Re: bogaty i zly,biedny i dobry

1
" Naczytalam sie o tym jak czlowiek zaprzedaje dusze diablu,
w zamian za bogactwo.Za nic nie chcialam oddac duszy,
wiec podswiadomie uznalam,ze nigdy nie bede bogata.

Wiele lat pozniej,ktoregos dnia zrozumialam,ze to zalozenie jest idiotyczne
i nieuczciwe.Przeciez kiedy jestem biedna,to znaczy,ze nie nie umiem
lub nie moge zarabiac i zyje na koszt innych.Zawsze musze liczyc ,ze ktos mnie dofinansuje.
Zazdroszcze bogatym i czuje sie skrzywadzona,gdy nie chca mi pomagac.
Ostatnio zmieniony 25 maja 2012, 16:42 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

2
" Jedna z bajek braci Grim opowiada o dwoch braciach;
bogatym i biednym.Bogaty zatrzaskuje drzwi przed Bogiem,
kiedy ten jako zebrak chodzi po swiecie.Biedny otwiera
przed nim drzwi i o nic Go nie prosi,bo uwaza ,ze juz wszystko ma.

Demon ukryty w naszej psychice dziala w sposob bardzo pokretny...
I ja uleglam jego manipulacjom.Zlozylo sie na to wiele elementow.
Nigdy jako dziecko nie dostawalam kieszonkowego,nikt mnie nie nauczyl
ze pieniadze sa wazne,bo sa podstawa naszego zycia.Za to wciaz karmiono
mnie tekstami o nieuczciwosci i glupocie bogaczy"
Ostatnio zmieniony 25 maja 2012, 17:10 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

3
Wiesz co Lawendo...powiedz mi kto jest bogaty, i kim jest biedak? Udowodnie Ci ze jest dokladnie odwrotnie...:) bogaty, biedny, tak jak starosc i mlodosc- sa stanem umyslu, a nie tym co jest. Powiedzialabym nawet ze sa naszym wyobrazeniem siebie- bogatych,biednych, mlodych lub starych. Jezeli pieniadze sa podstawa zycia- czemu sluzy zycie? Ich posiadaniu, pomnazaniu? Do jakiego punktu, kiedy bedziesz tak bogata ze nie bedziesz mogla byc jeszcze bardziej?
Ostatnio zmieniony 25 maja 2012, 17:24 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

4
Andra pisze:Wiesz co Lawendo...powiedz mi kto jest bogaty, i kim jest biedak? Udowodnie Ci ze jest dokladnie odwrotnie...:) bogaty, biedny, tak jak starosc i mlodosc- sa stanem umyslu, a nie tym co jest. Powiedzialabym nawet ze sa naszym wyobrazeniem siebie- bogatych,biednych, mlodych lub starych. Jezeli pieniadze sa podstawa zycia- czemu sluzy zycie? Ich posiadaniu, pomnazaniu? Do jakiego punktu, kiedy bedziesz tak bogata ze nie bedziesz mogla byc jeszcze bardziej?
Na tym akurat przykladzie nie o stanie umyslu chce rozmawiac
a o pieniadzach,stanie posiadania.Bogaty to ten co je ma
a biedny to ten,ktory nie ma :)
Ostatnio zmieniony 25 maja 2012, 17:28 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

6
Andra pisze:Dobrze, wiec Ty ich nie masz, tak? A powiedz: jestes biedna...czy czujesz sie biedna?
To jednak bardzo prywatne pytania , ale odpowiem :)
nie jestem biedna.Chodzi mi o to, ze bogactwo kojarzy sie
z nieprawoscia,taki bajkami mnie raczono jak w tytule tematu :)
I czy etycznie jest byc bogatym lub bogacic sie
skoro na swiecie jest tyle biednych,niedostatku.
Ostatnio zmieniony 25 maja 2012, 17:51 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

7
Biedny liczy złotówki, bogaty grosze...
Ostatnio zmieniony 25 maja 2012, 19:56 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 1 raz.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

8
Lawendo, pytanie sprowokowalo Twoje stwierdzenie ze zazdroscisz ...wiec nie jestes biedna. To Twoje slowa. Dlaczego zatem nie czujesz sie bogata?
Ostatnio zmieniony 25 maja 2012, 20:25 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

9
Andra pisze:Lawendo, pytanie sprowokowalo Twoje stwierdzenie ze zazdroscisz ...wiec nie jestes biedna. To Twoje slowa. Dlaczego zatem nie czujesz sie bogata?
Nie dosc precyzyjnie sie wyrazam,przepraszam :)
Kiedy sie dorasta w okreslonym srodowisku tzw chrzescijanstwa
gdzie przeslanie mesjanizmu kloci sie z radoscia posiadania.
Mysle,ze nie tylko ja zylam w przeswiadczeniu,iz bogactwo jest czyms zlym.
Taka edukacja srodowiskowa daje w konsekwencji efekty swiatopogladowe.
Ostatnio zmieniony 25 maja 2012, 21:07 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

10
:). Tak, masz racje, zaburzona rownowaga pomiedzy miec a byc nie prowadzi do niczego dobrego. Przy nieswiadomosci ze podstawe stanowi byc a nie miec- to umozliwia bycie, przeciez gdyby nas nie bylo, ktoz mialby? Wiesz, nie jestem bogata, i nigdy nie czulam sie biedna...
Ostatnio zmieniony 25 maja 2012, 21:32 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

12
Andra pisze::). Tak, masz racje, zaburzona rownowaga pomiedzy miec a byc nie prowadzi do niczego dobrego. Przy nieswiadomosci ze podstawe stanowi byc a nie miec- to umozliwia bycie, przeciez gdyby nas nie bylo, ktoz mialby? Wiesz, nie jestem bogata, i nigdy nie czulam sie biedna...
:) Nie jestem biedna,ale nie czuje sie bogata...
Ostatnio zmieniony 25 maja 2012, 21:44 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

13
baabcia pisze:ach te socjalistyczne naleciałości

dobre i złe

jest nad czym myśleć :-)
Mysle,ze nie tylko socjalistyczne.Niemaly wplyw wywarla historia.
W literaturze ladnie jest to powiedziane
" Poczucie krzywdy a zarazem Mesjanskiej wielkosci
to typowe dla naszego kraju "
Ostatnio zmieniony 25 maja 2012, 21:47 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

14
Baabciu, jestem chyba ostatnia ktora powinna zabierac glos w tym temacie. Ale. Srodki materialne bezsprzecznie sluza zyciu. I kurcze- to co jest potrzebne do zycia- mam. Ale mowie do zycia ktorego czesc stanowie, a nie do posiadania. Nie mam wiecej niz inni. Nie chce wiecej niz mam. Mam to co jest mi potrzebne by zyc. Jesli ktos potrzebuje- dziele sie tym co mam. Czasami to funkcjonuje w formie przekaznika- ci ktorzy maja przeze mnie przekazuja tym ktorzy nie maja. To zycie zyciu poprzez zycie pomaga, komu wiec zazdroscic? Raczej wspolczuc tym ktorzy nie wiedza ze maja zycie- usiluja je kupic lub sprzedac. Bogaci jestesmy na tyle na ile jestesmy a nie poprzez to co mamy.
Ostatnio zmieniony 25 maja 2012, 21:52 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

16
Masz to co potrzebne by byc Chochliku. Jesli jestes, jezeli potrafisz byc- potrafisz miec. To wynika jedno z drugiego. Nie maja ci ktorzy sa po to by miec i maja po to aby miec. Czasami mysle ze dopiero jak straca wszystko- beda w stanie dojrzec siebie. To co jest nam potrzebne do zycia...my. A reszta sluzy nam, choc wielu myli to- sluzac pieniadzom. Bogaci zebracy...mozna posiadac bogactwa tego swiata nie majac nic. I mozna- nie posiadajac niczego - miec wszystko. To stan umyslu warunkuje poczucie nedzy lub bogactwa, niezaleznie od tego co posiadamy lub czego nie. Wszystko jest w naszych rekach w chwili gdy to zrozumiemy...
Ostatnio zmieniony 26 maja 2012, 7:27 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

18
Nie Crows, nie dzieciom do cholery a wlasnie Tobie. Ludziom ktorym wciaz wszystkiego malo, tym ktorzy maja - nie dzielac sie tym, ktorzy sztuke zycia zamienili na sztuke posiadania. Czyja to wina ze te dzieci gloduja, co?
Taka durna historyjke Ci opowiem: mialam znajoma. Nikt jej nie lubil, byla bardzo nieufna w stosunku do ludzi, wiec atakowala broniac sie przed ewentualnym zranieniem. Zimna, zamknieta w sobie. Tak jak kazdy- idac do pracy wyrzucala smieci. I jako jedyna- oddzielna paczuszke kladla obok pojemnika- resztki jedzenia. Tutaj sa stada wyglodnialych zwierzat ktorym nikt nie pomaga. Ludziom tak, o tych slabych, bezbronnych jest komu zatroszczyc sie. O te najslabsze, i najbardziej bezbronne wobec ludzkiej pogardy i bezmyslnosci zupelnie nikt nie dba. Tylko ta jedna, odepchnieta przez ludzi uwazajacych sie za normalnych i zapewne dobrych. Ona jedna widziala te stworzenia. I chcialo jej sie. Nie chodzi o to zeby latac po swiecie z garnkiem krupniku w poszukiwaniu glodnego. Najpierw trzeba zobaczyc to co mamy pod wlasnym nosem. I podzielic sie tym co mamy- sercem. Wowczas i reszta sie znajdzie.
Uczciwie Ci powiem- co nie znaczy ze kazdy ma byc taki, i nie po to to mowie- nie ma ani jednej rzeczy ktora mam, a ktorej nie oddalabym komus kto jej potrzebuje. Bo ja ja mam- i ktos jej potrzebuje. Mam nie po to by posiadac. Dlatego jesli ja czegos potrzebuje- mam to. Zycie polega na dzieleniu sie tym co mamy- soba. To co nalezy, przynalezy do nas- nie jest nasze. Jest wspolnym dobrem. Wiec nie mow mi o tych ktorzy gloduja, nie ekscytuj sie bezmiarem ludzkiego cierpienia.tylko uwaznie rozejrzyj sie wokol wlasnego nosa- jestes pewien ze zrobiles wszystko aby go nie bylo? Tylko tyle Crows- kazdy kazdemu na miare swego serca , a wowczas i srodki sie znajda.
Ostatnio zmieniony 26 maja 2012, 8:38 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

19
...Dalej chce podkreslic ,ze wzorce na ktorych sie wyrasta w dziecinstwie
sa bardzo wazne.Czasami w zyciu doroslym probujemy zmienic zdanie,
a nawet je zmieniamy,ale nie daje to poczycia szczescia
jedynie spostrzezenie innej rownie dobrej drogi.

Pewna kobieta tak mowi
" Mam ciotke zakonnice,ktora slubowala ubustwo i jednego swietego przodka
ktory porzucil swa tworczosc,pogrzebal talent w zamian za zycie
wsrod biednych,ktorym organizowal pieniadze zebrzac "
Ostatnio zmieniony 26 maja 2012, 9:15 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

20
...Czy pochodzac z takiej rodziny,pragnie sie bogactwa ?
A jednak ten przodek pomagal zebrzac ,wiec korzystal z czyjegos bogactwa.
J jak to jest z tym bogactwem :)
Ostatnio zmieniony 26 maja 2012, 9:18 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

21
Lawendo, prawdziwe bogactwo jest tylko i wyłącznie w ludzkim sercu... Cała reszta to gra pozorów. I tylko to widzimy u innych, to oceniamy, ich serca możemy jedynie wyczuć, nie zobaczyć. Nie ma znaczenia - bogaty, czy biedny. Ale faktem jest, że bogactwo 'zewnętrzne' potrafi przytłumić serce... Tego jednak nie możemy ocenić obiektywnie, więc na czym ten temat ma się opierać?
Ostatnio zmieniony 26 maja 2012, 9:23 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

22
Lidka pisze:Lawendo, prawdziwe bogactwo jest tylko i wyłącznie w ludzkim sercu... Cała reszta to gra pozorów. I tylko to widzimy u innych, to oceniamy, ich serca możemy jedynie wyczuć, nie zobaczyć. Nie ma znaczenia - bogaty, czy biedny. Ale faktem jest, że bogactwo 'zewnętrzne' potrafi przytłumić serce... Tego jednak nie możemy ocenić obiektywnie, więc na czym ten temat ma się opierać?
Jesli tak jest to powinnam zdobywac jak najwiecej pieniedzy,
pracowac od rana do wieczora na rzecz nieposiadajacych.
Ostatnio zmieniony 26 maja 2012, 9:32 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

23
Andra pisze:Nie Crows, nie dzieciom do cholery a wlasnie Tobie. Ludziom ktorym wciaz wszystkiego malo, tym ktorzy maja - nie dzielac sie tym, ktorzy sztuke zycia zamienili na sztuke posiadania. Czyja to wina ze te dzieci gloduja, co? .
jesli te słowa kierujesz pod moim adresem tzn ze jestes wredna baba , czy znasz mnie z realu ? co możesz powiedzieć o moim zyciu ? tylko tyle co ci sie swej łepetynie uroiło , nie ublizaj mi i nie prowokój .
Ostatnio zmieniony 26 maja 2012, 9:34 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

25
Lidka ,kiedy bede miala bobre serce,kiedy bede bogata bardzo i dam 10 procent
na biednych ,czy kiedy sama stane sie biedna i wspolnie z biednymi bede umierac z niedostatku.
Kiedy ma sie dobre serce...?
Ostatnio zmieniony 26 maja 2012, 9:40 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

26
Jak ktoś się napracował i zapracował, to chyba bogatcwo nie przyczyni się do tego że będzie się wywyższał, zamieni się w bufona itp, jednak jak ktoś ukradł albo kasa posypała mu się z nieba np. od rodzicówitd, to istnieje szansa że ta forsa rzuci się na mózg. Ktoś kto nie posmakował biedy w życiu, albo pracy, to może mieć takie wyobrażenie że np. w blokach, na osiedlach. mieszkają zwierzęta niższej kategorii.
Ostatnio zmieniony 26 maja 2012, 9:43 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

28
Lidka pisze:Lawendo, 'dobre serce' się ma niezależnie od stanu majątkowego...
:) No niby tak,ale jakos musi sie ono uzewnetrzniac
to dobre serce,co to znaczy...ze jest sie jakim ?
Ostatnio zmieniony 26 maja 2012, 9:46 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: bogaty i zly,biedny i dobry

29
lawenda pisze:
Lidka pisze:Lawendo, prawdziwe bogactwo jest tylko i wyłącznie w ludzkim sercu... Cała reszta to gra pozorów. I tylko to widzimy u innych, to oceniamy, ich serca możemy jedynie wyczuć, nie zobaczyć. Nie ma znaczenia - bogaty, czy biedny. Ale faktem jest, że bogactwo 'zewnętrzne' potrafi przytłumić serce... Tego jednak nie możemy ocenić obiektywnie, więc na czym ten temat ma się opierać?
Jesli tak jest to powinnam zdobywac jak najwiecej pieniedzy,
pracowac od rana do wieczora na rzecz nieposiadajacych.
To szczęście utożsamiasz z dobrami materialnymi?
Ostatnio zmieniony 26 maja 2012, 9:47 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron