Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

31
Ja?! pisze:Może sobie wyjaśnijmy raz na zawsze.
Każdy z nas jest potencjalnym Bogiem mimo że niektórzy wolą być bydłem i żyć w ciemnocie.
Takie jest przeznaczenie człowieka i jeśli komuś się to nie podoba to ma problem.
Jako przybysz z innej planety byłem nazywany bogiem przez ludzi ale każdego przybysza tak nazywano. Dla nas było to bez większego znaczenia. Po tysiącach lat Ci sami ludzie oskarżają mnie że się wywyższam. Ale to w waszej podświadomości tkwi wnerw w stylu (jak mogłem traktować go jak boga)
Sami sobie plujecie w brodę za swoją głupotę wynikającą z niewiedzy. To powoduje nienawiść.
Lepiej sobie wytłumaczyć że z małpy zrobiliśmy bogów którzy jeszcze nie dojrzeli do świadomości bycia bogiem.
Zresztą przybysze też do tego nie dojrzeli. Część z nich do dziś jest chora na władze i zimna uczuciowo.
Po kolei JA?!.

Nie wiem czy każdy jest/był/będzie bogiem ale uważam, że bez względu na to każdemu należy się odrobina szacunku.
Jeżeli piszesz A to proszę - napisz B i powiedz o kogo konkretnie chodzi, skoro miałeś na zamiarze pisać ad personam.
Jeżeli stanowisz formę wyższej inteligencji bądź bytu to czysto ludzkie emocje (zwłaszcza negatywne) w moim rozumieniu powinny być Tobie obce. Powinieneś być ponad nie.
Wybacz, ale daleki jako człowiek jestem od czołobitności wobec jakiegokolwiek użytkownika obecnego forum, czy się mieni istotą przybyłą z innej planet, bądź nie.
Ja zawsze sobie pluje w brodę z powodu własnej głupoty. Zwłaszcza z powodu niewiedzy na temat pobudek jakimi kierują się inni ludzie. Nienawiść powodowana jest brakiem zrozumienia, miłości, chęcią odwetu i zemsty. Małpy to inteligentne stworzenia i patrząc czasem na reakcje i zachowania ludzi mieniących się "wierzącymi", rzeczywiście wolałbym, żeby ową małpę jako bóstwo wcielone wyznawali. Zapewniam Ciebie , świadomość nabywa się wraz z doświadczeniem, zwłaszcza już świadomość "bycia bogiem" (historia rodzaju ludzkiego na to wskazuje).
Nie wiem do czego dojrzeli bądź nie dojrzeli owi przybysze. Może powinni wpierw zacząć od podjęcia prób zrozumienia środowiska w jakim się znaleźli i żyją. Może właśnie miłosierdzia i litości powinni zacząć się uczyć od ludzi.

Proszę, przemyśl JA?! dokładnie każde słowo ze swojego postu.
Zadaj sobie pytani: czy rzeczywiście nie popierający twych idei i nauk ludzie zasługują na miano bydła żyjącego w ciemnocie ? Zapewne zdajesz sobie w pełni świadomość z tego, że i przykładowo ja wpisuję się w to stwierdzenie. W moim mniemaniu samym tym zwrotem w pełni zasłużyłeś na ostrzeżenie (!)
Bo widzisz JA?! ... Mi osobiście słowo pokora nie jest obce.
Uwierz, piszę to wszystko przez szacunek wobec Twojej osoby, zwłaszcza jako inteligentnej i czującej jednostki ludzkiej, którą dla mnie pozostajesz.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2011, 20:16 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

33
Abesenai- tak calkiem poważnie gdzie pracujesz? Bo jesli np nie masz, a szukasz pracy to ja mam dla ciebie miejsce w onecie. Musiasz robić dokladnie to samo tylko z Kaczyńskim.... :D Pierwsze moje wrarzenie kiedy zobaczylam tekst wytłuszczony na czerwono.. sam się wypowie jak zechce. A skoro nie chce....to czemu nam się chce.? Narazie


Ale gdybyś Ja?! był prezydentem to nie tylko jedno zdanie byłoby czerwone....:) Dziwnie się to czyta na chlodny rozum muszę przyznać xd


A i Nebo mial racje musze przeprosic bo przyczepilam się do stwierdzenia ''oświecenie jest bez sensu, ale o tym już pisaliśmy'' co skomentowalam :'' chyba ty pisales'' Sprostuję żeby już nie było niedomówień. To dotyczyło innego wątku. Nie wiedziałam bo nie byłam w tamtym temacie.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2011, 20:53 przez soulblue, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

34
Ja?! pisze:Może sobie wyjaśnijmy raz na zawsze.
Każdy z nas jest potencjalnym Bogiem mimo że niektórzy wolą być bydłem i żyć w ciemnocie.
Takie jest przeznaczenie człowieka i jeśli komuś się to nie podoba to ma problem.
Jako przybysz z innej planety byłem nazywany bogiem przez ludzi ale każdego przybysza tak nazywano. Dla nas było to bez większego znaczenia. Po tysiącach lat Ci sami ludzie oskarżają mnie że się wywyższam. Ale to w waszej podświadomości tkwi wnerw w stylu (jak mogłem traktować go jak boga)
Sami sobie plujecie w brode za swoją głupote wynikającą z niewiedzy. To powoduje nienawiść.
Lepiej sobie wytłumaczyć że z małpy zrobiliśmy bogów którzy jeszcze nie dojrzeli do świadomości bycia bogiem.
Zresztą przybysze też do tego nie dojrzeli. Część z nich do dziś jest chora na władze i zimna uczuciowo.
a mnie się wydaje, że to wystarczy za cały komentarz, z resztą już się Abe rozprawił...
Ja?! pisze:Ślepy widzi tylko to co go dotyka osobiście - bezpośrednio.
Udowodnij mi że nie jesteś ślepcem.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2011, 21:49 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

37
Ja?! pisze:bydłem nazywam agresje mentalną jako przeniesienie z agresji fizycznej. Nie kieruje tego konkretnie - niech każdy bierze co do kogo pasuje.
Ja?! pisze:no już pisałem że bydło na forum. To jedna z głównych przyczyn że nie mam ochoty tu pisać.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2011, 22:45 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

39
Nie będę więc się zagłębiał więcej czy chodziło o konkretnych ludzi, ogół, czy może o wspomnianą "agresję mentalną".
Jeżeli miałeś coś konkretnego na myśli, po prostu pisz - to - , bo możesz zostać nieopatrzeni źle rozumiany. Przypuszczam, że tego byś chyba raczej nie chciał. Bo odnoszę wrażenie, że właśnie o owo wzajemne nie/rozumienie sprawy się rozbijają, tak ? Czy nie ono jest kością niezgody ?
JA?! Mądrość ... to dość szeroko i ogólnikowo powiedziane. Co rozumiesz właśnie poprzez tą mądrość ?
Odnoszę wrażenie JA?! że czasami strasznie starasz się pogłębiać różnice pomiędzy sobą a rozmówcami. Ale jeżeli będziemy piętrzyć wzajemne nieporozumienia, dyskusje nie będą raczej miały charakteru merytorycznego i zaczną się zamieniać w zwyczajne pyskówki i docinki.
JA?!, takie uczucia jak "uraza" po prostu egzystują i nie ma sensu ich wypierać, czasami warto pisać wprost. Dlatego dobrze mimo wszystko że powstał ten temat.
W jakim sensie ktoś próbuje Ciebie zmienić .. Przez internet ? Dla mnie takie działanie byłoby pozbawione racjonalnych podstaw. Bądź jaki jesteś. Ale proszę, nie dawaj mi podstaw do twierdzeń, że przez wzgląd na inny punkt widzenia na daną problematykę sprowadzasz "kogoś" (bo tak za pierwszym razem jednoznacznie to odczytałem) do "bydła żyjącego w ciemnocie". Zachowujmy pewne normy.
Co do Twojego twierdzenia "straszenie nie robi na mnie wrażenia". Racjonalnie. Naprawdę sądzisz, że jesteś straszony ? Uważasz, że stosuje się wobec Ciebie jakąś formę przemocy ? Jaką ? Nie werbalną, werbalną, fizyczną, psychiczną ... ?

PS
Andra, każdy ma prawo do własnej indywidualnej oceny.
Soulble, niestety odpowiem lakonicznie. W miejscu gdzie niezbyt wiele osób z chęcią podjęła by się pracy.
Nie chcę się naprzykrzać JA?!. Jednak cała ta sprawa mocno mnie zaintrygowała.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2011, 23:02 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

40
Andra boli mnie brzuch. Nie wiem co mi się stało ale zaczelam się glosno smiac i nie moglam przestac czytajac to co napisalas. Bez kitu ja tez tego nie widze. Czytam to i czytam i prawie na policję go nie wywiozą przez to co napisał. A ja nie widzę w tym NIC zlego poprostu. Aż mój chlopak wstal zeby zobaczyc co mi się stało.

Abesenai- on nie czuje sie straszony. Chodzi tylko o rozmowe w Oku Ballora. Nieporozumienie i tyle. Jezeli wszyscy t zrozumieli to Ja pisz sobie co chcesz, a nikt nie ma prawarobic z tego powodu zamieszania. Dajcie dyskutowac. Nie obrazajcie siebie na wzajem i bedzie dobrze. Jeśli się nie uda to ktoś będzie musiał zaingerować z administratorów. To Ja?! uznal za owe zmienianie jego osobowosci od zewnatrz pewnie. Dobrze rozumiem? Zostawmy już tą sprawę. Umówcie się na piwo. Miejscówka jest na dole forum. Moze tak poprzez nakaz, ale teraz ktoś powie ze nie lubi siłą....wyluzujcie chlopaki. Ja przepraszam jesli kogoś uraziłam w dyskusji. Napisalam wczesniej jak to widze.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2011, 23:21 przez soulblue, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

41
Czytam dokładnie to co ktoś pisze, nie angażując własnych wyobrażeń o którymś z forumowiczów Soulblue. Jeżeli ktoś w dany sposób formułuje swoje myśli, stwierdzenia itd. tak właśnie a nie inaczej to odczytuję.

PS
Poprawiłem nick.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2011, 23:28 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

42
No ja chcę wyluzować i dawno bym zapomniał jakby nie ten temat. Z drugiej zaś strony jeśli Ja?! byłby taki jak o sobie pisze to moje słowa by po nim spłynęły. Gdyż kto mądry przejmuje się głupotami i bzdurami? Gdyż rozumiem, że napisałem głupoty i bzdury. Ja też nie tak dawno byłem osądzany niesprawiedliwie na innym forum. Lecz wiedziałem, ze to bzdura i zacząłem analizować dlaczego tak zostałem odebrany. potem zrozumiałem i okazało się, ż eto był mój błąd. Zacząłem pisać co czuję i porozmawiałem z modem na PW i doszliśmy do konsensusu. Tylko ja nie widzę woli rozmowy. Ani też próby tłumaczenia czemu ni z gruszki i pietruszki zaczął pisać o wcieleniach i jakichś zamierzchłych wspomnieniach. Pewnie znów wyjdę na jakiegoś zazdrośnika.

Soulblue, chcę wyluzować. Nie wiem czy Ja?! mi pozwoli.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2011, 23:32 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

43
Wilku, czy odbieram komus prawo do swej interpretacji,,co autor mial na mysli...'', albo mowie ze jego jest zla? Powiedzialam ze ja - ja andra nie widze w tym tekstcie nic zlego
matko jedyna, jakas ogolna zacma interpretacyjna czy co? Wirus?
Ostatnio zmieniony 11 lis 2011, 23:35 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

45
Andro, na podstawie mojej pojedynczej wypowiedzi:
Andra, każdy ma prawo do własnej indywidualnej oceny.
Wysunęłaś jakieś bliżej dla mnie niezrozumiałe wnioski. Napisałem to co napisałem i nic ponad to.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2011, 23:43 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

46
Też nie widze w tym urazy ani obrazy, ale jak ktoś chce to nagina fakty by przerysować rzeczywistość.
Nie po to założyłem temat że się czułem urażony ale po to by wyświetlić pewien chory mechanizm który panuje od lat w polskiej mentalności.
Może powinien każdy nazywać się ważnym i wywyższać by zniszczyć chorą polską niską samoocene.
Kogoś to razi to jego problem - ja dla siebie byłem i JESTEM WAŻNY
To jakie pełniłem funkcje w przeszłości ma znaczenie dla mnie i dla tych którzy to pamiętają bo jest możliwość uwolnienia się od błędów z przeszłości. Reszta która nie pamięta nie powinna się wcinać bo może oberwać. Nie ręcze za pomysły mojej duszy a podobno ma dostęp do każdego i nie jest łagodna. Miła dla miłych, wredna dla wrednych. Mam dość trzymania się na smyczy i kopania mojego tyłka przez pseudoludzi.
Nadstawianie policzka nie jest dobrą metodą wychowawczą ale odkładaniem konfliktu na później tak. Każdemu wedle potrzeb jego.
Ot takie luźne przemyślenia wewnętrzne.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2011, 23:56 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

47
Chyba wzajemnie się źle zrozumieliśmy albo nie wiem. Wcale nie poczułem się gorszy, nie o to w tym chodziło. I wcale nie jestem zły jak ktoś ma lepiej. Tylko niektóre rzeczy uważam za bajki i jak każdy chyba nie szaleję za spojrzeniem na innych z góry. To jest zupełnie inna para kaloszy Ja?!.
;)
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011, 0:05 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

49
Andra ty sobie nie mysl ze nie masz konkurencji. Jakim prawem mówisz tu o swoich poprzednich wcieleniach. Czy ten temat dotyczy poprzednich wcielen. Chcesz zwrucić ns siebie uwagę? A czemu akurat Ty? Może ktos inny. Pierwszego dnia mojego pobytu na stronie z lapi dyskutowalysmy o tym, że bylysmy boginiami w, któryms z wcielen i ze to odczuwamy .... uważasz nas za to gówno? To kocie gówno było aluzją do nas? DO mnie? Kto powiedzial, że możesz tu pisać o sobie? Nie widzisz tematu? Może administrator powinien Cię zbanować teraz?

pt ironia (znalazlby sie idiota ktory potraktowalby to powaznie wierz mi ) gdzież ty pracujesz? :) A naprawdę rozmawiałyśmy o czymś takim kiedyś.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011, 0:15 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

50
Ja do CIebie PW wysłać nie mogę. Masz chyba przepełnioną skrzynkę.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011, 0:18 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

51
W tym temacie nie ma jednoznacznego ustosunkowania się.
1. Prowokacje często prowadzą do wywołania emocji poprzez które interlokutor wypowiada intersujące autora treści (bywa, że na jego temat).
2. Wiele wspomina się o sobie samym (że powinien..., że niech sam...itp. ), ale nikt nie wspomina, że on właśnie odbiera
wpisy przez się własne i nie potrafi odebrać identycznie jak napisał jego rozmówca.

Chcę zwrócic uwagę na:
1. W sprawie wiedzy stricto naukowej, to jest o czym się sprzeczeczać i tutaj osoby winny uważnie czytać i pisać tak by jego rozmówca dokładnie wiedział o czym napisał, ale jeśli napisze on dokładnie, a ów pisze zupełnie nie na temat lub uwypukla swój fanatyzm i nie tylko o religijności piszę, to w aspekcie postu Ja! ciężko jest hierachizować przynależność do grupy.
2 w sprawie wiedzy duchowej...i tu każdy z nas winien chylić czoło przed drugim, bo każdy posiada inną. Jeśli chcemy o tym
rozmawiać i dowiedzieć się o doświadczeniach innych, a ci chcą o tym nam powiedzieć, to dyskusja prowadzona jest w przyjaznej atmosferze i wiele można skorzystać...nawet najtęższe głowy, natomiast...jeśli nie potrafimy zrozumieć (i bardzo często tu jest widoczne...zaznaczam w moim spojrzeniu) wypowiedzi innej osoby przekładając własne li tylko za jednyne prawdziwe, to wojenka jest jak się patrzy (choć przyznam, że takiej prawdziwej nie widziałam).
Konsensus jest taki...chcemy dyskutować, to:
1. czytajmy się ze zrozumieniem.
2. nie bądźmy/trzymajmy się swego wręcz fanatycznego zdania, jeśli agumentów dostepnych nam brak.
A na koniec nie wstydźmy się zmieniać zdania, wszak tylko krowa podobno go nie zmienia.

A na Oku nie widzę, gdzie wymiana nie jest nie fer, więc o co tak naprawdę kaman?
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011, 0:18 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

52
Ja?! pisze:Też nie widze w tym urazy ani obrazy, ale jak ktoś chce to nagina fakty by przerysować rzeczywistość.
Nie po to założyłem temat że się czułem urażony ale po to by wyświetlić pewien chory mechanizm który panuje od lat w polskiej mentalności.
Może powinien każdy nazywać się ważnym i wywyższać by zniszczyć chorą polską niską samoocene.
Kogoś to razi to jego problem - ja dla siebie byłem i JESTEM WAŻNY
To jakie pełniłem funkcje w przeszłości ma znaczenie dla mnie i dla tych którzy to pamiętają bo jest możliwość uwolnienia się od błędów z przeszłości. Reszta która nie pamięta nie powinna się wcinać bo może oberwać. Nie ręcze za pomysły mojej duszy a podobno ma dostęp do każdego i nie jest łagodna. Miła dla miłych, wredna dla wrednych. Mam dość trzymania się na smyczy i kopania mojego tyłka przez pseudoludzi.
Nadstawianie policzka nie jest dobrą metodą wychowawczą ale odkładaniem konfliktu na później tak. Każdemu wedle potrzeb jego.
Ot takie luźne przemyślenia wewnętrzne.
JA?!, nie mam już ochoty nawiązywać do niespójności twoich wypowiedzi dotyczących Twoich rozmówców. Wystarczy spojrzeć na cytaty umieszczone przez Crows.
Piszesz znowu mało konkretnie - "ktoś chce to nagina". Ja - abesnai ? ... czy ktoś inny ? Może Nebo ?
W polskiej mentalności funkcjonuje pełno chorych mechanizmów. Rozumiem, że i na obecnym forum je odnalazłeś, biorąc pod uwagę fakt, że właśnie tutaj a nie gdzie indziej powstał obecny temat.
Może każdy powinien się wywyższać - może nie. Kwestia indywidualnego wyboru. Stanowczo mogę napisać tylko za siebie - nie odczuwam takiej potrzeby.
Jeżeli uważasz siebie za osobę WAŻNĄ to niech i tak pozostanie. Zresztą już coś o tym w powyższych postach wspominałem. Postaram się nie oceniać Ciebie poprzez ten fakt. Sam uważam się (do pewnego stopnia) za osobę ważną dla siebie, bynajmniej nie za przysłowiowy "pępek świata".
To jakie pełniłeś funkcje kiedykolwiek oczywiście ma znaczenie dla Ciebie bo dla kogóż by innego. Jeżeli ktoś się zgłosi, że cokolwiek pamięta i zacznie uwalniać korzystając z możliwości naprawiania błędów przeszłości, zapewne będzie miało budujący na ta osobę wpływ. Pytanie brzmi - tylko do jakiego stopnia i konkretnie dla kogo ?
JA?!, możesz uściślić co oznacza "oberwać" ???
Jestem panem samego siebie i będę do woli zabierał głos tam gdzie uważam za słuszne. W tym i w wątkach Twojego autorstwa.
Zacznij JA?! trochę ręczyć za pomysły swojej duszy (z dostępem czy bez, łagodna czy surowa), przynajmniej w zakresie ich treściwości umożliwiającej poprawne rozumienie zgodne z intencjami autora.
Kogo uważasz za miłego a kogo za wrednego ?
Możesz mi zbliżyć termin "pseudoludzie" ?
Czy uważasz, że na obecnym forum istnieją osoby, które Ciebie "kopią" ?
Nadstawianie policzka nigdy nie było dobrą metodą wychowawczą, odkładanie konfliktu imo również. JA?!, możesz mi sprecyzować do czego w tym zakresie zmierzasz o ile do czegoś (o ile oczywiście zmierzasz). No i o co Tobie chodzi z tymi potrzebami ?
Jak na luźne przemyślenia wewnętrzne to są one bardzo sugestywne.
Piszemy przecież w danym gronie, na obecnym forum korzystając z dobrodziejstw wątku założonego przez Twoją osobę.
Skoro jednak prowadzimy dyskusję to pomimo ich luzu poproszę grzecznie o odpowiedź na mojego posta.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011, 0:42 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

53
Moze ktos powiedziec ze to nie na temat i bedzie to czesciowo racja. Ale rano moja 4 letnia siostrzenica oglądała w tv dano temu w trawie.

Pokazano tam chlopca, który został zmniejszony do rozmiaru mrówki i musiał życ wśród nich. Wczesniej niszczył mrowiska i gnębił owady. Wielka legendarna bogini mrówka wszelkich mrówek była mrówką przymocowaną do samochodu faceta likfidujacego owady. Mrówki modliły się do jej malowidla w podziemiach. A terminator widnial jako niszczyciel który nadejdzie w dniu wyznaczonym przez przodków. Chlopiec chcial je ostrzec przed zagrożeniem . Leżąć na trawie powiedział tak :

'' Z tej perspektywy wszystko wyglada inaczej, trawa wyglada inaczej, ludzie wygladaja inaczej, ale niebo wciąż wygląda tak samo''

Podobnie jest troche z ludzmi i ewentualnie tymi tam innymi istotami z kosmosu..ponad nami niebo miedzy nami niedomowienia
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011, 0:47 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

54
Abesenai, znowu ktos amiescil post nim skonczylam pisac tak wiec nawiążę jeszcze do Twojego i się zdubluję.. To bylo dobre. Posmialabym się i tyle. Tylko ze ta nie mozna jak się widzi o co komuś chodzi, a się to oleje bo ta zabawniej. Pytanie czy można się śmiać nie urażając nikogo? Nie można.:D


No ok czasem można. Ale powiedz czy ty wiesz czego dotyczy ten temat i po co on został założony?
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011, 0:58 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

55
A wiesz Soulblue w jakim dziale piszemy i do czego zmierzają moje wypowiedzi ? ;)
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011, 1:08 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

59
O psychologii wiemy dużo, ale byc może jeszcze więcej nie wiemy, dlatego wszystko można w niej umieścić. :zozol4:

A poważnie w tylu działach toczy się praktycznie jeden (ten sam) temat bądź jako główny bądź jako oboczny i trudno zdecydować się gdzie pisać, ale może tylko nieuk...czyli ja nie wie gdzie...proszę nie mylcie z ja!?...żeby było, to wyjaśniam na 100%, do końca, z kropką...co napisałam.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011, 9:11 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: sprowadzanie innych do jednego poziomu (niskiego)

60
Abesenai,- mogłam napisać inaczej, ale sens był mn taki: Czy czytałeś początek problemu w Oku Ballora. Bo tego dotyczy ten wątek. Pytałeś się Ja ''czy uważasz, że na obecnym forum są osoby, które Ciebie kopią'' nie byłam pewna czy prowadzisz grę słowną czy naprawdę nie wiesz. Problem się już skończył. Z tą duszą to był żart. Ludzie wyluzujcie. Abesenai, jesli to nie byl żąrt to ja się poddaję. Ja?! jesli to nie byl zart to blagam nie pisz juz w tym temacie nic wiecej. Chociaz kto wie co potrafi ta Twoja dusza ;)
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011, 9:31 przez soulblue, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron