci, zgorzknienia. Blizny nie bola Crows, czasem boli pamiec ran
a co powoduje , że blizny zostają zamiast sie zagoić tak by zniknał po nich wszelki slad ?
Ostatnio zmieniony 01 lut 2012, 13:14 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Czy czas leczy rany ?

62
filip pisze:
Andra pisze:Nutka, Skarbie, hodujesz hydre ktora Cie zzera. Na Twoje wlasne zyczenie. Krzycz, wywal z siebie gniew, bol, niezgode na to co sie stalo. Na reszte przyjdzie czas...
Trzeba dbać o każda linie tej miłości nie wolno ich zrywać i potępiac.
Tak łatwo się pisze nie wolno ,czasem jest to nieuniknione aby postempować tak a nie inaczej!
Ale zgadzam się z Tobą i z tym co piszesz!
Ostatnio zmieniony 01 lut 2012, 13:26 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Czy czas leczy rany ?

64
Ohohoho. :D walnij kubkiem w sciane, to pomaga. Sprobuj, kiedys rozwalilam kilka. Ale sprzatajac juz sie smialam. Czego tak sie boisz?
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2012, 15:24 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy czas leczy rany ?

65
Andra pisze:Ohohoho. :D walnij kubkiem w sciane, to pomaga. Sprobuj, kiedys rozwalilam kilka. Ale sprzatajac juz sie smialam. Czego tak sie boisz?
Mówisz to trzeba rabnąć jakim raz a dobrze i najlepiej w łeb głupkowi jednemu w realu ,ale ryzyko duze .
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2012, 17:19 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Czy czas leczy rany ?

66
Boisz sie ze odda? Z nienacka walnij i wiej za rog...warto podejrzec czy poskutkowalo, inaczej to zadna przyjemnosc:)
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2012, 19:35 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy czas leczy rany ?

67
Konfliktów nie warto załatwiać przemocą, tak z mojego doświadczenia wiem. Nic się nie uzdrawia, a tylko dokładamy sobie tematów do oczyszczenia. Bo złość jest i jest nadal w sercu do ''wroga''.
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 7:18 przez Aileen, łącznie zmieniany 1 raz.
Z myślenia do odczuwania, z odczuwania do istnienia, z istnienia do nie-istnienia, i docierasz. Znikasz i docierasz. Po raz pierwszy Cię nie ma i po raz pierwszy naprawdę Jesteś.

Re: Czy czas leczy rany ?

68
Skarbie, wiec trzeba ja wywalic z siebie. W niebyt.
Zartowalam z tym przywaleniem. Najlepiej kopnac sie samemu, to otrzezwia z zapamietania
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 10:13 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy czas leczy rany ?

69
Hehe;) prawda, choć nie zapominajmy o delikatności w stosunku do siebie;)
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 11:11 przez Aileen, łącznie zmieniany 1 raz.
Z myślenia do odczuwania, z odczuwania do istnienia, z istnienia do nie-istnienia, i docierasz. Znikasz i docierasz. Po raz pierwszy Cię nie ma i po raz pierwszy naprawdę Jesteś.

Re: Czy czas leczy rany ?

70
Andra pisze:Skarbie, wiec trzeba ja wywalic z siebie. W niebyt.
Zartowalam z tym przywaleniem. Najlepiej kopnac sie samemu, to otrzezwia z zapamietania
No szkoda jeszcze się mam kopać Andra ,wiem ze piszesz w formie zartu .
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 11:58 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Czy czas leczy rany ?

71
Aileen pisze:Konfliktów nie warto załatwiać przemocą, tak z mojego doświadczenia wiem. Nic się nie uzdrawia, a tylko dokładamy sobie tematów do oczyszczenia. Bo złość jest i jest nadal w sercu do ''wroga''.
A czym sie załatwia jak i inaczej sie nie da ,nalezy temu komus przyfasolić tylko zeby nie odda bo wtedy dupa zmoczona .
Wiem, pisze w formie żartu ,lepiej po prostu zejśc temu komuś z drogi.
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 12:00 przez Nutka, łącznie zmieniany 2 razy.
...............

Re: Czy czas leczy rany ?

72
Nutka, dużo agresji w Tobie. To co robisz bliżniemu, tak naprawdę cierpisz Ty, nie on;) Bo Ty będziesz zbierać odpowiedzialność swojego czynu, nie on;) Im szybiciej to zrozumiesz tym lepiej, bo łatwiej, szybciej, lżej oczyścisz. A tak możesz się bujać z tym przez wiele wcieleń;) I po co? Żeby zrozumieć. Jedni połapią to w mig, że jesteśmy jednością;) Inni potrzebują doświadczać, by ciągle się o tym przekonywać. Żadna droga nie jest zła...tylko jedna idzie pod górę;)
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 12:03 przez Aileen, łącznie zmieniany 1 raz.
Z myślenia do odczuwania, z odczuwania do istnienia, z istnienia do nie-istnienia, i docierasz. Znikasz i docierasz. Po raz pierwszy Cię nie ma i po raz pierwszy naprawdę Jesteś.

Re: Czy czas leczy rany ?

73
Aileen pisze:Nutka, dużo agresji w Tobie. To co robisz bliżniemu, tak naprawdę cierpisz Ty, nie on;) Bo Ty będziesz zbierać odpowiedzialność swojego czynu, nie on;) Im szybiciej to zrozumiesz tym lepiej, bo łatwiej, szybciej, lżej oczyścisz. A tak możesz się bujać z tym przez wiele wcieleń;) I po co? Żeby zrozumieć. Jedni połapią to w mig, że jesteśmy jednością;) Inni potrzebują doświadczać, by ciągle się o tym przekonywać. Żadna droga nie jest zła...tylko jedna idzie pod górę;)
Ale głupio piszesz jakiej agresji ,widziałaś mnie agresywną ,nie to nie pisz bzdur .
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 12:18 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Czy czas leczy rany ?

74
Ayko, Nutka sie nam maskuje broniac sie sama przed soba. A w srodku Aniolek...ktorego ta Diabliczka nie chce widziec. Nutka, jakbys nie kopala, siebie nie zmienisz. A nie kochac sie Ciebie nie da Aniolku. Jestes nim, nawet wbrew sobie. Kop kop, jak Cie milosc kopnie zapomnisz o sobie samej, przyrzekam Ci. A kopnie na pewno, na to nie ma sily.
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 12:33 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy czas leczy rany ?

75
Dokładnie;) Nutka jesteś Wspaniałą Duszą;) I wszystkie emocje znikną, zostaną uczucia;) Miłość do samej siebie;)
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 12:53 przez Aileen, łącznie zmieniany 1 raz.
Z myślenia do odczuwania, z odczuwania do istnienia, z istnienia do nie-istnienia, i docierasz. Znikasz i docierasz. Po raz pierwszy Cię nie ma i po raz pierwszy naprawdę Jesteś.

Re: Czy czas leczy rany ?

76
Witam!. Utarło się takie powiedzenie,że czas leczy rany, ale tylko wtedy,jeśli ktoś na prawdę chce tego.Bywają osoby,którym nie pomaga żadne tłumaczenie,psycholog,czy inna pomoc,oni wiedzą swoje i przeważnie mają rację, ale,żeby nie dać się zwariować należy wszystko robić,aby temu komuś mimo wszystko pomóc.Chociaż idzie to nieraz bardzo opornie.Matce,która właśnie straciła swoje jedyne,najukochańsze dziecko nikt nie jest w stanie przemówić do rozsądku.Znam kobietę,która straciła swoją jedyną córkę podobno jakieś 30 lat temu, do tej pory przesiaduje na cmentarzu i do tej pory ubiera się na czarno,chodzi jak obłąkana po ulicach,z nikim się nie kontaktuje i nic do niej nie dociera,żadne mądre argumenty. Niestety w tym przypadku czas jeszcze gorzej na nią podziałał,rana zamiast się zabliźnić,powiększyła się.
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 14:08 przez gorczyca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy czas leczy rany ?

78
Aileen pisze:Dokładnie;) Nutka jesteś Wspaniałą Duszą;) I wszystkie emocje znikną, zostaną uczucia;) Miłość do samej siebie;)
Ale mi posłodziłyście jestem zaskoczona ! :zozol1:
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 15:30 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Czy czas leczy rany ?

79
super;) Niech robi się Tobie miło;) wysyłam również buziaczki:*:*
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 16:45 przez Aileen, łącznie zmieniany 1 raz.
Z myślenia do odczuwania, z odczuwania do istnienia, z istnienia do nie-istnienia, i docierasz. Znikasz i docierasz. Po raz pierwszy Cię nie ma i po raz pierwszy naprawdę Jesteś.

Re: Czy czas leczy rany ?

80
Sa takie rany ktorych nic nie zaleczy. Powierzchowne, plytkie zablizniaja sie, zarastaja pamiecia, nie bola. Ale sa tak glebokie ze nie zabliznia sie nigdy, zapomniane a wciaz zywe. Te sa najgorsze
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2012, 10:39 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy czas leczy rany ?

81
Wszystkie rany się zabliźniają Andro.. Tylko nie o wszystkich da się zapomnieć, jedne znikają z naszej duszy, serca, umysłu, a inne wyjątkowo szpetne nie dają o sobie zapomnieć.
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2012, 17:40 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Czy czas leczy rany ?

82
victoria pisze:Wszystkie rany się zabliźniają
blizny o czymś przypominają , ja mam burzch pociety jak pole orne , nie da sie zapomnieć , ale tez nie ma sęnsu sie ciągle w nie wpatrywać , tak jest też w naszej pamieci .
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2012, 17:46 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Czy czas leczy rany ?

83
Vikusiu, niektore rany wciaz zyja, mimo lat...nawet przycmiony przez lata bol przypomina o ranie w sercu. Zawsze zywej
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2012, 23:19 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy czas leczy rany ?

84
To trzeba je oczyścić. Bo tak nigdy się nie uwolnimy ze zranienia;)
Z myślenia do odczuwania, z odczuwania do istnienia, z istnienia do nie-istnienia, i docierasz. Znikasz i docierasz. Po raz pierwszy Cię nie ma i po raz pierwszy naprawdę Jesteś.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron