Re: Moralność

1
Wszyscy poslugujemy się słowem; "moralność".
Ma ono swoje synonimy chyba we wszystkich językach.
Wydaje się, że każdy doskonale wie, czym ona jest.
Wystarczy rozejrzeć się jednak po świecie, by dostrzec, że sprawa nie jest taka prosta.

Czym więc jest moralność?
Czy jest do coś wrodzonego, czy też nabytego w trakcie życia?
Co jest więc moralne, a co nie?
Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 15:55 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof K

Re: Moralność

2
Moralność jest postrzegana przez ludzi subiektywnie. Każdy jest moralny inaczej. Moralność zmienia się, jest zależna od kultury, polożenia geograficznego, od epoki historycznej itd. Słownik mówim, że to zbiór praw/zasad/obyczajów itd. Definicja prosta.

Hm czy jest ona wrodzona? Każdy człowiek rodzi się i dostaje od natury podstawowe prawa- może żyć, może umrzeć, możę jeść, może się głodzić, może walczyć o przetrwanie, może się poddać jak wszystko co żyje. Moralność wywodząca się z tych naturalnych, podstawowych praw człowieka jest chyba najbardziej uniwersalna i stanowi fundament na którym można budować równie dobre dla człowieka, bardziej skomplikowane systemy moralne.
Ostatnio zmieniony 28 sie 2010, 4:06 przez sirflinket, łącznie zmieniany 1 raz.
oby tylko pamiętać, że mój umysł ma ograniczoną pamięć i pamiętać aby jej nie zapchać duperelami

Re: Moralność

3
Moralność nie jest żadnym cudem, ani wartością daną z zewnątrz, lecz ma swoje neurobiologiczne pochodzenie. Ona powstała na drodze ewolucji, jako przystosowanie społeczne. Jest konflikt między interesem jednostki i całęj grupy. W różnych sytuacjach kierujemy się jednym z tych dwóch motywacji, najczęściej sprzecznych.
Nie ma określonego wzorca moralności, ponieważ każda kultura wypracowuje inne wartości.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 15:30 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Moralność

4
Ale każda kultura została stworzona przez człowieka. A człowiek jest istotą duchowo-fizyczną, jakby na to nie patrzeć... Zatem bazuje ona po części na wymogach 'ciała', a po części 'ducha', który niezależnie od kultury jest dla każdego taki sam, jego wartości są uniwersalne...

Zatem w przypadku, kiedy przeważają wartości duchowe w kulturze, moralność ludzi z tejże ma duże szanse być na bardziej uniwersalna i służąca człowiekowi. Przy przewadze wartości materialnych - z moralnością jest jak z punktem widzenia: zmienia się w zależności od punktu siedzenia, nie ma w sobie uniwersalności, a jedynie interes jednych kosztem drugich...

(to tak najogólniej, gdyż niezależnie od kultury, każdy ma swoja własną moralność, bazującą na ważności sfery duchowej, jaką sobie sami ustalamy; wzorzec każdy ma w sobie, w swoim sercu, na ile się do niego dopasuje - zgodne z indywidualnym wyborem)
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 16:40 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Moralność

6
Myślę że są pewne zasady moralne mimo wszystko wspólne wszyskim ludziom, troche to wyraża dekalog, takie zasady obowiązują i u nas i w Japonii i obowiązywały u amerykańskich Indian:
- szanowanie rodziców i przodków
- poszanowanie cudzej własności
- nie zabijać
- nie pożądać cudzej żony
Tkie podstawowe zasady znane wszystkim ludziom.

Takie zasady poprostu powstają przez życie w społeczeństwie, powstają w sposób naturalny u inteligentych istot żyjących w stadzie, wytwarzających dobra, zakładających rodziny.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 17:06 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Moralność

7
Jak widać moralność można sobie zabarwiać i ideologizować na wszelkie sposoby.
Czym jest moralność, tak od podstaw?
Jak się wydaje jej osią są wartosci dobro-zło. W skali dziejów ziemi wykazują one dużą względność i zmienność zależnie od kulltur i czasów.
Skąd się wzięła w naszym gatunku u naszych zamierzchłych przodków. No i po co?
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 17:13 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Moralność

8
bezemocji pisze:Jak widać moralność można sobie zabarwiać i ideologizować na wszelkie sposoby.
Czym jest moralność, tak od podstaw?
Jak się wydaje jej osią są wartosci dobro-zło. W skali dziejów ziemi wykazują one dużą względność i zmienność zależnie od kulltur i czasów.
Skąd się wzięła w naszym gatunku u naszych zamierzchłych przodków. No i po co?
Po co? Może po to, aby wyznaczyć jakieś zasady? Żeby uczynić życie łatwiejszym? Lepszym? A może jako wyraz ludzkich, wewnętrznych potrzeb?

Pojęcie dobra/zła rzeczywiście ewoluuje przez wieki i, zdaje się, nie ma końca tej ewolucji...

(ja osobiście stawiam na wartości uniwersalne, one są niezmienne, zmieniają się tylko okoliczności)
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 17:25 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Moralność

9
Ja?! pisze:Jaki z tego morał ? Czym jest moralność ? Może pochodną mądrości i miłości ?
No, może?...;)

(ale jak dopuści się wartości 'ego' w jedno albo drugie...)
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 17:27 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Moralność

10
Lidka pisze:Pojęcie dobra/zła rzeczywiście ewoluuje przez wieki i, zdaje się, nie ma końca tej ewolucji...

(ja osobiście stawiam na wartości uniwersalne, one są niezmienne, zmieniają się tylko okoliczności)
No, ale wartości oparte są na pojęciach dobro-zło. To ścisłe połączenie - są wręcz wartosci złe i dobre.
Nie może być jedno zmienne, a drugie uniwersalne :)

Wartości jako bardziej złożone i późniejsze kulturowo byłyby wtórne do moralności jako takiej.
Możemy zresztą za samą wartość uznać dobro czy zło.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 17:34 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Moralność

11
Bezemocji, miłość zawsze była i będzie miłością, zazdrość zazdrością, chciwość chciwością, zmieniają się tylko okoliczności, które są bodźcem dla nich (i wszelkich innych uczuć). Stąd ta uniwersalność.

Problemem jest jedynie fałszywe rozumienie tych wartości, np. "Miernikiem" prawdy jest to, co czujemy, niezależnie od definicji, jakim bywamy wierni.Zobacz, bywa, że coś jest wszem i wobec uznane za 'dobre', a my czujemy, że jest 'złe'... Pójść za głosem serca (tego, co czujemy) czy rozumu? (tego, co myślimy).

(bywa, że człowiek potrafi całkowicie zagłuszyć ten 'głos serca' w sobie, ale tak czy siak, każdy jest wyposażony w umiejętność odczuwania, jego wybór, czy chce na tym polegać czy nie)
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 17:42 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Moralność

12
Lidko, nie piszemy o uczuciach, miłości, rozbudowanych "wartościach" a moralności.
Co to takiego, od podstaw ?
Bez wtórnych etykiet?
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 17:47 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Moralność

13
MORALNOŚĆ, to sztuka prawienia morałów..Celują w niej wszelkiego rodzaju ciotki, dalekie krewne oraz zawistni sąsiedzi...

Z frontu walki o wysoką moralność...



W szkole dla dziewcząt nauczycielka ma wykład na temat seksu i moralności.
- Żyjemy dziewczęta w bardzo trudnych czasach. Pamiętajcie, że w chwili pokusy każda musi sobie zadać pytanie: czy godzina przyjemności jest warta całego późniejszego życia we wstydzie?
Jedna z dziewcząt pyta:
- Przepraszam, ale jak zrobić, żeby przyjemność trwała godzinę?

Ze prasy...

Doda opluła i oblała Kabaret Moralnego Niepokoju

Dodzie najwyraźniej nie podchodzi dowcip Kabaretu Moralnego Niepokoju. Doda chlusnęła wodą w twarz i splunęła pod nogi kabareciarzy.

Obrazek

KMN pierwsze spotkanie i pierwsza popijawa...

Obrazek



http://serwisy.gazeta.pl/rss/0,54825,3686466.html
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 17:51 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Moralność

14
bezemocji pisze:Lidko, nie piszemy o uczuciach, miłości, rozbudowanych "wartościach" a moralności.
Co to takiego, od podstaw ?
Bez wtórnych etykiet?
Bezemocji, ale uczucia są podstawą do tworzenia wartości...
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 17:54 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Moralność

15
To co zrobiła Doda jest niemoralne. Wywołuje Moralny Niepokój. :)
Być w innych okolicznościach plucie jest wskazane i dobre. Np. wyplucie trucizny :)

Lidko - temat nie o wartościach, a moralności.

Co to jest moralność?
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 17:58 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Moralność

16
Voltaren, a cudzego meza mozna pozadac?
A i nie wszyscy przodkowie zasluguja na szacunek
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 18:00 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Moralność

18
Lufestre, dzięki - :calus:
lufestre pisze:Może wróćmy jednak do dyskutowania na temat moralności własnymi słowami? :P
Moim zdaniem moralność to zestaw reguł do organizacji życia spolecznego, właściwość gatunkowa o ewolucyjnym rodowodzie. Rodzaj regulatora związków ja-inni. To co było dobre dla jednostki, mogło szkodzic grupie. Większe zbiorowiska stanowią różni ludzie mający indywidualne, egoistyczne cele jakie w grupach kolidują ze sobą. Stąd potrzeba jakiś reguł.
Wiele wskazuje na to, że formy zachowań moralnych mają także zwierzęta.
W miarę rozwijania i komplikowania relacji międzyludzkich moralność została kodyfikowana w szersze prawa, przykazania, kodeksy i całe systemy.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 19:54 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Moralność

19
Lidka pisze:...(to tak najogólniej, gdyż niezależnie od kultury, każdy ma swoja własną moralność, bazującą na ważności sfery duchowej, jaką sobie sami ustalamy; wzorzec każdy ma w sobie, w swoim sercu, na ile się do niego dopasuje - zgodne z indywidualnym wyborem)
Nie można mieć własnej moralności ponieważ są to uznane w społeczeństwie zasady, normy, wzorce, które przestrzegamy. Można je ignorować i wprowadzać własne wzorce w swojej grupie i tym samym oczekiwać takiej moralności od innych.
Już w Antygonie spotykamy się z konfliktem dwóch sprzecznych moralności - czyli prawa zwyczajowego i stanowionego. Do naszych rozważań należałoby wprowadzić jeszcze emocje i uczucia jednostki, która może stać w konflikcie z tymi moralnościami.
Lepiej nie mieć własnych wzorców w sercu, tylko uznać istniejące w społeczeństwie. Ja mogę mieć wzorce takie, jak było z tymi świecami i tym samym naraziłem się zwyczajom forumowym. Oczywiście takich wzorców nie mam, lecz były to najzwyklejsze fantazje.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 22:42 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Moralność

20
voltaren pisze:Myślę że są pewne zasady moralne mimo wszystko wspólne wszyskim ludziom, troche to wyraża dekalog, takie zasady obowiązują i u nas i w Japonii i obowiązywały u amerykańskich Indian:
- szanowanie rodziców i przodków
- poszanowanie cudzej własności
- nie zabijać
- nie pożądać cudzej żony
Są pewne podstawowe i uniwersalne zasady moralne i w powyższej wyliczance uznałbym tylko punkt pierwszy. Pozostałe nie są respektowane nawet w dzisiejszych czasach.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 22:57 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Moralność

22
bezemocji pisze:Czym jest moralność, tak od podstaw?

Skąd się wzięła w naszym gatunku u naszych zamierzchłych przodków. No i po co?
W zamierzchłej przeszłości człowiek w pojedynkę nie mał żadnych szans na przeżycie. Także w rodzinie kilkuosobowej też nie. A więc musiał tworzyć małe społeczności i tylko takie mogły egzystować. W takich społecznościach musiały istnieć jakieś wzorce zachowań i prawa , by się wszyscy nie pozjadali. Ci, którzy nie respektowali tych praw, zostali zabici, wygnani, albo swoje prawa zaprowadzili. I tak w kółko.
A więc przeżywały takie jednostki, które umiały tworzyć korzystne zwyczaje i ci, którzy przestrzegali tych praw.
A więc nasza moralność wykształciła się w jaskiniach.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 23:06 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Moralność

23
lufestre pisze:A czemu akurat niby punkt pierwszy działa Twoim zdaniem, a inne nie?
Bo nie szanujemy cudzej wałsności kiedy depczemy trawniki, albo zrywamy owoce z nie swojego drzewa.

Zabijamy zwierzęta i ludzi na przykład w wojnach.

Pożądamy cudze żony, bo tyle zdrad i rozwodów jest.

Tak wyglądają nasze wewnętrzne wartości.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 23:11 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Moralność

24
Też mi się zdaje, że "własna moralność" jako taka to złudzenie. :) Powód jest prosty - nie istniejemy w próżni oderwani od innych, a nawet rodzimy się z pewnym spadkiem dziedzicznym. Od samego dziecka oddziaływują na nas rodzice, otoczenie i cale szerokie środowisko wpajając nam od podstaw co jest dobre, a co be. Im jestesmy starsi i bardziej świadomi relacje z innymi stają bardziej złożone, skomplikowane i wymagają bardziej złożonych norm.
Bardziej obrazowo ta skrajna indywidualizacja moralności prowadziłaby do własnego, swobodnego poruszania się po ulicach. Po to są światła i godzimy się, aby nie przechodzić na czerwonym. Sygnalizacja bylaby taką ogólną zasadą, przyjętą jaka pewna "umowa społeczna". Ogólne zasady i wartosci także wykształciliśmy na drodze jakiejś "umowy".
W tej "własnej moralności" chyba chodzi o wybrane, zaakceptowane i preferowane normy jakie już istnieją i są przyjmowane przez ludzi.
Jest ich wiele i nawet poszczegolne często kolidują między sobą. Stąd jakieś szersze zasady i normy są konieczne.
Niekoniecznie za to przestrzegane - dla wielu najlepsza jest filozofia Kalego. :)

Edit -
Franek nasza moralność dokladniej kształtowała się na sawannach.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 23:29 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Moralność

26
Ja?! moralność różni się od etyki/zasad etycznych.

Powątpiewałbym, czy dziś powszechnie na świecie obowiązuje szacunek do starszych.
Zaszły na tyle duże zmiany kulturowe, że ta powszechna zasada od wieków w wielu kulturach traci swoją moc. Następuje separowanie starszych od rodzin, pozbywanie się ich, umieszczanie w domach opieki itd. Zmienia się także stosunek ludzi młodych do starych. Kiedyś starsi cieszyli sie poważaniem, byli autorytetami, ludźmi przekazującymi wiedzę i doświadczenie. Dziś już niekoniecznie.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 23:33 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Moralność

27
A etyka to elektroniczny zegar który tyka ? Czy może coś w rodzaju zdolności do współczucia i czucia co czuje druga osoba ?
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 23:44 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Moralność

28
Zdolność współczucia i odczucia innych to empatia, nie etyka.

Etyka to nie moralność. Moralność to z formalnego punktu widzenia zbiór dyrektyw w formie zdań rozkazujących w rodzaju: "Nie zabijaj", których słuszności nie da się dowieść ani zaprzeczyć, gdyż zdania rozkazujące niczego nie oznajmiają.
Celem etyki jest dochodzenie do źródeł powstawania moralności, badanie efektów jakie moralność lub jej brak wywiera na ludzi oraz szukanie podstawowych przesłanek filozoficznych, na podstawie których dałoby się w racjonalny sposób tworzyć zbiory nakazów moralnych. Inaczej zwana filozofią moralności.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 23:52 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Moralność

29
voltaren pisze:Myślę że są pewne zasady moralne mimo wszystko wspólne wszyskim ludziom, troche to wyraża dekalog, takie zasady obowiązują i u nas i w Japonii i obowiązywały u amerykańskich Indian:
- szanowanie rodziców i przodków
- poszanowanie cudzej własności
- nie zabijać
- nie pożądać cudzej żony
Tkie podstawowe zasady znane wszystkim ludziom.

Takie zasady poprostu powstają przez życie w społeczeństwie, powstają w sposób naturalny u inteligentych istot żyjących w stadzie, wytwarzających dobra, zakładających rodziny.
Jesli założyć, ze istnieja dwa prawa, prawo natury i prawo rozumu, to Twoje uniwersalne zasady moralne, podlegaja temu drugiemu, są stworzone przez człowieka i w tym wypadku nie ma mowy o własnej moralnosci. Uniwersalna moralność to pewien wzorzec dla wszystkich i wszystko co sie w nim nie mieści jest uznane za niemoralne.
Moralność wynikająca z prawa natury, jest odrębną moralnoscia kazdego z nas, nie ma jednego wzorca, jest moralnoscia uznającą wszystkie style zycia, odmienność, różnorodność nawet jednostkową, jest moralnoscia wolnosci jesli mozna tak powiedziec :D
Ostatnio zmieniony 06 lut 2011, 23:56 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Moralność

30
victoria pisze:Jesli założyć, ze istnieja dwa prawa, prawo natury i prawo rozumu, .....
A rozum nie jest wytworem i cześcią natury? :)
Ostatnio zmieniony 07 lut 2011, 0:02 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron