No właśnie problem w tym, że to NIE SĄ to dwie różne bajki... Tylko Wy tego nie widzicie, po prostu...
Znów 'polansuję samą siebie', ale to tylko dlatego, że powtarzać w kółko to samo jest naprawdę nużące.
Lidka pisze:Otóż wyobraźcie sobie potężny, niewyobrażalnie potężny gar (nie zapominając, że to tylko forma adekwatna do obrazu i że mówię o czymś, co nie ma granic). Na jego dnie 'spoczywa' Świadomość. Tak napisałam, bo czy rzeczywiście spoczywa?...
Gar wypełniony jest po brzegi płynem. On 'wypulsował' bezpośrednio ze Świadomości, zatem jest Jej częścią składową, stanowi ze Świadomością jedną całość. Właściwie to można nawet powiedzieć, że dzięki tym impulsom w 'jednym punkcie' zaczął się tworzyć gar jednocześnie wypełniony cieczą i rosnąć, rosnąć, rosnąć...
Impulsy płynące ze Świadomości poruszają tę ciecz. Przy samym dnie jest to niewidoczne, ale im wyżej w górę tego symbolicznego gara, tym ten ruch jest bardziej postrzegalny. Tuż pod powierzchnią zaczynają tworzyć się bąbelki. A na powierzchni tego gara płyn wrze. Gdziekolwiek się spojrzy, jednocześnie widzi się niezliczoną ilość pękających bąbelków i taką samą nowych, które pojawiają się, żeby w ułamku sekundy pęknąć (każdy z nas obserwował choćby gotującą się wodę). I tak to trwa, gar rośnie, płynu przybywa i wrze bezustannie (ewolucja, po niej nastąpi proces odwrotny - inwolucja, ale temu też dajmy spokój).
Inaczej to określając - Świadomość jest na dnie tego gara, a im wyżej, tym jej 'mniej', na powierzchni króluje już swoiste przeciwieństwo Świadomości - nieświadomość. Pozorne przeciwieństwo. W całym garze jest Prawda, a na jego powierzchni pozorna prawda. Czyli iluzja.
(...)
Wszystko, co się w tym garze bez granic dzieje, jest Życiem. Jest w nim ten symboliczny płyn - Esencja Życia. To jest właśnie Miłość. Jest ruch, więc jest i Proces. Zawartość gara to, używając najbardziej popularnego określenia, Bóg. Bąbelki to materialny przejaw Świadomości poprzez Boską Miłość.
(...)
(to, co łączy bąbelka z garem to...)
To jest UCZUCIE. Cząstka zawartości Esencji tego symbolicznego gara, którą bąbelek zabiera ze sobą w ten dziwny, iluzoryczny świat. Bóg i Świadomość są jednym, Bóg - Procesem w Jedności, który/która jest Miłością. Wszystkie bąbelki w Niej powstają i w Niej są zanurzone, jak wypływają na powierzchnię i do Niej wracają, jak pękną. Bóg jest też Jednością. I to ze Świadomością z samego dna tego symbolicznego gara.
Całość masz tu, gdybyś chciał:
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=7656
A gdybyś nie chciał - nie ma sprawy, możesz pozostać w przekonaniu, że Świadomość/świadomość i uczucia to dwie różne sprawy, na takie podejście też jest kupa miejsca w tym symbolicznym garze
.