Re: Wychowanie bez płci

1
Jestem raczej osobą liberalną, elastyczną poglądowo, i tak dalej, ale szczerze mówiąc trochę mnie wbiło w fotel kiedy przeczytałam o jakieś pomysłowej innowacji pewnych kanadyjskich rodziców, którzy postanowili wychowywać swoje dzieci na zasadzie - niech same decydują czego chcą, bez produkowania w nich wzorców kulturowych i płciowych.

Najnowszym pomysłem wyżej wymienionych rodziców było nie ujawnienie prawie nikomu płci nowo narodzonego dziecka, które ma sobie samo zdecydować czy zamierza być Nim czy Nią. Inne ich dziecko- synek, lata w warkoczach i sukience, bo ma taką ochotę... :P

Dla zainteresowanych artykuł - http://www.tvn24.pl/-1,1704899,0,1,on-c ... omosc.html

Jak dla mnie to osiąganie efektu odwrotnego od zamierzonego i robienie z dzieci "innych", co odczują później funkcjonując w społeczeństwie. :/
Ogólnie nie lada ciekawostka ;)
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 16:02 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wychowanie bez płci

2
Nie wiem, nie mam zdania na ten temat.
Sama nie doświadczyłam czegoś takiego jako rodzic ani też jako dziecko czy nawet osoba postronna.

Bynajmniej trochę to dziwne. :)
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 16:52 przez G.J.Jane, łącznie zmieniany 1 raz.
... Cmoknij mi...

Re: Wychowanie bez płci

3
Lekka przesada.
Niech uczą tolerancji i równości, niemniej niech przynajmniej mówią na dziewczynka dziewczynka.
:D
Jak ktos zechce to i tak będzie się ubierał niczym płeć przeciwna.
Mamy transwestytów a kobiety noszące się nieco po męsku nie mają jeszcze swojej nazwy.
Mowa tu o spodniach i stroju przynajmniej a la facet.
Mi tam obojętne byleby nie robic mi niespodzianek typu, że ja tu juz tego a tu nagle się okazuje, że chłop.
:D
O ile Michał pewnie by się rpzyznał, że jest kolesiem o tyle geje mogliby juz sytuację wykorzystać.
Sam momentami pewnie przypominam dziewczę, lecz nosze przynajmniej brodę dla rozpoznania.
;)
Swoją drogą kulturalni ludzie się przedstawiają i nie udaja nikogo innego.
Grunt to by mimo mylnego wizerunku być sobą i nie oszukiwać.
Na szczęście panie mają jeszcze biusty.
xD
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 17:01 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Wychowanie bez płci

5
Silikony w pewnym kraju faceci rozpoznają z odległości kilometra.
Lepsze są naturalne.
;)
Swoją drogą raz widziałem dziewcyznę bez biustu.
Była tak fajną osbą, że był jej zbędny moim zdaniem.
Pewnie o niejednej miałbym podbną opinię, ale jak już jest biust to też ok.
:D
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 18:20 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Wychowanie bez płci

6
Mnie ostatnio wbiła w fotel wiadomość o mamuśce ze Stanów co to botoks swojej 9 letniej córeczce systematycznie serwowała żeby dziecku nie robiły się ... zmarszczki ! Konkursy małej miss i inne pierdoły są podobno "usprawiedliwieniem" do rozpowszechnionego poczynania wśród innych "mamusiek". Co za syf ... ;\
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 19:31 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Wychowanie bez płci

7
lufestre pisze:Inne ich dziecko- synek, lata w warkoczach i sukience, bo ma taką ochotę... :P
Ochote potrafi sprecyzowac kilkulatek, a do tego czasu lata w czym? w worku?
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 22:01 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Wychowanie bez płci

9
victoria pisze:Ochote potrafi sprecyzowac kilkulatek, a do tego czasu lata w czym? w worku?
Pewnie zadaja mu 1000 pytań na minute, a on w końcu na coś kiwa głową i jest mu bez różnicy, bo nic nie ogarnia jeszcze. ;) A rodzice uszczęśliwieni. Potem będzie miał fajne zdjęcia z dzieciństwa. :D
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 23:47 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wychowanie bez płci

10
Umieści na MySpace, wrzuci w Youtube'a jakąś piosnkę i będzie wypasioną gwiazdą muzyki w showbiznesie.
:D
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 0:36 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Wychowanie bez płci

12
lufestre pisze:... Ogólnie nie lada ciekawostka ;)
Ciekawostka? Dokąd zmierza ten świat? Coraz głupsze pomysły, idiotyzmy jakieś. Przecież wiadomo, że dziecko kształtuje się przez pierwsze trzy lata życia. Potem można już sobie ... dmuchać. Jaki będzie człowiek bez ugruntowanej tożsamości płciowej? Nawet nie próbuję tego sobie wyobrażać. Dla dalszych pomysłów proponuję, żeby Ci debile zatkali dziecku uszy i zasłonili oczy, tak do 18 roku życia. Przecież nie wiadomo, czy ma ono ochotę patrzeć na to wszystko i słuchać wszystkich bzdur, jakie się na tym świecie wyprawia. A potem zdecyduje samo. Można jeszcze nie uczyć go chodzić. Jak dorośnie samo zdecyduje, czy chce poruszać się na nóżkach, na rączkach czy też woli pełzać. Propozycji jest wiele. Ale najwłaściwsza i na pierwszym miejscu powinna być ta, żeby tych idiotów, niechcący i nieprawidłowo zwanych rodzicami wysterylizować i dożywotnio nie dopuszczać do jakichkolwiek dzieci. Tak na wszelki wypadek.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 9:25 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Wychowanie bez płci

13
PiotrRosa pisze:
lufestre pisze:... Ogólnie nie lada ciekawostka ;)
Ciekawostka? Dokąd zmierza ten świat? Coraz głupsze pomysły, idiotyzmy jakieś. Przecież wiadomo, że dziecko kształtuje się przez pierwsze trzy lata życia. Potem można już sobie ... dmuchać. Jaki będzie człowiek bez ugruntowanej tożsamości płciowej? Nawet nie próbuję tego sobie wyobrażać. Dla dalszych pomysłów proponuję, żeby Ci debile zatkali dziecku uszy i zasłonili oczy, tak do 18 roku życia. Przecież nie wiadomo, czy ma ono ochotę patrzeć na to wszystko i słuchać wszystkich bzdur, jakie się na tym świecie wyprawia. A potem zdecyduje samo. Można jeszcze nie uczyć go chodzić. Jak dorośnie samo zdecyduje, czy chce poruszać się na nóżkach, na rączkach czy też woli pełzać. Propozycji jest wiele. Ale najwłaściwsza i na pierwszym miejscu powinna być ta, żeby tych idiotów, niechcący i nieprawidłowo zwanych rodzicami wysterylizować i dożywotnio nie dopuszczać do jakichkolwiek dzieci. Tak na wszelki wypadek.
:black2: :rotfl:
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 11:39 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Wychowanie bez płci

14
Pytanie co gorsze - jak dziecko wypadnie przez okno zy nie będzie utożsamiało się płciowo?
Więc jeśli już sterylizować idotów to również alkoholików.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 14:01 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Wychowanie bez płci

16
Przecież jeżeli to jest chłopak, to będzie chłopakiem. Nie rozumiem, na czym polega problem. Będzie albo heteroseksualny, albo gejem. I tak jak w przypadku dziewczyny - hetero albo les.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 15:33 przez Dyeskej, łącznie zmieniany 1 raz.
ON

Re: Wychowanie bez płci

18
Dziecko nie posiada w sobie wrodzonych instynktów. Nie będzie w stanie pewnego dnia stwierdzić kim chce być. Po prostu będzie naśladować zachowania osoby, która imponuje mu najbardziej. Jeżeli będzie lepiej dogadywać się z matką zacznie nosić spódniczki, jeżeli z ojcem, będzie bawić się samochodzikami. Jego autorytetem może zostać brat, wtedy będzie jak on nosił warkoczyki i sukienki. Nie da się dziecka odizolować. Niestety żyjemy w społeczeństwie dość ograniczonym - być może dziecko w Kanadzie, czy Stanach będzie miało jeszcze szansę na w miarę normalne życie, ale jednak będzie piętnowane. I pytanie jest czy w imię wolności warto dziecku fundować traumę odrzucenia przez świat i rówieśników. Jeżeli w przyszłości będzie chciało zmienić płeć niech dokona tej decyzji w pełni świadomie.

Z drugiej strony zawsze ciekawiło mnie, na ile zachowania ludzi są instynktowne, i jak żyli i zachowywali by się ludzie całkowicie odcięci od ówczesnej cywilizacji i postępu. Ale zapewne zamknięcia kilkorga dzieci różnej płci w odizolowaniu nikt nie planuje :P
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 19:19 przez Vandalka, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wychowanie bez płci

19
ale z drugiej storny, czy nie 'seksualizujemy' naszych dzieci za wczesnie?
nawet mali chlopcy obdarowywani karabinami itp.
zestawy 'mala blachara' dla dziewczynek, pelno ich w sklepach- zestaw cieni do powiek, szminek, rozow, lustereczko itd.
w Szwajcarii produkuja prezerwatywy dla 12 latkow...
w UK mozna taka bielizne kupic dla 7-8 latek, ze mozg staje.

jeszcze nasunela mi sie mysl, ze dawniej dzieci to byly dzieci a nie chlopcy i dziewczynki.
cale towarzystwo biegalo razem i bawilo sie w to samo. u Slowian nie scinano chlopcom wlosow do ukonczenia bodajze, 7 roku zycia? wtedy obdywaly sie postrzyzyny i chlopiec przechodzil oficjalnie pod opieke ojca, do spolecznosci mezczyzn.

dziewczynka przestawala byc dzieckiem z chwila pierwszej menstruacji; stawala sie kobieta.

byc moze pomysl tych ludzi nie jest taki do konca debilny?
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 19:26 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Wychowanie bez płci

21
Ok. mamy temat w psychologii. Z artykułu:
Para jest silnie zdeterminowana, aby dawać wszystkim swoim dzieciom maksymalną wolność we wszystkim co czynią. - Zauważyliśmy, że rodzice dokonują tyle wyborów za dzieci. To obrzydliwe - mówi ojciec. Pięcioletni syn i dwuletnia córeczka pary mogą robić co chcą. Wybierają sobie ubrania same, podobnie uczesanie czy zabawki. Skutkuje to tym, że chłopczyk chodzi w warkoczykach, bo tak mu się podoba. Nosi też różową sukienkę.
Po pierwsze -
dawanie swoim dzieciom, szczególnie całkiem małym "maksymalnej wolności we wszystkim co czynią" za rozumne nie jest. Takie wolne dziecko wyleci sobie przez okno, albo spali mieszkanie (ze sobą). Nie wolno dokonywac wyborów za dzieci! ;) Niech sobie lecą.
Po drugie -
chłopczyk nosi sobie ładną różową sukienkę i maluje się szminką. Bo tak mu się podoba. Czy ktoś pomyślał kim będzie dziecko/młodzian młody kiedy taki wzorzec mu się utrwali jako coś normalnego? Czy - jakie będzie miał relacje i kontakt ze "zwykłymi" rówieśnikami? Może być niemiło i bolesne odrzucenie. :)

Rzecz w tym, że owym rewolucyjnym rodzicom ich rodzice jednak zamykali okna i zabierali zapałki. Tym sposobem mogą miec takie pomysły.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 20:01 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Wychowanie bez płci

22
Będzie transwestytą jak ten co zamieszczał fotki na MysSpace i ma teraz miliony fanów i sprzedaje swoje płyty.
:D
Czyli bogaty.
;)
Ponoć Frank Zappa nietypowo wychowywał i co?
I wszystko ok.
Ja jestem człowiekiem rodzinnym. Kocham moją rodzinę. Moja rodzina to podstawa mojego społeczeństwa. Mówi się, że jestem dziwakiem, odmieńcem, ale żadne z moich dzieci nie bierze narkotyków, żadne nie było aresztowane przez policję, żadne nie popełniało samobójstwa, nie uciekało z domu... Ilu z tych konserwatywnych rodziców może tak powiedzieć o swoich dzieciach?
Frank Zappa
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 20:14 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Wychowanie bez płci

23
Z tego co mi wiadomo tego typu zachowania u dzieci, tzn. przebieranki, są rzeczą naturalną nie przesądzająca o przyszłych skłonnościach seksualnych bądź samej orientacji. Do rodziców natomiast należy czuwanie nad prawidłowym rozwojem fizycznym oraz psychicznym dziecka co nie stoi przecież w sprzeczności z jego komfortem. Nadmiar "wolności" i brak równowagi może zaburzyć strefę poznawczą u malca, skutkując tym samym na przyszłość cięższą adaptacją w danym społeczeństwie bądź wręcz jej brakiem (a to już może zrodzić tragedię niestety, próby samobójcze, uzależnienie od narkotyków itp.) Imo, dobierając środki i metody wychowawcze trzeba zdawać się w równym stopniu na instynkt, znajomość własnego dziecka jak i zdrowy rozsądek oraz logikę.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 20:17 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Wychowanie bez płci

24
Abesnai, sądzisz, że wychowywanie swoich dzieci na zasadzie - niech same decydują czego chcą, bez produkowania w nich wzorców kulturowych i płciowych - to przejaw logiki i zdrowego rozsądku? :)
Jak by przebiegał ich rozwój osobniczy i społeczny, co na to psychologia?
Do rodziców faktycznie należy czuwanie nad prawidłowym rozwojem fizycznym oraz psychicznym dziecka. Byłby to prawidłowy rozwój?
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 20:31 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Wychowanie bez płci

25
asmaani pisze:ale z drugiej storny, czy nie 'seksualizujemy' naszych dzieci za wczesnie?
nawet mali chlopcy obdarowywani karabinami itp.
zestawy 'mala blachara' dla dziewczynek, pelno ich w sklepach- zestaw cieni do powiek, szminek, rozow, lustereczko itd.
w Szwajcarii produkuja prezerwatywy dla 12 latkow...
w UK mozna taka bielizne kupic dla 7-8 latek, ze mozg staje.

jeszcze nasunela mi sie mysl, ze dawniej dzieci to byly dzieci a nie chlopcy i dziewczynki.
cale towarzystwo biegalo razem i bawilo sie w to samo. u Slowian nie scinano chlopcom wlosow do ukonczenia bodajze, 7 roku zycia? wtedy obdywaly sie postrzyzyny i chlopiec przechodzil oficjalnie pod opieke ojca, do spolecznosci mezczyzn.

dziewczynka przestawala byc dzieckiem z chwila pierwszej menstruacji; stawala sie kobieta.

byc moze pomysl tych ludzi nie jest taki do konca debilny?
Nie uważam, żeby świadomość własnej płci przeszkadzała dzieciom w zabawie. W podstawówce dziewczynki i chłopcy spokojnie się razem dogadują, nie zauważyłam, żeby były jakieś dyskryminacje, i dzieci szczególnie dzielono. Nie za bardzo rozumiem, co do świadomości własnej płci ma erotyczna bielizna, czy prezerwatywy. Bez przesady, fakt, że dziecko wie, że jest chłopcem czy dziewczynką nie oznacza od razu, że będzie traktowało rówieśników jako ewentualnych partnerów do seksu, to już jest inna kwestia, że w dzisiejszych czasach jest pełno erotyki i dociera ona nawet do najmłodszych. Jeszcze innym tematem do dyskusji, jest fakt, że w dzisiaj istnieje dość sztywny podział na mężczyznę - jako silnego i twardego, utrzymującego rodzinę i kobietę - jako delikatną, wrażliwą, zajmującą się dziećmi, starającą się przyciągać mężczyzn urodą. W Polsce jest to cały czas bardzo zauważalne, że małym chłopcom wpaja się, że mają być twardzi, niezależni, matki chcą widzieć swoje dzieci kopiące piłkę z kolegami, a córki mieć przy sobie, bawiące się lalkami. Jeżeli chłopiec w pewnym wieku przyjdzie do rodzica z problemem powiedzą, że jest mazgajem, dziewczynkę przytulą i pocieszą. Nie mówię, że tak jest zawsze, bo społeczeństwo powoli z tego wychodzi, jednak nadal wiele osób tak wychowuje dzieci. Oczywiście istnieją pewne cechy, które automatycznie dają różnicę w zachowaniu obu płci, ale odnoszę wrażenie, że społeczeństwo poróżnia je jeszcze bardziej.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 20:36 przez Vandalka, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Wychowanie bez płci

26
Świadomość własnej płci nie przeszkadza dzieciom w zabawie. :) A dlaczego? Bo dziewczynki czeszą lalki, a chłopcy jeżdżą plastikowymi samochodzikami. W art. mowa o bardzo wczesnym wieku, kształtowania w nim u dzieci pewnych wzorców i zachowań kulturowych. A raczej pozostawienia wyboru samym dzieciom. Oczywiście chłopczyk czeszący lalki i umalowany szminką wśród swoich rówieśnikow wyglądałby osobliwie :) Poziom szkół jest czym innym. Dzieci są poza etapem smoczków, misiów i lalek, wiele już rozumieją i są zdolne do współdziałania.
A może tak już jest, że dziewczynka wybiera jednak lalkę, a chłopiec samolocik czy atrapę strzelby? Jakoś samo z siebie?
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 21:10 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Wychowanie bez płci

28
bezemocji pisze:Abesnai, sądzisz, że wychowywanie swoich dzieci na zasadzie - niech same decydują czego chcą, bez produkowania w nich wzorców kulturowych i płciowych - to przejaw logiki i zdrowego rozsądku? :)
Jak by przebiegał ich rozwój osobniczy i społeczny, co na to psychologia?
Do rodziców faktycznie należy czuwanie nad prawidłowym rozwojem fizycznym oraz psychicznym dziecka. Byłby to prawidłowy rozwój?
Beze, uważam dokładnie odwrotnie :)
Jednakowoż myślę, że skoro dzieciak - chłopiec, raz się wystroi w sukienkę nie jest to powód do paniki.
Niepokój powinien się pojawić w momencie kiedy zachowanie dziecka zaczyna systematycznie odbiegać od normy, bądź gdy może skutkować, jak sam wspomniałeś o tych zapałkach, kalectwem bądź w jeszcze gorszych scenariuszach - śmiercią.
Zadaniem imo opiekunów jest, owszem, dawanie bezpieczeństwa, czuwanie jak wspomniałem wcześniej, zapewnianie ... itd itd. ale też pełna świadomość z dawanych dziecku wzorców zachowań. Ciekawi mnie czy przypadkiem dziecko poczynając sobie za aprobatą rodziców w taki a nie inny sposób przypadkiem nie naśladuje samych opiekunów ;)
Są też inne terminy do których na pewno należy jedno, bardzo znamienne: zaniedbanie.
Kolejne tkj. brak dojrzałości psychicznej rodziców, brak odpowiedzialności za potomstwo - równie brzemienne w skutkach ...
Definitywnie, jakich by określeń nie przyjmować, ludzie zezwalający na nietypowe zachowania mogące negatywnie zaważyć na zdrowiu fizycznym bądź psychicznym dziecka są osobami pozbawionymi tzw. "wyobraźni". Brak wyciągania logicznych wniosków przez dorosłe osobniki z zachowań pociech a co gorsza zachęcanie do nich stoi w sprzeczności zarówno z rozsądkiem jak i przyszłym dobrem potomstwa.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 21:35 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Wychowanie bez płci

29
Zacytowałem Zappę co wychowywał niekonwencjonalnie.
I jego dzieci chyba problemów ze społeczeństwem nie mają o ile wiem.
:D
Aktro grajacy Harrego Pottera lata po domu nago.
Tak go widzieli i kumple i koleżanki.
Jakoś sińców pod oczami nie widzę.
Warto by też wytłumaczyć dziecku, że tylkow domu może się tak wygłupiać bo na zewnąrtz pełno nietolerancyjnych ludzi co mogą po prostu zrobić krzywdę.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 21:49 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Wychowanie bez płci

30
lufestre pisze:Jestem raczej osobą liberalną, elastyczną poglądowo, i tak dalej, ale szczerze mówiąc trochę mnie wbiło w fotel kiedy przeczytałam o jakieś pomysłowej innowacji pewnych kanadyjskich rodziców, którzy postanowili wychowywać swoje dzieci na zasadzie - niech same decydują czego chcą, bez produkowania w nich wzorców kulturowych i płciowych.

Najnowszym pomysłem wyżej wymienionych rodziców było nie ujawnienie prawie nikomu płci nowo narodzonego dziecka, które ma sobie samo zdecydować czy zamierza być Nim czy Nią.
Pal diabli jak chłopiec założy sukienkę :) Zobaczmy jak pomysł kanadyjskich rodziców ma się do rzeczywistości. Co się dzieje w rozwoju psychofizycznym dziecka?
A dzieje się dużo, rzecz jasna także z aktywnym udziałem samych rodziców. Np. 2 letnie dziecko:
- Bardzo silne jest przywiązane do opiekunów
- Lubi zabawy tematyczne i naśladuje dorosłych, (naśladownictwo to bardzo ważny element wychowania i poznawania świata)
- Zaczyna postrzegać swoją odrębność,
- Chce niezależności
- Potrafi być mało elastyczny i uparty
- Pojawiają się skrajne reakcje, emocje poza kontrolą
- Jest zazdrosny o uwagę, pragnie być w jej centrum
- Ma kłopot z dzieleniem się, potrafi pożyczyć zabawkę dziecku, ale natychmiast żąda jej zwrotu,
- Nadal nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji działań i nie potrafi ocenić ryzyka
- Rzuca i niszczy zabawki, kiedy się złości,
- W skrajnych emocjach może - drapać, uderzyć, uszczypnąć , ugryźć.

I takie dziecko ... niech samo decyduje czego chce :)

Owszem, są rodzice jacy "z miłości" i wyrozumiałości wielkiej ulegają swoim pociechom, dają czego dziecko żąda bądź wymusza. Gorzej jak taki model dziecko przenosi w późniejszym wieku, że mu się należy wszystko i dostaje czego chce. Wychowanie takiego osobnika nie byłoby oznaką zdrowego rozsądku i logiki.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 22:08 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron