Re: Odbieranie nagości..

121
Jestes hipokrytą i egocentrykiem. (moim subiektywnym zdaniem) I nie odwracaj wszystkiego tak żeby się wybielić. Już lepiej wygląda jak się powie o swoich błedach, wtedy ta druga osoba wygląda gorzej jako ta ''zla''
(choć to nadal byłby egocentryzm. )


Sam zacząłeś, tekst z bydłem padł już dawno po Twoim idiotycznym oburzeniu, zazdrosci i nietolerancj o, której piszę. Nie rób z siebie K_ anioła . W miejsce pierdolnika wstawilabym chętnie inne slowo, lecz pisalam juz powyżej o wpajanych przekonaniach w dzieci. Tak wiec mi jako kobiecie przeklinać ''nie wypada'' i nigdy tego nie robię. Przynajmniej przy ludziach. Z resztą to ja pisałąm o nim do niego...wiec jak juz się musisz wtryniac gdzie cię nie chca to mogles miec pretensje do mnie nie do Ja?! o to ze ja go wywyższam. Choc to debilne ze kogos wgl obchodzi ze wydaje mi się ważny (dla mnie). O co ty jestes zazdrosny pomysl. O sam fakt. Musis mieć kompleksy. Obrazieś go i to nie ulega wątpliwości. Wczesniej pisząc tutaj wydawales się fajnym gościem, ale jak można stanąć po stronie kogos kto się wtrąca w rozmowę z kimś kogo znasz już od dawna i ma do Ciebie o to pretensje ;/


Teraz ja się nie będe wtryniać. Nie zaśmiecam już Twojego tematu.


a zapomniałam, czy przed ''Twojego'' powinnam była użyć jakiegoś utytułowania majestatu. Przebacz mi o wielki iż śmiałam pokłonić się innemu w Twej świetlistej obecności.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2011, 18:57 przez soulblue, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Odbieranie nagości..

122
Jakiej zazdrości? Nie zazdroszczę ludziom co są na haju. To nie jest prywatne forum, jak chcesz to załóż swoje. Mam takie kompleksy, że aż się obnażam. :D
Ostatnio zmieniony 11 lis 2011, 18:58 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Odbieranie nagości..

123
Hmm...już tyle o tej nagości napisane, że nie jest wiadomo co napisać, ale moje spojrzenie jest takie:
1. Nagość należy odróznić i mieć granicę.
Komentarz:
W sztuce oglądamy ją wszędzie i nie przeszkadza nam, że jest to miejsce publiczne, podobnie jak w miejscach do tego przeznaczonych...np. plaża naturystów i tu wręcz wstyd polegałby na tym, że wchodzimy ubrani.
Granicę już wyznaczyłam, ale należy zwrócić uwagę, że nawet w zapodanym przykładzie trzeba mieć granicę, a więc stosunków płciowych nie uprawiać, ani samozaspokojenia.
Jeśli mamy zamknięty krąg i jest grupa ludzi idąca na całość w tym kręgu, to ich sprawa gdzie ta granica ma przebiegać.
2. Ciało ma wygląd w zależności od wieku, ktoś napisał, że starsi wstydzą się swego ciała, to chyba nie jest jednoznacznym stwierdzeniem, bo są młodzi, gdzie budowa ciała jest wręcz niesympatyczna...delikatnie mówiąc i wstydzą się swej nagości lub jak wspomniał ktoś wstyd, albo wręcz zakaz oglądania nagości ze względów religijnych.
Każdy człowiek jest inny...w sztuce przedstawienie aktu starego człowieka zależy od artysty i zapewne są takie akty gdzie ogląda się je dobrze.

Wstyd polega na tym, że wygląda się inaczej niż pozostała część...rozpatrujemy to w kategoriach wypada/nie wypada.
I nie tylko zdaniem młodych nagość starszych jest wstydliwa (bo jest brzydka), ale nie wypada im iść na dyskotekę (bo ruchy są niezgrabne np.)
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011, 9:48 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Odbieranie nagości..

124
Dla mnie możecie sobie łazić nago tylko miejcie na uwadze, że porzucam sobie w was pomidorami bo tak mi się chce hahah
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011, 14:26 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Odbieranie nagości..

129
O dupci Maryni można nieskończenie
i tego postem swoim tu nie zmienię
Ale o chwoście, można nawet w poście
jeśli uroście
nad wyobrażenie.....:zozol:
Ostatnio zmieniony 16 lis 2011, 14:33 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 1 raz.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Odbieranie nagości..

130
Ojj nagość to nagość ale bieganie po ulicy nie wiem po kiego? Jak chcecie to zapraszam do olsztyna na starówkę.
Ostatnio zmieniony 16 lis 2011, 14:42 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Odbieranie nagości..

131
Jeszcze do niedawna gołe baby nikogo specjalnie nie dziwiły, a kolorowe pisma przedstawiały je jako "akty artystyczne".
Akty męskie były raz, że nigdzie prawie niedostępne, dwa, nikt nie chciał gołych facetów uważać ani za piękno, ani tym bardziej za "sztukę artystyczną".

Jak myślicie, skąd się wzięły w kulturze te różnice i dlaczego dziś z trzaskiem upadają?
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 11:58 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Odbieranie nagości..

132
No, jak to, a cała rzeźba grecka ze Starożytności? Toż to przepiękne akty męskie w wielkiej mierze, wystarczy przytoczyć dłuto Fidiasza... :).

Myślę, że to religia mogła mieć bardzo duży wpływ na rozwój sztuki w czasach nowożytnych. Zaczęto się zakrywać szczelniej aż do granic absurdu (np. kąpanie się w ubraniu, a pokazanie kostki stawało się w XVII wieku niemalże niewybaczalnym faux pas obyczajowym :D.

Skąd to zakrywanie ciała? Może z powodu 'grzeszności' tegoż?...

A skąd akty kobiece, nie męskie, w pierwszej kolejności? Też możliwa jest wersja religijna, wszak to Ewa była 'niepokorna' i skusiła Adama, więc i łatwiej było kobiecie przypisać więcej tzw. grzeszności i pozwolić sobie na manifestowanie jej nagości... :D

(w sumie dobrze, że odkryto w tej nagości piękno, choć wciąż jest wielu, którzy wciąż, mimo iż mamy XXI wiek, widzą w niej 'rozpasanie' i grzech)
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 12:35 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Odbieranie nagości..

133
Lidusiu,
zapytałem o czasy współczesne, teraz i 20 lat temu i to w Polsce.

Czy Ty sugerujesz, że w naszej kulturze, ukształtowanej w znacznej mierze przez chrześcijaństwo, a dopiero ostatnio przez bezosobowe media, uważa się kobietę za bardziej grzeszną od mężczyzny i dlatego, by ją napiętnować, pokazuje się ją nagą ?????
I że jak gdyby niechcący, po odsłonięciu ciała piętnowanej kobiety, odkryto jej piękno????

Pierwszy raz słyszę taki pogląd. Muszę się z tym przespać :P

To według jakiego mechanizmu, dziś pojawia się nagie ciało męskie nie tylko w sztuce - także w popularnych mediach?
A tak niedawno, ludzie, to było naprawdę - męskie piersi były dozwolone tylko na basenie ???
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 13:25 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Odbieranie nagości..

134
ja tam do nagości nic nie mam byle by ten co się nia chwali nie wygladał jak zwiedniety tulipan czy rozlany budyń na schodach
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 13:28 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Odbieranie nagości..

135
Crows pisze:ja tam do nagości nic nie mam byle by ten co się nia chwali nie wygladał jak zwiedniety tulipan czy rozlany budyń na schodach
I dlatego jest potrzebna społeczna dyskusja o granicach moralności, estetyki itd.
Byśmy poznali współczesne kulturowe wzorce w dziedzinie nagości, by niepotrzebnie nikogo nie szokować swoją ekspresją :)
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 13:50 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Odbieranie nagości..

136
maly_kwiatek pisze:Lidusiu,
zapytałem o czasy współczesne, teraz i 20 lat temu i to w Polsce.

Czy Ty sugerujesz, że w naszej kulturze, ukształtowanej w znacznej mierze przez chrześcijaństwo, a dopiero ostatnio przez bezosobowe media, uważa się kobietę za bardziej grzeszną od mężczyzny i dlatego, by ją napiętnować, pokazuje się ją nagą ?????
I że jak gdyby niechcący, po odsłonięciu ciała piętnowanej kobiety, odkryto jej piękno????

Pierwszy raz słyszę taki pogląd. Muszę się z tym przespać :P
No to się prześpij :D.

Nie wolno zapominać, że nasze dzisiejsze uwarunkowania są efektem tego, co się gromadziło przez tysiące lat. I że religia jednak miała decydujący wpływ na kulturę.

Nie mówię, że 'przypadkiem' odkryto piękno nagości, ale że odkryto. A to może być efekt przemian społeczno-kulturowych naszej generacji. To też jest związane z religią, Kwiatuszku! Tu by trzeba było zapytać kulturoznawców, ja mówię z pozycji laika, zgodnie z tym, co obserwuję i sama myślę. Patrząc na Europę mogę wspomnieć choćby dwie sprawy: serwowane nam poglądy na temat 'zgniłego Zachodu', jakie to tam zepsucie moralne i jak dobrze mamy my, w kraju socjalistycznym, gdzie głupoty nam do głowy nie przychodzą (takie mam wspomnienia z moich wczesnych lat, kiedy poznawałam życie, takie stereotypy panowały wszędzie, nie tylko w polityce za czasów niechlubnych rządów, ale również w kościele, łatwo było uwierzyć, bo granice były zamknięte :D). I choćby tę szokującą wystawę Skandynawów bodajże z 69 roku (nie oglądałam) pt. Porno.

Stereotypy na temat 'zgniłego Zachodu' szybko skonfrontowałam z rzeczywistością i, może nie uwierzycie, ale poglądy Polaków na Francuzów i Francuzki pasują jak pięść do oka. Wbrew temu, co się o tym kraju mówi do dziś (że niby laicki), Francja jest głęboko zakorzeniona w katolicyzmie i nie poddaje się emancypacji nawet dziś.

Wystawa zdjęć, natomiast, miała inny cel: pobudzić 'zimnych' Skandynawów do prokreacji, bo coś za mało dzieci się rodziło... Efekt był wprost odwrotny :ahah: Ani tam piękna nie było co szukać, ani motywacji do płodzenia dzieci.

Tym niemniej zawsze znajdzie się bardziej wyemancypowana grupa ludzi, prekursorów zmian, w każdej epoce tak jest. Na te zmiany kulturowe wpływa dokładnie wszystko, ostatnio - poza szybkim rozwojem technologii także 'znużenie' dotychczasowym (nie wiem, jak to lepiej nazwać). Ludzie chcą zmian. I to niekoniecznie 'na gorsze', czyli popadając w skrajności. Jednym z efektów tego może być właśnie nagość w postaci artystycznej. Czyli jakby 'na przekór' tej nieudanej prekursorskiej wystawie Porno... :D.

Teraz dochodzi akt męski i pewnie jeszcze sporo czasu musi upłynąć, żeby wszedł jako pewien kanon kulturowy.

W sumie to nic nowego, zważywszy na twórczość starożytnych (całkowicie zmienioną w nowożytności), jest to swego rodzaju powtórka. Ale innymi technikami i pod jakby nieco innym kątem.
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 15:01 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Odbieranie nagości..

137
W Polsce wtedy była w Krakowie wystawa Venus70.
Jakoś nagi akt kobiecy nie musiał się przebijać przez żadne granice i żelazne kurtyny, bo tam była dzieła rodzimych artystów, modelki też.
I jakoś, o ile pamiętam, Kuria Krakowska pod kierownictwem Kardynała Karola Wojtyły, ani normalny Prymas Polski, Stefan Wyszyński, nie zajmowali się ta wystawą, bo ani na niej nie byli, ani to nie miało nic wspólnego z Kościołem.
Owszem odezwały się porażone ciotki - dewotki, jednak to nie one były największym przeciwnikiem tej wystawy i tego rodzaju sztuki.
Największym przeciwnikiem okazał się beton partyjny PZPR, który doprowadził do zamknięcia wystawy.

PZPR nigdy nie miało nic wspólnego z zadną religią, no chyba że z wojującym ateizmem, który też jest swoistą religią.

Mnie się nagość, ani ciało nigdy nie kojarzyły z religią, tym bardziej seks.

Ja nie wiem Lidusiu, skąd Ty to bierzesz.
A może masz jakąś obsesję?
Oczywiście wobec religii, nie nagości :rotfl1:
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 15:17 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 2 razy.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Odbieranie nagości..

138
Rodzimy sie nadzy, a wstyd rodzą w nas inni utwierdzając w nas naszą ułomność..Wystarczy jednak wyjechac do krajów skadynawskich czy niemieckojęzyczych by sie przekonać iz tam odrzuca się przeswiadczenie o swojej ułomności czyli wstyd..,ze chodzi sie nago do sauny,po nartach,na plazy i nikt nie widzi wtym nic zdrożnego..Nie ma pruderii fałszywej skromności lub przesadnej (często udawanej) wstydliwości...podszytej niezdrową ciekawością..Plaże nudystów są aseksulane...a trzy sznurówki zwane stingami to prowokacja mająca na celu zwrócenie uwagi..zaciekawienie w podtekscie seksualne..
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 15:22 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Odbieranie nagości..

139
maly_kwiatek pisze:Mnie się nagość, ani ciało nigdy nie kojarzyły z religią, tym bardziej seks.

Ja nie wiem Lidusiu, skąd Ty to bierzesz.
A może masz jakąś obsesję?
Oczywiście wobec religii, nie nagości :rotfl1:
Z samego życia, Kwiatuszku :D. I z wiedzy, jak silnie religia wpływa na kulturę danego narodu (nie jest to obsesja, ewidentność tego połączenia aż bije po oczach :)). I to absolutnie nie dlatego, że odeszłam od religii, ja to widziałam na długo przedtem, pierwsze refleksje na ten temat pojawiły się u mnie już w czasach późnej podstawówki i początku liceum. Wtedy to po rzeźbach starożytności objawiły się postaci ubrane. Skojarzenie z religią przyszło chyba samo i naprawdę nie było trudne :D.

Naprawdę nie widzisz, jakie morale narzuca religia? I że nagość z religijnego punktu widzenia nie jest czymś 'godnym' wyznawcy danej religii?... Ani katolicyzm, ani żadna inna religia nie popiera odsłaniania zbyt dużej części ciała (choć nie idzie tak daleko, żeby katoliczki ubierać w burki i chałaty do samej ziemi, ale spójrz, to TEŻ jest właśnie wpływ religii).

(Kwiatuszku, nie bierz każdej uwagi o religii jako jakiś 'przytyk', spójrz na to szerzej, możesz :). Religia w życiu człowieka odgrywa zasadniczą rolę i kształtuje kulturę, zarówno u nas, w Europie, jak i w zupełnie innych kręgach kulturowych z innymi religiami ;))
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 16:42 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Odbieranie nagości..

140
Lidusiu zlituj się,
ja jestem wychowany po katolicku i całe życie sex i fajne ciała to była okazja po prostu do wesołej zabawy lub radości oczu :D
Nigdy nie modliłem się z okazji sexu czy oglądania nagich aktów !!!
Religia dotyczy po prostu nie tych zagadnień !!!

Myślisz, ze jestem jakiś nienormalny???

Owszem jakieś 10 lat temu poznałem podstawy tantry i bardzo mi się to spodobało.
I to jest rodzaj religijnego ekstatycznego połączenia kochanków z Bogiem.
Niestety, tak się złożyło, że nie miałem i nie mam z kim tantry ćwiczyć.
I znowu nie mam szans na religię w seksie :D
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 16:49 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Odbieranie nagości..

141
Lidka pisze:Naprawdę nie widzisz, jakie morale narzuca religia? I że nagość z religijnego punktu widzenia nie jest czymś 'godnym' wyznawcy danej religii?... Ani katolicyzm, ani żadna inna religia nie popiera odsłaniania zbyt dużej części ciała (choć nie idzie tak daleko, żeby katoliczki ubierać w burki i chałaty do samej ziemi, ale spójrz, to TEŻ jest właśnie wpływ religii).
Kobiety maja ubierać się skromnie, by nie były gwałcone.
To nie jest wymóg religijny, tylko społeczny, uwarunkowany temperamentem męskim.

Ja osobiście też nago nie latałem, poza jednym wyjątkiem, nie z przyczyn religijnych, choć przez 14 lat nie wyznawałem żadnej religii, tylko ze względów kulturowo społeczno obyczajowych. To proste, prawo uważa łażenie przy ludziach na golasa za wykroczenie czy lekkie przestępstwo - nawet nie pamiętam - i sprawcom wymierza karę.

Żadna religia tego nie robi w Polsce tylko policja :rotfl1:

A ten jeden raz to było tuż pod molo w Sopocie w 1976 roku, kiedy zapragnąłem w pełni poczuć swoją wolność, zdjąłem majtki i latałem nago po plaży, wznosząc okrzyki i nie tylko, w dodatku nie sam :D :lato:

Na szczęście była trzecia w nocy, panował lekki półmrok i milicja chyba właśnie spała :rotfl1:

Naprawdę nie było w tym pierwiastka religijnego ani anty - religijnego Lidusiu :rotfl1:

To była po prostu człowiecza ekspresja :)
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 16:58 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Odbieranie nagości..

142
Kwiatuszku, ale ta człowiecza ekspresja nie jest absolutnie tolerowana religijnie :D.

I w sumie wcale nie o to chodzi, a cały czas o to, że kultura, jaką mamy na dzień dzisiejszy, jest efektem, jaki się wytworzył na bazie wpływów religijnych właśnie. Od wiek wieków. Kultura...

Może ułatwię to sobie i podam Ci definicję z Wiki:

Najczęściej rozumiana jest jako całokształt duchowego i materialnego dorobku społeczeństwa. Bywa utożsamiana z cywilizacją. Również charakterystyczne dla danego społeczeństwa wzory postępowania, także to, co w zachowaniu ludzkim jest wyuczone, w odróżnieniu od tego, co jest biologicznie odziedziczone.

I dołożę jeszcze naprędce wyszukany fragment autorstwa Michała Majewskiego z odnośnikiem do całości:

Kultura i religia przenikają się ze sobą na każdym kroku. Jest to szczególnie widoczne jeśli spojrzymy w przeszłość i zaczniemy studiować kulturę różnych narodów. Okazuje się, że religia zawsze jest czynnikiem kulturotwórczym i często jest tak, że poza nią nie ma w ogóle żadnej innej kultury. Kultura to pojemne pojęcie, które odnosi się do zespołu praktyk, rytuałów, wartości i wytworów materialnych. Religia jest obecna na każdym z tych poziomów.

Co ciekawe, na każdym z tych poziomów odgrywa znaczącą role. Jeśli chodzi o rytuały to właśnie rytuały religijne są identyfikowane najczęściej jako rytuały kulturowe.


http://www.wolniludzie.pl/rola-religii-w-kulturze

I o to mi właśnie chodzi! :D Fakt, że naga dziewczyna prowokuje męski temperament i że to policja zajmuje się efektami zderzenia tych dwóch 'zapalników', że moralność jest taka a nie inna i że istnieje etyka zachowania oraz pewne określone prawo, TEŻ wynikają z tych religijnych wpływów. Przecież wszelkie normy tworzą ludzie, a jeśli są to ludzie w większości wyznający jakąś religię i już uwarunkowani kulturowo przez przodków, co wniosą do tworzenia tych praw?... Jakieś 'nie wiadomo co', co wydaje się sprawiedliwe, czy własne przekonania?...

I jak Ci się wydaje, dlaczego religia powróciła do szkół, jeśli nie ma wpływu na kulturę, prawo, całe nasze życie?... :ahah:?...
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 18:00 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Odbieranie nagości..

143
No dobrze Lidusiu,
przypuśćmy że religia rzeczywiście ma dominującą kulturotwórczą rolę ( Bo przecież chyba nie chcesz powiedzieć, że jedynie religia taką rolę ma).
To dlaczego, zatem, często powtarzasz, że religia jest dla ludzi niekorzystna i niepotrzebna?

A religia wróciła do szkół z przyczyn politycznych.
Nie chcieli religii w szkole katecheci, nie chciały dzieci, rodzice się wahali.
Przeważyła siła polityków, którzy uważali, że w taki spektakularny sposób oddadzą cześć Kościołowi i chyba jeszcze Bogu, tego już nie jestem pewny. Tylko, że to był czas, gdy najbardziej wiarygodnymi ludźmi dla Kościoła byli tacy politycy jak Niesiołowski i Wałęsa.
To sama chyba widzisz, że w tej sytuacji nie dało się zrobić nic normalnego.
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 18:15 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Odbieranie nagości..

145
Lidka pisze:
maly_kwiatek pisze:Mnie się nagość, ani ciało nigdy nie kojarzyły z religią, tym bardziej seks.

Ja nie wiem Lidusiu, skąd Ty to bierzesz.
A może masz jakąś obsesję?
Oczywiście wobec religii, nie nagości :rotfl1:
Z samego życia, Kwiatuszku :D. I z wiedzy, jak silnie religia wpływa na kulturę danego narodu (nie jest to obsesja, ewidentność tego połączenia aż bije po oczach :)). I to absolutnie nie dlatego, że odeszłam od religii, ja to widziałam na długo przedtem, pierwsze refleksje na ten temat pojawiły się u mnie już w czasach późnej podstawówki i początku liceum. Wtedy to po rzeźbach starożytności objawiły się postaci ubrane. Skojarzenie z religią przyszło chyba samo i naprawdę nie było trudne :D.

Naprawdę nie widzisz, jakie morale narzuca religia? I że nagość z religijnego punktu widzenia nie jest czymś 'godnym' wyznawcy danej religii?... Ani katolicyzm, ani żadna inna religia nie popiera odsłaniania zbyt dużej części ciała (choć nie idzie tak daleko, żeby katoliczki ubierać w burki i chałaty do samej ziemi, ale spójrz, to TEŻ jest właśnie wpływ religii).

(Kwiatuszku, nie bierz każdej uwagi o religii jako jakiś 'przytyk', spójrz na to szerzej, możesz :). Religia w życiu człowieka odgrywa zasadniczą rolę i kształtuje kulturę, zarówno u nas, w Europie, jak i w zupełnie innych kręgach kulturowych z innymi religiami ;))
Och...LIdziu...Jeszcze 20-30 lat temu kobiety na wsiach chodziły w hustach na głowach .rekawy bluzek zakrywały prawie całe ręce i nietaktem było odsłanianie kolan...Zobacz na starych kronikach..mężczyzna bez kapelusza lub innego nakrycia głowy był niedopuszczalny..
A nagość w średniowieczu..Przecież łąznie powtórnie powrócziły do lask w X i XI po wyprawach krzyzowych i były koedukacyjne ..redniowieczne łaźnie szybko stały się też miejscami schadzek i spotkań kochanków. Sekretne miejsca spotkań jakimi stały się łaźnie, szybko przekształciły się w miejsca, gdzie świadczone były profesjonalne usługi seksualne. W łaźniach pojawiły się prostytutki (ang: „stewhouse”, czyli „dom gorąca” vide „dom uciech”). W XVII-wiecznej Francji łaźnie stały się oprócz domów kąpielowych, również domami publicznymi (wyższej klasy niż zwykłe, uliczne burdele). Schyłek łaźni łączonych z domami publicznymi nastąpił, gdy pojawiła się czarna ospa i kiła
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 19:52 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Odbieranie nagości..

146
maly_kwiatek pisze:No dobrze Lidusiu,
przypuśćmy że religia rzeczywiście ma dominującą kulturotwórczą rolę ( Bo przecież chyba nie chcesz powiedzieć, że jedynie religia taką rolę ma).
To dlaczego, zatem, często powtarzasz, że religia jest dla ludzi niekorzystna i niepotrzebna?
Chcę powiedzieć, że głównie religia, gdyż głównie ona zajmuje się duchową stroną. Kiedyś to były po prostu tzw. wierzenia, ale z czasem się zinstytucjonalizowały i stały religią.

Czyli masz tu dwa zasadnicze elementy, które kulturę tworzą: z jednej strony ludzkie wierzenia, z drugiej życie materialne.

Czy widzisz poza religią jakiś inny element duchowy, który budowałby kulturę?

I nie, Kwiatuszku, nigdy nie powiedziałam, że religia jest dla ludzi niekorzystna i niepotrzebna. Powiedziałam, że mnie nic nie daje. I mimo, iż ma wiele 'wad' (które mogę przytoczyć i przytaczałam), jednak ludziom służy, a niektórym nawet bardzo dobrze służy, bo potrafią rozwinąć się duchowo.
maly_kwiatek pisze:A religia wróciła do szkół z przyczyn politycznych.
Nie chcieli religii w szkole katecheci, nie chciały dzieci, rodzice się wahali.
Przeważyła siła polityków, którzy uważali, że w taki spektakularny sposób oddadzą cześć Kościołowi i chyba jeszcze Bogu, tego już nie jestem pewny. Tylko, że to był czas, gdy najbardziej wiarygodnymi ludźmi dla Kościoła byli tacy politycy jak Niesiołowski i Wałęsa.
To sama chyba widzisz, że w tej sytuacji nie dało się zrobić nic normalnego.
:ahah: Kwiatuszku, a skąd się wzięła religia w polityce?... Nie stąd, że była w ludziach, którzy się polityką zajmują?... Nie stąd, że przeszła do kultury i ukształtowała ją?... No, nie bądź dzieckiem... :D
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 20:02 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Odbieranie nagości..

147
egoista99 pisze:
Lidka pisze:
maly_kwiatek pisze:Mnie się nagość, ani ciało nigdy nie kojarzyły z religią, tym bardziej seks.

Ja nie wiem Lidusiu, skąd Ty to bierzesz.
A może masz jakąś obsesję?
Oczywiście wobec religii, nie nagości :rotfl1:
Z samego życia, Kwiatuszku :D. I z wiedzy, jak silnie religia wpływa na kulturę danego narodu (nie jest to obsesja, ewidentność tego połączenia aż bije po oczach :)). I to absolutnie nie dlatego, że odeszłam od religii, ja to widziałam na długo przedtem, pierwsze refleksje na ten temat pojawiły się u mnie już w czasach późnej podstawówki i początku liceum. Wtedy to po rzeźbach starożytności objawiły się postaci ubrane. Skojarzenie z religią przyszło chyba samo i naprawdę nie było trudne :D.

Naprawdę nie widzisz, jakie morale narzuca religia? I że nagość z religijnego punktu widzenia nie jest czymś 'godnym' wyznawcy danej religii?... Ani katolicyzm, ani żadna inna religia nie popiera odsłaniania zbyt dużej części ciała (choć nie idzie tak daleko, żeby katoliczki ubierać w burki i chałaty do samej ziemi, ale spójrz, to TEŻ jest właśnie wpływ religii).

(Kwiatuszku, nie bierz każdej uwagi o religii jako jakiś 'przytyk', spójrz na to szerzej, możesz :). Religia w życiu człowieka odgrywa zasadniczą rolę i kształtuje kulturę, zarówno u nas, w Europie, jak i w zupełnie innych kręgach kulturowych z innymi religiami ;))
Och...LIdziu...Jeszcze 20-30 lat temu kobiety na wsiach chodziły w hustach na głowach .rekawy bluzek zakrywały prawie całe ręce i nietaktem było odsłanianie kolan...Zobacz na starych kronikach..mężczyzna bez kapelusza lub innego nakrycia głowy był niedopuszczalny..
A nagość w średniowieczu..Przecież łąznie powtórnie powrócziły do lask w X i XI po wyprawach krzyzowych i były koedukacyjne ..redniowieczne łaźnie szybko stały się też miejscami schadzek i spotkań kochanków. Sekretne miejsca spotkań jakimi stały się łaźnie, szybko przekształciły się w miejsca, gdzie świadczone były profesjonalne usługi seksualne. W łaźniach pojawiły się prostytutki (ang: „stewhouse”, czyli „dom gorąca” vide „dom uciech”). W XVII-wiecznej Francji łaźnie stały się oprócz domów kąpielowych, również domami publicznymi (wyższej klasy niż zwykłe, uliczne burdele). Schyłek łaźni łączonych z domami publicznymi nastąpił, gdy pojawiła się czarna ospa i kiła
No, i jaki z tego wniosek?... ;)
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 20:04 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Odbieranie nagości..

150
Lidko...Wniosek jest taki iz od pokoleń i w róznych kulturach nagość była i jest czymś naturalnym..( kultury azjatycjie,Indianie Ameryki Pd,plemiona afrykańskie ) Nagość stała się grzechem gdy pojawiła czxarna ospa ,dzuma i parę innych ..Wtedy tez i higiena stała się czyms dziwnym i Ludwik Słońce tłukł wszy z własnej peruki złotym młoteczkiem...
Nagośc przestaje być wstydliwa u lekarza ,masarzysty ,w czasie diagnostyki...Przestajemy sie wstydzić czyli wmawiać sobie naszą ułomność gdy potrzebujemy pomocy...Rodzimy się nadzy i umieramy nadzy Gdy umrzemy ktoś przecież nas myje ,czesze i ubiera...a my nie mamy nic do ukrycia Nie dajmy sobie wmówić niedoskonałości...Może nie jestem jak Apollo ale moje ciało jest doskonałym schronieniem dla mnie...I nie jestem gruby.. tylko jeszcze nie uzyskałem doskonałego kształu kuli...
Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 22:39 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Wróć do „Psychologia”

cron