Człowiek zmęczony to człowiek głodny wiedzy poznania, potrafi się odrodzić, by dalej dążyć do celu, wyczerpany traci chęć działania, nie zależy mu już na niczym, to człowiek całkowicie pozbawiony jakiejkolwiek motywacji... Człowiek zmęczony odczuwa radość dokonania, wyczerpany potępienie a może otępienie?
Bywacie zmęczeni czy wyczerpani?

Jak padam na pysk a kiedy jeszcze jakoś daję radę W woju nauczyłem się, że są pokłady sił o które nigdy bym siebie nie podejrzewał. I kiedy się dochodzi do kresu, to dopiero połowa możliwości.

myśle ze nima różnicy miedzy tym a tym ale no jak tak myśle może innimają inaczej.

Nutka pisze:myśle ze nima różnicy miedzy tym a tym ale no jak tak myśle może innimają inaczej.

Mówisz?

A co powiesz na temat opony samochodowej, w której brakuje trochę powietrza,
a opony z której zeszło ono kompletnie...a ty jedziesz z górki???

człowiek to nie opona samochodowa , jest miedzy jednym a drógim dosyć wyrażna róznica , guma sie nie odnawia , może być chwilowe wyczerpanie i chwilowe zmeczenie moze być pełne wyczerpanie i zgon

Przybieżeli pisze:

Nutka pisze:myśle ze nima różnicy miedzy tym a tym ale no jak tak myśle może innimają inaczej.

Mówisz?

A co powiesz na temat opony samochodowej, w której brakuje trochę powietrza,
a opony z której zeszło ono kompletnie...a ty jedziesz z górki???

trzeba napompować a nie jechać ,bo kto jedzie to ne dojedzie haha

No jak tak mówisz, to widać tak jest

Crows pisze:człowiek to nie opona samochodowa , jest miedzy jednym a drógim dosyć wyrażna róznica , guma sie nie odnawia , może być chwilowe wyczerpanie i chwilowe zmeczenie moze być pełne wyczerpanie i zgon

Czyli przysłowiowa dętka.
Co teraz jest modne ? Oszukiwanie organizmu enery drinkami. Problem polega na tym, że one tylko przyspieszają metabolizm i wyciskają resztki sił witalnych.
Co innego naturalnie napoje izotoniczne, które są wręcz zalecane w trakcie upałów bądź dla osób czynnie uprawiających sport lub poddanych znacznemu wysiłkowi fizycznemu.

Abesnai pisze:Czyli przysłowiowa dętka.
Co teraz jest modne ? Oszukiwanie organizmu enery drinkami. Problem polega na tym, że one tylko przyspieszają metabolizm i wyciskają resztki sił witalnych.
.

tak , jesli koniowi da sie batem to tez pójdzie lub poleci ale jak mu sie da dobrej karmy to też , róznica polega na tym że po iluś tylko batach koń sie rozkroczy i padnie a po dobrej karmie pociagnie dalej

nie zastanawiałem się nad tym filozoficznie, ale może coś w tym jest, że zmęcznie może być pozytywne, a nie wyczerpanie - chociaż nie, to by chyba było wypalenie, kiedy już brak mu motywacji i chęci. Wyczerpanie tez może być pozytywne, np. po seksie, albo nocce w pracy zakończonej pozytywnym rozwiązaniem problemu

Moim zdaniem tu chodzi o intensywność zmęczenia, że tak powiem, przy braku odpoczynku.

Zmęczenie jest sygnałem chwilowego wyczerpania i woła o odpoczynek. Kiedy dostarczamy go sobie, zmęczenie mija, znów można pracować i funkcjonować normalnie.

Natomiast kiedy nie dostarczymy sobie odpowiednio dużo odpoczynku (fizycznego i psychicznego, jedno z drugim idzie w parze), zmęczenie się kumuluje i przeradza po pewnym czasie w wyczerpanie. Wtedy rzeczywiście zaczynamy odczuwać negatywnie i gubimy sens wszystkiego.

Zmęczenie chwilowe to kiedy po całym dniu pracy padam ze zmęczenia,albo bo wysiłku fizycznym czuje się wprost zmęczona również doładowana .Uczucie zmęczenia chroni nasz organizm przed wyczerpaniem to taki sygnał ,że trzeba się zregenerować.

"...I znów upór, żeby powstać
I znów iść i dojść do celu ..." Marek Grechuta

kiedy cel umyka sprzed oczu to już po ptokach

"Kwiaty jak relikwie"

"Nie wiem dlaczego nie umiera świat, chociaż ognie płoną tak blisko, chociaż widzę co dzień ręce, które chcą zabrać mi wszystko. Już nie wyjdę na ulicę, już nie będę z tłumem krzyczeć ... Nie zbuduję nigdy miast, które kiedyś sam wyśniłem i nie sprawię, aby przetrwał las i nie dowiem się po co żyję ..."

Energię i wycięte fragmenty pozostawiam dla swoich bliskich. Wszystko się rządzi swoimi prawami, z czasem chyba zmęczenie przechodzi w wyczerpanie, nie wiedząc kiedy co i jak zaprzestać.
Praca - przepracowujemy się, jakaś inicjatywa - stopień zaangażowania przekracza nasze realne siły, projekty - brak czasu na ich dokończenie i realizację itd. .
Coś kosztem czegoś lub kogoś. Więc albo coś połowicznie albo wcale, ja stawiam na wcale, eliminując ze swojego życia jeden z czynników. Pozostawiam niezbędne do egzystencji i pewną odskocznię od codzienności