Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

91
Konczac to dziwadlo - rece dam sobie uciac ze gender tak jak i feminizm wymysli faceci, tylko po to zeby zagonic nas do roboty na nich, myslicieli. Kobiety sa za madre zeby zlapac sie na pseudonauke, tak jak na lep feminizmu lapia sie niedojrzale samiczki na podobienstwo krow latajace z golymi wymionami po ulicy. Kobiety tego nie robia, bo nie maja czasu na wymyslanie bzdur, zajmuja sie zyciem. I niestety drodzy Panowie - to jest wasz swiat, swiat patriachatu w ktorym zepchneliscie kobiety do roli przedmiotu, swiat ktory tak sknociliscie ze teraz probujecie udawac nie siebie, wymyslajac mieszanki plciowe. Swiat bezwzgledny, z bozkiem pienieznym na czele, swiat tchorzy, depczacy tych ktorzy wydaja sie wam slabsi, a plaszczacy sie przed silniejszymi. I nie pomoze chowanie sie w kieckach, trzeba dorosnac, zawinac rekawy i odkrecac to co zescie pokrecili. To jest rodzaj gatunku meskiego - nijaki. Juz nie ona, a jeszcze nie on. Ono. Znow zapytam: jaki sens ma robienie dziedziny naukowej z wlasnej niedojrzalosci? Zeby ja usprawiedliwic?
Ktos moze ma rozklad jazdy na Ksiezyc?
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 21:32 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

92
Chyba nie zupełnie :D obecny feminizm, nie ma nic wspólnego z równouprawnieniem, no chyba, ze z równouprawnieniem mężczyzn :ahah: to chłopcom zakłada się dziewczęce peruki w przedszkolach, to chłopcom zakłada się sukienki, daje lalki do zabawy i maluje paznokcie. W jednym z krakowskich przedszkoli, panie ucza chłopców siusiania na siedząco, bo podobno jest czyściej... A wszystko jest na rękę przede wszystkim ..... myślącym, wyglądającym i chcącym inaczej.
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 21:56 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

93
... i za pominięciem faktu, że gender dotyczy całej populacji zarówno kobiet jak i mężczyzn, bez względu na preferencje ;)
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 22:19 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

94
Baabcia, jaki temat? Bezplci? Eunuchow? Gender to jest rodzaj - w odniesieniu do plci sa to dwa rodzaje, obdarzone PRZEZ NATURE innymi cechami PSYCHOFIZYCZNYMI, ktore dopelniaja sie wzajemnie, tworzac calosc. Jesli ktos temu zaprzecza to raczej psychiatra by sie klanial, albo okulista. To sa sztucznie tworzone pojecia, ktorych celem jest namieszanie ludziom w glowach, tak zeby juz nikt nie wiedzial kim jest.
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 22:37 przez ayalen, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

96
Tylko, ze to nie wyszło od mamusi i tatusia, przyszły pieniążki z UE i przedszkolne władze zgłupiały. Płeć kulturowa, takie kwiatki już ludzkość dostawała w postaci interesu klasy robotniczej i rasy panów. Rodzi nam się nowy totalitaryzm, ktoś niedawno powiedział
bolszewizm wyzwolił klasę robotniczą, faszyzm wyzwolił naród niemiecki, a gender ma wyzwolić płeć kulturową z niewoli biologii
dokładnie też tak myślę i jak każdy totalitaryzm porywa masy, później sie wszyscy budzą z ręką w nocniku.

Czytam w tej chwili http://wpolityce.pl/wydarzenia/68935-kt ... cie-ustawy i skóra mi cierpnie na myśl, że to może być prawda.
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 22:45 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

97
Przepraszam za duble, chyba czkawki dostalam ze zdumienia. Ja?!, uczciwie wstaw obok fotki wymoczkow, co to ich byle wietrzyk wywraca. Poza tym - uwazasz te panie za ideal kobiecego piekna?
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 22:50 przez ayalen, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

99
Viki, nie ma co sie dziwic jesli mamusia wyglada jak tatus, a tatus zakolczykowany, to dziecko ma prawo zglupiec. Niejedna juz myslala ze jesli syneczkowi da tylko lalki do zabawy, to synek nie chwyci za samochodzik. A guzik. Dzieciaki sa madre, czesto o wiele bardziej niz zdurnowaciali rodziciele. Byleby im nie mieszac w glowach.
W tej calej rodzajowej dyskusji przeoczono jeden niezbity fakt: dziecko to ono, to prawda, ale kazde ono juz rodzi sie ze wskazaniem na ona lub onego. To o czym tu jeszcze nauczac. Sie?
Za prosta baba jestem na ten mesko pokomplikowany swiat, slowo daje. Juz nie przeszkadzam w debacie czy on to ona, a ona to on.
Aha, rownouprawnienie nie oznacza ze ja mam rabac drewno, a moj mezczyzna prac sobie skarpetki. To sa rowne prawa dostepu do roznych praw. Co nie zmienia mnie w faceta. Zauwaz ze walka o rowne prawa oznacza ze ich nie mialysmy, ktos mi powie dlaczego?
Kto nam najpierw odebral te prawa? A swoja droga, Ty slyszalas o kobiecie w arce Noego?
Bo jakos ja przeoczono chyba, najwazniejszy byl facet i rozne zwierzatka. Kobieta jako jedno z nich?
Ja sobie mysle ze oni ten caly cyrk wykombinowali ze strachu, zeby sie nie wydalo ze nie dorastaja nam do piet. W czasie gdy my zajete bylysmy tym co faktycznie jest wazne - gotowaniem obiadu dla swojego dzielnego i madrego wojownika. Bo my wiemy ze oni tacy sa, tylko oni watpia w siebie. Dlatego to my jestesmy te ktore wiedza, czyli wiedzmy. No coz - wiedzmin to zaledwie pochodna wiedzmy w drodze do czlowieka - czyli wiedzmy. A jak ma zobaczyc w kobiecie czlowieka toto co samo sobie zaprzecza? Istny wezel gordyjski.
Inni. Kazdy jest inny niz inny inny, jestesmy i pozostaniemy ci sami, ale nie tacy sami. Ten numer nie przejdzie, natura jest za madra zeby przymykac oczy na to co jest z nia sprzeczne.
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 22:55 przez ayalen, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

100
Ja niemam ochoty bronić tego "gender" bo nie jest mi to bliskie, w sumie to się z Tobą zgadzam w sporej części, natomiast ma to tez pewne zalety w tym sensie ze zarowno kobiety jak i męzczyżni mają rózne zainteresowania i nie widzę potrzeby w tym aby jedynym zajęciem kobiet było wychowywanie dzieci a męzczyzn polowanie ;)
Inna sprawa ze do odkrycia tej prostej prawdy nie potrzebny jest zaden "gender", no ale takie czasy ;)

Co do "gender" + feminizm to jasne ze wymyślili to faceci jak 98-99% róznych ideologi, do równouprawnienia kobiet w naszym kręgu kulturowym wystarczyło by samo podniesienie poziomu zycia plus odrobina dobrej woli, przecierz w dawnych czasach jakieś szlachcianki to żle nie miały ;)
Przesrane to miał plebs bez względu na płeć, bo kobiety obrywały od swych sfrustrowanych męzów któzy sami byli wieszani za jajca przez silniejszych od siebie, albo gineli w walkach nie dając sie za jajca powiesić ;)
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 22:55 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

101
Nie Ja?!, to są kulturystki, ale źródło zdjęć ciekawe :P Matko ... taka to jakby zupę w garze zamieszała, chyba dla całej kompani wojska :D
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 22:58 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

102
victoria pisze:Tylko, ze to nie wyszło od mamusi i tatusia, przyszły pieniążki z UE i przedszkolne władze zgłupiały. Płeć kulturowa, takie kwiatki już ludzkość dostawała w postaci interesu klasy robotniczej i rasy panów. Rodzi nam się nowy totalitaryzm, ktoś niedawno powiedział
bolszewizm wyzwolił klasę robotniczą, faszyzm wyzwolił naród niemiecki, a gender ma wyzwolić płeć kulturową z niewoli biologii
dokładnie też tak myślę i jak każdy totalitaryzm porywa masy, później sie wszyscy budzą z ręką w nocniku.

Czytam w tej chwili http://wpolityce.pl/wydarzenia/68935-kt ... cie-ustawy i skóra mi cierpnie na myśl, że to może być prawda.
Jakie masy?Zapytaj przeciętnego Polaka szaraka ,postawi oczy w słup,zmarszczy czoło,i to będzie wszystko w temacie.Nowa zabawka elyt.
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 23:01 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

103
mordotymoja pisze:
victoria pisze:Tylko, ze to nie wyszło od mamusi i tatusia, przyszły pieniążki z UE i przedszkolne władze zgłupiały. Płeć kulturowa, takie kwiatki już ludzkość dostawała w postaci interesu klasy robotniczej i rasy panów. Rodzi nam się nowy totalitaryzm, ktoś niedawno powiedział
bolszewizm wyzwolił klasę robotniczą, faszyzm wyzwolił naród niemiecki, a gender ma wyzwolić płeć kulturową z niewoli biologii
dokładnie też tak myślę i jak każdy totalitaryzm porywa masy, później sie wszyscy budzą z ręką w nocniku.

Czytam w tej chwili http://wpolityce.pl/wydarzenia/68935-kt ... cie-ustawy i skóra mi cierpnie na myśl, że to może być prawda.
Jakie masy?Zapytaj przeciętnego Polaka szaraka ,postawi oczy w słup,zmarszczy czoło,i to będzie wszystko w temacie.Nowa zabawka elyt.
Dokładnie, ja to dopiero tutaj na forum dowiedziałem się mniej więcej co to jest ten "gender" :D
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 23:04 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

105
baabcia pisze:widzę, że nie wszystkich interesuje ten temat :)
może któryś dział jeszcze nie obskoczony? proszę bardzo :zemdlala:

Krytyka prowadzona jest z trzech odmiennych perspektyw:

krytyka inspirowana politycznym konserwatyzmem zarzuca gender studies ideologizację nauki polegającą na wprowadzaniu do bezstronnej refleksji naukowej wątków feminizmu. Spór w tym zakresie toczony jest przede wszystkim w obrębie socjologii wiedzy i wiąże się z poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie o możliwość obiektywności w naukach humanistycznych.

krytyka inspirowana nurtami współczesnej socjobiologii zarzuca studiom gender pomijanie lub minimalizowanie znaczenia czynników biologicznych, w tym genetycznych, w konstrukcji płci i przyjmowanie stanowiska skrajnie konstruktywistycznego. Spór dotyczy granicy pomiędzy biologicznymi i kulturowymi czynnikami tożsamości płci.

krytyka inspirowana stanowiskiem esencjalistycznym zarzuca studiom gender rozmywanie jednoznacznych kategorii płci i prowadzenie refleksji na zbyt ogólnym poziomie, co uniemożliwia precyzyjne wskazanie na problemy będące elementem codziennego doświadczenia mężczyzn i kobiet. Postulowany jest powrót do prowadzenia refleksji w obrębie Women's studies i Men's studies oraz konstruowanie radykalnej krytyki społecznej podejmowanej z perspektywy feministycznej.

za wikipedią, żeby króciutko i na temat :tak:
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 23:15 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

106
baabcia pisze:widzę, że nie wszystkich interesuje ten temat :)
Coś się zdaje, że cała otoczka jest równie frapująca :ahah:
victoria pisze:Abe, a wyobraź sobie co by było, jakbyś tę zupę przesolił :D
Pewnie skończyłbym w garze :D
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 23:15 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

107
Abesnai pisze:Nie Ja?!, to są kulturystki, ale źródło zdjęć ciekawe :P Matko ... taka to jakby zupę w garze zamieszała, chyba dla całej kompani wojska :D
Dopiero teraz skumałem, przecierz zadna kobieta nie była by w stanie rozwinąć az takiej muskulatury, no chyba ze by ją jakimiś superspecyfikami szprycowali :D
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 23:23 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

109
Ale zauwarz ze one są tylko wyrzeżbione jak faceci, nie mają wcale az takich wielkich mięśni(jak na tamtych zdjęciach), takiego "potwora" to moze tylko facet z siebie zrobić, bo u kobiety to by poprostu nie dało rady ;) Choć "ewenementy" mogą się przytrafić, ale w tym przypadku to chyba jednak retusz :)
Ostatnio zmieniony 07 gru 2013, 0:18 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

113
Ja?! pisze:w którym przypadku retusz ? tylko 2 zdjęcia z strony prawdafałsz były kombinowane, filmy są prawdziwe, możesz sprawdzić
Wiem ze filmy to prawdziwe, tylko właśnie o zdjęcia mi chodziło, na tych filmach nie mają az tak ogromnych mięśni tylko zdecydowanie ponad przeciętne i mocno wyrzeżbione, wiadomo ze kobiece ciało to juz nie jest, zato niejeden facet by się nie powstydził jak by miał takie mięsnie ;)
Ostatnio zmieniony 07 gru 2013, 0:49 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

114
mordotymoja pisze:To od witaminów?No nie wiem :/ ...może jak bym mieszkał gdzieś na totalnym zadupiu,tak totalnym że aż białe niedźwiedzie podchodziłyby pod kuchenne okno, to może,to tak.A tak to nie :) .
victoria pisze:wtedy mógłbyś wybrać niedźwiedzia...
Idąc w ślad za motywem przewodnim "... a niedźwiedź też gender" ;)

Wracając do tematu, to chyba ludzie zawsze do jakiegoś stopnia byli zdolni do modyfikacji własnej osoby podług upodobania. Teraz ta granica po prostu uległa przesunięciu. I kto im tego zabroni ?
Ostatnio zmieniony 07 gru 2013, 0:52 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

116
Conanie, więc w który z poniższych nurtów krytyki wpisałbyś owe "odchyły" ?
baabcia pisze:
baabcia pisze:widzę, że nie wszystkich interesuje ten temat :)
może któryś dział jeszcze nie obskoczony? proszę bardzo :zemdlala:

Krytyka prowadzona jest z trzech odmiennych perspektyw:

krytyka inspirowana politycznym konserwatyzmem zarzuca gender studies ideologizację nauki polegającą na wprowadzaniu do bezstronnej refleksji naukowej wątków feminizmu. Spór w tym zakresie toczony jest przede wszystkim w obrębie socjologii wiedzy i wiąże się z poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie o możliwość obiektywności w naukach humanistycznych.

krytyka inspirowana nurtami współczesnej socjobiologii zarzuca studiom gender pomijanie lub minimalizowanie znaczenia czynników biologicznych, w tym genetycznych, w konstrukcji płci i przyjmowanie stanowiska skrajnie konstruktywistycznego. Spór dotyczy granicy pomiędzy biologicznymi i kulturowymi czynnikami tożsamości płci.

krytyka inspirowana stanowiskiem esencjalistycznym zarzuca studiom gender rozmywanie jednoznacznych kategorii płci i prowadzenie refleksji na zbyt ogólnym poziomie, co uniemożliwia precyzyjne wskazanie na problemy będące elementem codziennego doświadczenia mężczyzn i kobiet. Postulowany jest powrót do prowadzenia refleksji w obrębie Women's studies i Men's studies oraz konstruowanie radykalnej krytyki społecznej podejmowanej z perspektywy feministycznej.

za wikipedią, żeby króciutko i na temat :tak:
Ostatnio zmieniony 07 gru 2013, 1:59 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

117
po co narzucać dziecku cokolwiek, samo powinno wybrać czym chce sie bawić -
samochodem czy lalką
dzisiaj chyba wszystkie dzieci wybierają zabawe tabletem. starsze laptopem
dorosłe dzieci samochodem.

Zmuszanie dzieci do bawienia sie tym co nie chcą jest zbrodnią, manipulacja opowiastkami gejowskimi też jest zbrodnią.

najbezpieczniej nic im nie czytać i nie włączać tv bo w bajkach coraz więcej ideologii gejowskiej i przemocy.
Ostatnio zmieniony 07 gru 2013, 2:10 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

118
Wilku trudno powiedzieć ;) Odchył nie musi być negatywny, są pewne normy i one są wazne, ale jeśli się ich ślepo trzymać to ludzie pozmieniali by się w jakieś "roboty" ;)
Ja to właśnie z takiego punktu widzenia patrzę. Czyli z zadnej z powyrzszych ;)

Natomiast niema co traktować odchyłów jako normy, choć w normie mieszczą się tez odchyły ;)
Pozatym bycie takim w 100% normalnym wcale nie musi być czymś "nobilitującym" wielu ludzi chce być właśnie kimś wyjątkowym.
Ale mogą się pojawić problemy jeśli ta "wyjątkowość" zacznie bezwzględnie narzucać normy ;)
Ostatnio zmieniony 07 gru 2013, 2:11 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Gender czyli prawdziwa/-y TY…

119
Baabcia, a mow po ludzku, a nie naukowym belkotem majacym forma pokryc brak tresci. Jesli sie czegos nie da powiedziec prosto, to zwykle znaczy ze nie ma o czym mowic.
Swoja droga - swietny sposob aby ludzie degenerujac sie krok po kroku, w koncu sami sie eksterminowali. Bo to jest zaprzeczanie rodzajowi ludzkiemu skladajacemu sie z kobiet i mezczyzn. Tylko to umozliwia trwanie tego rodzaju. O to chodzi w tym belkocie? Najpierw wykastrowac psychicznie, potem bedzie juz z gorki.
Abesnai, a o jakim modyfikowaniu Ty mowisz? Wszystko co zyje - dazy do rozwoju poprzez wzrost, to jest naturalny kierunek. No, zmodyfikuj sie w wilczyce, prosze uprzejmie.
To po to sa ludziom glowy, zeby glupieli sami z siebie? Niepojete. To wszystko sprowadza sie do watoliny pokrywajacej rzeczywiste problemy swiata. Bo latwiej gaworzyc o tym czego nie ma, niz zajac sie tym co jest. I zadne pseudonaukowe terminy tego nie zmienia.
Ostatnio zmieniony 07 gru 2013, 6:54 przez ayalen, łącznie zmieniany 2 razy.

Wróć do „Psychologia”

cron