Imladis

ok teleportuj sie bez niczego, nago do dżungli w której w promieniu 1000 km nie ma żadnych ludzi, tylko zwierzęta i dżungla. Wtedy pokażesz swą wyższość ego nad naturą.

ten pasożyt to bedzie SZami Crows pewno a nawet napewno haha

DDT

Ja?! pisze:ok teleportuj sie bez niczego, nago do dżungli w której w promieniu 1000 km nie ma żadnych ludzi, tylko zwierzęta i dżungla. Wtedy pokażesz swą wyższość ego nad naturą.

Teleportacja jest tak samo realna jak pasożyt psychologiczny.
Jedno i drugie jest wymysłem fantazjującego ludzkiego umysłu.

Co do wyższości ego to jest to to co próbuje za wszelką cenę dowieść swojej racji, nie odpuści dopóki nie przyzna mu się racji.
Ok ulżę Ci w cierpieniu (ego zawsze rodzi cierpienie) i przyznam:
MASZ RACJĘ. Nie przetrwałbym w dżungli, zjadłyby mnie dzikie zwierzęta. Wygrałeś ten spór (fanfary). :bravo:

baabcia pisze:DDT

Co to za skrót?? bo ja nie kumata .

Mistyk - fajnie że zrozumiałeś jak malutki jest jeden człowiek w porównaniu do zwierząt

Nutka
http://www.cudownyportal.pl/forum/watek.php?p=1&id=612
DDA I DDTR czyli duże dziecko toksycznych rodziców. Rodzic nie musi być alkoholikiem by narobić bajzlu w głowie dziecka.

a DDT to jakiś http://marek-kryda.blog.ekologia.pl/ddt ... stycyd,747

Ja?! pisze:Mistyk - fajnie że zrozumiałeś jak malutki jest jeden człowiek w porównaniu do zwierząt

To dzięki Tobie.

Nutka pisze:

baabcia pisze:DDT

Co to za skrót?? bo ja nie kumata .

DDT - Do Dupy Temat, a przynajmniej tytuł i główne założenie, gdyż nie ma żadnego pasożyta psychologicznego tak na prawdę, a jest to jedynie "myślowkręt".

Człowiek nie jest wyposarzony przez naturę w wielkie kły i pazury, aczkolwiek przypomina mi to tekst z gry komputerowej w którą kiedyś grałem, główny bohater był synem mrocznego boga i śmiertelniczki, ale niechciał uzywać swojej prawdziwej mocy bo się jej sam bał, we śnie przychodził "podjudzacz" i prowokował go róznymi tekstami, między innymi-"Idż i stań do walki z tymi któzy ci nie dorównują, zobacz jak szybko padniesz pod naporem ich mięśni i umiejętności, ale uzyj swojej mocy a padną nawet tajemne stwory zrodzone z magi"- mniej więcej tak to wygląda jeśli chodzi o człowieka i resztę zwierzaczków Nagi człowiek jest bezbronny(no chyba ze jest mistrzem walki wręcz), ale równie dobrze mozna powiedzieć do Tygrysa-"bez swoich kłów pazurów i silnych mięśni jesteś niczym", problem tylko w tym ze on ma te swoje kły i pazury Pozatym bycie małym ma swoje zalety, o ile tylko posiada się pewne atrybuty, naprzykład zwykły kotek zasówa równie łatwo po lesie co wśród ludzi, nie tak łatwo go złapać zato on dość łatwo łapie stworzenia słabsze od siebie, ma się świetnie podczas gdy jego więksi kuzyni jak Lwy czy Tygrysy muszą być pod ochroną

Mistyk pisze:Teleportacja jest tak samo realna jak pasożyt psychologiczny.
Jedno i drugie jest wymysłem fantazjującego ludzkiego umysłu.
:

najnowsze badania naukowe potwierdziły możliwość teleportacji , na razie dokonali tego na pojedyńczym atomie .
jeśli pasozyt psychologiczny z swym potencjiałem energii , bo jego natura ma strukture elektromagnetyczną , jest dla ciebie iluzja to zastanawiam się po co sie tu tak długo meczysz skoro juz wczesniej zapowiedziałeś że sie z tego tematu zwijasz , jesteś nie konsekwentny i coś ci nie daje spokoju , wiesz co to jest i skąd sie bierze twój niepokój , postaraj sie go poznać.

Nutka pisze:

baabcia pisze:DDT

Co to za skrót?? bo ja nie kumata .

do dupy text

Crows pisze:

Mistyk pisze:Teleportacja jest tak samo realna jak pasożyt psychologiczny.
Jedno i drugie jest wymysłem fantazjującego ludzkiego umysłu.
:

najnowsze badania naukowe potwierdziły możliwość teleportacji , na razie dokonali tego na pojedyńczym atomie .

Znowu podajesz nie prawdziwe fakty.
Udało się teleportować stan atomu a nie atom, a to jest ogromna różnica.
Teleportacja kwantowa jest faktem potwierdzonym.
Umożliwia ją tzw. kwantowe zjawisko splątania. Istniejące w przyrodzie atomy ze sobą powiązane. Splątanie powoduje, że gdy zmienia się stan jednego z np. dwóch elementów, to i drugi ulega tej samej zmianie - niezależnie jak daleko od siebie się znajdują.

Crows pisze:jeśli pasozyt psychologiczny z swym potencjiałem energii , bo jego natura ma strukture elektromagnetyczną , jest dla ciebie iluzja to zastanawiam się po co sie tu tak długo meczysz skoro juz wczesniej zapowiedziałeś że sie z tego tematu zwijasz , jesteś nie konsekwentny i coś ci nie daje spokoju , wiesz co to jest i skąd sie bierze twój niepokój , postaraj sie go poznać.

Powiedziałem, że odpuszczam temat, bo i tak Cię nie przekonam. Jednak mogłem np. zmienić zdanie albo zechcieć weryfikować nie prawdziwe informacje lub nie potwierdzone, które mogą wprowadzać ludzi w błąd. Możesz namieszać komuś w głowie...

Jaki masz dowód, że istnieje jakiś tam "pasożyt psychologiczny". Czy są jakieś wiarygodne źródła, co to potwierdzają, czy były prowadzone jakieś badania naukowe? Czy w ogóle ktoś oprócz Ciebie taką hipotezę chociażby wysnuł?

a widzisz że nie widzisz ?
teleportacje stosowali uczniowie Jezusa i on sam oraz późniejsi święci oraz niektórzy jogini w buddyzmie.

Normalny człek nie ma szans, bo do tego trzeba czegoś więcej niż materialna świadomość.

Mistyku twój jezyk jest agresywny i kpiarski , wyszukujesz takiego sposobu odpowiedzi by mi udowonić , że cie nie przekonam , ale mnie zwisa jakie kolwiek przkonywanie, załozyłem temat nie z dupy wziety , zachowujesz sie jakbys tylko ty czytał literature naukową i tylko ty masz dostep do netu , nie rozśmieszaj mnie , nie ja jestem obiektem ani ty wiec nie prowokuj do takiego stylu dyskuji uzywając przymiotników pod moim adresem , bądz pewny że ci wszystkiego nie powiem , masz główke to popracuj a nie oczekuj że ci ktoś zawsze gotową potrawe na stół poda .

Ja?! pisze:a widzisz że nie widzisz ?
teleportacje stosowali uczniowie Jezusa i on sam oraz późniejsi święci oraz niektórzy jogini w buddyzmie.

A ojciec Pio przebywał w dwóch miejscach na raz.

Możesz wierzyć w co chcesz, nikt Ci nie zabroni.
Jednak z faktami ma to nie wiele wspólnego.
Można to włożyć między bajki - podobnie jak np. porwania ludzi przez UFO.
Co nie oznacza, że wszelkie zjawiska których nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć, nie znamy (tzw. paranormalne) są nie możliwe i nieprawdziwe.

Conan Barbarzynca pisze:Człowiek nie jest wyposarzony przez naturę w wielkie kły i pazury...

Za to jest wyposażony w coś o wiele potężniejszego - ludzki rozum, inteligencję oraz chwytne kończyny górne i dzięki temu duże zdolności manualne.
Co do przetrwania w dżungli, to jeśli ma się odpowiednią wiedzę i zdrowie, to ma się bardzo duże szanse.
Przed zwierzętami można obronić się wykonując sobie broń z tego, co znajduje się w dżungli (np. odpowiednio długi zaostrzony kij bambusowy) oraz przy pomocy ognia. Ale to już inny temat - sztuka przetrwania, survival.

Crows pisze:Mistyku twój jezyk jest agresywny i kpiarski , wyszukujesz takiego sposobu odpowiedzi by mi udowonić , że cie nie przekonam , ale mnie zwisa jakie kolwiek przkonywanie, załozyłem temat nie z dupy wziety , zachowujesz sie jakbys tylko ty czytał literature naukową i tylko ty masz dostep do netu , nie rozśmieszaj mnie , nie ja jestem obiektem ani ty wiec nie prowokuj do takiego stylu dyskuji uzywając przymiotników pod moim adresem

W którym miejscu użyłem przymiotników pod twoim adresem?
W którym miejscu wg Ciebie mój język jest: "agresywny i kpiarski"?
Jak widzę, jak zauważę że napiszesz coś, co nie jest zgodne z powszechnie obowiązującą wiedzą, lub nielogiczne, lub nie ma żadnych podstaw ani przesłanek by tak uważać - to zwracam Ci (i każdemu innemu) na to uwagę.
Zawsze możesz bronić swego stanowiska, jeśli uważasz je za słuszne, np. poprzez podanie źródeł swych rewelacji (lub informacji, bo może to zabrzmieć kpiarsko dla Ciebie).
Czemu traktujesz to tak osobiście, jako atak na siebie?
Nikogo nie atakuję, nie oceniam nawet - jeśli już, to krytykuję dany pogląd, a nie osobę posiadającą go.
Dostrzegasz różnicę?

Crows pisze:bądz pewny że ci wszystkiego nie powiem , masz główke to popracuj a nie oczekuj że ci ktoś zawsze gotową potrawe na stół poda .

Znane i powszechne w niektórych kręgach podejście: wiem, ale nie powiem.
Jak idę do restauracji na przykład, lub do teściowej na obiad, to oczekuję, że mi "gotową potrawę na stół poda". i jeszcze: a na deser: :muffins:.

prowadzisz jakąś wojne mentalną na forum ?

Ja?! pisze:prowadzisz jakąś wojne mentalną na forum ?

Nie prowadzę żadnej wojny, ani na forum ani nigdzie indzie. A ty?
Co to jest wojna mentalna?

atakujesz ale czy wnosisz coś konstrukcyjnego do dyskusji ? Wojownik mentalny niszczy poglądy innych ale nie tworzy własnych i nie ujawnia własnych aż rozgromi i ośmieszy wszystkich innych.
Pachnie mi to paskudnym pasożytem

intuicja w subtelny sposób informuje nas jak sobie radzić z destabilizującym psozytnictwem intelektualnym , skoro nie kwetionuje sie istnienia bytu => intuicja , to dlaczego tak sie tylu boi uswiadomić sobie obecnośc jej przeciwieństwa (ze strachu?) , pierwsza stabilizuje , drugi destabilizuje , jeden zmierza w kierunku koherencji drugi ku dekoherencji .

Ja?! pisze:atakujesz ale czy wnosisz coś konstrukcyjnego do dyskusji ? Wojownik mentalny niszczy poglądy innych ale nie tworzy własnych i nie ujawnia własnych aż rozgromi i ośmieszy wszystkich innych.
Pachnie mi to paskudnym pasożytem

bla, bla, bla
To zwykły bełkot.

hmm taka odpowiedź utwierdza mnie że jednak to nie bełkot

pasożyty wszystkich krajów łącznie sie , nadchodzi wasz kres

[youtube] [/youtube]
[youtube] [/youtube]
Pan Psikuta ma chyba takiego pasozyta

czy ktoś odkrył w sobie pasozyta ? łatwiej go ujrzęć w drugim ludziu

wątek wyczekujący

na stole trudne pytanie

może jakiś aperitif ? zakąskę może?

czy to jak przestroga ma wisieć - nikt nie jest bez winy, kto pierwszy rzuci coś na stół ...

A czy to nie jest czasami tak, że się tego pasożyta chce ukryć? Własnie dlatego jest tym pasożytem, gdzieś tam w sobie się go tłumi i przez to nie daje mu uciec. Ciężko prosić kogoś o to, by pokazał go innym.

pasożyt ma wiele ról

wygodny z niego usprawiedliwiacz - to czasem symbioza