Re: Psychologia ewolucyjna.

32
Soul - Jak uciec od kultury człowieka? ;) Czy się da coś takiego w skali gatunkowej? Przecież człowieka jako takiego określa kultura nie stricte biologia. Chociaż Desmond Morris w Nagiej małpie pokazuje jak dalekie związki mamy ze zwierzętami i naturą.

Frank - różni są ludzie i cenią różne rzeczy. Jedna nówką bmw, inna wrażliwego intelektualistę :)
Ostatnio zmieniony 13 lut 2011, 14:24 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Psychologia ewolucyjna.

33
soulblue pisze:Okazjonalne-...
Codzienne-...
Sexualne- kiedy ktos mi się podoba chce wygladac jeszcze lepiej i miec wiecej energii.

Gdy chce wzrucic na siebie uwagę konkretnej osoby lub wielu osob. Gdy maluje usta gdy rozpuszczam swoje loki gdy zaloze cos bardziej extrawaganckiego.

Lubie się wyrozniac ubiorem lubie zwrucic na siebie uwage ale nie w sposob wulgarny.
Kiedy pytam moją 85 letnią babcię, jak się czuje, odpowiada, że dobrze i zaraz poprawiała swoje siwe włosy. Ona chyba z tego nie zdaje sobie sprawy, bo ma niezłą sklerozę. Jednak to jest odruch poprawiania swojego wyglądu, by być bardziej ciekawą i wzbudzać zainteresowanie. Sądzę, że to ma wymiar seksualny. W jej przypadku odruch nieuświadomiony. Nasunęła mi się myśl, że te zachowania są w nas bardzo zakorzenione i aż do śmierci funkcjonują.
Dzisiaj byłem w kościele z żoną i dziećmi. Mnie takie przybytki kultury nie pociągają, jednak poszedłem. Ludzi było dużo, bo to osiedlowy kościół i przyglądałem się uczestnikom mszy. Byłem nieco zaskoczony, ponieważ część wiernych zachowywała się, moim zdaniem, nieprzyzwoicie. Chodzi o kobiety w szpilkach i na wysokim obcasie. Otóż rozumiem, że młódki panny, czy młode mężatki chcą wyglądać seksownie i takie obuwie zakładają. Ale na przykład kobieta na oko 70 letnia na wysokim obcasie wygląda śmiesznie. No, może miała trochę mniej, ale wiek było widać.
O ile się orientuję, to wysoki obcas utrudnia chodzenie i doprowadza do zwyrodnień stopy. Poza tym, zawsze taka laska może się wychlasnąć na chodniku. Jedyną korzyścią jest wydłużenie sobie nóg, bo takie są sexi.
Dzisiaj uświadomiłem sobie, jak nasze zakorzenione zachowania są silne, że nawet bytność w kościele i zaawansowany wiek ich nie zmieniają.
Ostatnio zmieniony 13 lut 2011, 15:00 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Psychologia ewolucyjna.

36
franek pisze:
bezemocji pisze:Ale ta emocja negatywna i złe traktowanie miałyby prowadzić źle wyglądającą osobę aż do "wykluczenia z doboru naturalnego"?
Nie można wykluczyć z doboru naturalnego, tylko poprzez dobór naturalny, nieprzystosowane osobniki są wykluczane ze środowiska.
Franek, a znasz Nagrodę Darwina? :) Wieloletnią edycję opisów wyeliminowania swoich genów z puli doboru?

http://www.redakcja.newsweek.pl/Tekst/S ... znane.html

PS. To wyrażenie Soul o eliminacji nie było dosłowne # 25
Ostatnio zmieniony 13 lut 2011, 15:48 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Psychologia ewolucyjna.

37
bezemocji pisze:Franek, a znasz Nagrodę Darwina? :) Wieloletnią edycję opisów wyeliminowania swoich genów z puli doboru?

http://www.redakcja.newsweek.pl/Tekst/S ... znane.html

PS. To wyrażenie Soul o eliminacji nie było dosłowne # 25
Wy tu piszecie sobie opowiastki, a ja dbam o czystość pojęć. Ktoś nieznający teorii ewolucji mógłby to dosłownie przyjąć.
Sorki - w końcu to mój topik.
Ostatnio zmieniony 13 lut 2011, 16:05 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Psychologia ewolucyjna.

38
Miło że dbasz o "czystość pojęć" ;) To co zacytowałeś z mojego posta było kontekstowo do wypowiedzi Soul i to sobie wyjaśniliśmy.
Czym w takim razie byłaby kultura skoro działa na tak elementarne czynności jak jedzenie dając zaskakujące różnice?
Ostatnio zmieniony 13 lut 2011, 16:29 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Psychologia ewolucyjna.

39
bezemocji pisze:Miło że dbasz o "czystość pojęć" ;) To co zacytowałeś z mojego posta było kontekstowo do wypowiedzi Soul i to sobie wyjaśniliśmy.
Czym w takim razie byłaby kultura skoro działa na tak elementarne czynności jak jedzenie dając zaskakujące różnice?
Oczywiście, że można pisać, co ślina na język przyniesie. Tylko jeśli wypacza się pojęcia naukowe, należy zaznaczyć, że to zostało celowo zmienione. Nie każdy śledzi tok Waszego rozumowania i może przyjąć żywcem z posta.
Ostatnio zmieniony 13 lut 2011, 16:43 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Psychologia ewolucyjna.

40
Frank, zostawmy te semantyczne historie, nie ja użyłem pojęć o wykluczaniu z doboru i to zostało wyjaśnione.

Co z tą kulturą jaka oddziaływuje nawet na jedzenie? Czynność w koncu biologiczną co w efekcie daje duże różnice osobniczo-grupowe?
Ostatnio zmieniony 13 lut 2011, 16:54 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Psychologia ewolucyjna.

41
bezemocji pisze:Frank, zostawmy te semantyczne historie, nie ja użyłem pojęć o wykluczaniu z doboru i to zostało wyjaśnione.

Co z tą kulturą jaka oddziaływuje nawet na jedzenie? Czynność w koncu biologiczną co w efekcie daje duże różnice osobniczo-grupowe?
Czy to tak ładnie zasłaniać się kobietą?
Sprecyzuj z tą kulturą, bo nie wiem, co chcesz przez to powiedzieć?
Ostatnio zmieniony 13 lut 2011, 17:03 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Psychologia ewolucyjna.

42
Nie wiem o czym piszesz z jakimś "zasłanianiem się kobietą"(?) - wystarczy czytać posty co pada w jakiej kolejności.
Piszę o kulturze znowu w kontekscie do postów Soul. Nie da się stosować prostych przełożeń biologia/natura- zachowania ludzkie, ponieważ wszystko przechodzi przez filtr kultury i jest nią determinowane.
Podałem przykład - pierwotne strategie zachowań preferujące cechy wskazujące na zdrowie/atrakcyjność/rozrodczość np. w czasach średniowiecza ustępowały powodom kulturowym. Politycznym, dynastycznym, ekonomicznym, ideowym. W ten sposób na szczyty wladzy, posiadania, pozycji spolecznej, przywództwa plemiennego trafiał Krzywousty, Łokietek, Plątonogi a niekoniecznie barczysty, silny i przystojny gość zapewniający rozrodczość i obronę.
Posiadamy kulturę jako wyróżnik człowieka i ona także rzutuje na nasze zachowania. Czesto nawet o tym nie wiemy bo już zdążyła utrwalić sie w bezwiednych zachowaniach. Często trudno odróżnić je od tych czysto biologicznych i "z natury" a granice są rozmyte.
Ostatnio zmieniony 13 lut 2011, 17:29 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Psychologia ewolucyjna.

43
bezemocji pisze:Nie wiem o czym piszesz z jakimś "zasłanianiem się kobietą"(?).

Posiadamy kulturę jako wyróżnik człowieka i ona także rzutuje na nasze zachowania. Czesto nawet o tym nie wiemy bo już zdążyła utrwalić sie w bezwiednych zachowaniach. Często trudno odróżnić je od tych czysto biologicznych i "z natury" a granice są rozmyte.
Pisałeś, że to nie Ty użyłeś tych pojęć, a więc wychodzi, że to kobieta użyła. Takie to mało rycerskie. Ale dajmy temu spokój, bo ma być o psychologii ewolucyjnej. Chociaż to pod nią podchodzi.

I dobrze, że mamy kulturę, bo inaczej nasze żony byłyby gwałcone przez innych facetów, a my przeganiani. Nawet gęsi mają kulturę.
Ostatnio zmieniony 13 lut 2011, 18:01 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Psychologia ewolucyjna.

44
Tak to ja użyłam, mogę to edytować ale wtedy reszta postów bezemocji wyglądałaby bezsensownie...bo nie na temat a dość długo ciągneliśmy dyskusję. Przyznaje się do błędu. Znaczenie rozumiem, ale czasem jeszcze popełniam błędy językowe. Mam nadzieję jednak, że mój poziom znajomości polskiego wystarcza by brać udział w dyskusji....

''mało rycerskie'' - hmmm to mi się spodobało franek :) czytając Twoje posty wydajesz się pociągającym facetem, a przeciez nie wiem jak wyglądasz. I to za sprawą tego co piszesz na tematy sexualne i jak podchodzisz do kobiet. Fakt ze zwracasz jednak jak sam twierdzisz dużą uwagę na wygląd ...to tez jest chyba kwestia ewolucji. Ze Ci mniej ciekawi fizycznie mężczyzni musieli wytworzyć coś innego by kobietę przyciągnąc. I o tyle czytając posty 100 % wrarzliwego faceta nie wysnówa się w niosków na temat jego sexapilu. To jest wlasnie ta psychologia ewolucyjna. Ze instynktownie (a moze swiadomie) mowisz takie rzeczy by ludzie mysleli ze jestes tzw ''osobnikiem '' dominującym. Z tym łąćzy się cały wachlarz poglądów na wiele zachowan w których podkreslasz swoją płec. To troche jak te nasze ''piórka'' hm?

Przypomniało mi się coś jescze. Kiedy wczoraj niewyspana poszlam do pracy weekendowej nikt mnie nawet nie zauwazyl bylam strasznie zmęczona. Zadzwonił mój chłopak i prosił żebysmy się spotkali na mojej przerwie. Nic nie zrobilam wygladalam tak jak wczesniej. A nagle kolezanki zaczely pytac co to za okazja? Zadna okazja... Swietnie wygladasz, spotykasz się z kimś? Rano mówiłas ze fatalnie..Za chwile wchodzi szef i tez puscil jakis komentarz na mój temat. Czy to mozliwe ze wizja spotkania z kims interesujacym sprawia ze wygladamy inaczej? Moze jest to cos niezbadanego? Moze poruszamy się wtedy inaczej, wydzielamy feromony, odruchowo zaczynamy się uśmiechac i miec bardziej wyzywające spojrzenie..?
Ostatnio zmieniony 13 lut 2011, 21:26 przez soulblue, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Psychologia ewolucyjna.

45
Pewnie przypuszczasz, że stroszę piórka i chcę być samcem alfa, lecz tylko na forum. A w realu jestem pantoflarzem i zona po mnie chodzi.
Ale czy to ważne, kto kim jest? Mnie interesuje, kto co wie na konkretny temat. Oczywiście, że jakieś samcze atawizmy we mnie tkwią, lecz trzymam je na wodzy.
A w ogóle to jestem przeciętny facet, zwykły gostek i dość nudny.
Ostatnio zmieniony 13 lut 2011, 22:02 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Psychologia ewolucyjna.

46
Ja się bawie słowem. Bardziej drocze niz mowie cokolwiek powaznie. No ale skoro bawic się nie chcesz to chyba musze zrezygnowac :D ...ja juz temat chyba ze swojej strony wyczerpalam. Pisalam juz o bajkach dla dziewczynek i presji rodziny...moze inne dziewczyny się wypowiedą
Ostatnio zmieniony 13 lut 2011, 22:15 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Psychologia ewolucyjna.

48
Powracając do psychologii ewolucyjnej, chciałbym zrobić pierwsze posumowanie co nadaje kształt naszym zachowaniom seksualnym.
Otóż najważniejszym celem życia człowieka żyć i pozostawić po sobie potomstwo. Wszystko inne jest temu podporządkowane, a jeśli nie, to wynika z egzaptacji i emergencji. Zachowania nie służące powyższym celom też występują, lecz są eliminowane ze środowiska na przykład homoseksualizm, czy inne zboczenia.
Biologia nadała inne cele każdej z płci. Kobieta z racji rodzenia i opiekowania się dziećmi, musi (musiała) mieć do pomocy mężczyznę. To był warunek konieczny, by mogła wychować zdrowe potomstwo, lub by od razu by nie umarło. Matka jest jedna, a mężczyzn opiekujących się nią i dziećmi może mieć wielu. Oczywiście, jak tego pierwszego zabraknie. I dlatego kobieta musi być zawsze piękna, pociągająca seksualnie, o którą cały czas zabiegają mężczyźni. Kiedy tego pierwszego zabraknie, natychmiast musi pojawić się następny, by jej dzieci miały dostawcę dóbr, jedzenia. Kobieta posiadająca małe dziecko, lub więcej nie mogła im zapewnić odpowiednich warunków i zwykle czekała je śmierć.
A mężczyzny mogło zabraknąć z wielu powodów - mógł zginąć w walce, z chorób, czy mógł odejść do innej.
To są truizmy, ale niepopularne i rzadko kto sobie zdaje sprawę z naszego behawioru, lub nie chce wiedzieć.
Proszę, żeby ten wątek rozwinąć.
Ostatnio zmieniony 15 lut 2011, 10:50 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Psychologia ewolucyjna.

49
To jeden z celów ale nie główny, raczej pośredni konieczny by spełniły się wyższe cele stworzenia człowieka. Seks i rodzenie dzieci jest drogą ale nie celem samym w sobie.
Ostatnio zmieniony 15 lut 2011, 13:40 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Psychologia ewolucyjna.

53
Zgadzam się...odnajdujemy w innych ludziach boga. By go poznac trzeba nauczyc sie oddzielac powierzchownosc od prawdziwej istoty kazdego czlowieka. To nas uczy tej bezwarukowej mlosci. Biologiczna konieczność ''popadania'' w związki zapewnia ze mimo trudnosci bedziemy mieli z drugm czlowiekiem do czynienia by zgłębiac sens i jednoczesnie radosc zycia. To ostatnie jest najszybsza drogą do boga i najgładszą chyba......
Ostatnio zmieniony 15 lut 2011, 20:33 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Psychologia ewolucyjna.

54
Psychol. ewol. to nowe podejście do psychol. łączące się wieloma dziedzinami m. in. z biologią ewolucyjną, antropologią, aby określić właściwości natury ludzkiej, czyli całokszatałt zjawisk zachodzących w ludzkim umyśle.
Umysł ma wyspecjalizowaną strukturę powodującą oddziałowywanie ze światem i w tym momencie franek ma rację, że kobieta musi dla mężczyzny być atrakcją wzrokową, ale ona będzie taką atrakcją w zainteresowaniu wielu mężczyzn...ona musi dokonać wyboru i tu mówimy o uczuciu zwanym miłością, bowiem kobiety są bardziej uduchowione i miłośc dla nich jest ważna ta duchowa...inaczej niż wzrokowcy mężczyźni.
Jeśli iskrzy miłość wtedy przychodzi czas na potomstwo. Współczesne kobiety nie muszą zabiegać o stronę finansową mężczyzny, dlatego jak nastąpiła "pomyłka w uczuciu" i facet lub facetowi kobieta zrobi "papa", to jest ona wstanie sama zatroszczyć się o potomstwo...ale wcześniej sięgając setki, a nawet setki tysiący lat temu kobiety byt swój i potomstwa uzależniały od mężczyzny.
I tu mamy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ewolucja nie zaoszczędziła pewnych gatunków, dlaczego np. neandertaczycy wyginęli? To proste...kobiety neandertalskie nie były atrakcyjnością dla swoich mężczyzn neandertalskich, a i dla kromańczyków też nie, dlatego wyginęli.
Druga wersja ad. neandertalczyków może być związana z wielkim chceniem przedłużenia gatunku, stąd samice spółkowały z wieloma partnerami w ciągu jednego cyklu, ale plemniki to jak mężczyźni...wojownicy, a więc zamiast zapładniać toczyli walkę...efekt końcowy...nici z zapłodnienia.
O innych przyczynach niż podanei możemy tylko domniemywać.
Ostatnio zmieniony 16 lut 2011, 15:15 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Psychologia ewolucyjna.

55
Liza, a wiesz skad wziely sie blondynki?Takze koniecznosc ewolucyjna, w swiecie szatynek blondi mialy wieksze szanse na przyciagniecie samca
samcom do dzis zostalo, blondynkom niekoniecznie.Z wlasnego doswiadczenia wiem...
Ostatnio zmieniony 16 lut 2011, 16:51 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Psychologia ewolucyjna.

56
Ja?! pisze:To jeden z celów ale nie główny, raczej pośredni konieczny by spełniły się wyższe cele stworzenia człowieka. Seks i rodzenie dzieci jest drogą ale nie celem samym w sobie.
Nie przesadzajmy z ta celowością - nauka jej nie potwierdza.
Jeśli wiesz coś więcej, to wyłóż o tych wyższych celach życia.
Ostatnio zmieniony 16 lut 2011, 23:34 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Psychologia ewolucyjna.

57
Lizawieta pisze:...kobieta musi dla mężczyzny być atrakcją wzrokową, ale ona będzie taką atrakcją w zainteresowaniu wielu mężczyzn...

Współczesne kobiety nie muszą zabiegać o stronę finansową mężczyzny,
O atrakcyjną kobietę mężczyźni konkurują, a zdobywa ją najlepszy. Ten jedyny jest taki dobry, że odstrasza pozostałych konkurentów. Jest to dowód na posiadanie pozytywnych cech dla zapewnienia kobiecie i jej potomstwu dóbr, bezpieczeństwa i pożywienia.

Czasy współczesne uwolniły kobietę od mężczyzny, jako podstawy egzystencji rodziny. Lecz nasze wrodzone zachowania każą kobiecie szukać mężczyzny, nawet utracjusza. Ona go przecież kocha.
Ostatnio zmieniony 16 lut 2011, 23:45 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Psychologia ewolucyjna.

58
Heh, u nas jest inaczej niż u innych gatunków. To jednak kobieta chce się przypodobać mężczyźnie. Dlaczego? No z punktu widzenia biologii naprawdę dziwne... Kobieta teoretycznie powinna szukać najbardziej wartościowego pana, który zagwarantuje dobre życie jej rodzinie, a mężczyzna powinien szukać okazji do przekazania genów dalej. Ale jednak tak jest i teraz to kobieta chce się podobać za wszelką cenę... Czy to ma sens? Chyba nie. Ale tak jest i nie potrafię tego wytłumaczyć:)
Ostatnio zmieniony 16 lut 2011, 23:46 przez kasia88, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Psychologia ewolucyjna.

59
Czasy współczesne pozmieniały naturalne zachowania ludzi i kwestiach seksualnych także. Kultura się zmienia, a nasze wrodzone zachowania nie. To powoduje stress, u niektórych choroby psychiczne. Jednak nie ma innej drogi i musimy jakoś ewoluować ku pogodzeniu tych przeciwstawnych zachowań. Tą ewolucję rozwala medycyna i płacimy za to coraz słabszymi osobnikami.
Ostatnio zmieniony 16 lut 2011, 23:54 przez franek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://joemonster.org/p/123600/YouTube_ ... o_nie_ptak

Re: Psychologia ewolucyjna.

60
franek pisze:O atrakcyjną kobietę mężczyźni konkurują, a zdobywa ją najlepszy. Ten jedyny jest taki dobry, że odstrasza pozostałych konkurentów. Jest to dowód na posiadanie pozytywnych cech dla zapewnienia kobiecie i jej potomstwu dóbr, bezpieczeństwa i pożywienia.

Czasy współczesne uwolniły kobietę od mężczyzny, jako podstawy egzystencji rodziny. Lecz nasze wrodzone zachowania każą kobiecie szukać mężczyzny, nawet utracjusza. Ona go przecież kocha.
Atrakcyjność wzrokowa jest obrazem kierujacym mężczyznę do walki z innymi tegoz gatunku.
Zapomina wygrany, ze może byc odrzucony, bo jak piszesz kobieta może wybrac utracjusza..
Jak czuje się zwyciężca odrzucony?
Czy uroda powinna przesłaniać inne cechy w pierszym kontakcie...jak to jest u mężczyzn?
Brak duchowego połączenia może okazać się, że taki związek jest fabryką produkcyjną...potomstwa.
Ostatnio zmieniony 17 lut 2011, 0:12 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron