Re: Partnerstwo

2
Partnerstwo ma dla mnie miejsce wtedy kiedy zadna osoba w zwiazku nie jest podległa emocjonalnie w stosunku do innej, nie czuje, że nie ma wpływu na nic, nie czuje że ma się zmieniać dla tej drugiej osoby bo zawsze to ona jest nie taka. Ma miejsce kiedy obie strony czują, że sa na równi, że moga wspolnie podejmować decyzje i drogą również wspolnej rozmowy isc na kompromisy. Czy zawsze tak jest? No cóż definicje bywają idealistyczne. Ale tak czy siak prawie każdy swoja drugą połowe nazywa "partner" prawda? A czy partner zawsze jest partnerem...? :)
Ostatnio zmieniony 01 maja 2010, 23:05 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Partnerstwo

3
Ładnie to napisałaś Lufestre :)
Dla mnie partnerstwo, to patrzenie i podążanie w tym samym kierunku, nawet jeśli czasami tupta się się do celu innymi dróżkami...To poczucie, że bez względu na zawirowania dnia codziennego, jest obok ten KTOŚ, nawet jeśli fizycznie obok jest rzadko. To poczucie, że ktoś mnie uzupełnia, że czuje mnie-moje potrzeby, myśli, sposób reagowania na świat. Poczucie, że ma się w swoim życiu "trzecią", współpracującą z dwoma przez naturę danymi, rękę :)
Ostatnio zmieniony 01 maja 2010, 23:16 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Partnerstwo

4
kszynka pisze:Ładnie to napisałaś Lufestre :)
Dla mnie partnerstwo, to patrzenie i podążanie w tym samym kierunku, nawet jeśli czasami tupta się się do celu innymi dróżkami...To poczucie, że bez względu na zawirowania dnia codziennego, jest obok ten KTOŚ, nawet jeśli fizycznie obok jest rzadko. To poczucie, że ktoś mnie uzupełnia, że czuje mnie-moje potrzeby, myśli, sposób reagowania na świat. Poczucie, że ma się w swoim życiu "trzecią", współpracującą z dwoma przez naturę danymi, rękę :)
Miodzio -Kszynka -nic dodac ,nic ując .Podpisuję sie pod tym ....
Lufestre ,Ty też to pieknie ujęłaś :)
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 6:49 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Partnerstwo

5
Brawo dziewczyny - mądrze napisałyście...

Czytam sobie teraz jedną książkę i stąd moje pytanie o Partnerstwo:)

i przeczytałam w niej takie słowa "Udane partnerstwo zaczyna się w tym momencie, gdy dobro partnera staje się dla obojga ważniejsze od własnego sukcesu. Jeżeli odczuwamy radość, mogąc uczynić kobietę królową, a mężczyznę królem, nasz wspólny rozwój będzie na prawdę nie ograniczony. Wraz z tym wzbogacającym nastawieniem powstaje żywa, uzupełniająca się miłość"
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 9:19 przez Gate, łącznie zmieniany 1 raz.
"w odkrywaniu piękna nikt cię nie wyręczy..."

http://jutrzenka.dbv.pl/news.php

Re: Partnerstwo

6
Bo w partnerstwie chyba o to wzajemnie uzupełnianie się chodzi.
Dla mnie partnerstwo w związku, takie prawdziwe, zawsze łączy w sobie wiele: miłość, przyjaźń, pociąg fizyczny. Taki komplet różnorodnych emocji i odczuć. Poczucie spełnienia i jednocześnie uzupełnienia w związku. Piękny ideał :)
Ostatnio zmieniony 02 maja 2010, 9:49 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Partnerstwo

7
Ostatnio trafiłam na taki cytat: ''Tam, gdzie zaczyna się MIŁOŚĆ, kończysz się TY''
Partnerstwo oznacza dla mnie taki właśnie rodzaj scalenia, że nie ma już podziału na ''ja'' i ''ty'' przy tych ważniejszych kwestiach, ale zawsze uwzględnianie tej drugiej osoby przy poważniejszych decyzjach i działaniach. Oczywiście, z zachowaniem granic pewnej niezależności, dawanie sobie po okresie pierwszego zauroczenia jakiegoś wolnego poletka dla indywidualności. Jestem za tym, żeby wprowadzać drugą osobę w swój świat, ale zdecydowanie destrukcyjne jest uczynienie kogoś jednym z wielu elementów tego świata. Partnerstwo- to dzielenie go ze sobą.
Ostatnio zmieniony 04 maja 2010, 15:23 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Partnerstwo

12
OK. Ale wszystko zależy od świadomości partnerów. Bo 'ego' porzucić się nie da, ono nam dzielnie służy i bez niego nie bylibyśmy ludźmi. Ale na wspólne życie naprawdę partnerskie możemy jak najbardziej porzucić wartości 'ego'. Wtedy partnerstwo się sprawdzi, gdyż będzie oparte na zaufaniu i dawaniu (które są wartościami serca), a nie oczekiwaniom i braniu (które są wartościami 'ego').

To się sprawdzi, jeśli obydwoje partnerzy podejdą z tego samego poziomu świadomości i tej samej gotowości na odrzucenie wartości 'ego'. Z moich obserwacji wynika, że to jednak bardzo rzadki przypadek... ;). Tym niemniej można sobie wypracować takie partnerstwo na drodze prób i błędów, o ile się tego chce. A można też nauczyć się żyć po partnersku w sytuacji, kiedy tylko jedna osoba w związku jest gotowa na to. Wtedy ta osoba ma duże szanse 'pociągnąć' w tym kierunku drugą.
Pozdrawiam!

Lidka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron