Re: Druzgocąca miłośc do dwóch osob jednoczesnie. Kochać za bardzo.

1
Moj problem jest klasyczny, pisze bo mnei to dobija. Jestem dwa lata z kimś komu bardzo na mnei zalezy, kto stałs ie moim przyjacielem i swietnie sie dogadujemy, mamy wiele wsolnych wspomnień, a co najwazniejsze możemy na siebie liczyc na tym wielkim świecie i wiem że jestem dla niego głównym wsparciem w życiu. Kocham, tak....ale nie do konca tak jak powinnam. Kocham ale nie jesem zakochana. Kocham bardziej jak coś slodkiego czym moglabym sie zaopiekowac. Ciagnie mnie do bycia z mezczyna, mam motylki w brzuchu...

Poznałam kogoś mam ogromną ochote sie z nim spotykać, ale tutaj ogromne wyrzuty sumienia: nie hce zranić obecnego partnera. Co więcej...nie chce też go straci jako czlowieka ktory jest mi najbliższą osobą na swiecie. Kogoś kto jasno mowi, że nie umiałby się ze mną przyjaznić po zerwaniu... To mnei dobija każdego dnia. Sama już nie wiem co robić..
Ostatnio zmieniony 10 lip 2014, 23:41 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Druzgocąca miłośc do dwóch osob jednoczesnie. Kochać za bardzo.

2
Soul, obawiam się, że nikt nie będzie w stanie czegokolwiek Ci poradzić, jeśli to zrobi - będzie to według niego. A życie jest przecież Twoje...

Ja, zgodnie ze mną, mogę Ci powiedzieć tylko: rób tak, jak Ci serce podpowiada. I weź odpowiedzialność za ten wybór. To się przejawia tym, że jak się zdecydujesz na jednego, 'zapomnij' o drugim (w sensie - nie żałuj, odpuść). I daj sobie trochę czasu, postaraj się wyciszyć emocje i naprawdę posłuchać głosu swojego serca.

Jest jeszcze inne pomocne 'ćwiczenie', które może pomóc. Wyobraź sobie odwrotność tej sytuacji. Że nie ma jednego. I co czujesz?... A teraz nie ma drugiego. Co czujesz?... Ta wyobrażona sytuacja może pokazać Ci lepiej Twoje własne uczucia względem obu.
Ostatnio zmieniony 11 lip 2014, 5:39 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Druzgocąca miłośc do dwóch osob jednoczesnie. Kochać za bardzo.

3
@soulblue:

Najpierw zastanów się czy to, co czujesz dla tego drugiego, to faktycznie miłość. Czasami to tylko zauroczenie, a to bywa zgubne. Wiesz, jeśli obecny partner jest dla Ciebie przyjacielem i go kochasz, to myślę, że warto o tę miłość walczyć. Jeśli jednak jesteś pewna, że kochasz tego drugiego, masz go za przyjaciela i możesz powiedzieć "Jestem pewna, że będę z nim szczęśliwa", to idź do niego. Posłychaj Lidnki i dobrze zastanów się nad swoim wyborem. Niestety, w tej sytuacji, albo zawali się twój świat jeśli zostaniesz z obecnym albo zawali się świat twojego partnera, gdy go opuścisz. Albo Ty albo On. Jednak nie będzie niczym złym, jeśli pomyślisz raz o sobie. Jednak musisz zerwać znajomość z obecnym partnerem, bo z każdym dniem, gdy zobaczy cię w objęciach innej osoby jego świat będzie się rozpadać. Ale gdy zerwiesz z nim kontakt, to w końcu mu przejdzie.
Ostatnio zmieniony 11 lip 2014, 9:38 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Druzgocąca miłośc do dwóch osob jednoczesnie. Kochać za bardzo.

4
Poszukiwanie szczęścia - to wszyscy robimy całe zycie .
......zostaje problem lojalności i to jest chyba najtrudniejsze , .....jezeli nie moze sie zdecydować i jest Ci z tym źle,
moze musisz sie z tym pogodzić, zaakceptować taki układ twojego zycia, przy założeniu, że jeden partner wie a drugi nie.

Przeciez on wie, że jest ci potrzebny, a to drugie wsparcie?! w czym jest niezbędne/ w poczuciu bezpieczeństwa?!

Poczucie bezpieczeństwa jest w tobie a nie w nim.


Gra w otwarte karty w chwili gdy miota tobą rozterka i być może poczucie winy nie jest dobrym rozwiązaniem.

Czy możesz odkryć w człowieku A to co posiada człowiek B- może właśnie A też to ma, ale ty w nim nie starałaś sie tego dodkryć?!

Przepraszam za język matematyczny.

Łosiu też rozterek

Ps
Miłości nie da sie zdefiniować, ona jest albo nie i tylko tyle.
Ostatnio zmieniony 11 lip 2014, 16:19 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron