Re: Wychowanie bez płci

91
Ok niech będzie z tymi rodzajami gramatycznymi. Swoją drogą mają bardzo bezpłciowy język w takim razie i tak.

Ale myślę, że trochę przesadzasz z tym co piszesz wyżej o nieużywaniu w ogóle on i ona w stosunku do innych. Tak się trochę napawasz tym. :P

Wg artykułu chodziło tylko o zamienienie płciowego określenia na bardziej ogólne u dzieci względem siebie i wprowadzenie bajek nie sugerujących klasycznego podziału ról oraz sugerujących, że istnieją różnego rodzaju pary, itd.

Czy to jest dobre to nie wiem. Przypomina mi trochę wychowywanie dzieci w laboratorium. Jeśli takie zmiany mają następować już, to niech dotyczą całych społeczeństw (abstrahując już od tego czy popieramy je czy nie), a nie jakiegoś getta, bo potem do tego społeczeństwa i tak trzeba wejść i ono nie zawsze przyjmie nas z dobrodziejstwem inwentarza wydezynfekowanych teorii wcielonych na podstawie eksperymentu. Jeśli jakąś grupę się wyklucza i wpaja jakiś zestaw teorii, to trochę jak robienie królików doświadczalnych, bo przecież chcą zbadać jaki wpływ na przyszłe postawy będzie miało tego typu wychowanie.

Podobają mi się akurat te "bezpłciowe" zabawki, chociaż ciężko jest mi powiedzieć jakie to są- chyba pluszaki po prostu. Tzn. rozumiem, że nie ma karabinów i zestawów do gotowania. Ale w sumie lepiej może by wyszło jakby zachęcali dzieci obu płci do bawienia się "sprzecznymi" zabawkami, np. chłopak nakrywający do stołu czy coś.

Z kolei np. niedopuszczanie dzieci do bajek pewnego typu jest w moim przekonaniu cenzurą. Bo jedno to nie pozwolić oglądać filmu gdzie uprawiają seks, a inna sprawa to powiedzieć- dziecinko nie przeczytasz Kopciuszka, bo Ci się podział ról zepsuje w główce. Jest jednak jakiś tam kanon bajek, przynajmniej w moim odczuciu, który się przekazuje dzieciom, bo nam samym był on bliski. Jak kiedyś mnie bozia obdaruje potomstwem (o ile :P), to raczej nie wyobrażam sobie np. nie przeczytać swojej córce takiego Kopciuszka, czy Muminków (tak, mamusia Muminka latająca z torebką na pewno bardzo stereotypowo wygląda). Nie sądzę żeby bajki aż tak strasznie pozycjonowały rolę płci w społeczeństwie jeśli przy okazji rodzice naprawdę wychowują dzieci w normalny sposób.

Myślę, że w tym przedszkolu nie postawili na równość płci a eliminację i udawanie, że ona nie istnieje. Trudno powiedzieć, żeby kobieta i mężczyzna niczym się nie różnili- gołym okiem widać chcąc nie chcąc. ;) Kwestia tego żeby dziecko wiedziało, że jeśli facet chce pójść na ASP, to nie jest "ciotą" w obraźliwym tego słowa znaczeniu, a kobitka, która zdecyduje się iść na budownictwo, nie jest babochłopem.
Ostatnio zmieniony 01 lip 2011, 2:57 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wychowanie bez płci

92
Ok, z ostatnim zdaniem się w pełni zgadzam.
Lecz czytałem, że zakazuję mówić "mamo" i "tato".
Czy nie można być np. tatą, który gotuje, robi zakupy?
Czemu "tata" ma się kojarzyć stereotypowo?
Skąd takie założenie?
Tak samo "mama".
Myślę, że całkiem do zaakceptowania obecnie jest mama co np. pracuje, chociażby moja.
Nie ma w tym nic nienormalnego a stereotypowe nie jest - że kobiety tylko do garów.
I mimo płciowości w języku czy ubieraniu się nie widzę nic złego w tym, że gotuję i staram się dobierać ubrania kolorystycznie.
Wątpię czy jakoś bardziej bym to akceptował wychowany w ten sposób by nie myśleć o płciowości.
A "Kopciuszka"czytałem.
:)
Ostatnio zmieniony 01 lip 2011, 3:12 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Wychowanie bez płci

93
No więc właśnie- o to chodzi, że ktoś tu chce udawać, że płcie nie istnieją, zamiast zmieniać pogląd na temat ról przypisanych do jednak różnych płci. To jest tak samo durne jak ujednolicanie potrzeb wszystkich ludzi z danej grupy wiekowej, itd. Skoro mówi się o wielokulturowości to tak samo trzeba mówić o różnopłciowości. Chodzi tylko o równe szanse i nie zmuszanie ludzi by podążali wytyczonymi zasadami przez przodków. Te ścisłe ramki są tak samo archaiczne jak przestarzały savoir-vivre.

A tym Kopciuszkiem, to zainspirowałes mnie to stwierdzenia jeszcze, że nie ważne jakie bajki się czyta i z jakimi poglądami się człowiek styka, pod warunkiem, że uczony jest elastyczności poglądów. Bo co z tego, że dzieciom się napakuje liberalnej teorii do głowy, jak nie będą umiały wyjść na przeciw innym teoriom.
Ostatnio zmieniony 01 lip 2011, 3:38 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wychowanie bez płci

94
Mnie się raczej wydaje, że płcie istnieją z tytułu samej biologii i dzieci to dostrzegą , a potem odczują w trakcie rozwoju.Chodzi chyba o rzeczywiście tabula rasa z tym, co się danej płci przypisuje, narzuca itp.Mama i tata dla dziecka nie mają rodzaju jako rzeczowniki( u nas brzmią oba żeńsko, czyż nie?), to opiekunowie i każdy z nich pełni jakąś modelową rolę(tak się ich uczymy i najczęściej jesteśmy podobnymi rodzicami do swoich rodziców).Nie wiem, jak tego chcą uniknąć, bo to na bank nie wystarczy unikać określeń na role mamy i taty( małżeństwa homo
nie maja tego problemu hehe)

Szwedzi po prostu szukają sposobów na tolerancję i tu na prawdę należą im się pokłony, bez bałwochwalstwa.
Przyjaciel,to dobre określenie.Czasem dzieciaki mówią starzy,czasem"wie mama, wie tata", a czasem po imieniu...i też jest ok.

Bajki....są stereotypiczne okrutnie. Je się czyta, bo coś dziecku trzeba czytać, ale jak się tak zastanowić...to dramat!!!! To,że okrutne i bezwzględne, to jedno. Ale tam zawsze dobro jest ładne, a zło brzydkie. I to mamy wszyscy wbite bardzo głęboko, zapewniam!!!!!
Ostatnio zmieniony 01 lip 2011, 6:42 przez merdelona, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wychowanie bez płci

95
Ale jest "Ten tata" i "Ta mama"..
Ról w życiu każdy ma wiele, więc szufladkowanie do jednej i tak nie ma sensu niezaleznie jak będziemy się zwracać czy "mama i mama", "tata i tata" czy "mama i tata".
O ile mi wiadomo chodziło raczej nie o role a o akceptację opiekunów homoseksualnych.
Myślę jednak, że chyba nie tędy droga.
Ostatnio zmieniony 01 lip 2011, 14:58 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Wychowanie bez płci

97
Nie wolno goladać filmów, seriali i czytać książek dotyczących ludzi i innychz wierząt.
No masakra.
:D
Ostatnio zmieniony 01 lip 2011, 15:38 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Wychowanie bez płci

98
Materiał archiwalny "Warto rozmawiać" (zdjęty z anteny, kolejno "Jan Pospieszalski: Bliżej") prowadzony przez "persona non grata" polskiego dziennikarstwa.

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2014, 23:07 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Wychowanie bez płci

99
Myślę, że trzeba w wychowaniu uwzględnić fakt, że ludzie są mężczyznami, albo kobietami i że to się zazwyczaj wiąże z różnicami w budowie ciała. Trzeba też dzieciom powiedzieć, że zdarzają się ludzie "pomiędzy", którzy nie utożsamiają się ani z byciem mężczyzną, ani z byciem kobietą, są też mężczyźni, którzy wolą towarzystwo innych mężczyzn, a nie kobiet i dlatego się nie żenią. Podobnie zresztą jak część pań woli damskie towarzystwo. Trzeba wytłumaczyć na przykładach, że to, że ktoś jest odmienny niż większość,nie znaczy, że jest gorszy czy w ogóle zły.
Wytłumaczyć, że godne potępienia i kary jest czynienie komuś krzywdy, a fakt urodzenia się odmiennym, lub zostania odmiennym wskutek sytuacji społecznej, w ogóle nie zależy od człowieka, dlatego nie powinien podlegać ocenie moralnej z zewnątrz.

PS. Aha, zapomniałbym.
Fundamentem uczciwego, moralnego wychowania jest pozostawienie kwestii płci i orientacji wychowywanego dziecka jego swobodnemu rozeznaniu i decyzjom, bez komentarzy i ingerencji oceniających.
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2014, 17:07 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron