Na dzień dzisiejszy się jej nie boję. Oczywiście nie mam pojęcia, jak zachowam się, kiedy ta chwila nadejdzie, sądzę, że cały mój "bagaż" (wiadomości i doświadczeń) będzie mi bardzo pomocny...bezemocji pisze:Tak jest Tłumaczcie się dlaczego nie boicie się śmierci?
Natomiast miałam w życiu sytuację (zanim ten "bagaż" zaczęłam gromadzić), kiedy myślałam, że umrę... Jestem bardzo wytrzymała na ból fizyczny, ale przydarzyła mi się "przygoda" z tak potwornym bólem głowy, że w najśmielszych wyobrażeniach nie sądziłam, żeby aż tak ogromny mógł być. Był. I wiecie, co? Nie chciałam umierać... Nie nazwałabym tego strachem, a przeogromną żądzą życia... Myślę, że tak jak napisała Krystek (i nie tylko ona), nikt nie chce umierać.
No, tak, ale wtedy nic nie wiedziałam z tego, co wiem dziś... A poza tym co innego młody człowiek, co innego stary, myślę, że z wiekiem to "nasycenie" życiem też przychodzi.