Jakie znaczenie mają słowa w naszym życiu? Słowami można kierować emocjami innych ludzi.
Anthony De Mello opisał kiedyś taką sytuację w książce "Przebudzenie":
Miał spotkanie ze studentami i mówił o sile słów i ich wpływie na nasze zachowania i emocje. W pewnym momencie przerwał mu jeden ze studentów, nie zgadzając się z De Mellem, mówił, że to tylko słowa, które służą komunikacji i niczemu więcej.
- Siadaj, skurwysynu!! - zakrzyknął De Mello
- Ależ... jak ojciec tak może? - student spurpurowiał z gniewu i zaskoczenia
- Przepraszam, poniosło mnie - odparł jezuita
Uspokojony student usiadł na miejscu.
- Widzisz? - ciągnął De Mello - wystarczyły dwa słowa, żeby się w tobie zagotowało, by wyprowadzić cię z równowagi i jedno słowo, byś chwilę potem się uspokoił. Nadal uważasz, że to "tylko słowa".?
Czy słowa, to rzeczywiście "tylko słowa" czy maję większą siłę, niż nam się wydaje?
Nikt nie lubi krytyki, choćby nie wiem jak konstruktywnej. Krytyka nigdy nie jest przyjemna. Słowa potrafią zaboleć, wyrządzić krzywdę, ale potrafią też ukoić, pocieszyć, rozbawić.
Mają ogromną moc czy nie?
Re: Słowa
2Ja myślę, że to jednak komunikacja, a że wyzwala emocje... Każda komunikacja moze wyzwolić emocje, zamiast siadaj skurwysynu, walnij w milczeniu lewym sierpowym w podbródek, albo pokaż komuś srodkowy palec, albo uśmiechnij się i wyślij buziaka, puść oczko, zapłacz, język gestów jest bardzo bogaty, nawet zwykłe jedzenie banana ...
Tak bym powiedziała, w każdej komunikacji i werbalnej i nie tkwi moc, bo tak ją odbiera człowiek
Tak bym powiedziała, w każdej komunikacji i werbalnej i nie tkwi moc, bo tak ją odbiera człowiek
Ostatnio zmieniony 14 mar 2014, 21:05 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....
Re: Słowa
3Słowa są jak tagi w sieci. Każdy kojarzy pewnie chmury tagów na niektórych stronach - niektóre tagi są podane większą czcionką, inne mniejszą. Te większą oznaczają iż jest więcej informacji za tagiem lub jest bardziej popularny. Zbiór tagów symbolizuje zakres informacji na stronie jaki możemy w niej znaleźć.
Słowa są jak tagi umysłu. Za każdym słowem idzie zbiór skojarzeń. Te skojarzenia to wzorce reakcji ciała - zarówno na poziomie chemii jak i na poziomie umysłu. Usłyszenie słowa jest jak kliknięcie taga na stronie. Kliknięcie taga otwiera dostęp do informacji skojarzonej z tagiem. Usłyszenie słowa uruchamia w mózgu sekwencje reakcji odtwarzającej stan ciała i umysłu ze słowem związany.
Te ciągi reakcji można zaprogramować - tak naprawdę to dzieje się w procesie wzrastania i dojrzewania. Można je także przeprogramować świadomie.
CM
Słowa są jak tagi umysłu. Za każdym słowem idzie zbiór skojarzeń. Te skojarzenia to wzorce reakcji ciała - zarówno na poziomie chemii jak i na poziomie umysłu. Usłyszenie słowa jest jak kliknięcie taga na stronie. Kliknięcie taga otwiera dostęp do informacji skojarzonej z tagiem. Usłyszenie słowa uruchamia w mózgu sekwencje reakcji odtwarzającej stan ciała i umysłu ze słowem związany.
Te ciągi reakcji można zaprogramować - tak naprawdę to dzieje się w procesie wzrastania i dojrzewania. Można je także przeprogramować świadomie.
CM
Ostatnio zmieniony 14 mar 2014, 21:17 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest
Re: Słowa
4Ale chyba nikt nie zaprzeczy, że słowa potrafią zranić bardziej, niż pięści. Potrafią też ukoić, zależnie od tego jak ich użyjemy.
Na forum dyskusyjnym mamy do czynienia wyłącznie z komunikacją werbalną (no może nie do końca, ale używamy słów), czasami żart może zostać potraktowany bardzo poważnie i na odwrót.
Wiele osób odeszło z forum, bo zabolały ich czyjeś słowa (nie mówię konkretnie o Imladis, tylko ogólnie), iluż poczuło się urażonych, iluż potraktowało humorystycznie poważne wyznania, iluż...
Słowa mają moc. Pytanie, jak wielką?
Na forum dyskusyjnym mamy do czynienia wyłącznie z komunikacją werbalną (no może nie do końca, ale używamy słów), czasami żart może zostać potraktowany bardzo poważnie i na odwrót.
Wiele osób odeszło z forum, bo zabolały ich czyjeś słowa (nie mówię konkretnie o Imladis, tylko ogólnie), iluż poczuło się urażonych, iluż potraktowało humorystycznie poważne wyznania, iluż...
Słowa mają moc. Pytanie, jak wielką?
Ostatnio zmieniony 14 mar 2014, 21:52 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
Re: Słowa
5Mysle ze slowa to jedynie nosnik tego co sie rzeczywiscie w nich kryje, a to faktycznie bywa ogromna energia. Dlatego tez czasami mozna zranic niewinnym z pozoru slowem, w ktore ubiera sie zlosc, gniew - bywa ze chec zranienia rozmowcy. Ale zdarza sie ze kogos zaboli slowo wypowiedziane bez zlych intencji - mylnie odczytane przez odbiorce.
Slowa to korytarz komunikacyjny ktory laczy dwie strony. Ale bywa przepascia, w ktorej slowa gina, powracajac echem do nadawcy.
Masz racje Polliter - kryje sie w nich ogromna moc, te wypowiadane bez zastanowienia, przenoszace bezposrednio uczucia, potrafia spelniac sie, materializowac w najmniej spodziewanych chwilach, gdy juz o nich nie pamietamy. Zarowno dobre jak i zle.
Slowa to korytarz komunikacyjny ktory laczy dwie strony. Ale bywa przepascia, w ktorej slowa gina, powracajac echem do nadawcy.
Masz racje Polliter - kryje sie w nich ogromna moc, te wypowiadane bez zastanowienia, przenoszace bezposrednio uczucia, potrafia spelniac sie, materializowac w najmniej spodziewanych chwilach, gdy juz o nich nie pamietamy. Zarowno dobre jak i zle.
Ostatnio zmieniony 15 mar 2014, 6:40 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Słowa
6Tak wielką, jaką moc sami im nadajemy.polliter pisze:Słowa mają moc. Pytanie, jak wielką?
To jest sprzężenie 'nadajnika' z 'odbiornikiem'. Nigdy nie jest tak, że tylko 'nadajnik' wkłada w słowa swoje emocje, 'odbiornik' również. I najciekawsze tu jest to, że 'odbiornik' zinterpretuje słowa zgodnie ze swoimi emocjami na dany moment. Bo słowa to tylko 'nośnik' informacji.
Ludzie tego nie chcą widzieć. Wolą widzieć, to, co 'namacalne', co przynależy do sfery ludzkich zmysłów. I dlatego odpowiedzialność za słowa przypisują samym słowom, a właściwie osobie je wypowiadającej. I to zgodnie ze swoim odebraniem tych słów.
To jest najczęściej spotykany schemat.
Oczywiście, poznając życie i innych ludzi możemy spodziewać się, jakie słowa mogą dla kogoś być raniące i tylko od nas zależy, czy w takiej sytuacji będziemy ich używać czy nie. Ale, a zwłaszcza na forum, gdzie pojęcia nie mamy, z jakim nastawieniem siada do komputera osoba, która będzie nasze słowa czytała, nie jesteśmy w stanie przewidzieć reakcji. Bo najzwyczajniej w świecie nie znamy uczuć i intencji drugiej osoby. A przede wszystkim właśnie jej nastawienia na dany moment.
Ostatnio zmieniony 15 mar 2014, 6:58 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!
Lidka
Lidka
Re: Słowa
7Podałem przykład forum dyskusyjnego, ponieważ tu wyraźnie widzimy siłę "gołego" słowa. Rozmawiając z kimś w realu porozumiewamy się również niewerbalnie, widzimy mimikę twarzy rozmówcy, gesty, łatwiej nam ocenić, czy ktoś mówiąc do mnie przykładowo: "Ty to jesteś kutas" żartuje, czy naprawdę chce mnie obrazić, zauważam to po intonacji głosu i wspomnianej wcześniej, mowie ciała. Podczas dyskusji na forum internetowym mamy tylko słowa.
Powiedzenie, że słowa potrafią ranić bardziej, niż nóż nie wzięło się znikąd.
Powiedzenie, że słowa potrafią ranić bardziej, niż nóż nie wzięło się znikąd.
Ostatnio zmieniony 15 mar 2014, 16:17 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
Re: Słowa
9Polliter, tu słowo też nie jest takie znów 'gołe' . Pomijając emotki, które rzeczywiście pomagają (chyba, że znów odbiór je zinterpretuje po swojemu, a nie zgodnie z intencją nadania ), jest jeszcze siła emocji, która kryje się za słowami i którą możemy przy odrobinie wprawy wychwycić.
A że słowa potrafią ranić? Oczywiście, to nie ulega żadnej wątpliwości. Jednak zranią nie każdego.
A że słowa potrafią ranić? Oczywiście, to nie ulega żadnej wątpliwości. Jednak zranią nie każdego.
Ostatnio zmieniony 15 mar 2014, 17:37 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!
Lidka
Lidka
Re: Słowa
10I nic nie trzeba dodawać już do tego bo tak jestpolliter pisze:Jakie znaczenie mają słowa w naszym życiu? Słowami można kierować emocjami innych ludzi.
Czy słowa, to rzeczywiście "tylko słowa" czy maję większą siłę, niż nam się wydaje?
Nikt nie lubi krytyki, choćby nie wiem jak konstruktywnej. Krytyka nigdy nie jest przyjemna. Słowa potrafią zaboleć, wyrządzić krzywdę, ale potrafią też ukoić, pocieszyć, rozbawić.
Mają ogromną moc czy nie?
a my możemy się tylko bronić przed tymi złymi słowami
bo dobre nam są na ręke
Ostatnio zmieniony 16 mar 2014, 0:28 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............
Re: Słowa
11Trzeba by zapytać samobójców którzy przez złe słowa odeszli -może nie mieli zbytnio, poczucia humoru na swój temat ?polliter pisze:Ale chyba nikt nie zaprzeczy, że słowa potrafią zranić bardziej, niż pięści. Potrafią też ukoić, zależnie od tego jak ich użyjemy.
Na forum dyskusyjnym mamy do czynienia wyłącznie z komunikacją werbalną (no może nie do końca, ale używamy słów), czasami żart może zostać potraktowany bardzo poważnie i na odwrót.
Wiele osób odeszło z forum, bo zabolały ich czyjeś słowa (nie mówię konkretnie o Imladis, tylko ogólnie), iluż poczuło się urażonych, iluż potraktowało humorystycznie poważne wyznania, iluż...
Słowa mają moc. Pytanie, jak wielką?
Ostatnio zmieniony 17 mar 2014, 16:59 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Słowa
12Ja mam takie wrażenie, ze słowa i przede wszystkim ich kontekst zaczyna się wypaczać. Dziś by ktoś się nie obraził trzeba zasadzić pierdylion emotikon, by przekaz był jasny. PO CO? Jełopy mnie czytają, czy jak? Jakbym chciała kogoś obrazić, to napisała bym "ty chuju!" i wszystko było by jasne. A tak, milion niepotrzebnych spin i zarzutów o jakieś ataki personalne. o.O
Ostatnio zmieniony 18 mar 2014, 1:21 przez Vakaru, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Słowa
13:good:Vakaru pisze:Ja mam takie wrażenie, ze słowa i przede wszystkim ich kontekst zaczyna się wypaczać. Dziś by ktoś się nie obraził trzeba zasadzić pierdylion emotikon, by przekaz był jasny. PO CO? Jełopy mnie czytają, czy jak? Jakbym chciała kogoś obrazić, to napisała bym "ty chuju!" i wszystko było by jasne. A tak, milion niepotrzebnych spin i zarzutów o jakieś ataki personalne. o.O
Ostatnio zmieniony 18 mar 2014, 2:19 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest
Re: Słowa
16Moge sprobowac - chodzi mi o to ze czasami postrzega sie, slyszy te zewnetrzna warstwe - tymczasem slowa sa zwykle wieloznaczne, ich brzmienie zmienia sie w zaleznosci od tego co kryje sie w plecionce liter; w sumie kazde slowo moze byc pieszczota, i kazde obelga. To jedno.
Dwa - czasami zdarza sie takze, ze sluchajac kogos - czy tez patrzac na czyjes slowa - nie slyszymy i nie widzimy tego co ktos mowi - a jedynie swoja interpretacje tych slow - albo splycajac sens czyjejs wypowiedzi, albo natychmiast doszukujac sie: co autor mial na mysli.
A trzy: czesto slowa ktore wypowiadamy, sa komunikatem z podswiadomosci, czytelnym dla osob wrazliwych na ten poziom komunikacji, choc osoba wypowiadajace z pozoru niewinne, blahe slowa - nie jest swiadoma tego co przez nia przemawia.
W sumie najwieksza sztuka jest sluchajac - slyszec, i patrzac - widziec. Z pozoru oczywistosc, w praktyce niestety juz nie.
Dwa - czasami zdarza sie takze, ze sluchajac kogos - czy tez patrzac na czyjes slowa - nie slyszymy i nie widzimy tego co ktos mowi - a jedynie swoja interpretacje tych slow - albo splycajac sens czyjejs wypowiedzi, albo natychmiast doszukujac sie: co autor mial na mysli.
A trzy: czesto slowa ktore wypowiadamy, sa komunikatem z podswiadomosci, czytelnym dla osob wrazliwych na ten poziom komunikacji, choc osoba wypowiadajace z pozoru niewinne, blahe slowa - nie jest swiadoma tego co przez nia przemawia.
W sumie najwieksza sztuka jest sluchajac - slyszec, i patrzac - widziec. Z pozoru oczywistosc, w praktyce niestety juz nie.
Ostatnio zmieniony 18 mar 2014, 18:58 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Słowa
17Jest jeszcze inna pułapka. 70% naszej komunikacji, to mowa niewerbalna, więc może zdarzyć się tak, że werbalnie mówimy co innego, a niewerbalnie coś jeszcze innego.
Słowo pisane jest "gołym" słowem. Nie wiemy czy jest szczerym przekazem, bo mowa niewerbalna odpada w takiej sytuacji, a przecież potrafi wzbudzić różne emocje. Gdy napiszę komuś na forum, że go lubię, to wcale nie znaczy, że naprawdę go lubię, ale z pewnością tej osobie poprawię humor.
Słowo pisane jest "gołym" słowem. Nie wiemy czy jest szczerym przekazem, bo mowa niewerbalna odpada w takiej sytuacji, a przecież potrafi wzbudzić różne emocje. Gdy napiszę komuś na forum, że go lubię, to wcale nie znaczy, że naprawdę go lubię, ale z pewnością tej osobie poprawię humor.
Ostatnio zmieniony 18 mar 2014, 20:00 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
Re: Słowa
18Liczy się też kontekst napisanych słów. Jeśli przed chwilą wyzwałeś kogoś od najgorszych, a za chwilę zasłodzisz na amen, to.. ciężko odebrać to jako szczere. Między wierszami też da się czytać. Zależy czy ktoś ma zdolność interpretacji i umie czytać ze zrozumieniem.
Chociaż.. nie zawsze jest prosto. To fakt.
Chociaż.. nie zawsze jest prosto. To fakt.
Ostatnio zmieniony 18 mar 2014, 20:03 przez Vakaru, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Słowa
22Nie lubisz komplementów? Nie robi Ci się przyjemnie, gdy je słyszysz? Jakoś nie mogę Ci uwierzyć.
Komplementy z założenia, są nieszczere, mają sprawić przyjemność drugiej osobie, a nie mówić prawdę i obie strony zdają sobie z tego sprawę. To jest mechanizm psychologiczny.
Podobnie jest z krytyką, zawsze jest nieprzyjemna. Oczywiście, uczymy się dzięki konstruktywnej krytyce, jest pomocna, jeśli potrafimy ją przyjąć, ale ZAWSZE sprawia nam dyskomfort. Jeśli ktoś twierdzi, że lubi krytykę, to albo kłamie albo jest masochistą. Osobiście wolę krytykę od pochlebstw, ale nigdy jej nie polubię, to byłoby wbrew logice.
Komplementy z założenia, są nieszczere, mają sprawić przyjemność drugiej osobie, a nie mówić prawdę i obie strony zdają sobie z tego sprawę. To jest mechanizm psychologiczny.
Podobnie jest z krytyką, zawsze jest nieprzyjemna. Oczywiście, uczymy się dzięki konstruktywnej krytyce, jest pomocna, jeśli potrafimy ją przyjąć, ale ZAWSZE sprawia nam dyskomfort. Jeśli ktoś twierdzi, że lubi krytykę, to albo kłamie albo jest masochistą. Osobiście wolę krytykę od pochlebstw, ale nigdy jej nie polubię, to byłoby wbrew logice.
Ostatnio zmieniony 18 mar 2014, 21:00 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
Re: Słowa
24Słowa zmieniają świat, kiedy niosą za sobą czyny. Mają potencjał kreowania i niszczenia. Jesteśmy praktycznie od nich uzależnieni, od przekazu, formy jaką przybiera i jego treści. Rodzą skrajne reakcje będąc równocześnie nośnikiem niezbędnych do funkcjonowania jednostki ludzkiej informacji. Są przyczyną i skutkiem zachodzących wewnątrz psychiki ludzkiej zmian, czy to długo bądź krótkotrwałych.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.