Re: Narodziny
: 19 maja 2013, 12:30
Nikt nie pamięta swoich narodzin, ale czy to nie był najszczęśliwszy okres w naszym zyciu? Czuliśmy się zapewne jak pępki świata, terroryści całego otoczenia "mama daj jeść, zmień pieluchę i ma być cisza bo chce spać" no chyba że ktoś trafił na niekochającą mamę.. tak, wtedy to miał przechlapane.
Czy same narodziny i pierwsze chwile, dni, miesiące po, mogły zostawić jakiś ślad w naszej psychice? Czy uleciało, tak jak nasza pamięć o tych dniach?
Czy same narodziny i pierwsze chwile, dni, miesiące po, mogły zostawić jakiś ślad w naszej psychice? Czy uleciało, tak jak nasza pamięć o tych dniach?