Re: Chowanie drastycznych obrazów

1
Wśród ludzi przyjęło się na ogół chowanie, tuszowanie obrazów drastycznie dramatycznych.
Chodzi o sceny z dużą ilością krwi, rozczłonkowane ciała, obcięte głowy, efekty wypadków i katastrof.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... omosc.html

Jest to jeden ze sposobów fałszowania rzeczywistości i manipulacji opinii społecznej.
Mimo, że wokół nas szaleją wojny, w których giną tysiące ludzi, z głodu i pragnienia umierają dzieci i dorośli, w katastrofach, zamachach i wypadkach ginie mnóstwo ludzi a widok ich ciał jest straszny, media nie pokazują praktycznie w ogóle takich obrazów i są w tym zakresie dosyć zgodne.

..............................[edycja moderatora]...............................

No i dlaczego taki temat daję.
Dlatego, że na mnie tego rodzaju obrazy stanowią element prawdziwej rzeczywistości i potrzebne są do głębokiego uswiadomienia stanu rzeczy. Bardzo mi brakuje na przykład w życiu codziennym obrazów wypadków drogowych wraz z ich obrazowymi analizami dla zrozumienia ich przyczyn i skutków. Media tego nie podają.
Podobnie, sądzę, że gdyby media pokazywały drastyczne obrazy skutków wojen i agresji przeciw człowiekowi i środowisku, tych wojen i agresji byłoby znacznie mniej.
Ale nie pokazują.
Ubolewam nad tym.
A wy co o tym sądzicie. I jakie macie argumenty?
Ostatnio zmieniony 31 gru 2014, 9:27 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Chowanie drastycznych obrazów

2
Kwiatku, tu nie chodzi o manipulacje. Po prostu nie każdy chce oglądać takie rzeczy. Moja dziewczyna zamyka oczy, gdy w filmie widzi gdy ktoś kogoś bije, tak po prostu. Bez krwi, tylko typowe kiepskie kino. Ja sam mam sporą tolerancję na brutalne obrazy, ale ona jest wrażliwą kobietą i to rozumiem. Ty też spróbuj. Myślisz, że jarałaby się martwym płodem lub odrąbaną ręką tak jak Ty? Ona nie jest jedyną taką osobą na świecie i właśnie dla takich osób cenzuruje się takie zdjęcia. Szukasz tam gdzie nie trzeba imho. Jeśli chcesz zdjęć z katastrof czy zdjęcia martwych płodów, to od tego masz internet. Nikt niczego tutaj nie cenzuruje, a internet jest drugim największym medium informacyjnym teraz. Jeśli jest coś w internecie, to znaczy, że nie zostało zmanipulowane. No chyba, że ukryte przed starszymi ludźmi, który nie ruszają się sprzed TV.

Jeśli chcesz zobaczyć jak wygląda realny świat, prawdziwe wypadki i co się dzieje wtedy z ludźmi, to zapraszam na:
rotten.com

Uwaga, bo strona nie jest dla wrażliwych.


..........................[edycja moderatora]..................................
Ostatnio zmieniony 31 gru 2014, 11:14 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Chowanie drastycznych obrazów

3
.............................................[edycja moderatora].....................................

Kocham prawdę i brakuje mi do prawdziwego obrazu świata, kreowanego przez media i władze, między innymi prawdziwego raportowania o setkach tysięcy ludzi uśmiercanych każdego roku przez innych ludzi, także milionach zwierząt uśmiercanych w ubojniach.
Uważam, że ludzie mają prawo wiedzieć co się dzieje, by mieć jakieś refleksje z tym związane. Może dzięki temu świat poszedłby w kierunku niezadawania cierpienia.
Ostatnio zmieniony 31 gru 2014, 11:27 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Chowanie drastycznych obrazów

4
A strona, którą podajesz jest kompletnie niewiarygodna, ponieważ ona nie publikuje prawdy, tylko wybrane drastyczne obrazy wyrwane z kontekstu.

To coś jak Owsiak opowiadający o cierpieniu dzieci, którym trzeba pomóc finansowo, nie wspominający ani słowem że przy okazji wydatków na dzieci, wyciąga się wiele milionów złotych na hedonistyczne i antykościelne przedsięwzięcia takie jak festiwal Woodstock i osobiste pensje w wysokości pensji ministerialnych.

Nie wykrzywiaj obrazu świata, bo ludzie nie są na Imladis tak głupi, by ci w ten pokrzywiony obraz uwierzyć. Tu się dyskutuje na argumenty.
Ostatnio zmieniony 31 gru 2014, 11:39 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Chowanie drastycznych obrazów

5
ocham prawdę i brakuje mi do prawdziwego obrazu świata, kreowanego przez media i władze, między innymi prawdziwego raportowania o setkach tysięcy ludzi uśmiercanych każdego roku przez innych ludzi, także milionach zwierząt uśmiercanych w ubojniach.
Uważam, że ludzie mają prawo wiedzieć co się dzieje, by mieć jakieś refleksje z tym związane. Może dzięki temu świat poszedłby w kierunku niezadawania cierpienia.
Oni to wiedzą kocie. Nie znaczy, że chcą oglądać zarzynane świnie, zakrwawione płody, etc. Tobie brakuje, ale większość normalnych ludzi nie ma ochoty oglądać takich obrazów, bo są dla nich obrzydliwe i niesmaczne.
Ostatnio zmieniony 31 gru 2014, 11:48 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Chowanie drastycznych obrazów

7
Nic nie wiedzą, nie chcą wiedzieć i nie wiedzą.
Chcą konsumować.
To tak rodzi się - między innymi - grzech.
Z niewiedzy i chęci konsumpcji.
Bóg to jednak straszny skurwiel :(
Ostatnio zmieniony 31 gru 2014, 11:59 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Chowanie drastycznych obrazów

8
Inny aspekt tego samego zagadnienia.
Kiedy umiera człowiek, w akcie miłosierdzia, świadkowie tego zdarzenia zamykają mu oczy i ciało przykrywają, czymkolwiek, byle nie było wystawione na ciekawość wzroku ludzkiego.

Co sadzicie o tym, chyba naturalnym, zwyczaju?

Czy u jego źródła jest to, co mówi Kaczor, czy może jednak szacunek dla człowieka?
Ostatnio zmieniony 31 gru 2014, 12:09 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Chowanie drastycznych obrazów

9
Myślę, że szacunek do martwych się należy. Nie chciałbym być oglądany jako martwy płód, gdybym był poddany aborcji albo zdjęcia mojego rozczłonkowanego ciała po wypadku pokazywane w telewizji. Ale bóg tak chce, więc żeby inni nie grzeszyli, niech patrzą i rzygają.
Ostatnio zmieniony 31 gru 2014, 12:13 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Chowanie drastycznych obrazów

10
Z tą rzekomą wrażliwością trudno mi się zgodzić bo psychologicznie mi się to nie zgadza. W moim i nieco starszym pokoleniu, dość intensywnie rozważaliśmy i analizowali mechanizmy swoistej schizofrenii, za sprawą której hitlerowcy i ich rodziny potrafili się świetnie bawić i radować szczęściem rodzinnym kilkaset metrów od miejsca, w którym w obozie śmierci ginęły miliony ludzi i do którego ci przykładni mężowie i ojcowie codziennie chodzili do "pracy".

O ile pamiętam, jedynym sensownym psychologicznie wytłumaczeniem tego zjawiska było zwyrodnienie charakteru pracujących hitlerowców i swoista ściana umysłowa / Nie wiem i nie chcę wiedzieć/ ich rodzin przed tym co się działo za drutami.
Potem dyskusja zacichła i więcej nie wracała.

A przecież istnieją osobowości takie jak Brunon Schultz / do których, między innymi i ja należę/ które nigdy, za nic w świecie nie pozwoliłyby się omotać tak, by zwyrodnieć i zabijać innych ludzi, ani tak by "nie wiedzieć i nie chcieć wiedzieć" nic o zabijaniu.
I nie trzeba na to patrzeć, jak sugeruje Kaczor.
Wystarczy być świadomym.
Ta świadomość jest żywa i ciągle żyje.
To jak to jest?

Jak to jest możliwe, że to życie rodzinne trwało obok pieców Oświęcimia?
A może to nieprawda?
Może tego szczęścia w istocie nie było?
Było jedynie pozoranctwo i gra, podobna do tej jaką uprawiają ze społeczeństwami władze i media udając, że prawda jest znacznie mniej straszna, niż jest?
Ostatnio zmieniony 31 gru 2014, 12:33 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Chowanie drastycznych obrazów

11
Z tą rzekomą wrażliwością trudno mi się zgodzić bo psychologicznie mi się to nie zgadza.
Bo psychologicznie musisz niewiele wiedzieć na ten temat. Człowiek przyzwyczajony do obrazów śmierci sobie poradzi, a ten nieprzyzwyczajony nie, inna sprawa, że nie każdy może się ot tak przyzwyczaić. Nie żyjemy w czasach średniowiecza ani w czasach, gdzie śmierć była wszędzie i łatwo było o kulty z nią związane. Teraz jest inaczej, nikt się nie zabija ot tak, a jeśli tak się dzieje, to jest karany. To się nazywa cywilizacja. W śród żołnierzy SS było wielu sadystów, zresztą nietrudno o dokumenty na ten temat. Nie każdy zaś tym sadystą jest, dlatego nie każdemu takie obrazy spływają tak bardzo jak tym, o których piszesz. Owszem, da się przyzwyczaić do takich obrazów, ale to długa i kręta droga, która kończy się zazwyczaj PTSD, czyli zespołem stresu pourazowego. Nawet żołnierze widząc swoich ludzi z oderwanymi kończynami po wejściu na minę muszą być obejmowani ścisłą opieką psychologa, a i nie zawsze tak się dzieje. Historia pokazuje, że dla jednych to jest znośne, innych to jarach, a znowuż inni mogą się przez to załamać. I właśnie dlatego zakrywa się ciała, wstawia cenzurę, etc.
I nie trzeba na to patrzeć, jak sugeruje Kaczor.
Wystarczy być świadomym.
Napisałeś zdanie w pokrętny sposób i ciężko zrozumieć o co Ci chodzi. Więc sprostuję:
Nie trzeba patrzeć, ale wystarczy być świadomych. Nie wolno też pokazywać komuś, kto tego nie chce widzieć, ale za to wie co się dzieje.
To sugeruje Kaczor.
Jak to jest możliwe, że to życie rodzinne trwało obok pieców Oświęcimia?
A może to nieprawda?
Może tego szczęścia w istocie nie było?
To jest możliwe, ale mało prawdopodobne. Na pewno ktoś tam mieszkał, ale żołnierze SS byli bogaci, więc nie musieli mieszkać przy Oświęcimiu, gdzie za oknem smród palonych ciał i słychać jęki męczonych ludzi. No chyba, że ich to jarało.
Ostatnio zmieniony 31 gru 2014, 12:58 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Chowanie drastycznych obrazów

12
Część postów została zedytowana, a część przeniesiona do kosza, w zedytowanych postach zostały wykasowane te treści które prowokowały do zejścia z tematu dyskusji, a posty zupełnie niezwiązane z tematem są w koszu.
Zażaleń nie przyjmuje, brnięcie w taką pyskówkę musiało by się skończyć ostrzeżeniami, temat jest ciekawy ale bez wątpienia prowokacyjny i łatwo o spięcia, dlatego jeśli ktoś chce się wypowiedżieć to niech pisze, ale ze świadomością że jeśli dojdzie do obelg i oskarżeń to niema znaczenia kto zaczoł, nie może być takiego syfu.
Ostatnio zmieniony 31 gru 2014, 14:18 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Chowanie drastycznych obrazów

13
Piszesz, że temat jest prowokacyjny.
Oczywiście.
Mam nadzieję, że większość tematów, które zakładam prowokują do myślenia, do refleksji.
Po to je zakładam.
A z tego zaczynu, tych refleksji wydobywa się nieraz bardzo twórcza dyskusja, taka, jakie tu bywały nieraz, zwłaszcza z L.
Niestety, nie zawsze efekty są twórcze, jak było dziś widać, ale na szczęście jest moderacja.


Ten temat jest postawiony na podobnej zasadzie jak można sobie wyobrazić temat:
"Dlaczego ludzie zakładają majtki i staniki i zakrywają naturę".
Może gdy wygaśnie temat niniejszy, to otworzę ten drugi? :co:
Ostatnio zmieniony 31 gru 2014, 15:53 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Chowanie drastycznych obrazów

14
maly_kwiatek pisze:Ale nie pokazują.
Ubolewam nad tym.
A wy co o tym sądzicie. I jakie macie argumenty?
jestem przeciwna upublicznianiu drastycznych zdjęć jak popadnie, gdzie popadnie i przez każdego komu przyjdzie na to ochota.
dlaczego?
dlatego, że konsekwencje bezmyślnego bombardowania społeczeństwa (począwszy od dzieci wzwyż) mogą przynieść, a właściwie z pewnością po pierwszych szokach przyniosą skutek odwrotny od 'zamierzonego'. skutkiem tym będzie ogólna znieczulica na cudze cierpienie.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2015, 18:14 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Chowanie drastycznych obrazów

15
Lunadari pisze:konsekwencje bezmyślnego bombardowania społeczeństwa (począwszy od dzieci wzwyż)
To przede wszystkim niesie bezposrednio śmierć tych ludzi, setki tysięcy, może miliony ginących obok nas niewinnych ludzi.
A my się zasłaniamy rzekomą wrażliwością, że nie będziemy mogli jeść obiadu jak się dowiemy, że ci ludzie zostali zamordowani. Albo, że jak się dowiemy to dostaniemy znieczulicy.

No bo nie powinniśmy mieć znieczulicy by współczuć kotkom, ze cierpią w marcu bo nie maja partnerów i dlatego dobrze jest koty kastrować. Tak nam podpowiada nasza wrażliwość, uratowana przed rzeczywistością śmierci setek tysięcy mordowanych i umierających z głodu ludzi.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2015, 18:36 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Chowanie drastycznych obrazów

16
Kwiatku, jeśli jesteś kierowcą, to uzbieraj sobie oczko, a mili egzaminatorzy z chęcią pokażą Ci nieocenzurowane zdjęcia rozczłonkowanych, pomiażdżonych czy nadpalonych szczątków ludzkich.
albo zostań wolontariuszem w jakimś hospicjum czy choćby w szpitalu na onkologicznym oddziale. gwarantuję Ci, że znajdziesz w takich miejscach i to na żywo obrazy, nad brakiem których w mediach ubolewasz.
poza tym mógłbyś wybrać się do jakiegoś kraju ogarniętego działaniami wojennymi, lub choćby bezprawiem, bo w takich miejscach z pewnością nie zabrakłoby pożądliwych dla Ciebie 'atrakcji'.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2015, 19:00 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Chowanie drastycznych obrazów

18
maly_kwiatek pisze:
Lunadari pisze:konsekwencje bezmyślnego bombardowania społeczeństwa (począwszy od dzieci wzwyż)
To przede wszystkim niesie bezposrednio śmierć tych ludzi, setki tysięcy, może miliony ginących obok nas niewinnych ludzi.
wyrwałeś z kontekstu fragment o bombardowaniu społeczeństwa drastycznymi zdjęciami w mediach.

co niby niesie 'bezpośrednio' śmierć innym ludziom? niewinność nieświadomych dzieci dorastających w bezpiecznym otoczeniu?
to miałeś na myśli?

maly_kwiatek pisze:A my się zasłaniamy rzekomą wrażliwością, że nie będziemy mogli jeść obiadu jak się dowiemy, że ci ludzie zostali zamordowani.
no masz rację, niektórzy potrafią stracić apetyt na skutek nieprzyjemnych (ogólnie) informacji.
jednakże nie o samo jedzenie w 'spokoju' chodzi, a o całokształt wpływu na poczucie bezpieczeństwa przeciętnego obywatela w pokojowo prosperującym kraju.
ps. dlaczego piszesz w liczbie mnogiej i w czyim imieniu?

maly_kwiatek pisze:Albo, że jak się dowiemy to dostaniemy znieczulicy.
oczywiście, że 'jak się dowiemy' sporadycznie, znieczulicy raczej nie dostanie'my'. natomiast jeśli dzień po dniu będziem'y' się dowiadywać, to z wielką pewnością popadniemy w rutynowy odbiór rzeczywistości.
młody chirurg wymiotuje zazwyczaj przy pierwszej sekcji zwłok czy tez operacji ratującej komuś zdrowie. przy kolejnych popada w rutynę i obojętność na to co przed sobą widzi. przestaje widzieć osobę, a patrzy na zgniłe flaki jakie komuś musi wyciąć lub składa połamane gnaty i zszywa skórę, którą w trakcie łamania przecięły, położna na porodówce popada w rutynę i obojętność na wrzaski entej rodzącej, itd. itp.

pisałeś wcześniej na temat II wojny światowej. jak się domyślam znałeś i rozmawiałeś z ludźmi, którzy byli świadkami wojennych okropieństw. czy według Ciebie pragnęli widzieć na własne oczy, to co widzieli?? czy po latach z radością wracali do swoich wspomnień?? czy marzyli o podobnych doświadczeniach dla własnych wnuków??
no i przed wszystkim czy ich tragiczne doświadczenia, wiedza na temat (sic!) uchroniły Wietnamczyków 12 lat później??

wyobraź sobie, że masz dzieci, może nawet śliczne, bezbronne wnuczęta. naprawdę uważasz, że Twoja ukochana wnusia o buzi aniołka i uroczy wnusio powinny na dobranoc oglądać książeczkę z obrazkami realnie przedstawiającymi rozpruty i zakrwawiony brzuch, tułów bez głowy, zwisający kikut zamiast ramienia, odrąbaną nogę itp.?
i drugie ważne pytanie - co według Ciebie przykładowe dzieciątka miałyby zrobić z wiedzą przekazaną im przez troskliwego dziadziusia?

maly_kwiatek pisze:No bo nie powinniśmy mieć znieczulicy by współczuć kotkom, ze cierpią w marcu bo nie maja partnerów i dlatego dobrze jest koty kastrować.
nie na temat.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2015, 20:24 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Chowanie drastycznych obrazów

20
Lunadari pisze:
maly_kwiatek pisze:
Lunadari pisze:konsekwencje bezmyślnego bombardowania społeczeństwa (począwszy od dzieci wzwyż)
To przede wszystkim niesie bezposrednio śmierć tych ludzi, setki tysięcy, może miliony ginących obok nas niewinnych ludzi.
wyrwałeś z kontekstu fragment o bombardowaniu społeczeństwa drastycznymi zdjęciami w mediach.

co niby niesie 'bezpośrednio' śmierć innym ludziom? niewinność nieświadomych dzieci dorastających w bezpiecznym otoczeniu?
to miałeś na myśli?

maly_kwiatek pisze:A my się zasłaniamy rzekomą wrażliwością, że nie będziemy mogli jeść obiadu jak się dowiemy, że ci ludzie zostali zamordowani.
no masz rację, niektórzy potrafią stracić apetyt na skutek nieprzyjemnych (ogólnie) informacji.
jednakże nie o samo jedzenie w 'spokoju' chodzi, a o całokształt wpływu na poczucie bezpieczeństwa przeciętnego obywatela w pokojowo prosperującym kraju.
ps. dlaczego piszesz w liczbie mnogiej i w czyim imieniu?

maly_kwiatek pisze:Albo, że jak się dowiemy to dostaniemy znieczulicy.
oczywiście, że 'jak się dowiemy' sporadycznie, znieczulicy raczej nie dostanie'my'. natomiast jeśli dzień po dniu będziem'y' się dowiadywać, to z wielką pewnością popadniemy w rutynowy odbiór rzeczywistości.
młody chirurg wymiotuje zazwyczaj przy pierwszej sekcji zwłok czy tez operacji ratującej komuś zdrowie. przy kolejnych popada w rutynę i obojętność na to co przed sobą widzi. przestaje widzieć osobę, a patrzy na zgniłe flaki jakie komuś musi wyciąć lub składa połamane gnaty i zszywa skórę, którą w trakcie łamania przecięły, położna na porodówce popada w rutynę i obojętność na wrzaski entej rodzącej, itd. itp.

pisałeś wcześniej na temat II wojny światowej. jak się domyślam znałeś i rozmawiałeś z ludźmi, którzy byli świadkami wojennych okropieństw. czy według Ciebie pragnęli widzieć na własne oczy, to co widzieli?? czy po latach z radością wracali do swoich wspomnień?? czy marzyli o podobnych doświadczeniach dla własnych wnuków??
no i przed wszystkim czy ich tragiczne doświadczenia, wiedza na temat (sic!) uchroniły Wietnamczyków 12 lat później??

wyobraź sobie, że masz dzieci, może nawet śliczne, bezbronne wnuczęta. naprawdę uważasz, że Twoja ukochana wnusia o buzi aniołka i uroczy wnusio powinny na dobranoc oglądać książeczkę z obrazkami realnie przedstawiającymi rozpruty i zakrwawiony brzuch, tułów bez głowy, zwisający kikut zamiast ramienia, odrąbaną nogę itp.?
i drugie ważne pytanie - co według Ciebie przykładowe dzieciątka miałyby zrobić z wiedzą przekazaną im przez troskliwego dziadziusia?

maly_kwiatek pisze:No bo nie powinniśmy mieć znieczulicy by współczuć kotkom, ze cierpią w marcu bo nie maja partnerów i dlatego dobrze jest koty kastrować.
nie na temat.
Wnioski?
1. Bombardowanie można robić pod warunkiem, że nie przeszkodzi to nam w jedzeniu naszego obiadu.
2. Kwiatka zabić, by nie przypominał nam, że ludzie giną w męczarniach z rak innych ludzi, lub bez żadnej pomocy.
3. Dalej jeść nasz obiad.

PS. Poza tematem:
Kotki kastrować, a małe usypiać, żeby się nie męczyły.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2015, 21:19 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Chowanie drastycznych obrazów

21
maly_kwiatek pisze:1. Bombardowanie można robić pod warunkiem, że nie przeszkodzi to nam w jedzeniu naszego obiadu.
2. Kwiatka zabić, by nie przypominał nam, że ludzie giną w męczarniach z rak innych ludzi, lub bez żadnej pomocy.
3. Dalej jeść nasz obiad.
bzdury Kwiatku piszesz.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2015, 21:26 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Chowanie drastycznych obrazów

23
Kwiatku, a pomyślałeś o tym, że emanacja przemocą sprawia, że zaczynamy się do niej bardziej przyzwyczajać? Że stajemy się mniej wrażliwi na czyjąś krzywdę?
W średniowieczu wykonywano publiczne egzekucje na rynkach miast, przemoc kwitła w najlepsze, zabijanie było zwykłym aktem społecznym, politycznym. Chciało się kogoś usunąć, to się go zabijało, można było dla rozrywki go torturować na oczach i ku uciesze tłumu, który również wychodził z założenia, że przemoc jest zwykłym rozwiązaniem eliminującym problem.

Tak wtedy jak i w czasach rzymskich oraz teraz, takie obrazki służą rozrywce. Stąd horrory typu gore ("Piła", "Srpski film", "Grotesque" itp.), podejrzewam, że chciałbyś, aby takie filmy były udostępniane dzieciom, żeby uczyły się ludzkiej anatomii. Stąd legenda tzw. snuff movies, stąd taka oglądalność witryn, typu Rotten, stąd popularność pisma "Zły", publikującego makabryczne zdjęcia (już nie istnieje). A apetyt rośnie w miarę jedzenia, będziemy potrzebować coraz silniejszych bodźców, aż dojdziemy do ściany, do wniosku, że po co to oglądać, skoro sami możemy to zrobić?

Żadnego palacza nie przekonają zdjęcia przeżartych rakiem płuc czy dziąseł umieszczane na paczkach papierosów, by rzucił palenie. Zdjęcia poharatanych embrionów żadnej kobiety nie odstręczą od aborcji, jeśli naprawdę będzie chciała to zrobić, a obrazy ofiar nalotów i broni biologicznej nie zmienią tego świata, którym rządzi pieniądz, a z pewnością dostarczą chorej rozrywki. I o to tylko chodzi, by zaspokoić nasze atawistyczne instynkty. Wygodni Europejczycy, Amerykanie nie mają tego na co dzień, więc chcą oglądać takie rzeczy w mediach.
Kwiatku, skoro masz apetyt na takie widoki, to przejedź się do Somalii, Syrii, Kenii, Liberii i będziesz miał tego pod dostatkiem. Gdy będziesz tam obserwował te ludzkie tragedie i zobaczysz swoją niemoc, by jej zapobiec, to dojdziesz do wniosku, że żadne, nawet najmakabryczniejsze zdjęcia i filmy tego nie zmienią.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2015, 21:29 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Chowanie drastycznych obrazów

25
W psychologii obserwuje się szereg mechanizmów obronnych wywoływanych czynnikami zagrażającymi.
W tym krótkim wątku, nawet powycinanym przez moderatora, widać co najmniej kilka:
Unikanie działania - wyparcie,
Przemieszczanie nacisku - zaprzeczenie istnienia faktów, agresja,
Zniekształcanie rzeczywistości - maskowanie, racjonalizacja, projekcja na inną osobę,
Racjonalizacja - to co się dzieje złego to się ma dziać, nam nic do tego,
Odhumanizowanie ofiar.

I wskazówka jak sobie z tym radzić /z psychologii transpersonalnej/:

Niektórzy psychologowie transpersonalni uważają oświecenie osiągane podobno w wyniku medytacji, za stan, w którym człowiek całkowicie pozbawiony jest mechanizmów obronnych. Aby to było możliwe, musi jednak być przestrzegany jakiś kodeks moralny, musi też zaniknąć obraz swojego "ja" (ego), aby nie było czego bronić. W przeciwnym razie dysonans poznawczy powodowany konfliktem między własnym obrazem siebie a obrazem uzyskiwanym od innych osób powodowałby olbrzymie frustracje i nerwicę, co stałoby w sprzeczności ze stanem oświecenia.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mechanizmy_obronne
Ostatnio zmieniony 05 sty 2015, 14:29 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Chowanie drastycznych obrazów

26
Warto sobie zobaczyć w tym krótkim filmie zdrową, skuteczną reakcję na trudne fakty i obrazy (występuje pobicie i krew). Wrażliwi - nie oglądać!

Siostra i brat poszkodowanego działając wspólnie ze sobą, tamują krew, opatrują ranę i zapewniają tzw. pociechę duchową poszkodowanemu. To wszystko dzieje się w ciągu 1-2 minut.
Niesamowite, popatrzcie!
Szczególnie od 0:40 - 1.00 i 2.56-3.15.

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 05 sty 2015, 14:45 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Chowanie drastycznych obrazów

27
Nie na temat, oba posty. Mechanizmy obronne ledwo muskają temat wątku, a ostatni post nie pokazuje kompletnie nic. Jeśli już, to pomoc niesioną przez rodzeństwo, co też mija się z wątkiem. Jeśli już szukać powiązania w tym filmie, to ta kobieta (matka?) zamyka oczy i odwraca wzrok podczas sceny pobicia - nad tym można by się rozwodzić.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2015, 15:17 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Chowanie drastycznych obrazów

28
k4cz0r200 pisze:pomoc
zupełnie inny temat, ale jak ważny, dlaczego ludzie odwracają się na widok np bitego człowieka?
ile spośród przypadkowych przechodniów potrafi udzielić pomocy, tamowanie krwotoku, reanimacja, ilu pamięta o nie wyciaganiu przedmiotów tkwiących w ranach?
Myślę, ze temat mozna załozyć, jesli będzie taka potrzeba...

Natomiast epatowanie scenami drastycznymi... W niektórych szczególnych przypadkach uwazam za dopuszczalne, jesli rzeczywiście służą jakiejś konkretnej sprawie. Codzienny widok jednak spowoduje oswojenie sie z cierpieniem, co mam na myśli, czy ktokolwiek z Was zabił jakieś zwierzę, kurczaka, prosię, czy kaczkę? Jesli tak, to pamięta ten pierwszy raz i uczucie z tym związane, następnych już na pewno nie. Głowa na pieniek i ciach.

Raz jedyny w swoim zyciu ucięłam kurze głowę, byłam sama a kura powiesiła się na ogrodzeniu, nie potrafiłam pomóc więc mogłam patrzeć jak cierpi, albo te cierpienia skrócić.... Minęło mnóstwo lat, a ja ten moment nadal pamietam.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2015, 17:47 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Chowanie drastycznych obrazów

29
ja jestem autorem tematu i wiem co jest tematem
to co wskazuję jako przykłady to wciąż ten sam temat
tematem jest uciekanie, chowanie drastycznych obrazów by nie myśleć o ich treści, by można było z jednej strony manipulować ludźmi przez fałszowanie rzeczywistości, z drugiej strony spokojnie "jeść swój obiad" bo to przecież nie u nas, nie mamy na to wpływu, nie nasza sprawa itd...

chowanie głowy w piasek, uciekanie od tematu, nie pomoże
prędzej czy później dramatyczne akcje dotkną nas samych i wtedy będziemy błądzić jak dzieci we mgle ...
Ostatnio zmieniony 05 sty 2015, 17:59 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Chowanie drastycznych obrazów

30
zupełnie inny temat, ale jak ważny, dlaczego ludzie odwracają się na widok np bitego człowieka?
Myślę, że przez strach. Ja zazwyczaj reaguję w takich sytuacjach, ale zawsze towarzyszy temu strach, wzmożona analiza i wiem, że może mnie to coś kosztować. Ja do tego się przyzwyczaiłem, więc działam mimo strachu, ale nie dziwie się, że zwykły obywatel woli odwrócić wzrok. Każdy przynajmniej raz uległ strachowi i każdy przynajmniej raz działał wbrew niemu. Imho tacy, którzy odwracają się na widok bitego człowieka doświadczają chwili, która jest dla nich jeszcze za ciężka i nie dadzą rady i boją się - to ludzka rzecz, nie można ich za to winić. Poza tym też ważne o jaką bójkę chodzi. Byłem ostatnio na sylwestrze koło stadionu narodowego, zaraz przed bramkami do wejścia była masa ludzi. Dużo pijanych zresztą. I tak kątem oka zobaczyłem, że ktoś leży na ziemi, zaskoczony patrzę, a tam dwóch gości się bije. Przyjrzałem się uważniej i widzę, że są już zmęczeni, pijani i krzywdy sobie z pewnością już nie zrobią i właściwie się przytulają. Szukam tam ofiary, ale wygląda na to, że oboje są winni. Postałem chwile, popatrzyłem i poszedłem w swoją stronę - po cóż miałem reagować? W sumie ich sprawa, być może mięli sobie coś do powiedzenia, może jakaś sprawa honoru, a może po prostu głupota. Nie moja sprawa.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2015, 18:05 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 1 raz.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody
ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia”

cron