Re: ROZMOWA ?

1
Warto rozmawiać?
Czy nasze tu pisanie-to rozmowy?
Czy tylko stukanie w klawiaturę?

Wiadomo,że nie wszystkie są takie same .
Alą skąd biorą się "pseudorozmowy" na forach internetowych i co ważniejsze w życiu?
Ostatnio zmieniony 15 cze 2010, 19:20 przez Grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
JATAGANIE - ZDRÓWKA ŻYCZĘ !!!!!

Re: ROZMOWA ?

2
Grzesiu, oczywiście, że warto rozmawiać, TRZEBA rozmawiać! Rozmowa to podstawowe narzędzie porozumienia, bez niego ciężko żyć. Ale to też wymiana poglądów, a ta jest niezbędna naszemu rozwojowi. To proste: dyskutując, myślisz, myśląc - rozwijasz się. Wyrażasz samego siebie na podstawie punktów widzenia innych ludzi. Kształtujesz swój punkt widzenia.

Rozmowy na forum są dokładnie takie same aczkolwiek nie używa się organu głosowego (i nie zna osobiście osób, z którymi się rozmawia w ten sposób) i stukanie w klawisze idzie cokolwiek wolniej, a także język nie jest taki sam. Pisanie ma inne wymogi, ale cel się nie zmienia. Słowo pisane i słowo mówione mają taką samą moc i spełniają taką samą funkcję. Wirtualna przestrzeń wcale nie świadczy o wirtualności sytuacji, gdyż za słowami kryją się prawdziwi ludzie i prawdziwe emocje. I to jest piękne, że nawet nie widząc ich i nie znając, pisząc, poznajemy ich i traktujemy jak przyjaciół. Albo i nieprzyjaciół ;).

Skąd "pseudorozmowy"? A z naszego "ego", po prostu... Pojawiają się, gdy ktoś nie ma nic do powiedzenia, a koniecznie chce "pokazać się". Nieważne, na forum czy w życiu. Mówi, aby zwrócić na siebie uwagę, popisać się, pokazać swoje "dobre" strony, zainteresować sobą... (jarmark próżności? :)). Nie słucha drugiej osoby, nastawiony jest na mówienie, nie na słuchanie.

(najlepiej na tym wychodzą dwie osoby, które dokładnie tak samo podeszły do rozmowy, wtedy każda mówi swoje i nie mają nawet szansy się pokłócić ;))

Rozmowa wiedzie do dyskusji, a dyskusja to wielka sztuka. Z ogromnym żalem patrzę czasami na dyskutujących, z których każdemu zależy głównie na pokazaniu swojej racji... Swojego zdania trzeba bronić i trzeba umieć to robić. Ale dyskusja to nie przeciąganie liny: kto silniejszy w argumentach i zagada drugiego, ale czyje argumenty są cenniejsze. Sztuką jest dzięki dyskusji zmienić zdanie i przyznać, że argumenty przeciwnika przekonały nas... W takim przypadku dyskusja bywa bardzo owocna. Dla każdej ze stron.

(doczekam się tego na naszym forum? ;))

:pa:
Ostatnio zmieniony 15 cze 2010, 21:11 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: ROZMOWA ?

3
Wiadomo, że wato rozmawiać. Nawet taki program jest, a telewizja przecież nie kłamie ;)
A zupełnie poważnie, to zgadzam się z Lidką - jak zawsze wyczerpała szerokie spectrum możliwych odpowiedzi i zgrabnie ubrała to w całość :) Jedynie co do dyskusji mam nieco odmienne zdanie - gdybym zakładała z góry, że dam się przekonać swojemu rozmówcy, tak naprawdę nie miałoby sensu moje argumentowanie, obrona własnego stanowiska.
Rozmowa, w której nie dochodzi do porozumienia, zgody, ustalenia jednego stanowiska, też jest cenna. Zawsze można wyciagnąc jakieś wnioski dla siebie. Tak naprawdę, to najważniejsze jest jednak słyszenie drugiej strony, a nie tylko grzeczne słuchanie.
Jeśli tępimy czyjeś argumenty, to warto słyszec je tak, jak ten ktoś je do nas pisze czy mówi, a nie prowadzić tak naprawdę dyskusję ze soba i swoim wyobrażeniem o tym, co ktoś do nas chciał powiedzieć. Nauczyć się słuchać, a dopiero potem zacząc mówić, to ważna sztuka :)
A nasze pisanie tutaj jest dla mnie taka samą rozmową, tylko trudniejszą, bo brak tych wszystkich cudownych, pozawerbalnych nośników mysli i emocji, ubogacających każdą rozmowę :P
Ostatnio zmieniony 15 cze 2010, 22:08 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: ROZMOWA ?

4
Kszyneczko, masz rację, nikt nie podchodzi do dyskusji z założeniem, że da się przekonać swojemu rozmówcy, to bez sensu... Ale "alfą i omegą" nikt z nas nie jest, zdarza się spotkać w dyskusji kogoś, kto jednak wie więcej, lepiej. Ja uważam, że w takiej sytuacji rzeczywiście sztuką jest umieć to zauważyć i przyznać, że myliliśmy się, a nie nakręcać nasze własne "ego", żeby za wszelką cenę wykazać naszą rację...
kszynka pisze:Nauczyć się słuchać, a dopiero potem zacząc mówić, to ważna sztuka :)
To BARDZO ważne, co napisałaś...
Ostatnio zmieniony 16 cze 2010, 7:03 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: ROZMOWA ?

5
Lidka pisze:
kszynka pisze:Nauczyć się słuchać, a dopiero potem zacząc mówić, to ważna sztuka :)
To BARDZO ważne, co napisałaś...
A jakie to cięzkie czasami ...:) Tak jak piszecie dziewczyny ,jak czytam niektóre tematy ,jak ludziom czasami cięzko ,pomimo innych poglądów ,zrozumiec poglądy innej osoby ;( Czujesz tylko to zacietrzewienie ,złośc ,i dochodzi do niepotrzebnych moich zdaniem kłótni ,które tak naprawdę nic nie wnoszą do danego wątku ,tylko niesmak .....

Lidziu- powtórzę się za Kszynką ,pieknie to wszystko napisałaś -nie zostaje nic innego tylko się podpisac pod tym wszystkim .... :)

Dla mnie samej takie rozmowy ,czytanie wiele wnosi ,wiele uczy ..... Nie stukam bezsensownie w klawiaturę ...Poprzez pisanie tutaj ukazuję swoje odczucia ....
Chociaz tak jak Kasia pisze ,czasami i mnie brak tej rozmowy w cztery oczy ,kontaktu realnego z osoba z którą piszę ...Czasami cięzko wyrazic emocje poprzez pisanie ..... :)
Ostatnio zmieniony 16 cze 2010, 8:38 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: ROZMOWA ?

6
Dorcik, ciężkie, owszem... Ale wiesz, co to znaczy? To znaczy, że jak to zauważasz, to pracujesz nad sobą. I właśnie to jest najważniejsze: pracować nad sobą. Cały czas, do końca życia, jesteśmy "targani" w stronę naszego "ego", nie ma tak, że raz nauczymy się czegoś (tu: słuchać drugiego człowieka) i spokój... Rozmowa (dyskusja) to chyba najlepsza okoliczność, dzięki której mamy szansę tej pracy nad sobą. Jeśli chcemy!

Bo łatwiej jest uznać, że wiemy najlepiej i przestać słuchać innych, bo "bzdury plotą"... Albo przestać słuchać, żeby nie musieć myśleć! Bo komuś jest dobrze, jak jest...

Dopóki chcemy, to się rozwijamy, niechęć do myślenia, albo chęć zamanifestowania swojej racji i tylko swojej, to zastój w rozwoju...
Ostatnio zmieniony 16 cze 2010, 10:03 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: ROZMOWA ?

7
Pewnie, ze warto rozmawiać, pomyślmy choćby co byśmy osiągnęli bez rozmowy. Bo ludziom potrzebny jest dialog. Chociaż i tak bywają sytuacje, kiedy nie da się dojść do porozumienia, wszelkimi środkami. Rozmowa służy ludziom jako wyrażanie swoich myśli, przekonań. Także dzięki niej możemy się komunikować i współpracować.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2010, 17:42 przez hubertus93, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jako ostatni wróg zostanie pokonana śmierć"

Re: ROZMOWA ?

8
rozmawiać zawsze warto :)
należy jedynie uważać aby nie forsować własnego zdania na siłę :)

stukanie w klawiaturę jak byłeś łaskaw to określić, jest wymuszoną ( z powodu tzw. braku czasu ;) ) lub spowodowaną trochę lenistwem, odrobiną wygodnictwa ( nie muszę nigdzie łazić ) łatwą formą komunikacji w dzisiejszych czasach..

"pseudorozmowy" biorą się stąd.
albo stamtąd.
lub od niechcenia ;).

pozdrawiam Cię Grzegorzu
Ostatnio zmieniony 04 lip 2011, 1:52 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: ROZMOWA ?

9
Grzegorz pisze:Warto rozmawiać?
Warto..
Grzegorz pisze:Czy nasze tu pisanie-to rozmowy?
Chyba tak.
Grzegorz pisze:Czy tylko stukanie w klawiaturę?
A czy wystukiwałeś przypadkowe litery czy jednak konkretne słowa?
Grzegorz pisze:Wiadomo,że nie wszystkie są takie same .
Alą skąd biorą się "pseudorozmowy" na forach internetowych i co ważniejsze w życiu?
Skąd "pseudorozmowy" to nie wiem.
Ostatnio w życiu niby prowadziłem z kimś szczerą rozmowę a czuję się teraz oszukany.
Jak na złość nie widzę tu prawie żadnej logiki.
A jak widzę to wymierzona jest przeciw komuś komu powinienem ufać i kto powinien być dla mnie przyjacielem/kumplem.
Więc teraz kolejna rozmowa będzie bardzo ciężka zapewne.
Chcę jednak wiedzieć na czym stoję i zamknąć ten rozdział niesmaku.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2011, 3:19 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: ROZMOWA ?

10
Jestesmy istotami energetycznymi i do dobrego fukcjonowania potrzebny jest nam przeplyw energetyczny. Taki ruch może zistniec we wpólnym działaniu- ramie w ramię- , w realizowniu wspólnej idei i w rozmowie.
...My sie karmimy słowami... rozmawiając wymieniamy sie energetyką wyrazów i myśli...Jak potoczy sie rozmowa zalezy od naszych programów ,intencji i nastawienia.....Najlepiej rozmawia sie nam z osobami kontabilnymi z nami .Jesteś czlowiekiem władzy i z taka osoba bedziesz sie rozumiał ,chyba ,ze będziesz mał intencje wykorzystania jego do własnych celow a on nie bedze tego chciał...Lub trafisz na osobą podporzadkowana i zrobisz z nia co chcesz wykorzystasz emocjonalnie, finansowo.
, Litery same dla siebie nie maja energetyki wyczuwalnej dla przecietnego człowieka , natomiast słowa maja potęzna wibracje pozytywna jak i destruktywną ,ich moc zalezy od otwartości na poziom wibracji.
....Dla niektórych przekleństwo to przecinek stosowany w wypowiedzi , dla innych to nieprzyjemne doswiadczenie...
..Sa rozmowy ,ktore nic nie wnoszą w wymianie energetyczniej ale skupiaja uwagę słuchajacego ..I tak chodzi o skupienie uwagi słuchającego , jeżeli to jest zdominowanie słuchającego wbrew jego woli to może byc wewnetrzna odmowa i blokowanie przepływu energetycznego ale jezeli wystepuje bezradnosc to zdominowany oddaję energie i czuje sięzm,eczony i wykorzystywany lub bezradny. Agresywni ludzie mają moc okradania otwartych na to ludzi.... Temat rzeka.....
......Rozmowa moze byc początkiem wspaniałej relacji ,jak taniec do miłości....ale to muszą byc kontabilne programy lub dary jak umiejetnosc zarządzania energią podobna do miłości , którą wszyscy pragniemy. Może słuzyc do dowartosciowania czyli nakarmienia rozmowcy lub do zamanipulowania...nim..jeżeli na to jest otwarty.
W tym swiecie jestesmy odcieci od zródla milości ,a bez tej energi trudno nam zyc ,wiec rozmowa spełnia role pokarmu energetycznego....
Ostatnio zmieniony 07 lip 2011, 10:14 przez 999Krysia, łącznie zmieniany 1 raz.
..Dorastasz w dniu , w którym potrafisz się serdecznie z siebie pośmiać ..

Re: ROZMOWA ?

11
Grzegorz pisze:Warto rozmawiać?
Czy nasze tu pisanie-to rozmowy?
Czy tylko stukanie w klawiaturę?

Wiadomo,że nie wszystkie są takie same .
Alą skąd biorą się "pseudorozmowy" na forach internetowych i co ważniejsze w życiu?
Czy warto? Przecież rozmowa to jedna z piękniejszych i wartościowszych form kontaktu międzyludzkiego (zaraz obok dotyku). Rozmowę można uczynić głębokimi, radosnymi, zaskakującymi, można w nie wnieść tak wiele i tak wiele wydobyć, a wszystko wtedy, kiedy docenimy rozmówcę i fakt, że rozmowa między nami a nim ISTNIEJE.

To co napisała Krysia, że karmimy się słowami bardzo mi się spodobało. Bo rzeczywiście tak jest. Słowa są nam potrzebne. Potrzebujemy je wypowiadać, ale jeszcze bardziej potrzebujemy je słyszeć. Boli fakt, że wielu ludzi po pierwsze nie dostrzega wartości rozmowy, po drugie mówi, by mówić, często za dużo, często bez sensu, sama oczywiście cechuję się tym, że mówię w sytuacji, w której mądrzej lub korzystniej byłoby nie mówić, lub gdy po prostu słowa są zbędne. Często profanujemy takie słowa jak "miłość", "wielkość", "wirtuozeria". Słowo to chleb powszedni, którego zazwyczaj nie szanujemy.

Nasze pisanie tu, to... tak, to dyskusja, często na całe szczęście na wysokim poziomie :) Brak jedynie spojrzeń w oczy, milczenia, śmiechu i tonu głosu, który nadaje rozmowie niepowtarzalną barwę i charakter, oraz umiejscawia ją w w odpowiedni sposób w nas samych. Ale o mimo wszystko wciąż jakaś rozmowa.
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 14:52 przez valentis, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: ROZMOWA ?

13
Czy warto? - na pewno warto, ba- nawet trzeba. A w jaki inny sposób mamy możliwość poznania kogoś?

Pseudorozmowy - potrzeba chwili - odskocznia od problemów, zmartwień...codzienności.

A nasze stukanie w klawiaturę - sprawa indywidualna :zozol4:
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 15:30 przez Ampułka, łącznie zmieniany 1 raz.
Jaką mnie Panie Boże stworzyłeś, taką mnie masz.

Re: ROZMOWA ?

14
rozmawiać żeby poznać nie żeby zmieniać

wspaniale kiedy rozmówca przewyższa nas wiedzą i umiejętnością rozmowy i pozwala nam rozumieć więcej - to bezcenne

warto się wtedy starać słuchać i pomysleć przez kilka dni o co to mogło chodzić ...

rozmowa jest na początku niezbędna potem rozumiemy w lot

sam przyjemność dobra rozmowa
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 22:25 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: ROZMOWA ?

15
baabcia pisze:rozmawiać żeby poznać nie żeby zmieniać
To jest jakby... Pierwsze prawo rozmowy :)

wspaniale kiedy rozmówca przewyższa nas wiedzą i umiejętnością rozmowy i pozwala nam rozumieć więcej - to bezcenne
A tu z kolei zupełnie się nie zgadzam. łatwo w rozmowie SŁUCHAĆ i dać drugiej osobie przewodnictwo. Wtedy z nas opada obowiązek, musimy tylko kiwać głową.
warto się wtedy starać słuchać i pomysleć przez kilka dni o co to mogło chodzić ...
W takim wypadku tak... Mamy do czynienia z kimś wartościowym :)
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 0:36 przez Rutlawski, łącznie zmieniany 1 raz.
2790097 - piszcie, kochani :>

Re: ROZMOWA ?

16
...Wszyscy jestesmy unikatami,
wymiana informacji uczy.....i uczy
i bawi:)
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 21:39 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: ROZMOWA ?

17
lawenda pisze:...Wszyscy jestesmy unikatami,
wymiana informacji uczy.....i uczy
i bawi:)
Nie zawsze. Czasem rozmowa nie ma poziomu, nie ma najmniejszej głębi a i nie można ją nazwać wymianą informacji... Czasem słowa są bezcelowe, np. wtedy, gdy mamy bardzo zły dzień i każda rozmowa stanowi prawdopodobieństwo kłotni czy czegoś podobnego. Warto przeczekać, przemilczeć, no chyba że strony wyrażają chęć rozwiązania problemu poprzez właśnie porozmawianie o tym.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2011, 14:14 przez valentis, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: ROZMOWA ?

18
Rozwiązanie problemu poprzez rozmowę uważam za dojrzałe.
Emocje nie rozwiążą problemu.
Ja do swoich podchodzę ze stoickim spokojem i zamiast je przeżywać wolę energię skupić na ich rozwiązaniu - udaje się.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2011, 14:24 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: ROZMOWA ?

19
Nebogipfel pisze:Rozwiązanie problemu poprzez rozmowę uważam za dojrzałe.
Emocje nie rozwiążą problemu.
Ja do swoich podchodzę ze stoickim spokojem i zamiast je przeżywać wolę energię skupić na ich rozwiązaniu - udaje się.
Emocje nie rozwiazuja problemu,ale brak emocji mozna uznac za
pewnego rodzaju patologie,
Cale szczescie,ze stoicki spokoj tez jest emocja.
Pozdrawiam
:woman:
Ostatnio zmieniony 24 sie 2011, 14:35 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: ROZMOWA ?

20
Jaka by nie była komunikacja...to jest to potrzeba ludzka...stąd nie tylko warto, ale trzeba rozmawiać.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2011, 16:17 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron