Ja?! pisze:taki program ma wielu artystów "żyć szybko umrzeć młodo" byle nie doświadczać starości.
Nie wiem co insynuujesz tym postem, zwłaszcza, że za chwilę piszesz, że walczył z białaczką.
Pewnie pił wódkę, jak inni, palił, jak inni (ludzie, a nie "artyści", jakkolwiek by to nie zabrzmiało).
Mamy, oczywiście, wielkich artystów - degeneratów (Hendrix, Joplinka, Bon Scott, Charlie Parker...), ale nie rozumiem tego wpisu.
Odszedl wielki głos, ktory nie ładował w żyłę, pił gorzałę, jak Krajewski, Jantarowa, Grechuta, Kaczmarski i Zielińscy i umarł na raka. Co to za durne insynuacje, że staczał się, pogrążał w nałogu, świadomie się zabijał???