Re: Samoocena

31
Ja mam o sobie strasznie niską samoocenę, jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny i moją życzliwość do ludzi, bo nikt mnie nigdy nie doceniał, ciągle towarzyszyły mi słowa "Nie", "źle".. Zawsze byłam tą złą, ale mimo wszystko wiem ile jestem warta. Nawet jeśli ktoś mówi mi miłe słowa i wiem, że zapewne szczerze, to i tak doszukuję się drugiego dna, tego "złego". Nie ma na to sposobu, musimy sami zacząć w siebie wierzyć. ;)
Ostatnio zmieniony 05 kwie 2010, 9:35 przez Effkaa, łącznie zmieniany 1 raz.
Ktoś mi powiedział że miłość uratuje nas wszystkich.
Ale jak, popatrz tylko, co miłość nam daje.
Świat pełen zabijania, i krwi rozlewania
Dobry świat nigdy nie przyjdzie.

Re: Samoocena

33
eleanorrigby pisze:samoocena to kwestia szczerości wobec siebie samego. Jeśli coś jest nie tak, często szukamy przyczyny gdzieś poza sobą, a to nie jest dobre.
Zgadzam się, szczerości ale i wiedzy... Jeśli nie wiemy, na czym polega nasza wartość, będziemy widzieć swoje mocne i słabe zalety w zakrzywionym zwierciadle... Albo jedne, albo drugie przejaskrawiając.
Ostatnio zmieniony 05 kwie 2010, 16:45 przez kasia88, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Samoocena

34
Ludzie myślą, że mam bardzo wysoko rozwiniętą samoocenę. Ba! Posądzają mnie wręcz o...narcyzm.
A jest wręcz przeciwnie. Cały czas dążę do perfekcji względem wyglądu i charakteru, mimo to iż wiem, że każdemu nie dogodzę. Nie oszukujmy się, może być 'pasztet' który będzie miał ją bardzo wysoką, będzie cieszył się życiem i będzie piękna dziewczyna która zawsze będzie szukała czegoś co można poprawić. I ja tak mam. Kiedyś, może dodam jakąś swoją fotkę, więc sami ocenicie jak to ze mną jest...

Edit:
Apropo ideałów, one istnieją. Osoba którą kochamy jest naszym ideałem.
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2010, 11:03 przez Vespertine, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Samoocena

35
Ja rozwijam się nie dla świata tylko dla siebie. Nie interesują mnie komentarze innych o mnie - chyba, że są mądre osoby na których mi zależy.
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2010, 11:09 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Samoocena

36
Nassanael Rhamzess pisze:Ja rozwijam się nie dla świata tylko dla siebie. Nie interesują mnie komentarze innych o mnie - chyba, że są mądre osoby na których mi zależy.
Albo raczej, są to osoby które darzę sympatią?
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2010, 11:14 przez Vespertine, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Samoocena

37
Vespertine pisze:Ludzie myślą, że mam bardzo wysoko rozwiniętą samoocenę. Ba! Posądzają mnie wręcz o...narcyzm.
A jest wręcz przeciwnie. Cały czas dążę do perfekcji względem wyglądu i charakteru, mimo to iż wiem, że każdemu nie dogodzę. Nie oszukujmy się, może być 'pasztet' który będzie miał ją bardzo wysoką, będzie cieszył się życiem i będzie piękna dziewczyna która zawsze będzie szukała czegoś co można poprawić. I ja tak mam. Kiedyś, może dodam jakąś swoją fotkę, więc sami ocenicie jak to ze mną jest...

Edit:
Apropo ideałów, one istnieją. Osoba którą kochamy jest naszym ideałem.
Każdemu nie dogodzisz, więc może dogódź samej sobie? Czy będziesz uważała się za wspaniałą, ciekawą osobę tylko wtedy, gdy inni będą Cię za taką uważali? Jeśli tak, to błąd. Bo zawsze znajdzie się ktoś, kto Cię skrytykuje, a opinii o Tobie jest tyle, ile osób, z którymi się stykasz.
Ty już jesteś wspaniałą i ciekawą osobą, bo każdy z nas jest, bez względu na to, jak wygląda i jakie ma słabości. Zasługujesz na to, by to w sobie zauważyć.
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2010, 14:14 przez kasia88, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Samoocena

38
Nassanael Rhamzess pisze:Ja rozwijam się nie dla świata tylko dla siebie. Nie interesują mnie komentarze innych o mnie
i tak trzymaj bo ego rozkwita skupiając na sobie cudze zainteresowanie - zainteresowanie które jest w istocie forma energii psychicznej , ego nie wie , że żródło całej energii znajduje sie w Tobie , dlatego szuka jej wciąż na zewnatrz :fiufiu:
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2010, 21:41 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Samoocena

39
Do nie dawna czułem się jak młody Bógjuż nie.Straciłem pewność i wiarę w siebie.
A odzyskać ją chyba jest trudniej niż zdobyć.Na razie nawet nie podejmuję walki-brak sił i wiary.Choć ostatnio próbuję takich sposobów,że kiedyś bym nawet o nich nie pomyślał.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2010, 15:40 przez gaskon, łącznie zmieniany 1 raz.
Miłość,to akceptacja wad kochanej osoby.

Re: Samoocena

40
Leszek Żądło
Korzyści z wysokiej samooceny

Samoocena – to zbiór wyobrażeń o sobie samym, ocena swojej wartości i samego siebie. Wyobraź sobie bogacza i nędzarza. Nędzarz nie kocha i nie szanuje siebie, zadaje sobie dużo cierpienia, Natomiast bogacz kocha i szanuje siebie, no i dba o swoje interesy (choć nie zawsze). No i zobacz, jak różni się życie ceniących i kochających się ludzi od życia ludzi, którzy uważają się za bezwartościowych.

Wysoka samoocena działa tak, że gdy człowiek ceni się wysoko, to osiąga w życiu wszystko i wszyscy takiego człowieka kochają, i doceniają. Samoocena to również prowokacja wobec innych. Inni traktują cię tak, jak na to zasługujesz, jak oczekujesz. I pokazują ci to wszystko, co chcesz przed nimi ukryć. Możesz się za to na nich wściekać, albo podziękować im za to, że wymagają, byś był szczery i wiarygodny. Nikt cię nie będzie kochał i szanował, dopóki ty sam nie będziesz kochał i szanował siebie. Życie nie będzie dla ciebie cudowne, dopóki sam nie uznasz, że zasługujesz na warunki do życia najwyższej jakości. Tak samo nikt ci nie przebaczy, dopóki ty sam nie przebaczysz sobie i innym.

Wbrew temu, co większość mówi i myśli, zacznij kochać siebie, bez żadnego ale. I nie uzależniaj się od ludzkich, chorych pojęć. Kochać siebie, to znaczy pozwolić sobie na rozwój, dać sobie swobodę i żyć tak, jak zawsze chciałeś. Kochać siebie, to pozwolić sobie spełniać swoje najskrytsze pragnienia i marzenia. Miłość do siebie to wielka otwartość, to radość z obcowania z Bogiem. Garściami przyjmuj jego inspiracje. W życiu najważniejsze są intencje w stosunku do siebie, czyli całe nastawienie.

Im większą masz świadomość, że jesteś ukochanym dzieckiem Bożym, im bardziej ją akceptujesz, tym bardziej zasługujesz na wszystko, co najlepsze, tym lepiej się czujesz i tym wspanialej ci się powodzi.
Do tego właśnie prowokujesz wysoką samooceną.

Na właściwy obraz samego siebie składają się następujące czynniki:

1. Akceptacja siebie:
Akceptuję innych i pozwalam, by oni akceptowali mnie. Uczę się bezwarunkowej akceptacji. Uświadamiam sobie, że Bóg chroni mnie niezależnie od tego, gdzie jestem i z kim jestem. Bóg akceptuje mnie niezależnie od tego, co myślę, co czuję i co robię. Mogę być zawsze szczęśliwy, niezależnie od tego, co robię, niezależnie od tego, gdzie i z kim jestem.

2. Poczucie własnej wartości:
Szanuję siebie. Szanując siebie, przyciągam do siebie szacunek otoczenia.
“Jestem wystarczający, mam wystarczająco, robię wystarczająco”.
“Jestem wartościową osobą” itp.

3. Poczucie własnych możliwości:
Wszystko jest dla mnie możliwe dzięki boskiej opiece, dzięki odwoływaniu się do intuicji. Bóg zawsze mi pomaga, gdyż zbliżam się do Niego, gdyż odkrywam doskonałość w sobie. Dla Boga wszystko jest możliwe, nawet to, żeby było możliwe dla mnie. Wzrastam w łasce. Jestem ukochanym dzieckiem Boga. Bóg daje mi wszystko, co mi potrzebne do życia i rozwoju.
Z ufnością powierzam Bogu wszelkie sprawy.
Zawsze mam do zaoferowania cenne idee, dobra i usługi.
Potrafię zrobić wszystko. Zasługuję na zaufanie!

Praca z podnoszeniem samooceny może być żmudna pełna buntu i męcząca, ale o wiele bardziej męczy nieufność, ciągła samokontrola i umysłowy zamęt.
Poczuj się odpowiedzialny za swoje życie i za własne wybory, a unikniesz rozczarowań.
Dodatkowo uwolnisz się od pretensji i żalów wobec ludzi, od których dotychczas czułeś się zależny. Naprawdę warto.

Chwila po chwili, dzień po dniu, koncentruj się na stawaniu się taką osobą, jaką jesteś naprawdę. Chciej nią być. Podnoś swą samoocenę i nie zniechęcaj się. Kochaj, szanuj i doceniaj siebie. Myśl tylko o sukcesach w miłości, w związkach i w każdej dziedzinie życia. Bądź precyzyjny. Dokładnie definiuj pojęcia, nad którymi chcesz medytować, czy które chcesz afirmować.
I nie udawaj, że jesteś tak otwarty na sensowne argumenty, jak przysłowiowa krowa na granicy.
Ostatnio zmieniony 29 sie 2010, 23:06 przez maja7, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Samoocena

41
W samoocenie, jak we wszystkim należy odnaleźć tzw. "złoty środek" . Moja samoocena ( może to wynikać z okresu dojrzewania, w którym ciągle tkwię ) jest dosyć zachwiana , czasem postrzegam siebie bardzo surowo, wiem, że stać mnie na więcej, a czasem jest Ona nieco zawyżona... Jednak zazwyczaj surowiej postrzegam siebie, wolę , jak ktoś inny pochwali mnie za to, co zrobię
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2010, 22:36 przez Lusiak93, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Samoocena

42
Lusiak93 pisze:W samoocenie, jak we wszystkim należy odnaleźć tzw. "złoty środek" . Moja samoocena ( może to wynikać z okresu dojrzewania, w którym ciągle tkwię ) jest dosyć zachwiana , czasem postrzegam siebie bardzo surowo, wiem, że stać mnie na więcej, a czasem jest Ona nieco zawyżona... Jednak zazwyczaj surowiej postrzegam siebie, wolę , jak ktoś inny pochwali mnie za to, co zrobię
A może lepiej traktować siebie jak najlepszego przyjaciela? Kogoś, kogo kochasz i podziwiasz bez względu na to, co wykombinuje?
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2010, 0:47 przez kasia88, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Samoocena

43
lufestre pisze:Samoocena to dość istotny temat, bo dotyczy każdego człowieka. Każdy z nas patrzy na siebie jakiś sposób i ma o sobie wyrobione subiektywne zdanie dotyczące własnej osobowości i fizjonomii, które nie zawsze pokrywa się z obserwacjami i odczuciami osób postronnych. Nie raz ciężko jest przeskoczyć bezpodstawnie niskie mniemanie o sobie, które może paraliżować nasze poczynania. Z kolei wysoka samoocena mimo naszych licznych wad może zagwarantować nam komfort na co dzień i osiąganie sukcesów.
Jaka jest Wasza samoocena? Poprawialiście sobie ją kiedyś i macie na to skuteczne metody? :)
samoocena to kolejna iluzja, zabawa umysłu.

Umysł wówczas dzieli człowieka na dwie osoby- oceniającą i ocenianą.
to pierwszy nonsens.
część oceniająca umysłu może być bardzo surowa, a ta oceniana wtedy cierpi z tego powodu..

czy może być jakieś większe szaleństwo ?:)

ja raczej nigdy się nie oceniam, bo jest to po prostu głupie.
mogę ocenić najwyżej pewne działania pod względem ich skuteczności- to wszystko.

Jasne, że jak się przedstawiam jakieś osobie, czy w danym kontekście np na forum używam samooceny- ale dla mnie to tylko pewna konwencja, a nawet rodzaj żartu.


nie robię tego nigdy w samotności ,ani w myślach...
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2010, 17:28 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Samoocena

44
...Sosanku Mój Drogi ,, wszystko jest iluzją ,Ty i Ja i ten komputer i świat materialny i ożywiony ...wieczna jest tylko swiadomość.... dzieki ,której to wszystko dziala....
.. Więc nie psuj ludziom przyjemności indywidualnego wzrastania krok po kroku .Małych radości , które nie sa dla ciebie zadnymi radościami. Małych sukcesów ,które dla Ciebie nie sa sukcesami.... Pozwól im popełniac własne błedy na miare ich własnych dociekań. To sa ich własne i z nich powstana ich własne sukcesy...
. Zamiast krytykować ,wspieraja ich , ..
. Tak ,tak najpierw jest oceniający i oceniany ,kiedy spełni swoją rolę na pewnym poziomie wtopi sie w jedno .....I poziom JEDNO konczy wszelki dualizm .... ale MY ZYJEMY W ŚWIECIE DUALIZMU i od tego z zasady się zaczyna nasze wspinanie .
....Masz taką wiedze Sosanku , dlaczego nie tłumaczysz tylko jest ja , JA, Ja jA...,
Ostatnio zmieniony 29 sie 2011, 17:08 przez 999Krysia, łącznie zmieniany 1 raz.
..Dorastasz w dniu , w którym potrafisz się serdecznie z siebie pośmiać ..

Re: Samoocena

45
Krysiu,

Nie chodzi tutaj o to, aby redukować świat materialny do iluzji. Bo jak wszystko jest iluzją to oddaj mi swój komputer i samochód :)
W historii ludzkości była cała masa ludzi, którzy się wyrzekali dóbr materialnych i żyli w ascezie. nie zdawali sobie sprawy z jednego prostego faktu- to nie świat materialny jest problemem, tylko ten wirtualny i konceptualny w ich głowie.
Można powiedzieć- przyczyną cierpienia jest identyfikacja z własnymi myślami. Do świata materialnego nie możesz być bowiem przywiązana, aby doszło do utożsamienia, to musisz najpierw zredukować ten świat do konceptu, emocji lub obrazu mentalnego.
Prościej- nikt nie jest przywiązany do samochodu jako rzeczywistości, ludzie przywiązują się do słowa " samochód" , innych podobnych konceptów, emocji, jakie one budzą, ewentualnie obrazu mentalnego tego samochodu.

Nikt nie zabrania ludziom wzrastania według ich możliwości, oni i tak to będą robili. Widzisz według tej logiki powinniśmy usunąć z księgarń wszystkie ksiażki mistyczne- bo one rzekomo zabijają ta radość i psują przyjemność indywidualnego wzrastania... :) Daję wskazówki, a każdy zrobi z nimi to co uzna za słuszne.
Problemem są natomiast zorganizowane religie, które hipnotyzują, straszą i wykorzystują chciwość człowieka.

Nie ma nawet " Ja" bo coś dużo bardziej subtelnego obserwuje to Ja. " Ja" znika w głębokim śnie . Co jest tego świadome ?
Ostatnio zmieniony 29 sie 2011, 17:47 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Samoocena

47
Ja niestety muszę oceniać z racji wykonywanego zawodu. Dokonuję ocen pracowniczych. Jest to ciężki kawałęk chleba :)
Trzeba naprawdę dobrze poznać człowieka: jego charakter, predyspozycje, umiejętności...by ocenić kogoś właściwie.

Ale i tak każda ocena będzie naszą subiektywną oceną - trudno jest się wyzbyć własnego odczucia.
Ostatnio zmieniony 29 sie 2011, 21:11 przez Ampułka, łącznie zmieniany 1 raz.
Jaką mnie Panie Boże stworzyłeś, taką mnie masz.

Re: Samoocena

48
Sosanku , dlaczego nie wytknąłeś mi misji pomagania ludziom w taki poważny sposób, Ty znlazłeś inną bardziej lekką i zabawiową forme dzielenia się sobą A ja uaktywniam nauczycielsko - lekarskie energie. Wszystko trzeba powiedziec od a do zety...każdemu pomóc... .A przeciez wzrastanie rządzi się róznymi prawami i czasem logike, serce trzeba zmknąc w szkatułce , by prosesy dobiegły do konca...
Przy pomocy swojego i Twojego postu sam odkryłam swoje ograniczenia ...
Sorki,za tamten drugi post ,w którym chciałam Ciebie przykuc do profesorskiego biurka :),
Te dwa posty sa wsaniałymi przykładami projekcji siebie na innych....Ja swoje programy projektowałam na Ciebie....i dopiero po wymienieniu się z Toba poglądami, zobaczyłam. je jak na dłoni ..Tak działa holograficzny układ świata.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2011, 12:58 przez 999Krysia, łącznie zmieniany 1 raz.
..Dorastasz w dniu , w którym potrafisz się serdecznie z siebie pośmiać ..

Re: Samoocena

49
...Sluzenie czlowiekowi moze pomoc ,jesli to jest pragnieniem serca.
Wykalkulowane dzialania sluzace tylko jako proces samorealizacji,sa zludne.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron