Re: Narodziny

1
Nikt nie pamięta swoich narodzin, ale czy to nie był najszczęśliwszy okres w naszym zyciu? Czuliśmy się zapewne jak pępki świata, terroryści całego otoczenia "mama daj jeść, zmień pieluchę i ma być cisza bo chce spać" :D no chyba że ktoś trafił na niekochającą mamę.. tak, wtedy to miał przechlapane.
Czy same narodziny i pierwsze chwile, dni, miesiące po, mogły zostawić jakiś ślad w naszej psychice? Czy uleciało, tak jak nasza pamięć o tych dniach?
Ostatnio zmieniony 19 maja 2013, 12:30 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Narodziny

2
nie chciałem sie rodzić , wyciągneli mnie na siłe , złapali mnie kleszczami za głowę , o mało co by mi jej nie urwali .
Ostatnio zmieniony 19 maja 2013, 12:34 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Narodziny

3
Powiadają,że tuż po narodzinach Anioł przykłada palec na usta,
żeby milczeć.Pomiędzy nosem a ustami zostawił swój ślad :)
tez macie taką pieczątkę..? Ten kto nie ma powinien wszystko pamiętać..
Ostatnio zmieniony 21 maja 2013, 8:13 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Narodziny

4
No nie wiem czy narodziny dla dziecka to coś co warto pamiętać. Nagle zostaje się pozbawionym bezpieczeństwa. Przerzuca się nic nierozumiejącą istotkę do chłodnego, pełnego nieznanych bodźców środowiska. Koszmar!

Z kazdym następnym dniem jest chyba lepiej, ale tego za bardzo nie mogę stwierdzić, bo nie pamiętam ;)
przepisy kulinarne * parking okęcie * perswazja
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron