Re: Co mnie najbardziej boli?

5
W sensie ludzkich zachowań nic mnie nie boli bo to wszystko boska zabawa.

Natomiast to co mnie najbardziej irytuje to niemiłe problemiki dnia codziennego. A to bolący ząb, a to ubrudzona koszula w drodze do pracy etc. Takie małe utrudniające życie sprawy. Bo gdybyż to były SPRAWY którymi warto się zająć, opanować, plan jakiś, rozwiązać... a z takimi pierdołami nic nie można zrobić ino się przemęczyć zawsze.

CM
Ostatnio zmieniony 23 mar 2014, 16:57 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Co mnie najbardziej boli?

9
Ayalen pisze:Obojetnosc
Obojętność to blokada uczuć. Inne niż nasze ludzkie reakcje nie świadczą o obojętności. Zwyczajnie nie możemy wiedzieć, dlaczego inni ludzie reagują inaczej niż my i nie reagują w sytuacji, kiedy my uważamy, że trzeba zareagować.

Czy mam przez to rozumieć, że Ty wierzysz, że wiesz, jakie kto ma uczucia i kto ma je zablokowane?...
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 6:05 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Co mnie najbardziej boli?

10
Możesz rozumieć jak chcesz; ja mówię o sytuacjach, gdy na przykład przechodzi sie obok człowieka leżącego na drodze. Udając że się nie widzi.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 6:39 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Co mnie najbardziej boli?

11
Ja mówię o takiej samej sytuacji, Ayalen.

Jest wiele powodów, dla których ktoś się nie zatrzyma. Ale mnie to nie boli, bo czuję, że nie mogę wiedzieć, dlaczego, nie mam prawa osądzać (ale nie fakt, że to wiem, wstrzymuje mnie od osądu, on po prostu sam z siebie nie rodzi się we mnie). W takiej sytuacji po prostu działam sama, robię, co mogę i nie zaprzątam sobie głowy kimś, kto tego nie robi.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 6:45 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Co mnie najbardziej boli?

12
civilmonk pisze:
Kopik pisze:Boli mnie zawiść zwykłego szarego człowieka np.takiego który pluje jadem na matki koczujące w sejmie....
Zawiść???

CM
Rozliczanie z pieniążków których jeszcze nie otrzymały,ciekawe czy jest ktoś kto chciałby się zamienić rolami -wątpię .
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 7:46 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Co mnie najbardziej boli?

13
Lidka pisze:Ja mówię o takiej samej sytuacji, Ayalen.

Jest wiele powodów, dla których ktoś się nie zatrzyma. Ale mnie to nie boli, bo czuję, że nie mogę wiedzieć, dlaczego, nie mam prawa osądzać (ale nie fakt, że to wiem, wstrzymuje mnie od osądu, on po prostu sam z siebie nie rodzi się we mnie). W takiej sytuacji po prostu działam sama, robię, co mogę i nie zaprzątam sobie głowy kimś, kto tego nie robi.
A gdybyś to Ty leżała? A co z leżącymi ktorych nie widzisz? Poza tym sama wszystkiego nie zrobisz; bardzo ograniczone i krotkowzroczne jest to Twoje widzenie. I nie chodzi o mój osąd - pewne postawy osądzaja się same. Obojętność najczęściej jest powodowana znieczuleniem się na wszystko poza soba.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 8:54 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Co mnie najbardziej boli?

14
Tak, obojętność jest wyrazem znieczulenia na coś (bo raczej nie na wszystko) poza samym sobą. I ja tego nie kwestionuję.

Ja mówię, że nie możemy wiedzieć, kto nie reaguje z powodu obojętności, a kto z zupełnie innego powodu. Więc osądzanie ludzi nie reagujących w takiej czy innej sytuacji jest bez sensu. Zupełnie tak, jakby się twierdziło, że wszyscy, którzy się uśmiechają, są szczęśliwi, bo uśmiech jest wyrazem szczęścia, to weź Ty się zastanów.... :)

Wracając do tematu - chcesz przez to wszystko powiedzieć, że boli Cię fakt, że są ludzie obojętni na świecie?
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 9:20 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Co mnie najbardziej boli?

16
Ayalen, może być całe mnóstwo powodów, jednym z najczęstszych jest po prostu zaskoczenie. Na tyle duże, że paraliżuje jakiekolwiek działanie.

Nie wiem, czy 'cierpienie za miliony' cokolwiek tu jest w stanie zmienić na plus.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 10:02 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Co mnie najbardziej boli?

17
Zaskoczenie? ?? Żartujesz chyba.
Cierpienie nie - za miliony. Zamien "za" na " z". Na miliony. Jedna osoba nie pomoże milionom, ale już milion - tak.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 10:26 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Co mnie najbardziej boli?

18
Rozumiem, że nigdy Cię nic nie zaskoczyło w życiu i zawsze działałaś 'z zimną krwią'?...

Co do tych milionów - OK, ale my nie rozmawiamy o milionach, które mogą pomóc (bo mogą), a o jednej osobie, która cierpi, bo tych milionów nie ma, to jednak nie to samo...
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 10:30 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Co mnie najbardziej boli?

19
Lidka, najczęściej działamy pod wpływem emocji, potrzeby chwili, na zimno działają raczej zawodowcy :) Obojętniejemy, to fakt, ale dlaczego? Ze strachu, w trosce o własny spokój, a może po prostu tracimy empatię, tę która nas ludzi tak odróżniała od zwierząt?
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 11:06 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Co mnie najbardziej boli?

20
Vicki, działamy, działamy... :)

Ja bym w ogóle do tego tematu nie weszła, ale jakoś tak mam, że nie potrafię dzielić człowieka i niezależnie od tematu widzę w każdym jedną spójna całość. I dlatego 'wyhaczyłam' Ayalen, ale kontynuujemy już w innych wątkach.

PS. Dopisuję, żeby była jasność: usiłowałam wykazać (ale chyba nieskutecznie), że obojętność (blokada uczuć) jest tylko drobną cząstką braku reakcji ze strony ludzi, w większości przypadków to są inne przyczyny i również to, co sama piszesz, Vicki: strach. On potrafi sparaliżować empatię i w ogóle stanowi sam w sobie blokadę czasami nie do przejścia (również zaskoczenie, o którym pisałam do Ayalen). Niezbyt trafnym uważam założenie z góry, że to jest obojętność, czyli blokada uczuć.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 11:11 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Co mnie najbardziej boli?

21
Lidka pisze:Rozumiem, że nigdy Cię nic nie zaskoczyło w życiu i zawsze działałaś 'z zimną krwią'?...

Co do tych milionów - OK, ale my nie rozmawiamy o milionach, które mogą pomóc (bo mogą), a o jednej osobie, która cierpi, bo tych milionów nie ma, to jednak nie to samo...
To bym zapyta dlaczego tylko jedna? Tobie nie przeszkadza to, ze inni cierpią? Glodują? Zabijają sie o bzdury? Nie dziwi Cię, że ludzie przechodzą obok człowieka umierającego na ulicy, bo zakładają z góry ze to pijak?
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 13:03 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Co mnie najbardziej boli?

22
Lidka pisze:Rozumiem, że nigdy Cię nic nie zaskoczyło w życiu i zawsze działałaś 'z zimną krwią'?...

Co do tych milionów - OK, ale my nie rozmawiamy o milionach, które mogą pomóc (bo mogą), a o jednej osobie, która cierpi, bo tych milionów nie ma, to jednak nie to samo...
To bym zapyta dlaczego tylko jedna? Tobie nie przeszkadza to, ze inni cierpią? Glodują? Zabijają sie o bzdury? Nie dziwi Cię, że ludzie przechodzą obok człowieka umierającego na ulicy, bo zakładają z góry ze to pijak?
Obojetnosc jest przejawem. Czego - to już sama sobie dopowiedz.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 13:06 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Co mnie najbardziej boli?

26
Ayalen pisze:Szkoda. Bo bez bodźca nie ma reakcji, pozostaje tłumaczenie że tak powinno być. Choć nie powinno.
Ludzkie rozumienie ani nawet świadomość nie eliminują bodźca i reakcji :).

(a 'powinno' w znaczeniu, że jest to naturalny efekt nieświadomości, prawo przyczyny i skutku)

Ale ja już się stąd zmywam, przepraszam za zamieszanie w wątku, Crows porządnie kontynnuje i niech tak trwa.

I jako mój wkład w wątek napiszę, że nie wiem, co mnie może jeszcze w życiu zaboleć. Bo takie coś na pewno jest, człowiek sobie je uświadamia do końca życia. A to, co mnie bolało do tej pory, uświadomiłam sobie, więc już mnie nie boli.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 18:48 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Co mnie najbardziej boli?

27
Ano tak. Można spac spokojnie, w końcu wszystko jest naturalnym efektem nieświadomości, najbardziej świadomą istota jest sąsiad, który słysząc jak za ścianą zwyrodnialec katuje dziecko - podgłaśnia telewizor. Fajnie.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 19:11 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Co mnie najbardziej boli?

28
To nie ja , Ayalen.

Świadomość nie prowadzi do braku reakcji, a zmienia ją. Nie prowadzi też to pasywności, wprost przeciwnie: im człowiek bardziej świadomy, tym bardziej czynny i bardziej skuteczny w działaniu, jednocześnie.

Ale myślę, że opowiadam Ci smak owocu, którego nigdy nie jadłaś, a utożsamiasz go z czymś, co go przypomina i nie jest zbyt dobre w smaku... Spokojnie, przyjdzie pora, to będziesz wiedziała, o czym mówię ;).
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 20:02 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Co mnie najbardziej boli?

30
Ludzka głupota nie dość ,że boli to w dodatku uwiera....życie w nieświadomości, podnieca jednostki ludzkie, które nie mają nic do zaoferowania światu, prócz własnej próżności .
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2014, 9:55 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron